Współczesny, mądry i piękny
Dariusz Śmiechowski
ASP w Warszawie, Wydział
Architektury Wnętrz
ARCHI TEK TURA I DESI GN I
DETAL W ARCHITEKTURZE
DETAL
Temat detali – zauważalnych w przestrzeni publicznej,
krajobrazie, architekturze szczegółów (w różnej skali,
o różnej randze) – wart jest podnoszenia, szczególnie
wobec deficytu jakości kulturowych, ale także tych
najprostszych – użytkowych, w środowiskach, w których
żyjemy na co dzień.
BUI LDER I LUTY 2019
30
C
Od tego, czy detale będą
właściwie zaprojektowane,
zależy wygląd czy przekaz
symboliczny (aspekty
kulturowy) ale, co równie
ważne, sens użytkowy
i ekonomiczny oraz jakość
środowiskowa w całym
cyklu życiowym obiektów
w środowisku
zurbanizowanym.
zy rzeczywiście szczegóły w naszym otoczeniu przestrzennym są
powszechnie zauważane? Krytyczne spojrzenie na stan świadomości i fizyczny
stan szeroko pojmowanego środowiska
wskazuje, że dla większości społeczeństwa
nie ma to znaczenia. Detale nie są przez wielu postrzegane jako coś, co może być i użyteczne, i mądre, i piękne. Można wnioskować, że dbałość o wartość przestrzeni,
a w tym jej istotne szczegóły, nie wszędzie
jest priorytetem, może wydawać się zapewne niepotrzebna. Widać to nie tylko w domach, ale w szpitalach, urzędach, szkołach,
na ulicach, w parkach.
Dobrze zaprojektowany i wykonany detal jest odbierany przeważnie jako kontrastujący – można go zapewne najlepiej docenić poprzez porównanie z będącymi jakby w tle rozwiązaniami o niskiej jakości. Natomiast oczekiwanie coraz wyższej jakości
(dotyczącej także szczegółów w otaczającej
nas przestrzeni) wiązałoby się z podnoszeniem poziomu wykształcenia, ćwiczeniem
postrzegania, ale też można je zaliczyć do
kategorii moralnych.
Deficyt jakości środowiska
zbudowanego a troska
o szczegóły
Poszukując jakości dotyczącej szczegółów w naszym środowisku zurbanizowanym,
warto przyjrzeć się niedostatkom – czynnikom związanym z brakiem troski o ową jakość. Brakowi towarzyszy odkrywane w wyniku badań opinii publicznej bezrefleksyjne
zadowolenie ze stanu otoczenia przy jednoczesnym braku powszechnej edukacji dotyczącej sztuk wizualnych, braku wzorców kul-
turowych w otoczeniu, braku udziału osób
o wykształconym guście w procesach projektowania i w ewaluacji. Dotyczy to przede
wszystkim elementów, które znajdują się
w naszej przestrzeni traktowanej jako wspólna. Można także zauważyć niedobór czytelnie zbudowanych kryteriów i umiejętności
oceny przez osoby stawiane w roli ekspertów
(np. w konkursach na elementy wyposażenia
przestrzeni publicznych).
Deficyt kształcenia w zakresie sztuk wizualnych wiąże się z pozbawieniem użytkowników i współtwórców środowiska zbudowanego wyobraźni przestrzennej, wyczucia skali
oraz proporcji, wrażliwości na światło i kolor
oraz aspekty akustyczne, wiedzy na temat
relacji środowiska przyrodniczego i architektury, umiejętności kojarzenia własnej tożsamości kulturowej z możliwościami kształtowania przestrzeni w odniesieniu do współczesności.
Zbyt mało jest ambitnych wymagań
ze strony zamawiających projekty, a projektowanie detalu podlega często zbytnim
oszczędnościom. Wykończenie budynków
traktowane jako odrębny etap w procesie
budowlanym nie sprzyja uzyskaniu pożądanych efektów (na wykończenie często nie
starcza środków). W wielu przypadkach ze
strony projektantów brakuje także podejścia
całościowego (m.in. uzyskania spójności pomiędzy formą przestrzenną, kolorystyką, grafiką, infrastrukturą techniczną).
