Marmurkowe Gabeczki Do Makijazu - Najlepsza Alternatywa Dla Beauty Blendera ?
Gąbeczka do makijażu, czyli mój nieodłączny gadżet do wykonywania makijażu. Przygoda z nimi zaczęła się dość dawno temu (około 3-4 lata wstecz). Natrafiłam na nią przypadkiem przy zakupach w jednej z pobliskich drogerii. Pierwsze podejście do niej okazało się dużym zaskoczeniem. Aplikacja kosmetyków takich jak korektor pod oczy, podkład oraz innych produktów na mokro była zdecydowanie przyjemniejsza niż w przypadku pędzli. Od tego czasu w mojej kosmetyczce pojawiło się wiele gąbeczek, które przetestowałam. Byłoy to gąbeczki w różnych przedziałach cenowych. Niestety wiele razy potwierdziła się teoria, że cena ma bardzo duże znaczenie w przypadku jakości wykonania. Tańsze gąbeczki do makijażu były zazwyczaj zbyt twarde mimo iż zostały uprzednio namoczone. Najlepszym wyborem i miano mojego faworyta zyskał popularny beauty belnder. Mimo iż jest naprawdę godną polecenia gąbeczka to ma jedną wadę, a jest nią jak z pewnością domyślacie jego bardzo nieprzystępna cena. Zazwyczaj waha się ona w granicach 50-60 zł. Przy regularnym wymienianiu ich ta kwota staje się bardzo duża .Oczywiście możemy poszukać się tańszego zamiennika , ale wtedy nie mamy pewności co do jego oryginalności. Niedawno udało mi się znaleźć odpowiednik beauty blendera, którym jest gąbeczka marmurowa do makijażu. Możemy ją znaleźć w sklepie - KosmetykizAmerki.
Marmurkowy Motyw Dalej Na Topie ?
Oczywiście, że tak. Jest to w ostatnim czasie jeden z najpopularniejszych motywów. Możemy z nim spotkać się prawie wszędzie. Marmurkowe kubki, podkładki, trzonki pędzli, tła do zdjęć, a nawet miałam styczność z dywanem w takim marmurowym stylu. Można rzec, że zawładnął blogosferą oraz rynkiem na dobre. Nie zapowiada się, aby to uległo zmianie. Osobiście muszę przyznać, że również należę do tego licznego grona osób. Mogliście się o tym przekonać niejednokrotnie oglądając moje kompozycje na zdjęciach typu flat lay. Blenderki otrzymamy w różnych odcieniach marmurkowych. Do wyboru mamy aż 6 różnych wersji kolorystycznych - Czarno-Biała, Beżowo- Biała, Jasnoszaro-Biała, Brzoskwiniowo-Biała, Ciemnoszaro - Biała oraz Bordowo-Kremowa. Posiadam jedynie trzy odcienie blenderków, ale w planach mam zakup też innych, szczególnie brzoskwiniowego.
Marmurkowy Motyw Dalej Na Topie ?
Oczywiście, że tak. Jest to w ostatnim czasie jeden z najpopularniejszych motywów. Możemy z nim spotkać się prawie wszędzie. Marmurkowe kubki, podkładki, trzonki pędzli, tła do zdjęć, a nawet miałam styczność z dywanem w takim marmurowym stylu. Można rzec, że zawładnął blogosferą oraz rynkiem na dobre. Nie zapowiada się, aby to uległo zmianie. Osobiście muszę przyznać, że również należę do tego licznego grona osób. Mogliście się o tym przekonać niejednokrotnie oglądając moje kompozycje na zdjęciach typu flat lay. Blenderki otrzymamy w różnych odcieniach marmurkowych. Do wyboru mamy aż 6 różnych wersji kolorystycznych - Czarno-Biała, Beżowo- Biała, Jasnoszaro-Biała, Brzoskwiniowo-Biała, Ciemnoszaro - Biała oraz Bordowo-Kremowa. Posiadam jedynie trzy odcienie blenderków, ale w planach mam zakup też innych, szczególnie brzoskwiniowego.
