Przyznać muszę, że bardzo rzadko sięgam po debiuty polskich autorów. Nie oznacza to jednak, że zamykam się na ich lekturę. Gdy pojawiła się możliwość przeczytania Eperu, nie zastanawiałam się długo i zgłosiłam chęć zrecenzowania książki, bo tematyka jej bardzo mnie zaintrygowała.
Anna Wilk z pozoru jest zwykłą nastolatką, która powoli wkracza w dorosłe życie. Pasjonuje się malowaniem, wybrała studia artystyczne. Choć urodzona w Polsce, od wielu lat mieszka razem z matką i Wiką, serdeczną przyjaciółką, w Londynie. Z okazji ukończenia szkoły matki Anny i Wiki zaplanowały dziewczynom niespodziankę: wyjazd do Francji. Przebojowa Wika odkrywa, że znajdą się tam akurat wtedy, gdy niedaleko, w Cannes, odbywać się będzie słynny festiwal filmowy. A że kocha się w jednym z popularnych aktorów, Leo Blacku, wymusza na Annie wspólne pójście po autografy. Wydarzenia w Cannes wywracają życie Anny do góry nogami, bowiem Leo Black nieoczekiwanie wyławia ją z tłumu i proponuje spotkanie. Szybko pojawia się zauroczenie. Leo nie jest jednak zwykłym człowiekiem – jest Wędrowcem, człowiekiem odradzającym się w nowych wcieleniach. Jak zmieni się życie Anny i jak potoczą się losy tego niezwykłego związku?Opis z okładki
Pierwszą rzeczą, o jakiej muszę napisać, jest okładka. O ile jeszcze postać dziewczyny jest nawet ładna, o tyle postać chłopaka bije sztucznością po oczach. Okulary wyglądają jak dorysowane w najgorszym programie graficznym, co niestety ujmuje wiele z uroku, jaki okładka mogła roztaczać. Trochę szkoda, że debiut autorski nie mógł liczyć na lepszą oprawę graficzną. W końcu tym, co pierwsze rzuca się w oczy, jest właśnie okładka. Na tylnym skrzydełku, trzecia z opinii o książce zawiera spoiler i żałuję, że przeczytałam ją, zanim rozpoczęłam książkę, bo przez nią nie było zaskoczenia. Tak więc, jeśli macie lekturę Eperu dopiero przed sobą, nie czytajcie opinii z tylnego skrzydełka.
Zanim sięgnęłam po Eperu, nie sądziłam, że jest to tak opasłe tomisko. Czcionka jednak jest dosyć duża, więc czytało się dobrze. W świecie bohaterów spędziłam 4 dni. Powoli dawkowałam sobie lekturę i nigdzie się nie spieszyłam. Najciekawszą rzeczą, która przykuła moją uwagę, jest motyw Wędrowców. Tematyka wędrówki dusz i reinkarnacji, retrospekcje to coś, co lubię. Ten pomysł bardzo przypadł mi do gustu, a poznawanie świata Wędrowców i reguł w nim panujących, stanowił bardzo ciekawe tło powieści. Żałuję tylko, że było to w dużej mierze tylko tło, bo chciałabym tego więcej. Na pierwszy plan wybił się romans między Anną a Leo. Sam ich związek jest dosyć nierówny. Fazy, gdy coś w moim odczuciu działo się zbyt szybko, jak na tak świeżą znajomość, przeplatają się z okresami, gdy tempo wyraźnie zwalniało i trochę się wlekło. Wiele rzeczy, które mają miejsce w powieści, udało mi się przewidzieć. Nie oznacza to jednak, że książka pozbawiona jest niespodzianek. Te jednak dotyczą przede wszystkim Wędrowców.
Na pochwałę zasługują wykreowane postacie, również te drugoplanowe. Każda z postaci jest inna, mają różne charaktery i każda czym innym może ująć czytelnika. Główni bohaterowie, Anna i Leo, zmieniają się w czasie trwania akcji, a problemy, z jakimi muszą się zmienić, sprawiają, że obydwoje dojrzewają. Dialogi napisane są z humorem i nieraz, czytając, uśmiechnęłam się. Podczas lektury sądziłam, że autorka zrzuci na bohaterów jakieś poważne niebezpieczeństwo, ale na to przyjdzie jeszcze poczekać. Epilog zawiesił akcję w takim momencie, że jestem niezmiernie ciekawa, jak historia potoczy się dalej. Po przeczytaniu mam sporo pytań, na które odpowiedzi, mam nadzieję, znajdę w Habbatum, czyli tomie drugim. Jego premiera zaplanowana jest na przyszły rok.
Eperu to całkiem udany debiut. Marzę o tym, by w kolejnym tomie było napięcie, wartka akcja i więcej Wędrowców. Samej autorce życzę jak najlepiej, bo dobrze się zapowiada.
Moja ocena: 7/10
Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Eperu"
Autor: Augusta Docher
Seria: Wędrowcy - tom 1
Wydawnictwo: BIS
Rok wyd.: 2015
Stron: 552
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładkowa: 34,90 zł
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce, Auguście Docher.