Uświadomienie wagi detalu
w tworzeniu przyjaznego
środowiska
Potrzebą troski o jakość otoczenia przestrzennego od lat zajmuje się Polska Ra-
Fizyczny kontakt z budynkiem lub przestrzenią oznacza styczność poprzez stereotypowo rozumiane zmysły (poznawanie, postrzeganie wielozmysłowe – polisensoryczne). Gdyby zwracano na to większą uwagę,
to już byłoby lepiej. Istotna jest jednak także
wrażliwość o charakterze ponadzmysłowym,
trudnym do uchwycenia, metafizycznym. Dotyczy ona tworzonej przez jakieś miejsce lub
obiekt szczególnej, unikalnej atmosfery, jaką
człowiek może wyczuwać, a która być może w piramidzie ludzkich potrzeb wydaje się
znajdować zbyt wysoko. Analizą tych spraw
zajmuje się Juhani Pallasmaa [2].
Ciekawe do studiowania są także wielowątkowe dzieła Christophera Alexandra,
a szczególnie jego książka Battle for the Life and Beauty of the Earth2, w której autor wyraźnie rozdziela filozofię przyjaznego człowiekowi i środowisku „systemu A” od bezdusznego i tępego, nastawionego wyłącznie
na zysk „systemu B” [3].
O wciąż niepokojącym braku potrzeb
i znaczenia dobrej architektury w naszym
kraju, szczególnie u młodego pokolenia,
mogą mówić dane z raportu W dialogu z otoczeniem? Społeczne postrzeganie przestrzeni publicznej i architektury w Polsce [4].
To opracowanie, będące jednym z oczekiwanej serii raportów o stanie społecznej
świadomości dotyczącej środowiska zurbanizowanego, obrazuje na razie pewien „wy-
cinek” świadomości społecznej w odniesieniu do przestrzeni zurbanizowanej. Dotyczy bowiem przede wszystkim aspektów
estetycznych budynków i otoczenia przestrzennego. Opiera się na badaniu ilościowym – odpowiedziach na 28 pytań zawartych w kwestionariuszu. Na pytanie o czynniki decydujące o tym, że dany obiekt architektoniczny podoba się, 21% respondentów
zaznaczyło odpowiedź „Ma dobrze zaprojektowane detale”. Jest to odpowiedź połowy ogółu respondentów, którzy na pierwszym miejscu postawili to, że obiekt „Jest
dobrze utrzymany” (42%). Odpowiedź bezpośrednio odnoszącą się do detalu można
zinterpretować jako szczególne podkreślenie przez mały procent grupy respondentów
wagi dobrego projektowania obejmującego
istotne szczegóły obiektu, chociaż pozostałe zaproponowane im odpowiedzi (również
ta na pierwszym miejscu – dotycząca „dobrego utrzymania”) również mogą dotyczyć
troskliwie rozwiązywanych czy uszanowanych szczegółów składających się na całość
– w tym przypadku budynek3.
W tradycji rzemieślniczej (np. w tradycyjnej ciesiołce spotykanej do dziś chociażby w Skandynawii, czy też w solidnie traktowanej murarce lub stolarstwie) wciąż można odnajdować takie podejście do szczegółów, które zakłada, że są one dopracowane na każdym etapie. W budownictwie
oznacza to, że nawet „roboty zanikające”
są wykonywane solidnie, ale też można
w każdej fazie prac odnaleźć piękno. Zobaczenie dzieła na każdym etapie jego powstawania jako „cieszącego oko” i solidnie
wykonanego wiąże się z większą motywacją
do pracy traktowanej jako rzemiosło, sztuka.
DETAL W ARCHITEKTURZE
ARCHI TEK TURA I DESI GN I
Detale nie są przez wielu
dostrzegane jako coś,
co może być i użyteczne,
i mądre, i piękne.
31
da Architektury – grupa osób związanych
ze środowiskami profesjonalnymi reprezentujących przede wszystkim sztuki wizualne, architekturę. Środowisko to wypracowało dokumenty stawiające diagnozę sytuacji,
a także postulaty zmian na lepsze, a dorobek prac znalazł się w kolejnych wydaniach
oddolnie proponowanej Polskiej Polityki Architektonicznej, szczególnie w opracowaniu
z 2018 roku [1]. Zawarte są tu m.in. postulaty dotyczące kultury przestrzeni i powszechnej edukacji architektonicznej, a w rozdziale szóstym, mówiącym o jakości architektury i przestrzeni publicznej, Krzysztof Chwalibóg wspomina o problemach ze współczesnym detalem w architekturze. „Detal architektoniczny jest istotnym elementem fizycznego kontaktu osoby z otoczeniem (budynkiem lub przestrzenią), który wzbogaca obiekt wizualnie. Współczesna architektura, pod wpływem mody na minimalizm
oraz technologicznych uproszczeń, jest na
ogół bardzo uboga w detal. Efektem jest
zatracenie skali ludzkiej i martwota wielkich, jednolitych materiałowo płaszczyzn.
