Tytuł: "MISTYFIKACJA"
Autor: Candace Camp
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 21 października 2011 r.
Liczba stron: 448
Moja ocena 7/10
Po przeczytaniu "Panny z dobrego domu" obiecałam sobie, że to nie będzie jedyne spotkanie z tą autorką. Jak pomyślałam tak też uczyniłam, poszłam za ciosem i sięgnęłam po kolejną powieść Pani Candace Camp, bo przecież nastrajam się nadal wakacyjnie i słonecznie. "Mistyfikacja" to już moje kolejne podejście do twórczości tej autorki i z satysfakcją stwierdzam, że znowu bawiłam się świetnie podczas tej lektury.
To już chyba standard w książkach Pani Candace Camp i ogromna przyjemność dla mnie, gdy główną bohaterką okazuję się ponownie piękna kobieta o silnej osobowości, która twardo stąpa po ziemi i potrafi świetnie zadbać o siebie. Dzisiaj to raczej nic nadzwyczajnego ale powieści Pani Candace do czasy wiktoriańskiej Anglii, gdy kobieta była praktycznie uzależniona od woli mężczyzny.
Camilla doskonale sobie radzi w pojedynkę ale z powodu obaw o zdrowie swojego dziadka okłamuje rodzinę i wymyśla, że jest zaręczona pomimo że nawet nie posiada kandydata do swojej ręki. Rozwiązanie jej nietypowego problemu pojawia się oczywiście dość niespodziewanie i w niezbyt przyjemnych okolicznościach, bowiem na drodze Camilli Ferrand staje Lord Benedict Wincrossa, który ucieka przed uzbrojonymi ludźmi. Zatem gdy ich pierwszemu spotkanie towarzyszą strzały i pościg powozem, między obojgiem rodzi się wzajemna niechęć, a intuicja podpowiada im żeby tę niefortunna znajomość jak najszybciej zakończyć. Na szczęście dla siebie odkrywają bardzo szybko, że owo niespodziewane spotkanie może przynieść korzyści dla obu stron. Camilla potrzebuje przecież mężczyzny, który wcieli się w rolę wyimaginowanego narzeczonego przed chorym dziadkiem i resztą rodziny. Natomiast dla Benedicta to wspaniała okazja aby bez zbędnych podejrzeń dostać się do rodzinnej posiadłości Camilli i wytropić niebezpieczny spisek.
Para owa przekonana, że po zakończeniu mistyfikacji już nigdy więcej się nie spotka, zawiera układ i automatycznie wdraża go w życie. Oboje pochłonięci odgrywaniem swoich ról nie zauważają jak bardzo się do siebie zbliżają. Natomiast dla czytelnika obserwowanie jak bardzo brną w kłamstwa przed rodziną Camill oraz jak czasami sami siebie oszukują jest naprawdę zabawne. Ponadto dodatkowego smaczku tej powieści dodaje nutka sensacji związana z wykrywanie tajemniczego spisku.
Ja bawiłam się świetnie i dlatego szczerze polecam wszystkim tę książkę, mimo że ogólny zarys to typowy romans historyczny - Ona piękna i nieznośna, on oczywiście przystojny i tajemniczy - to dzięki wartkiej i ciekawej akcji powieść czyta się bardzo szybko i z ogromną przyjemnością. Dodatkowym atutem z pewnością jest pomysł przedstawienia akcji w taki sposób gdzie dwa wątki, czyli z jednej strony małżeńska mistyfikacja, a z drugiej tajne organizacje, przemytnicy i spiskowcy, świetnie się ze sobą komponują tworząc oryginalną i ciekawą historię.
Ja bawiłam się wybornie czytając ten piękny romans w mojej już ulubionej arystokratycznej ramie.
Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana JoanaKsiążka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Gra w kolory II" - BŁĘKITNY,
- DUBLOWANIE