Pokazywanie postów oznaczonych etykietą greg. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą greg. Pokaż wszystkie posty

12 kwietnia 2015

"Gloria Victis" Eliza Orzeszkowa

 "Gloria Victis" to znaczy "Chwała zwyciężonym". Tytuł stanowi główne przesłanie noweli Elizy Orzeszkowej. Główną funkcję w utworze pełni przyroda: drzewa, rośliny oraz wiatr. To one opowiadają piękną i prawdziwą historię. Akcja utworu rozgrywa się na Polesiu Litewskim, trwa powstanie styczniowe. Dawno temu na Polesie dotarł oddział żołnierzy, którzy walczyli z rosyjskim zaborcą. Byli to głównie młodzi ludzie, w różnych ubiorach i z różnym uzbrojeniem. Jedyne co ich łączyło to czworokątne czapki. Postanowili w tym miejscu rozbić swój obóz. Dowodził im Romuald Traugutt, a ważniejsi bohaterowie to Maryś Tarłowski, Jagmin, który zakochany jest w siostrze Tarłowskiego - Anielce. Historia opowiadana przez drzewa ukazuje waleczność i odwagę powstańców, którzy byli gotowi oddać własne życie za ojczyznę.

Podobno bratem bliźniaczym mądrości bywa u ludzi smutek.

Jest to bardzo krótka nowela, ale napisana pięknym stylem Orzeszkowej. Natura stanowi w tym utworze pierwszorzędną rolę, na początku była świadkiem wydarzeń, a później jest narratorem. Najbardziej podobał mi się opis bitwy między powstańcami styczniowymi a Rosjanami. Były też momenty, które naprawdę mnie wzruszyły, a był to głównie mały krzyżyk złożony przy mogile. Autorka napisała tę nowelę językiem ezopowym ze względu na cenzurę, więc język utworu nie jest konkretny, a bardziej poetycki. To, co mi się najbardziej nie podobało to za długie opisy przyrody, które spowalniały całą akcję.
Nowela jak najbardziej pozytywna, opowiada o męstwie i odwadze bohaterów, o których w dzisiejszych czasach już nie pamiętamy.
 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjhVDRnC-HZoACBCzM3uWLIW4CXqSXO0JPxBekHjR1UoPngyO68vcYEg7LNr0iCWt4kuHKBOibhtpO9FW4lrxW_VXzmMTxT3HXDiIpllJDzplrWUcjYd_ottWXGpTUcnWcit-0_sekwJI/s1600/4_Vote.jpg
"Gloria Victis" Eliza Orzeszkowa, Greg, s.46

24 marca 2015

"Zbrodnia i kara" Fiodor Dostojewski

 Pomysł na powieść powstał, gdy Dostojewski przebywał na katordze. Był ciekawy psychiki więźniów, zagłębiał się nad nią. Osoby te były skazane za różne czyny, mniejsze i większe. Autor zesłany był za działalność konspiracyjną, ale i tak jego kara była zmniejszona, gdyż początkowo miał być skazany na karę śmierci. Wśród współwięźniów znajdowali się też mordercy.

Człowiek jest podły, do wszystkiego przywyka.

Główny bohater książki to Rodion Romanowicz Raskolnikow, który okazuje się być bardzo złożoną postacią, za to właśnie cenię rosyjską literaturę. Jest byłym studentem Wydziału Prawa. Jego jedyna rodzina to matka i siostra, które pracują ciężko i oszczędzają, byle tylko Rodion mógł kontynuować naukę. Jednak pieniędzy w końcu zabrakło i Raskolnikow zmuszony jest zrezygnować z nauki. Pewnego dnia Rodion pod wpływem wielu przyczyn: sytuacja materialna, chęć sprawdzenia własnej teorii, według której dzielił ludzi na zwykłych i niezwykłych, decyduje się na morderstwo. Ludzie zwykli to ci, którzy mają być podporządkowani prawu, nie wychylać się ponad szereg. Natomiast niezwykli mogą przekraczać granice prawa i moralności, w tym właśnie zabijać, gdyż nie dręczą ich później wyrzuty sumienia, bo robią to dla nauki, w imię wyższej konieczności. Rodion pragnął sprawdzić, gdzie on się zakwalifikuje.

Powieść rozgrywa się w ówczesnej stolicy Rosji - Petersburgu, gdzie przeprowadza się Raskolnikow. Bohater na co dzień zmaga się z ubóstwem i samotnością. Czuje się obcy w tym mieście. Rodion uważa, że świat jest pełny niesprawiedliwości, postanawia to zmienić. Raskolnikow zamierza zabić bardzo bogatą lichwiarkę Alonę. Jednak nie wszystko pójdzie po jego myśli. Czy Rodion dokona morderstwa? Czy jest człowiekiem zwykłym czy niezwykłym? Czy spotka go kara? Jak dalej potoczą się jego losy? Zapraszam do lektury.
 