Jakość detalu polega nie tylko na wartościach estetycznych, ale w znacznej mierze
na fizycznym kontakcie – na dotyku. Dążenie do przesadnie minimalistycznych (prymitywnych) uproszczeń formy elementów małej architektury daje w efekcie ławki, na których nie można siedzieć, bo są podporządkowane kątowi prostemu, czy niebezpieczne
ostre krawędzie mebli ulicznych lub też poręcze o niewygodnym uchwycie. Te często
spotykane w najnowszych realizacjach błędy powstają w wyniku nieznajomości zasad
universal design (czyli projektowania przyjaznego)”1.
BUI LDER I LUTY 2019
Zadaszenie w La Defense w Paryżu (autor Cocoparisienne)
BUI LDER I LUTY 2019
32
ARCHI TEK TURA I DESI GN I
DETAL W ARCHITEKTURZE
Traktowanie każdego etapu pracy jako troskliwego obchodzenia się z dziełem wiązałoby się z tym, że współczesny, wart naszej
uwagi, detal to rozwiązania zarówno docelowo widoczne, jak i te niewidoczne dla oka,
ale decydujące o trwałości i pięknie elementów budowli czy w ogóle krajobrazu kształtowanego przez człowieka. Dziś ma to szczególne znaczenie wobec potrzeby jak najbardziej rozsądnego, zakładającego odnawialność, podejścia do wykorzystywania zasobów naturalnych (surowców, materiałów).
Zbyt mało jest ambitnych
wymagań ze strony
zamawiających projekty,
a projektowanie detalu
podlega często zbytnim
oszczędnościom.
W postrzeganiu oraz tworzeniu przyjaznego środowiska życia człowieka na każdym
etapie istotne, a nawet decydujące są zatem szczegóły i ich różne role w budynkach,
ich wnętrzach, przestrzeni otwartej – zwłaszcza publicznej. Funkcjonujące w przestrzeni wizualnej detale to miejsca, obiekty zauważalne, zwracające uwagę, atrakcyjne.
Ich dostrzeganie może oznaczać jednocześnie budowanie postawy krytycznej i wrażliwości na piękno.
Jakość edukacji
architektonicznej a sztuka
projektowania szczegółów
Uzyskiwanie dobrze opracowanego detalu wymaga wyobraźni, wrażliwości na
piękno, gustu zbudowanego m.in. na obserwacji natury, doświadczenia i wiedzy
technicznej. Wyobraźnia połączona z wiedzą pozwala na pełne wykorzystanie właściwości materiałów w projektowaniu miejsc
węzłowych, akcentów, zakończeń, połączeń,
które można by nazwać „miejscami styku” czy „przejściami” (tu nawet można porównywać projektowanie do komponowania muzyki).
Zdolności, które można nazwać „miękkimi”, dotyczące kształcenia postrzegania
i wrażliwości na piękno, można kształcić
już w ramach powszechnej edukacji kultu-
ralnej obejmującej także edukację architektoniczną dzieci i młodzieży – chociażby
w czasie zajęć plastycznych w przedszkolu, szkole czy poza szkołą. W szkołach średnich i w ramach kształcenia przyszłych projektantów ważny jest przedmiot historia sztuki (a szczególnie historia architektury i architektura współczesna). Celowe nadawanie
miejscom w otoczeniu, przedmiotom, budowlom ich własnego wyrazu, kształtowanie i zdobienie to aktywności, które cechowały człowieka od początku jego dziejów na
Ziemi. Opowiadanie o tych dziejach, w kontekście współczesności, może być zarówno
interesujące (nawet na wcześniejszych etapach edukacji), jak i praktyczne – dla rozwoju sztuki kształtowania form przestrzennych.
Jeszcze przez lata rewolucji przemysłowej, mniej więcej do końca XIX wieku,
sposób kształtowania detalu budowlanego przenoszony był z pokolenia na pokolenie, a eksponowanie zasady decorum było nieodzowne dla wyglądu, rozpoznawalności funkcji budynku, pokazania statusu
właściciela, gospodarza. Sposób zdobienia decydował w wielkiej mierze o jakości.
