swego czasu (zamierzchłego) w Fantastyce opublikowano opowiadanie "co większe muchy" (chyba taki miało tytuł lub coś pomyliłem w końcu to było trzy dychy nazad). Pewien facet obłożnie chory poddał analizie matematycznej ruchy much latających wokół lampy - okazało się iż jest to wołanie o kontakt i że dysponują one niesamowitą wiedzą, prze4kazywaną z pokolenia na pokolenie - niestety został zignorowany. kolejny komunikat much brzmiał "nie, to nie!"
Ciekawe i może nie takie nierealne. Ja myślę, że wszystkie stworzenia na ziemi mają swoją inteligencję, a człowiek zakłada, że jak coś nie porozumiewa się według jego standardów, to od razu jest prymitywne. Nie trzeba daleko szukać, nasi przodkowie ochrzcili Niemców Niemcami, gdyż uważali ich za niemowy, bo nie mówili ich językiem.
Hm, poczekajmy aż robaczki wyewoluują, żeby się wytłumaczyć z tego pisma, albo... odpowiednio na nasz regres ewolucyjny :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcie świetne!
Dziękuję Czarku :-)
UsuńMoże to pismo można czytać tylko sercem?
Prawie ;-)
OdpowiedzUsuńświetne:)
OdpowiedzUsuńno pewnie że hieroglify :)
OdpowiedzUsuńTylko co znaczą ? ;-)
UsuńPrawie, ale to robaczki napisały. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj napisały i to te same, które piszą w moim krześle ;-)
UsuńWniosek: nawet taki kornik moze cos napisac... tylko kto to odczyta?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Chyba tylko drugi kornik ;-)
UsuńPozdrawiam.
może kornikoglify?;) Piękne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńIva, świetny neologizm wymyśliłaś!
Usuńrzeczywiście, wyglądają jak hieroglify :))
OdpowiedzUsuńW każdym razie jak jakieś tajemne pismo ;-)
Usuńkornik-arysta próbował narysować mapę świata... ale chyba zanadto uległ improwizacji :)
OdpowiedzUsuń:-)) chyba masz rację, poszedł w improwizację na całego.
UsuńKo zna ich treść? Tylko autorzy:)
OdpowiedzUsuńTo całkiem jak z niektórymi napisami pradawnych ludzi ;-)
Usuńlist od natury, ciekawe co pisze???
OdpowiedzUsuńWłaśnie list, a zdejmowanie kory to jak otwieranie koperty ;-)
Usuńswego czasu (zamierzchłego) w Fantastyce opublikowano opowiadanie "co większe muchy" (chyba taki miało tytuł lub coś pomyliłem w końcu to było trzy dychy nazad). Pewien facet obłożnie chory poddał analizie matematycznej ruchy much latających wokół lampy - okazało się iż jest to wołanie o kontakt i że dysponują one niesamowitą wiedzą, prze4kazywaną z pokolenia na pokolenie - niestety został zignorowany. kolejny komunikat much brzmiał "nie, to nie!"
OdpowiedzUsuńCiekawe i może nie takie nierealne. Ja myślę, że wszystkie stworzenia na ziemi mają swoją inteligencję, a człowiek zakłada, że jak coś nie porozumiewa się według jego standardów, to od razu jest prymitywne. Nie trzeba daleko szukać, nasi przodkowie ochrzcili Niemców Niemcami, gdyż uważali ich za niemowy, bo nie mówili ich językiem.
Usuń