Już jesień
rodzi się w moich oczach .
Króluje
przez kilka miesięcy
i odchodzi
JESTEM JAK JESIEŃ
złota ,
szczera
ciepła
zimna .
KOCHAM JESIEŃ
Kiedyś przysypie mnie
liśćmi
JESTEM JESIENIĄ...
Widzę , że przemijam
(Maria Jasnorzewska Pawlikowska)
Piękny wiersz, częściowo się z nim utożsamiam, bo urodziłam się w jesieni :-)
OdpowiedzUsuńTeż jesienna jestem ... z urodzenia, duchem i ciałem :)
OdpowiedzUsuńPiękna ilustracja wiersza :)
pięny wiersz i piękne zdjęcie...
OdpowiedzUsuńjeszcze jesień, ale już pomału straszą zimą... ;)
OdpowiedzUsuńzłota, szczera, ciepła, zimna ... zupełnie jak kobieta :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca - całość.
OdpowiedzUsuńBo mimo tego całego chłodu jesiennego, jesień jest piękna nawet jak przypomina nam o przemijnaniu. :)
OdpowiedzUsuńI już koniec królowania jesieni. Tak szybko przeminęła.
OdpowiedzUsuńjesień to chyba najbardziej liryczna pora roku, ale i tak wolę prozaiczne lato ;)
OdpowiedzUsuńKocham ten wiersz dodatkowo jeszcze ozdobiony pięknym zdjęciem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkalendarzowo jeszcze jest, więc trwaj ;)
OdpowiedzUsuń