Precyzyjny kształt gąbeczek ?
Gąbeczki posiadają klasyczny kształt jajeczka, który sprawdza się doskonale. Precyzyjna, ostra końcówka umożliwia na dotarcie w trudno dostępne miejsca. Po namoczeniu zwiększają swoją objętość dzięki czemu zapewnia nam aplikację podkładu oraz innym płynnych produktów bez smug oraz plam. Nie wsiąka w siebie tyle produktu jak to jest w przypadku innych gąbeczek. Z pewnością żaden produkt nam się nie zmarnuje. Podkład zostaje na na naszej twarzy,a nie we wnętrzu gąbeczki. Kolejna zaletą marmurkowych blenderów jest ich miękkość. Co prawda do aż tak bardzo miękkich nie należą, jednak są zdecydowanie bardziej przyjemne w pracy niż z gąbeczką z Wibo. Struktura gąbeczki należy jak najbardziej do udanych. Jest dość porowata, ale nie na tyle aby wchłaniała zbyt dużą ilość produktu. Jej porowatość nie ulega zwiększeniu tuż po namoczeniu. Pewnie i przyjemnie trzyma się w nią ręce.
Gąbeczki posiadają klasyczny kształt jajeczka, który sprawdza się doskonale. Precyzyjna, ostra końcówka umożliwia na dotarcie w trudno dostępne miejsca. Po namoczeniu zwiększają swoją objętość dzięki czemu zapewnia nam aplikację podkładu oraz innym płynnych produktów bez smug oraz plam. Nie wsiąka w siebie tyle produktu jak to jest w przypadku innych gąbeczek. Z pewnością żaden produkt nam się nie zmarnuje. Podkład zostaje na na naszej twarzy,a nie we wnętrzu gąbeczki. Kolejna zaletą marmurkowych blenderów jest ich miękkość. Co prawda do aż tak bardzo miękkich nie należą, jednak są zdecydowanie bardziej przyjemne w pracy niż z gąbeczką z Wibo. Struktura gąbeczki należy jak najbardziej do udanych. Jest dość porowata, ale nie na tyle aby wchłaniała zbyt dużą ilość produktu. Jej porowatość nie ulega zwiększeniu tuż po namoczeniu. Pewnie i przyjemnie trzyma się w nią ręce.
Aplikacja Podkładu Bez Smug Oraz Plam ?
Jak wspominałam Wam we wstępie wpisu najczęściej aplikuję takie produkty jak podkład oraz korektor gąbeczkami do makijażu. Gąbeczkę marmurkową uprzednio przed użyciem należy zmoczyć pod bieżącą wodą. Jej objętość zwiększa się po tym dwukrotnie. Po odciśnięciu wody zachowuje ona swój kształt. Nie odkształca się. Co jest bardzo ciekawe to fakt, że staje się bardziej miękka. Poprawia to przede wszystkim przyjemność pracy z nią. Nie mam wrażenia, że w tym momencie wklepuję podkład piłką. Nakładanie podkładu nią nie jest niczym problematycznym. Dociera do takich miejsc jak skrzydełka nosa. Radzi sobie z tym lepiej niż klasyczny pędzel typu flat top. Podkład równomiernie pokrywa skórę i scala się z twarzą - jest to bardzo zauważalne w przypadku rozszerzonych porów. Nie pozostawia żadnych smug oraz plam. Nie ma także efektu ciastka, który wygląda bardzo nieestetycznie. Wykończenie prezentuje się bardzo naturalnie oraz estetycznie. Żałuję, że nie ma tych gąbeczek w mniejszych wersjach, ponieważ mimo iż wklepywanie korektora jest przyjemnie to lepiej by to się wykonywało mniejszą gąbeczką. Mam nadzieje, że kiedyś powstanie taka mini gąbeczka marmurkowa.
Jak To Jest Z Ich Trwałością ?
