"Gloria Victis" to znaczy "Chwała zwyciężonym". Tytuł stanowi główne przesłanie noweli Elizy Orzeszkowej. Główną funkcję w utworze pełni przyroda: drzewa, rośliny oraz wiatr. To one opowiadają piękną i prawdziwą historię. Akcja utworu rozgrywa się na Polesiu Litewskim, trwa powstanie styczniowe. Dawno temu na Polesie dotarł oddział żołnierzy, którzy walczyli z rosyjskim zaborcą. Byli to głównie młodzi ludzie, w różnych ubiorach i z różnym uzbrojeniem. Jedyne co ich łączyło to czworokątne czapki. Postanowili w tym miejscu rozbić swój obóz. Dowodził im Romuald Traugutt, a ważniejsi bohaterowie to Maryś Tarłowski, Jagmin, który zakochany jest w siostrze Tarłowskiego - Anielce. Historia opowiadana przez drzewa ukazuje waleczność i odwagę powstańców, którzy byli gotowi oddać własne życie za ojczyznę.
Podobno bratem bliźniaczym mądrości bywa u ludzi smutek.
Jest to bardzo krótka nowela, ale napisana pięknym stylem Orzeszkowej. Natura stanowi w tym utworze pierwszorzędną rolę, na początku była świadkiem wydarzeń, a później jest narratorem. Najbardziej podobał mi się opis bitwy między powstańcami styczniowymi a Rosjanami. Były też momenty, które naprawdę mnie wzruszyły, a był to głównie mały krzyżyk złożony przy mogile. Autorka napisała tę nowelę językiem ezopowym ze względu na cenzurę, więc język utworu nie jest konkretny, a bardziej poetycki. To, co mi się najbardziej nie podobało to za długie opisy przyrody, które spowalniały całą akcję.
Nowela jak najbardziej pozytywna, opowiada o męstwie i odwadze bohaterów, o których w dzisiejszych czasach już nie pamiętamy.

"Gloria Victis" Eliza Orzeszkowa, Greg, s.46