Academia.eduAcademia.edu

Molisak Żydzi chłopi książkowa wersja

2019, Chłopska (nie)pamięć. Dziedzictwo chłopskości w polskiej literaturze i kulturze

Alina Molisak [email protected] Alina Molisak - pracuje w Instytucie Literatury Polskiej na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Nauczała również na Uniwersytecie Humboldtów (Berlin 2007/2008) oraz na Uniwersytecie w Hamburgu (2015/2016). Należy Gesellschaft für europäisch-jüdische Literaturstudien i Polskiego Towarzystwa Studiów Jidyszystycznych. Opublikowała ostatnio: Żydowska Warszawa - żydowski Berlin. Literacki portret miasta w pierwszej połowie XX wieku (2016). Jest współredaktorem książek: Polish and Hebrew Literature and National Identity (2010); Nach dem Vergessen.Rekurse auf dem Holocaust in Ostmitteleuropa nach 1989 (2010); Ślady obecności (2010); Żydowski Polak - polski Żyd. Problem tożsamości w literaturze polsko-żydowskiej (2011); Galician Polyphony. Places and Voices,(2015); Pomniki pamięci. Miejsca niepamięci, (2017). Zainteresowania - literatura polsko-żydowska i literatura jidysz, problematyka Zagłady, poetyka przestrzeni miejskich. Artykuł jest studium przypadku - opisem istnienia na terenach Europy środkowowschodniej żydowskiej wsi Iwaniki (niedaleko Pińska). Powstał na podstawie źródeł literackich (reportaży prasowych) oraz wspomnieniowych. Jednym z ważniejszych pytań organizujących całość rozważań jest kwestia relacji żydowskich mieszkańców wobec innych uczestników życia wiejskiego oraz postrzegania ich oczyma polskich publicystów. 1 Żydzi-chłopi. Przypadek wsi Iwaniki koło Pińska. Pamięci Szolema Glocera i jego rodziny Zgodnie z najbardziej rozpowszechnionymi zapisami Żydzi mieszkający na terenach wschodnioeuropejskiej diaspory stali się figurą z jednej strony na stałe związaną z przestrzeniami wielkomiejskimi, z drugiej zaś - z małymi miasteczkami, sztetlami. Warto jednak, jak sądzę, zwrócić uwagę także na tych Żydów, którzy mieszkali na wschodnioeuropejskiej wsi i ją współkształtowali.1 Ponieważ chciałabym tu przedstawić, jako rodzaj studium przypadku, wybraną rolniczą osadę żydowską, kilka uwag wprowadzających, dotyczących zdarzeń historycznych, ograniczam do dziejów żydowskiej społeczności na terenach zaboru rosyjskiego, gdyż wioska Iwaniki położona była niedaleko Pińska. W wyniku rozbiorów Polski ogromna liczba Żydów znalazła się na zachodnich obrzeżach carskiej Rosji.2 Katarzyna Wielka, chcąc powstrzymać osiedlanie się Żydów na terenach rdzennie rosyjskich już w 1791 roku wydała edykt ograniczający możliwości mieszkania dla Żydów do strefy osiedlenia - pasa ziemi, który obejmował Litwę, Polskę Wschodnią, Białoruś, Besarabię i część Ukrainy (w latach kolejnych zmieniały się nieco ograniczenia tej strefy np. wyłączano z niej konkretne miejscowości).3 W wyznaczonej strefie nie wolno było Żydom początkowo osiedlać się na wsi, co zapewne wpłynęło znacząco na kształtowanie struktury zawodowej tej grupy etnicznej, zaś produkcję żywności na szerszą skalę ograniczało do działalności właścicieli ziemskich, wykorzystujących mechanizmy pańszczyzny (której 1 Skrócona wersja - ukazała się w piśmie "Teksty Drugie"………… 2 Patrz: A. Polonsky Dzieje Żydów w Polsce i Rosji, przeł. Mateusz Wilk, PWN, Warszawa 