Trwałości gąbeczek niestety nie jestem jeszcze w stanie określić, ponieważ za krótki czas je posiadam, aby się wypowiedzieć. Moim zdaniem co do tego aspektu bardzo duże znaczenie ma odpowiednia dbanie o nie. Po każdym ich użyciu powinniśmy je dokładnie umyć. Nie jestem osobą, która poleca do tego szare mydło, gdyż moim zdaniem nie jest ono przeznaczone do tego. Najbardziej do tego polecam użycie olejku z Isanny. Z pewnością wiele z Was go zna. Aby gąbeczka była bardziej miękka polecam także dodać do olejku kilka kropli oleju kokosowego. Dodatkowo będą przepięknie pachnieć kokosem. Pamiętajmy aby gąbeczki delikatnie ugniatać, a nie trzeć. Unikniecie dzięki temu ich popękania oraz uszkodzenia. Po jakim czasie należy wymienić gąbeczki ? Przy regularnej pracy z nimi w celu aspektów higienicznych należy to robić po około 3 miesiącach.
Jak W Prosty I Szybki Sposób Wyczyścić Gąbeczki ?
Wystarczy, że do naszej umywalki, lub zwykłej miski napuścimy wody. Najlepiej, aby to była ciepła woda. Wtedy będzie się nam czyściło gąbeczki przyjemniej. Gdy woda zostanie napuszczona wrzucamy do niej blenderki. Nasączamy je wodą tak, aby ich objętość zwiększyła się. Do wody dodajemy olejek pod prysznic od Isanny oraz dwie krople oleju kokosowego. Wszystkie gąbeczki zgniatamy do tego momentu, aż będą zupełnie czyste. Na koniec wyjmujemy je i płuczemy tak, aby woda była czysta. Wtedy będziemy mieć pewność, ze są dokładnie umyte. Następnie wysuszymy je na ręczniku papierowym. Pamiętajcie, aby nie chować ich po umyciu do toaletki, ponieważ muszą w pierwszej kolejności dokładnie wyschnąć.
Koszt Olejku Issana - 6,99 Rossmann
Koszt Oleju Kokosowego - około 10 zł
Jak W Prosty I Szybki Sposób Wyczyścić Gąbeczki ?
Wystarczy, że do naszej umywalki, lub zwykłej miski napuścimy wody. Najlepiej, aby to była ciepła woda. Wtedy będzie się nam czyściło gąbeczki przyjemniej. Gdy woda zostanie napuszczona wrzucamy do niej blenderki. Nasączamy je wodą tak, aby ich objętość zwiększyła się. Do wody dodajemy olejek pod prysznic od Isanny oraz dwie krople oleju kokosowego. Wszystkie gąbeczki zgniatamy do tego momentu, aż będą zupełnie czyste. Na koniec wyjmujemy je i płuczemy tak, aby woda była czysta. Wtedy będziemy mieć pewność, ze są dokładnie umyte. Następnie wysuszymy je na ręczniku papierowym. Pamiętajcie, aby nie chować ich po umyciu do toaletki, ponieważ muszą w pierwszej kolejności dokładnie wyschnąć.
Koszt Olejku Issana - 6,99 Rossmann
Koszt Oleju Kokosowego - około 10 zł
Czy Polecam Marmurkowe Gąbeczki ?
Zdecydowanie jestem na tak ! Wielokrotnie będę sięgać po te gąbeczki nie tylko ze względu na ich jakość, ale także na cenę. Cena jest przystępna, ponieważ gąbeczkę możemy kupić już za 10 zł ! W porównaniu do BeautyBlendera, który kosztuje, aż około 60 zł różnica jest bardzo duża. W przypadku regularnego wymienia ich nasz portfel przy tym wcale nie ucierpi. Marmurkowe gąbeczki są bardzo mięciutkie, precyzyjne oraz przyjemnie się z nimi pracuje. Jeśli poszukujecie tańszych blenderów to z pewnością jest to propozycja dla Was. Po poznaniu tych gąbeczek na pewno zbyt szybko nie powrócę do aplikacji podkładu pędzlem. Gąbeczką wykonuję to szybciej oraz precyzyjniej. Jestem bardzo ciekawa jak będzie z jej trwałością.
A czym Wy aplikujecie podkład ?
