Ostatnio chwilkę korespondowałam z firmą Lambrę. Zaoferowała mi ona możliwość wybrania jednego z cześciu lakierów do paznokci. To ich nowa kolekcja pastelowych kolorów. ( Każdy po 16,50zł)
W Pastelle nail polish znaleźć takie odcienie jak:
- CUKIERKOWY POMARAŃCZ ,
- SŁONECZNY ŻÓŁTY,
- ZIMNA MIĘTA,
- KREMOWA SZAROŚĆ,
- RAJSKI RÓŻ
pod tym linkiem <klik>
LAMBRE PASTELLE
o ile pastele to nie moje kolory to wahałam się między całkiem przyjemnym cukierkowym różem a tajemniczą kremową szarością, którego zdjęcia prawdopodobnie na stronie nie ma, bo podczas oglądania się on nie włącza.
Mój wybór padł na tajemniczość.
Mogę Wam jedynie zdradzić, że liczyłam na bardziej kremowy niż szary :D
Niestety na moje nieszczęście wyszło na odwrót. Troszkę pożałowałam, że nie wybrałam Rajskiego Różu, jednak szarości na paznokciach mi pasują, a ostatnio trochę mi ich brakowało w zapasie.
A tak o to wygląda omawiany lakier:
Zdziwił mnie ten błysk. Pastelowy to dla mnie po prostu... no sama nie wiem jak to określić. Coś pomiędzy matem i jednolitością.
A dla ciekawskich skład:
Sama byłam ciekawa efektu jaki da na paznokciach.
Pomalowałam je bez wstępnego przygotowania, na odżywke nałożoną wczoraj.
Muszę podkreślić, że ma świetny pędzelek ponieważ przyzwyczaiłam się, że palce to mam upaćkane całe. Bardzo dużo pędzelków mi nie pasuje. Ten jednak jest świetny.
Wszystkie wyjścia na skórki wybaczcie bo zdjęcia były robione po pomalowaniu, bez poprawek.
Cóż, widzicie tutaj jednolitość. A ja jednak wiem, ze on się błyszczy złotem. Dlatego postarałam się ująć ten błysk:
Warto podkreślić, że na zdjęciach widzicie wyłącznie jedną warstwę.
Jest ona wystarczająca. Lakier świetnie kryje już za pierwszym razem! Mimo że wcale nie jest gęsty. Jest taki, jak powinien być lakier w konsystencji.
A tak wygląda na dłoni z dalsza :)
Według mnie efekt jest ładny. Chociaż "kremości" doszukać się nie mogę :D
Według mnie nie brakuje mu czegoś do pastelu. Może przez te złote drobinki? Albo ogromny połysk! No powiem Wam, że Top Coat nie ma tutaj nic do roboty :D
Ogólna ocena jakości lakieru pod względem pierwszego wrażenia jest bardzo dobra. Konsystencja, pędzelek. Wygląda na trwały. Co z tego będzie to zobaczymy. Po kilku dniach postaram się uzupełnić notatkę :)
Dodatkowo po 2 dniach od malowania: Moje paznokcie mają tendencję do rozdwajania przez co lakier czasami potrafi odpryskiwać mi już powiedzmy na wieczór, jeżeli były pomalowane rano. Niezależnie od przygotowania i top coatu. Tak już mam i raczej się z tym godzę. Teraz widzę obłęd! Mimo kontaktu z wodą brak jakichkolwiek odprysków. Ciekawa jestem jak długo utrzyma sie bez odprysków :)
Kolor - podoba mi się, ale u mnie nie wylądowałby w tytułach pasteli :) Poza tym wielki plus za połysk!
Minus? - Jest mniej pastelowy niż powinien i oczywiście dla tych niecierpliwych, do których ja się zaliczam - schnie dosyć długo. Bez wspomagania wysuszaczem potrzebował jakieś 5 minut (!) na całkowite doschnięcie.Czyli takie, gdzie nie bałam się, że mocniej dotknięty przedmiot odbije mi się natychmiast na paznokciu.
Dopełnienie: Jednak przez jego trwałość na moich paznokciach wybaczam mu długi czas wysychania! :)
Dziękuje oczywiście firmie Lambrę za możliwość przetestowania tego lakieru! :)
A jak Wam się podoba? :)