2014, s. 104, 120. "Sfera osiedlenia (…) zwana też była „strefą osiadłości” (ewidentny rusycyzm, pochodzący od rosyjskiego czerta [postojannoj jewrieskoj] osiedłosti); w języku jidysz der tchum ha moszew; (…). Sam termin w pełnym brzmieniu pojawił się w prawodawstwie rosyjskim w ukazie Statut o Żydach (ros. Położenije o Jewriejach) z 1835 r. Generalnie pojęcie to oznaczało część europejskiej Rosji (ok. 20% jej powierzchni), ciągnącą się od morza Bałtyckiego do Czarnego i nieco dalej na wschód w południowej części, w której wolno było Żydom mieszkać i handlować od końca XVIII do początków XX wieku. Wyłączono z niej kilka miast, m.in. Kijów, Jałtę i Sewastopol." patrz: http://www.jhi.pl/blog/2016-01-07-rocznica-wydania-ukazu-o-ustanowieniu-strefyosiedlenia-dla-zydow; (4.04.2017). 3 2 formuły także ulegały zmianie, w tym, jeśli chodzi o zabór rosyjski najważniejsze były lata 1846 i 1861 kiedy ograniczano formy uzależnienia chłopów).4 Ważnym momentem dla Żydów żyjących na terenach imperium był rok 1802, gdy car Aleksander I powołał Komitet Urządzenia Żydów, wedle którego zmianie miało ulec także żydowskie położenie ekonomiczne "a wszyscy Żydzi mieli być przydzieleni do jednej z czterech kategorii: kupców, mieszczan, wytwórców i rzemieślników oraz rolników."5 Jednak, jak podsumowuje Anthony Polonsky "Większość obszernego ustawodawstwa wprowadzanego w pierwszym półwieczu rządów rosyjskich w celu przeobrażenia społeczności żydowskiej pozostała martwą literą. (…) Jednocześnie sformułowane zostały ogólne idee, które miały zdominować politykę wobec Żydów w XIX wieku."6 W 1835 r. wydano ustawę "O urządzeniu Żydów", w którym m.in. zaprzestano przesiedleń Żydów z terenów wiejskich (oczywiście na obszarze wspomnianej już strefy osiedlenia), zezwolono także ludności na "kupowanie, uprawę i dzierżawę ziemi z wyłączeniem majątków szlacheckich, w których mieszkali i pracowali chłopi pańszczyźniani. Żydzi mieli również prawo zamieszkania na nabytej ziemi i budowania tam fabryk. Zezwolono im także na dzierżawy związane z życiem wsi np. karczem, oberży i młynów."7 Reasumując rozmaite skutki nowego prawa oraz jego zasięg, dotyczący różnych obszarów funkcjonowania żydowskiej społeczności, cytowany już znawca problematyki, napisał: "W pewnej mierze powiodła się (…) nieudolna wprawdzie, próba zachęcenia Żydów do osiedlania się na wsi. Liczba żydowskich rolników wzrosła z 3,6 tys. w 1830 do prawie 15,5 tys. w 1851 (…)" 8 Faza osadnictwa wiejskiego Żydów, trwająca w lat sześćdziesiątych XIX wieku doprowadziła m.in. do powstania żydowskich osad rolniczych i wsi, takich jak Awramowo, Iwaniki, 4 Strefa osiedlenia zostaje zniesiona dopiero dekretem Rządu Tymczasowego po rewolucji lutowej 1917 roku. 5 A. Polonosky Dzieje Żydów w Polsce i Rosji,. s. 125. 6 A. Polonsky Dzieje Żydów w Polsce i Rosji, s. 126. 7 A. Polonsky Dzieje Żydów w Polsce i Rosji,. s. 129. 8 A. Polonsky Dzieje Żydów w Polsce i Rosji, s. 135. 