Warto przeczytać :
muszę koniecznie wypróbować te gąbeczki. Dla mnie nakładanie podkładu gąbeczką to najlepsza opcja :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie - czym doświetlasz zdjęcia?
Koniecznie kochana je sobie sprawdź, bo naprawdę są warte wypróbowania. Lepiej wydać 10 zł i sprobować niż 60 zł :).
UsuńRóżnie to bywa. Zalezy szczególnie od pogody. Słoneczna - 1 lampa, Pochmurna - 2 lampy :)
Wygladaja pieknie i bardzo zachecajaco, musze sie skusic :)
OdpowiedzUsuńPrawda ? Mi też bardzo spodobał się ten marmurkowy motyw, szczególnie, ze ostatnio zwariowałam na jego punkcie wprost :)
UsuńJa bardzo lubie gąbki z Freedom Makeup, ale próbowałam też Blend it które są równie miękkie. Miałam przygodę z BB i chyba po miesiącu gąbeczka zaczęła pękać:/ Pewnie źle ją czyściłam. Teraz używam olejku z Bielendy i mydła protex ale ciąglę słyszę o tym olejku z Isany, który jest tani i niby łatwo dostępny, a ja go w swoim rossku nie mogę dorwać:)
OdpowiedzUsuńZ tymi gąbkami różnie bywa, można też mieć pecha co do nich. Ze względu na cenę tych BB wolę nie ryzykować, ze mi pęknie po kilku użyciach. A co do protex musiałabym je sobie obejrzeć, bo też o nim czytałam dużo dobrego. A olejek tak ciężko i u nas kupić, ale temu zamawiam je przez stronę Rossmanna :)
UsuńOdkąd zamieszkałam na wsi preferuję naturalność. Moja skóra wreszcie odpoczywa!
OdpowiedzUsuńJeśli Pani tak najlepiej się czuje to nie widzę w tym niczego złego :))
UsuńCena i twoja recenzja bardzo zachęca do zakupu. Powiedz mi, a polecasz olejek Issana także do mycia pędzli?
OdpowiedzUsuńTak oczywiście że polecam i do mycia pędzli też sobie chwalę olejek pod prysznic od Lirene :) Używam także pianki od Sigmy, ale jej cena jest wysoka :)
UsuńPięknie wyglądają te gąbeczki i wyglądam zachęcają do kupna. Niestety u mnie gąbeczki się nie sprawdzają
OdpowiedzUsuńA moczysz je kochana uprzednio przez użyciem ?
UsuńUwielbiam ten sposób nakładania makijażu! O tych gąbeczkach nie słyszałam. Na razie jednak pozostaje przy swoim faworycie, czyli gąbeczce z Wibo, ponieważ u mnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubiłam te od Wibo, póki nie poznałam tych :)
UsuńJa wolę jednak pędzle, gąbeczki używam rzadko. Raczej się u mnie nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńCzasem ciężko się jest odzwyczaić od klasycznych pędzli, ale u mnie to lepiej wygląda jak użyję gąbeczki - bardziej naturalnie :)
UsuńJak za taką cenę to koniecznie muszę sobie zrobić duży zapas :D + Oczywiście wyglądają genialnie
OdpowiedzUsuńPrawda ? Cena jest bardzo przystępna, nie bede się obawiac o wymienianie gabeczek co nawet 2 miesiące przy mojej cerze :)
UsuńJa nie korzystam z gąbeczek, ale wyglądają świetnie :D
OdpowiedzUsuńMoże warto spróbować ? Tez sobie kiedyś nie wyobrażałam wklepywania podkładu gąbeczkami :)
UsuńJa jakoś nie jestem przekonana do tej formy aplikacji podkładu, zdecydowanie bardziej wolę pędzel :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jednak desig tych jajeczek, a zwłaszcza tego ze śliwkowym kolorem.
Śliwkowe jest piękne, a brzoskwinia podobno jeszcze lepsza :)
UsuńNigdy nie stosowałam takich gąbeczek. Na pewno jest to rewelacyjna alternatywa. Na pewno łatwiej się je czyści.