Jest to powieść psychologiczna, autor dokładnie ukazuje psychikę Raskolnikowa. Zarówno przed, w trakcie, jak i po zbrodni. Raskolnikow zawsze kieruje się rozumem, jest rozsądny, wszystko dokładnie planuje i analizuje. W kontraście do niego zestawiona jest Sonia, dla której najważniejsza jest wiara i serce. Mimo, iż dziewczyna zabłądziła w swoim życiu, odnajduje szczęście. Rodion i Sonia byli skrzywdzeni przez los, dlatego dobrze się rozumieją. Z czasem zaczyna ich łączyć głębokie i prawdziwe uczucie.

Zełgać po swojemu – to nieomal lepsze niż powtórzyć prawdę za kim innym. W pierwszym wypadku jest się człowiekiem, w drugim tylko papugą.

Książka bardzo mi się spodobała, mimo, iż jest obszerna, czyta się ją dość szybko. Autor idealnie oddał psychikę Raskolnikowa. Interesujące były też wątki poboczne, w tym miłosne. Niewątpliwym plusem tej książki jest ukazanie przebiegu całej zbrodni. Dostojewski ponadto ukazuje los więźniów zesłanych na katorgę.

Polecam tę powieść, skłania do refleksji. Ukazuje również, że człowiek zawsze zasługuje na drugą szansę, ważne, by otaczał się właściwymi ludźmi.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAr7I07O8ajw0z3cZHyht_BVohIDWjxe8OgJJcLznqyKUkZsPQch69K71LE3dn5S3WuHCpyWmg0xw3pDoSPYYHW6inXL4rkJ0UhH0cjJhXP2Ad6luK__nQF4UI495PVBtLfyrWXmD9-1s/s1600/5_Vote.jpg
"Zbrodnia i kara" Fiodor Dostojewski, GREG, s.494

14 lutego 2015

"Kamizelka" Bolesław Prus

Tytuł odnosi się do głównego motywu noweli, którym jest stara, podniszczona kamizelka. Akcja powieści toczy się w warszawskiej kamienicy. Historię małżeństwa poznajemy z opowiadania narratora, który jest jednocześnie obserwatorem wydarzeń i nowym właścicielem kamizelki. Na początku dowiadujemy się o jej zakupie, a później mężczyzna cofa się wstecz i przytacza historię sąsiadów. Było to małżeństwo, które wiodło spokojne, skromne, ale szczęśliwe życie. Aż do momentu, gdy mąż zachorował na gruźlicę, a lekarz nie ma dobrych wiadomości, mężczyźnie zostało kilka miesięcy życia.

Człowiek miewa w życiu takie chwile, że lubi otaczać się przedmiotami, które przypominają smutek.

Kobieta musi dorabiać, by utrzymać ich oboje, nie poddaje się. Podtrzymuje męża na duchu, dzięki jej drobnemu kłamstwu, mężczyzna myśli, że wraca do zdrowia. Jednak mąż umiera, a kobieta zostaje sama. Zakończenie jest smutne i przewidywalne, ale bardzo piękne. 
Nowela porusza bardzo głębokie uczucia, którymi darzyła się dwójka ludzi. Oboje zdolni byli kłamać, byle tylko żadne z nich nie martwiło się o drugie. Kobieta skracała pasek przy kamizelce, aby nie martwić męża tym, że chudnie, a tym samym choroba postępuje. Mąż natomiast przesuwał sprzączkę w pasku.

(...) bo to przy chorym wszyscy kłamią, a żona najwięcej (...)

Nowela jest bardzo krótka, ale porusza ważny temat, potrafi wzruszyć i zmusić do refleksji. Na kilkunastu kartkach rozgrywa się prosta, ale piękna opowieść o dwójce kochających się ludzi. Utwór może nie jest łatwy, ale ma głęboką wymowę. Szczerze polecam.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaHOTFxdCdauyJa682PAmz_T9CrO1Ww1WcghCosn4Ly6XNdDbeYBO9hS8gKd7uEW5YnkbCkx2SoxrLMAGejqaM1eGfZ6UfJEMGeiycl8bAEzNwi8AVMKA2-soYMYFh_iTz1__URuKs-0s/s1600/3_Vote.jpg
 "Kamizelka" Bolesław Prus, GREG, s. 24