ostatnio sis bawiła się w handlowca;) wzięła na plecy mały straganik z moimi wytworami, a konkretnie z biżutkami:) i pokazała u siebie w pracy...oczywiście to co się sprzedało, przepadło bez dokumentacji foto:/ dzięki mojemu roztargnieniu ofkors;p
zapobiegawczo zrobiłam zdjęcia bransoletki, którą wykonałam w tym tygodniu, właśnie na ten 'mały kiermasz':) strasznie mi się spodobała...i jak się szybko nie sprzeda, to ją chyba zaadoptuję na stałe:) ...odkąd robię te moje małe duperelki, jakoś tak chętniej sama się w nie stroję:)