Czasu trochę już upłynęło, więc zamieszczę dziś opaskę,
którą wykonywałam w zeszłym roku dla pewniej panny młodej...
...chciała mieć delikatną, ale nietuzinkową ozdobę na włosy
i pomyślała o tak modnej ostatnio woalce...
połączyłyśmy więc delikatne, drobne kwiaty w kolorze kości słoniowej
z ponadczasowymi perełkami i woalką właśnie...
Ślicznie to wygląda i jest bardziej poręczne od welonu. Nigdy za nimi nie przepadałam, więc woalka trafiła w moje serce. Zakrywa twarz, ale nie zamienia panny młodej w muzułmankę ;). Trafiony wybór klientki.
OdpowiedzUsuń