Czesc!
Wczoraj minal miesiac akcji "wlosy rosna jak na drozdzach", na jaka zapisalam sie u Anwen:)
TUTAJ mozecie zobaczyc wpis z mojego startu do tej akcji:)
W miedzy czasie popelnilam jeden malutki blad i scielam wlosy o 1 cm :/ zapomnialam zwyczajnie o akcji i czasami tak mam ,ze lubie sobie koncowki przyciac:) tym bardziej ze przy kreconych wlosach nigdy nie sa rowne :/co strasznie jest irytujace..
No ale do rzeczy:)
Czy stan moich wlosow sie zmienil podczas picia drozdzy? na co mi pomogly?
-jesli chodzi o dlugosc ,to chyba ostatnio kiepsko u mnie z tym idzie :/ byc moze to moja ostateczna juz dlugosc a byc moze za malo dalam im powera do porostu:)- nie zaobserowowalam u siebie znacznego przyspieszenia porostu podcza picia drozdzy:/
-pilam same drozdze bez dodatkowej suplementacji i bez wcierek w skore glowy ..zreszta nigdy tego nie robilam..
-nie bylam regularna i z 3 razy opuscilam sie w piciu drozdzy :)
-smak mi nie przeszkadzal
-efektow ubocznych w samopoczucia brak
-pilam drozdze zalane wrzatkiem bez zbednych ceregieli :)nie dosc ze drozdze piekarnicze sa ubogie w zawartosc witamin ,to nie chcialam dodatkowo innymi mieszankami zanizac tego :)
-pilam rano po sniadaniu
- jesli chodzi o gestosc wlosow to stan ten jest nadal w porzadku ,zwlaszcza od skory jak wsadzam palce to czuje ,ze sporo mam wlosow i sa geste :) prawdopodobnie tez dlatego ze mam tam wiecej swoich naturalnych wlosow :)
-wypadanie jak zwykle mnie nie dotyczy i nie dotyczylo nigdy
-babyhairkow masa zwlaszcza dookola twarzy w okolicy grzwki , dlatego wlasnie jak pisalam wyzej najlepsze i najgestsze wlosy mam od skory:)
-dlugosc po miesiacu kuracji drozdzowej wynosi 72 cm , plus cm poszedl pod nozyczki, dlatego uwazam ze bez polotu bylo tym razem i przyrost normalny ,jak na moje mozliwosci :D
- dobrze ze sprawdzilam drozdze i wiem ze dalej nie bede kontynuowac tej kuracji ,siegne po cos wartosciowszego tym razem i napewno dam wam znac co wymyslilam :)
-byc moze miesiac to za malo , jednak wiem ze mozna osiagnac wiecej przez ten czas :)
To jest zdjecie z jakim startowalam do akcji:)
I czas na fotorelacje po akcji:) Wlosy na fotach w niebieskiej koszulce mam wilgotne , nie moglam sie doczekac kiedy wyschna :) a tam gdzie trzymam reke na wlosach to zwyczajnie przytrzymuje sterczaca po myciu grzywke , ktora czeka na prostowanie jak wyschnie calkowicie:)
Wlosy na ostatniej fotce w czerwonej koszulce sa juz prawie suche co widac :)
Wybaczcie, ale sama sobie jestem fotografem wiec jakos zdjec nie za rewelacyjna:/
luzny i niedbaly warkocz:) dzieki niemu jakos udaje mi sie ujarzmic moje wlosy w domu na codzien:) |
linia gorna -- tyle musze niedlugo sciac zeby troche wyrownac wlosy :)
linia dolna -- moj cel :)
Czy jestem zadowolona z akcji?
pewnie ze tak:)
warto probowac wszystkiego( w granicach rozsadku) , aby wlosy rosly i zageszczaly sie :) teraz wiem w ktorym kierunku mam isc nadal , wiec jestem zadowolona:)
A jak u was po akcji ,jesli bralyscie w niej udzial??