Witajcie.
Z markami kosmetycznymi jak z jedzeniem. Jak się czegoś nie lubi, nie nie ważne jak pięknie by wyglądało czy pachniało to i tak się nie weźmie. Można owszem z czasem się przekonać i albo pokochać albo spróbować i stwierdzić,że to nadal nie to. U mnie jest tak z marką Catrice. Obecnie w swej kosmetyczce mam dosłownie cztery produkty tej marki : dwa pędzle do pudru i kultowe już kamuflaże. To wszystko. Kosmetyki tej marki nie ciągną mnie do siebie ani wyglądem ani ceną.
Dlatego nawet byłam zadowolona gdy w moje ręce do testów trafił cień tej marki. Sama bym go nie kupiła bo cieni w odcieniu złota mam nadmiar, ale zawsze jest okazja by może się do marki przekonać?
Czytaj dalej
Z markami kosmetycznymi jak z jedzeniem. Jak się czegoś nie lubi, nie nie ważne jak pięknie by wyglądało czy pachniało to i tak się nie weźmie. Można owszem z czasem się przekonać i albo pokochać albo spróbować i stwierdzić,że to nadal nie to. U mnie jest tak z marką Catrice. Obecnie w swej kosmetyczce mam dosłownie cztery produkty tej marki : dwa pędzle do pudru i kultowe już kamuflaże. To wszystko. Kosmetyki tej marki nie ciągną mnie do siebie ani wyglądem ani ceną.
Dlatego nawet byłam zadowolona gdy w moje ręce do testów trafił cień tej marki. Sama bym go nie kupiła bo cieni w odcieniu złota mam nadmiar, ale zawsze jest okazja by może się do marki przekonać?