OdpowiedzUsuńNie do końca, innym ciężej je się czyści, bo trzeba to dokładnie robić, aby nic w niej nie zostało :)
Usuńja nie uznaję wszelkich gąbeczek! nie lubię ich...
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie!
Rozumiem każdy ma swój sposób na aplikację podkładu :)
UsuńJa uwielbiam takie gąbeczki! Tylko nimi nakładam podkład ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też musza być obowiązkowo w kosmetyczce, bo bez nich nie nałozę go :)
UsuńPo raz pierwszy widze
OdpowiedzUsuńBo to jest w sumie nowości i od niedawna jest w drogerii KosmetykizAmeryki :)
Usuńpięknie wyglądają, chociaz ja wolę jednak pędzel
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, bo u mnie przez rozszerzone pory wygląda tragicznie nałożony podkład pędzlem :(
UsuńŚliczne są te gąbeczki, muszę się na nie skusić, ponieważ tylko gąbęczką nakładam podkład. Ostatnio w Biedronce trafiłam na jakieś gąbeczki i straszna lipa, po zmoczeniu nie zwiększają swojej objętośći i nadal są twarde :(
OdpowiedzUsuńO widzisz a ja właśnie też patrzyłam na te gąbeczki i dobrze, ze ich nie brałam bo bym pewnie pożałowała zakupu. Tutaj też sie obawiałam, ze one nie zwiększa objętości bo wydawały się twarde ale jak zmoczyłam od razu całkiem inaczej. Nawet można powiedzieć, że sa lepsze od BB :)
UsuńUwielbiam te gąbeczki , są bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńO widze, ze miałaś okazję ich używać, świetnie. Jeszcze ciekawe jak z tą trwałością ich :)
UsuńMimo, że jestem wielką fanką Beautyblendera, zamierzam kiedyś wypróbować te gąbeczki :) Jestem bardzo ciekawa, jak się u mnie sprawdzą ;)
OdpowiedzUsuńMyslę, że jeśli BB uwielbiasz to te tym bardziej Ci się spodobają :)
UsuńJestem szczęściarą, rzadko używam podkładu- taka cera :) A jesli już to pędzelkiem, jednak od jakiegoś czasu myślę nad zakupem jednej na próbę.
OdpowiedzUsuńO tak zdecydowanie kochana jesteś szczęściarą, bo sama bym tak chciała, a mam tragiczną cerę :(
UsuńNa pewno mozna powiedziec jeno, ze wyglądaja świetnie :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie prawda, chwytają za kobiece serce :)
UsuńTo takie kopie Blend it? Mam własnie Blend it i jest super, ślicznie wygląda i jakość pierwsza klasa :) Ta bordowa jest ładna!
OdpowiedzUsuńTak coś w tym stylu. Może nie dosłownie kopie, ale inspirowane są :)
UsuńJeszcze tego typu gąbeczek nie posiadam w swojej kosmetyczce, muszę koniecznie zainwestować :*
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia <3
Dziekuje kochana, ja sie tez pierwszy raz z nimi spotykam :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze używać takich gąbeczek chętnie to zmienie.
OdpowiedzUsuńPolecam, ja ogólnie używam ich tak jak pisałam w tekście od 3-4 lat i nie zamieniłabym tego sposobu aplikacji na nic, nawet próbowałam tych silikonowych ale nie są dla mnie :)
UsuńWyglądają uroczo - z chęcią sobie zamówię, no i dość spore są - moje są mniejsze
OdpowiedzUsuńOne ogólnie są jeszcze większe kochana tuż po namoczeniu :)
UsuńJa do tej pory stosowałam do nakładania makijażu tylko i wyłącznie pędzle. Nie mogłam przekonać się do wymiany ich na popularne gąbeczki. Aż do... dzisiaj :) Znakomity materiał, wciągający, przyjemnie się czyta. Muszę wypróbować te gąbeczki ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to sie czyta naprawdę ! Dziękuje za miłe słowa. Spróbuj koniecznie. Tylko pamiętaj żeby ją uprzednio zmoczyć, buziaki :)
Usuńte gąbeczki są przeurocze <3 zakochałam się w Twoim blogu ! <3 jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńmojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Bardzo mi miło, że podoba Ci się u mnie, zapraszam częściej :)
UsuńGąbeczki lubie i używam :) bede musiała do ich czyszczenia wypróbować ten olejek bo już kiedyś o nim słyszałam :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, ja stale go przy wpisach o pędzlach oraz gąbeczkach przypominam :)
UsuńŁadnie wyglądają lubię używać gąbeczki.