Dziś przydaje się właśnie do rozpoznawania
Santiago Calatrava – Stacja kolejowa w Liege, Belgia (autor Herbert2512)
Detal w projektowaniu
zrównoważonym
Współcześnie stosowany detal, tak jak całość środowiska (zbudowanego z ogromnej
liczby detali), powinien – przynajmniej w ramach swojej charakterystyki technicznej –
spełniać zasady zrównoważonego projektowania – chociażby w odniesieniu do zasady 3R (Reduce, Reuse, Recycle). Ograniczenie zużycia zasobów (i związane z tym
zmniejszenie liczby elementów składowych
i ich wagi, redukcja liczby punktów węzłowych), „obracanie” już wcześniej wykorzystanymi komponentami, zamykanie obiegu – stają się wyznacznikami standardowego podejścia.
Wiele zrealizowanych w ostatnich dekadach obiektów – budynków (włącznie z ich
wnętrzami i świadomie projektowaną „obudową”) oraz innych budowli, w powiązaniu z ich kontekstem urbanistycznym, krajobrazowym, biotopem, realizuje nawet bardziej ambitne założenia. Forma, konstrukcja,
walory estetyczne mogą wiązać się z mądrością, którą można nazwać ekologiczną.
Głosi to w swojej książce Zielona architek-
tura James Wines z grupy SITE. Prezentuje obiekty zintegrowane, takie, w których podejście ekologiczne nie oznacza zaledwie
położenia kolektorów na dachu czy elewacji, ale projektowanie, w którym całość nierozłączna jest od części [6]. Dzięki takiemu
podejściu współczesna architektura może
być traktowana jako aspekt kulturowy zrównoważonego rozwoju, a raczej rodzaj kulturowego zwornika aspektów: ekologicznego,
ekonomicznego i społecznego.
Od tego, czy detale będą właściwie zaprojektowane, zależy wygląd czy przekaz
symboliczny (aspekt kulturowy) ale, co równie ważne, sens użytkowy i ekonomiczny
oraz jakość środowiskowa w całym cyklu życiowym obiektów w środowisku zurbanizowanym.
n
W kolejnym numerze część druga – przykłady detali.
Przypisy
1. Polska Polityka Architektoniczna, polityka
jakości krajobrazu, przestrzeni publicznej, architektury, str. 52–53.
2. Walka o życie i piękno Ziemi – między
dwoma światowymi systemami.
3. Raport W dialogu z otoczeniem? Społeczne postrzeganie przestrzeni publicznej i architektury w Polsce, wykres 8., str. 21.
Literatura:
[1] Andrzejewski Piotr, Baranowski Andrzej, Buczek Grzegorz, Chwalibóg Andrzej, Chwalibóg Krzysztof, Śmiechowski Dariusz, Wojciechowski Stefan, Wolski Przemysław, Polska Polityka Architektoniczna, polityka jakości krajobrazu, przestrzeni publicznej, architektury,
Narodowe Centrum Kultury, SARP, Warszawa 2018 r.
http://www.sarp.org.pl/pliki/2082_5b1ab9ebbd63a-ppa-www.pdf.
[2] Pallasmaa Juhani, Oczy skóry – Architektura i zmysły,
Instytut Architektury, Kraków 2012.
[3] Alexander Christopher, Neis Hansd Joachim, Alexander Maggie Moore, Battle for the Life and Beauty of the
Earth. A struggle Between Two World-Systems, Oxford
University Press 2012.
[4] Maciejczak-Kwiatkowska Zuzanna, Retko-Bernatowicz Małgorzata, Wiśniewski Rafał, W dialogu z otoczeniem? Społeczne postrzeganie przestrzeni publicznej i architektury w Polsce, Raport z badania ilościowego, Warszawa 10.2018 r.
https://nck.pl/upload/2018/11/spoleczne-postrzeganie-architektury_raport.pdf.
[5] Galusek Łukasz, Rydiger Monika, Jože Plecnik, architekt i wizjoner / architect and visionary 1872–1957, Międzynarodowe Centrum Kultury, Kraków 2006.
[6] Wines James, Zielona architektura, TASCHEN GmbH
2008.
DETAL W ARCHITEKTURZE
Detal urbanistyczny (detal miasta), ale
i ogrodowy (w architekturze krajobrazu) mają dziś coraz większe szanse autonomicznego zaistnienia przede wszystkim w przestrzeniach publicznych czy półpublicznych.