3 Izraelska, Galilejska, Dubrowo, Lejbiszok, Leipun, Sinajska, Kurenetz i Kolonja Izaaka9 (na początku Kolonja Odelsk) oraz Kolonia Grodno.10 Żydowska osada Iwaniki - , którą chciałam przedstawić bardziej szczegółowo, została utworzona na ubogich ziemiach Polesia, po zachodniej stronie współczesnej drogi P6 na północ od Pińska, obok miejsca zwanego Пасяніцы /Pasianićy (po polsku Posienicze). Do 1938 r. istniały dwie odrębne wsie: nie-żydowskie Posienicze na wschód od drogi i żydowskie Iwaniki na zachód. Iwaniki zostały oficjalnie włączone do miejscowości Posienicze w 1938 roku.11 W "Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich" z 1882 roku, żydowskie Iwaniki odnotowane zostały jednym zdaniem:." IWANIKI - osada żydowska, powiat piński, w 1 okr[ęgu]. polic[yjnym]., o milę od Pińska, z 32 osób złożona i mająca własną bóżnicę."12 Więcej informacji o Iwanikach zwierają inne publikacje - z lat międzywojennych pochodzą wzmianki i reportaże wydrukowane w różnych czasopismach, z epoki po Zagładzie - zarówno księga pamięci Pińska wydana w Tel-Awiwie ("Izkor buch Pinsk - Pinsk Memorial Book" z 1966 roku) jak i księga pamięci opublikowana w 1941 roku w Nowym Jorku ("A tojznt jor Pinsk").13 Osobnym zaś materiałem są dokumenty osobiste rodzin Glocer Ta osada rolnicza w latach międzywojnia doczekała się osobnej monograficznej publikacji w serii "Prac społeczno-gospodarczych" Biblioteki Puławskiej, pióra inżyniera rolnika Salomona Salita. Patrz: S. Salit, Kolonja Izaaka. Wieś powiatu sokólskiego, nakładem Państwowego Instytutu Naukowego Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach, Warszawa 1934. 9 Istniało już wcześniej zjawisko Żydów-rolników, które historycy badający dzieje ziem polskich opisują dość dokładnie - patrz: J. Bartyś Stan ilościowy i struktura żydowskiego osadnictwa rolniczego w Królestwie Polskim w okresie przed-uwłaszczeniowym, Biuletyn ŻIH 1962 nr 42-44; O. Kofler Żydowskie dwory. Wspomnienia z Galicji Wschodniej od początku XIX w. do wybuchu I wojny światowej, ŻIH, Warszawa 1999; E. Ringelblum Projekty i próby przewarstwowienia Żydów w epoce stanisławowskiej, Sprawy Narodowościowe 1934 nr 2-3; J. Tomaszewski, A. Żbikowski Żydzi w Polsce. Dzieje i kultura. Leksykon, Cyklady, Warszawa 2001, Majer Bałaban Kiedy i skąd przybyli Żydzi do Polski, "Menora" 1931, s. 10–17., Maria Stecka: Żydzi w Polsce, "Menora" 1921, s. 11–21; Zofia Borzymińska Studia z dziejów Żydów w Polsce, ŻIH , Warszawa, 1995, s. 14–26.; patrz także : http://www.sztetl.org.pl/pl/term/114,rolnictwo/ 10 11 http://web.comhem.se/~u18606447/genealogy/maps/ (4.04.2017). Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, red. Filip Sulimierski, Bronisław Chlebowski, Władysław Walewski, Warszawa 1882, tom 3, . s. 312. 12 Pierwsza w kolejności historycznej publikacja to "A tojznt jor Pinsk", ed. B. Hoffman, Pinsker Branch 210, Workman's Circle, New York 1941; druga zaś to: "Izkor buch Pinsk", vol. B, ed. Nahum Tamir (Mirski), wyd. Association of Pinsk, Tel Awiw 1966; obie publikacje - w językun jidysz. Iwanikom w całości poświęcony został reporterski tekst (podpisany inicjałami K.P., ale już w przedruku w czasopiśmie polsko-żydowskim "Nowy Dziennik" Ksawery Pruszyński został wskazany jako autor) zatytułowany "Żydowska wieś cara" opublikowany w czasopiśmie "Czas" w 1936 roku. patrz:https://fbc.pionier.net.pl/search#fq={!tag=dcterms_accessRights}dcterms_accessRights%3A%22Dost%C4 %99p%20otwarty%22&q=Czas%201936%20nr%20208 (4.04.2017); patrz także: http://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/doccontent?id=115408 (4.04.2017). 