Pokazywanie postów oznaczonych etykietą refleksja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą refleksja. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 5 maja 2015

Czyżby trema?

Bardzo lubię spotkania z Czytelnikami - dodają mi skrzydeł i energii do dalszej pracy.

Kilka tygodni temu dostałam bardzo miły list od p. dyrektor TPCh Hospicjum im. Św. Łazarza. Zostałam także zaproszona na spotkanie z Wolontariuszami pomagającymi w tej instytucji. I wiecie co, moi mili? Po raz pierwszy odczuwam lekką tremę. Czuję ogromny szacunek dla pracy, którą wykonują ci ludzie.

Wciąż dokądś pędzimy, szarpiemy się o byle co, stresujemy... Dopiero w obliczu wielkich nieszczęść - choroby i śmierci, człowiek uświadamia sobie kruchość swego istnienia, błahość wielu sztucznie rozdmuchiwanych problemów.

Szczęście? Czym ono tak naprawdę jest?

Urodą, modnymi ubraniami, pieniędzmi?
Domem, rodziną, miłością bliskich?
Kolejnym przeżytym dniem?

Bezinteresownym oddaniem czegoś od siebie (czasu, miłości, uwagi) dla innych?

Cieszę się z tego zaproszenia, a ta radość jest inna niż do tej pory. Cieszę się na myśl o spotkaniu z ludźmi wielkiego formatu.

wtorek, 8 kwietnia 2014

Cierpki smak kawy

To jeden z tych dni, gdy kawa nie smakuje, lecz nieprzyjemnie drażni podniebienie cierpką nutą. Za oknem ponuro. W nocy padał deszcz - świat od razu intensywnie pozieleniał. Kolor nadziei...

Czekam.



środa, 18 grudnia 2013

Cykliczność

Zbliża się koniec roku - nadszedł czas podsumowań.

Nie czekam z tym nigdy do 31 grudnia - dla mnie ten moment wypada zawsze tuż przed świętami. Tak się złożyło, że właśnie wczoraj był taki szczególny dzień w moim życiu, chociaż zaczął się nieszczególnie i nieszczególnie się zakończył.

Jeśli ktoś, kto czyta te słowa spodziewa się przejrzystych wyjaśnień - zapewne się teraz rozczaruje: nie zamierzam się chwalić sukcesami, bo to nieelegancko. Porażkami tym bardziej, gdyż zakaz narzekania, który ustanowiłam kilka dni wcześniej jest jak najbardziej wiążący.

Powiem tylko tyle, że wczoraj był dzień na przemyślenia i refleksje.

Życie podlega cykliczności i wiele spraw można ująć w jakieś nawiasy czasu - w moim przypadku dokładnie tak było - pojawiła się wyraźna granica oddzielająca różne sfery życia.

Bardzo dużo zmieniło się w minionym roku. Były zmiany lepsze i gorsze - tak to już bywa. Ostatnie tygodnie były czasem wielkiego porządkowania zaszłości - w większości przypadków się powiodło. Żałuję tylko, że nie mogę uporządkować w tym momencie pewnej bardzo ważnej dla mnie sprawy Mówi się, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem - niech więc tak będzie: lepiej niektóre sprawy przemilczeć.


______________________________________________________________
"The rest is si­len­ce" -  William Shakespeare