Dziś kolejna część mojego zbioru, tym razem są to lakiery dające efekty specjalne tzn. lakier pękający z essence i top coat matujący z H&M.
Może na początek pękacz. Kupiłam go okazyjnie za 3.99 lub 4.99 nie pamiętam dokładnie:) Jest czarny i pasuje do większości lakierów. Mój poprzedni pękacz był niebieski i ładnie wyglądał tylko z czarnym, żółtym i jasnoniebieskim lakierem. Całkiem fajnie pęka, są to albo cienkie kreseczki, albo duże plamy zależnie od tego ile lakieru nałożymy. Dla mnie lakier jest ok, dosyć szybko zasycha, to ile się utrzymuje zależy od lakieru bazowego, ale ok 4-5 dni. Ma cienki pędzelek, ale to nie jest jakaś duża wada.
Tu dla porównania lakier pękający, chyba z Butterfly, niestety nie pamiętam dokładnie, a wyrzuciłam go dość dawno.
Czas na top coat matujący. Kupiłam go w H&M za 9.99. Jest bezbarwny, co jest dużym plusem, bo można go nałożyć na każdy lakier. Dla mnie to lepsze rozwiązanie niż gotowy matowy lakier. Możemy zmatowić każdy lakier, co daje dużo więcej możliwości. W buteleczce jest 7 ml, a lakier jest bardzo wydajny. Często go używam, a niewiele ubywa:) Co więcej mogę powiedzieć, spełnia swoje zadanie, matowi lakier, a to chyba najważniejsze. Niestety nie mam porównania z innymi lakierami, ale z tego jestem zadowolona.
Co myślicie o takich lakierach? Wolicie pękające czy matujące? Jakie firmy możecie polecić?
Pozdrawiam:)