13 4 (Glotzer)14 i Rozenbaum, obu osiadłych w Iwanikach od początku istnienia tej żydowskiej wioski, wspomnienia Malwiny Ilickiej oraz artykuł o Iwanikach autorstwa Avroma Kagana.15 Wymienione wyżej źródła wskazują na powstanie wsi Iwaniki lokując jej początek na połowę XIX wieku. Opis Iwanik, znaleźć można w reportażu Ksawerego Pruszyńskiego, zatytułowanym " Żydowska wieś cara" (z 1936 roku, w cyklu: Listy z Polesia16), gdzie wyeksponowana i podkreślona została wyjątkowość żydowskiej osady: "Jednak najbliżej ziemi są na Polesiu żydzi-chłopi ze wsi Iwaniki. Jest bowiem pod Pińskiem prawdziwa, całkowicie żydowska wieś. Paresęt żydów żyje na roli, żyje - co więcej - z dziada pradziada, bo od prawie stu lat."17[pisowania oryg. AM] Artykuł przynosi informację również o tym, iż wieś powstała "(…) z rozkazu cara Mikołaja Igo, który w rzeczy samej podejmował liczne, nieraz bardzo drastycznemi metodami poparte próby kolonizacji żydów. Historycy żydowscy uważali Mikołaja za Hamana, dziś jeszcze traktują go surowo. W Iwanikach poglądy na <żandarma Europy> kształtują się inaczej.".[pisownia oryg. AM]18 Podobne dane dotyczące zarówno czasu jak i okoliczności powstania wsi odnajdujemy również w księgach pamięci Pińska oraz we wspomnieniach Abrama Gorbuta.19 Polski reporter, najpewniej nie wiedząc o innych istniejących osadach wiejskich zakładanych i zamieszkałych przez Żydów - dostrzegał w istnieniu Iwanik prawdziwą osobliwość, niespotykaną nigdzie indziej na ziemiach polskich drzewo genealogiczne rodziny Glotzer/Glocer, która w Iwanikach była bodaj najliczniejsza - można znaleźć pod: http://web.comhem.se/ilicki/genealogy/tree_glo.html 14 Tekst Kagana ukazał się w czasopiśmie Hajnt w 1976 roku. Patrz: Avrom Kagan, A Jewish Colony - Ivanik. A Colonist's Memory, trensl. from original article in Yiddish, "Haint" in Montevideo, Thursday, August 19,1976, patrz: http://web.comhem.se/~u18606447/genealogy/texts/kagan.html; (3.04.2017). 15 16 Czas 1936, nr 208, s. 5, patrz https://fbc.pionier.net.pl/search#fq={!tag=dcterms_accessRights}dcterms_accessRights%3A%22Dost%C4%99p %20otwarty%22&q=Czas%201936%20nr%20208 17 tamże patrz: http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=52420; (4.04.2017); interesujące jest tu użycie figury Hamana - świadczące o znajomości tradycji judaizmu zarówno u piszącego te słowa, jak i adresatów tekstu. 18 Wspomnienia Abrama Wolfowicza Gorbuta zostały napisane po rosyjsku, w Moskwie w 1974 roku. Kopia maszynopisu - w archiwum rodziny Glocerów i Rozenbaumów. 19 5 "Iwaniki są dumą żydostwa. Stanowią dla niego dowód, że żydzi mogą się jąć fizycznej pracy, że z ghetta jest powrót do stad, roli, sadów i orki zapomnianej od czasów Kanaanu. Jest jeszcze kolonia żydowska pod Sarnami, są osiedla żydowskie w Małopolsce, ale to wszystko nie to. Tamto znajduje pomoc bogatych filantropów, powstało stosunkowo niedawno. Iwaniki to co innego. Jest to po prostu żydowska wieś."20 Pruszyński łączył powstanie Iwanik z emancypacyjnymi dążeniami Żydów i próbami odejścia od tradycyjnej dla nich w diasporze wschodnioeuropejskiej struktury zawodowej. Pamiętać jednak należy, iż sam nurt ideowy, jakim był syjonizm zyskuje swe bardziej wyraziste oblicze w