OdpowiedzUsuńSame zalety mają - łatwo się je czyści (jesli się wie jak to robić) i do tego nie zjada tyle produktu co pędzel :)
UsuńCudowne te gąbeczki. Pierwszy raz takie widzę 😊
OdpowiedzUsuńBo one w sumie od niedawna są na rynku kosmetycznym w marmurkowym motywie :)
UsuńCiekawe są te gąbeczki, wcześniej ich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńNiestety ciężko je jest dostać stacjonarnie, więc pewnie temu :)
UsuńZnam je i faktycznie są świetna laternatywa dla BB. Poza tym sa piękne i bardzo wytrzymałe :)
OdpowiedzUsuńO widzę kochana, że piszesz iż są bardzo wytrzymałe. Ja co prawda nie mogę jeszcze tego określić, ale jestem ucieszona z tego powodu że u Ciebie się sprawdziły :)
UsuńPrezentują się suoes
OdpowiedzUsuńCałe 10 zł a wygląda zachęcająco w sumie.
OdpowiedzUsuńJa raczej pędzel lub paluszki :)
Lubie gabeczki do makijażu! ❤
OdpowiedzUsuńTe wydają się być super , muszę kupić :)
Ja właśnie od kilku dni jestem posiadaczką gąbeczki, którą pokazujesz i bardzo ją sobie chwalę.
OdpowiedzUsuńWyglądają super, niby nie wygląd się liczy ale mnie kupiły :D
OdpowiedzUsuńJa używam jakiejś gąbki z Rossmanna, ale średnia jest :/
OdpowiedzUsuńJakie fajne te gąbki. Muszę sobie kupić.
OdpowiedzUsuńja zawsze kupuję po około 15 zł gąbeczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aplikować podkład właśnie gąbeczkami. Miałam już oryginalny Beauty Blender, ale bez problemu znalazłam dla niego świetny i o wiele tańszy zamiennik.
OdpowiedzUsuńTe gąbeczki są śliczne, jakoś nie trafiłam na nie wcześniej myślałam, że raczej są w jednolitym kolorze ale do zdjęć będą wyglądać super.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię używać takich gąbeczek do makijażu. Te z postu są naprawdę ciekawe i wyjątkowe. Nie mogę oderwać od nich oczu.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że zadbanie o czystość i odświeżenie gąbeczek jest takie proste. To na pewno spory atut dla tych, którzy często ich używają.
OdpowiedzUsuńMiałam oryginalnego beauty blendera i jakoś tak szału u mnie nie wywołał. Obecenie stosuję gąbeczki Blend It i muszę przyznać, że są bardzo dobre i świetnie się nimi pracuje.
OdpowiedzUsuńRzadko korzystałam do niedawna z takich gabeczek. Przyznam, że był to błąd, a z marmurkowym motywem się jeszcze nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńUżywam tańszych zamienników gąbeczek, bo przyznam, że beauty blender jest dla mnie za drogi. Jestem zadowolona. Ale zaciekawiłaś mnie tymi marmurkowymi gąbeczkami. Pierwszy raz o nich słyszę. Pięknie się prezentują i widzę, że są bardzo dobre i opłaca się je kupować :)
OdpowiedzUsuńnie nakładam podkładu w ogóle, ponieważ się nie maluję, ale właśnie zaczynam od nowa zbierać wszystkie potrzebne rzeczy, także na pewno kupię też sobię gąbeczki :-)
OdpowiedzUsuńAle super!! :)
OdpowiedzUsuń