Wygoda i funkcjonalność, czytelność treści symbolicznych, „przyjazność” rozwiązań
w tym zakresie będą tym większe, im bardziej projekty odpowiedzą na potrzeby użytkowników wyartykułowane i usłyszane już
w fazie koncepcji. Chodzi również o potrzeby wyższego rzędu (np. poszukiwanie tożsamości, empatia, wspomniane już potrzeby metafizyczne).
Warto także zwrócić uwagę na szanse na
pewnego rodzaju otwartość obiektów zaprojektowanych jako detale w krajobrazie
otwartym na samoistne, przypadkowe zmiany (spontaniczne interwencje z udziałem „ręki ludzkiej” lub pod wpływem zjawisk przyrodniczych, klimatycznych). Z drugiej strony
warto przyglądać się zjawisku „oswajania”
obiektów w przestrzeni publicznej, a w skrajnym przypadku – ich niszczenia, wandalizmu (w przypadku ich „nieprzyjęcia się”), co
może także stanowić lekcję dla projektantów
i socjologów.
ARCHI TEK TURA I DESI GN I
Współczesny detal
urbanistyczny – szansa na
partycypację i spontaniczne
zmiany
Ze strony projektantów
brakuje podejścia
całościowego, m.in.
uzyskania spójności
pomiędzy formą
przestrzenną, kolorystyką,
grafiką, infrastrukturą
techniczną.
33
tak bardzo – być może z powodu nieuzasadnionej zawiści? Szczerość konstrukcyjna cechowała także takich twórców, jak eksponujący rozwiązania techniczne Carlo Scarpa czy inżynier – wynalazca i filozof Richard
Buckminster Fuller.
BUI LDER I LUTY 2019
następujących po sobie okresów w sztuce
oraz przypisywania obiektów do poszczególnych stylów.
Zajmując się współczesnym podejściem
do kształtowania formy (pięknej, mądrej,
funkcjonalnej, atrakcyjnej), warto spoglądać na wybrane, warte rozwijania wątki – zarówno te znalezione w tysiącletnich dziejach
ludzkości, jak i w twórczych dokonaniach kilkunastu ostatnich dekad. Można szukać ich
w działalności twórców potrafiących projektować w sposób całościowy (holistyczny). Przykładami do studiowania (nie chodzi
tu o naśladowanie) mogą być wcześni moderniści czy reprezentanci nurtu organicznego. Warto uczyć się od takich mistrzów,
jak Frank Lloyd Wright czy Alvar Aalto. Ciekawym momentem w historii architektury był
świeżo narodzony modernizm (z przełomu
wieków XIX i XX). Niewątpliwej jakości detale – jako integralne elementy budowli, ale
też krajobrazu – projektował Jože Plecnik.
Tworzonej przez niego atmosfery można doświadczyć jedynie przez wspomniany fizyczny kontakt z jego architekturą, a być może potem sięgnąć po książkę o jego twórczości [5].
Świadomy rozwój interesujących wątków, swobodne poruszanie się projektantów w dziedzinie opracowywania detalu,
jest możliwe, jeśli nada się temu większą
wagę w ramach programów nauczania na
uczelniach architektonicznych. Konieczny jest powrót do szkicowania odręcznego
(rzuty i przekroje z pokazaniem warstw, widoki, aksonometrie oraz perspektywy), makietowania i odpowiednie (na właściwych
etapach projektowania) wykorzystywanie
oprogramowania CAD. Istotne jest takie projektowanie miejsc węzłowych i warstw, które ma na celu uzyskanie „klasycznych” zalet: trwałości, użyteczności i piękna dla
wyobrażonej wizji szczegółu jako integralnej części całości (nie jako tylko „dodatku”
do obiektu).
Kształcenie estetyczne powinno w większym zakresie objąć także inżynierów projektujących konstrukcje, infrastrukturę drogową, kolejową, instalacje. Przykłady źle zaprojektowanych, ale za to dobrze widocznych elementów infrastruktury można by niestety mnożyć. To, co wielokrotnie dostrzegamy w przestrzeni publicznej, to często
zaledwie wykończony farbą czy „zaszpachlowany” detal konstrukcyjny, instalacyjny,
budowlany.
Etos projektowania powinien obejmować w ramach wielobranżowych zespołów
zarówno większe szanse na współpracę,
jak radość ze wspólnych dzieł. Przykładem
tego, co zaliczamy do infrastruktury (mosty,
hale dworcowe czy lotniskowe), ale o ciekawie zaprojektowanym detalu, jest twórczość
Santiago Calatravy, którego część środowiska zawodowego architektów nie podziwia