końcu XIX wieku, zaś Iwaniki powstały wcześniej. Jednym z fundamentalnych założeń idei syjonizmu była radykalna emancypacja żydowskiej diaspory z którą łączono często potrzebę zmiany statusu zawodowego Żydów. Powszechnie dominujące przez wiele wieków diaspory zawody miały zostać zastąpione innymi, zaś jednym z najbardziej pożądanych wzorów egzystencji - było życie wiejskie i praca na roli. Ważnym hasłem syjonistów, już od pierwszego kongresu w Bazylei (1897) było : " Ziemia bez ludu, dla ludu bez ziemi". Żydzi-chłopi z Iwanik, ci, którzy zakładali wioskę motywowani byli jednak nie tyle syjonistycznymi przekonaniami, co najprawdopodobniej szansą utrzymania się z pracy na własnej roli. Polesie było postrzegane, zwłaszcza w publicystyce nurtu narodowego lat trzydziestych, jako region, w którym ludność żydowska dominowała nad innymi obywatelami ówczesnej Polski. Publicysta "Warszawskiego Dziennika Narodowego" (podpisujący się skrótem Wł. Dw.) dostrzegał w takiej strukturze społecznej "postęp nacjonalizmu żydowskiego" i oceniał, że "(…) likwidowanie komedii asymilacyjnej - idzie na Polesiu szybko!".21 Autor artykułu, zwracając uwagę na tę część II Rzeczypospolitej, wskazywał nie tylko na liczebność Żydów mieszkających w Pińsku czy innych okolicznych miastach i miasteczkach, ubolewał także, iż "Czas" 1936, nr 208, s. 5; nie zgadza się tu informacja o braku pomocy finansowej dla Iwanik, przynajmniej na początku funkcjonowania żydowskiej wsi. W księdze pamięci "A tojznt jor Pinsk" znajdują się wzmianki o filantropach żydowskich m.in. rodzinie Lewinów, mieszkającej w Pińsku (szczególnie zasłużonym miał być Wolf Lewin) pomagających pierwszym piętnastu osiadłym tam rodzinom. Patrz: A tojznt jor Pinsk, s. 242-244 20 Miasta arcyżydowskie. "Mniejszość" żydowska jest tam większością, "Warszawski Dziennik Narodowy", 5 kwietnia 1937, s. 5. Tekst podpisano: Wł. Dw. 21 6 "Wogóle [tak w oryg. AM] Polesie jest województwem o najbardziej zażydzonych miastach i osadach, posiada bowiem (według spisu z r. 1921) 10 miasteczek liczących ponad 90 proc., 6 ponad 80 proc., 5 ponad 70 proc., 9 ponad 60 proc., i resztę ponad 50 proc. <mniejszości> żydowskiej."22 Publicysta informował również czytelników, o istnieniu wspomnianej już wcześniej wsi Iwaniki : "Istnieją nadto dwie kolonie, z których jedna Iwaniki w pow. pińskim liczyła 235 mieszkańców (bez wyjątku samych Żydów), a druga Olizarka w pow. sarneńskim, na 326 mieszkańców liczyła 321 Żydów!"23 Odmienny - co dość oczywiste - punkt widzenia na istnienie i funkcjonowanie żydowskich skupisk wiejskich we wschodniej części II Rzeczypospolitej, odnaleźć można w czasopiśmie zatytułowanym "Rolnik żydowski" (1933-1939), miesięczniku który wydawany był we Lwowie przez Żydowskie Towarzystwo Rolnicze24 W piśmie drukowano nie tylko konkretne porady dla uprawiających ziemię, informowano także czytelników o najnowszych zmianach prawnych oraz reklamowano maszyny czy nowoczesne środki ochrony roślin. Często pojawiały się na łamach "Rolnika żydowskiego" sprawozdania wyników konkretnych osiągnięć. Przykładem może być, opublikowany w 1933 roku artykuł inżyniera Seemana, w którym autor przypomina, iż od dwóch lat prowadzi "(…) z ramienia Towarzystwa Popierania Pracy Rolnej wśród Żydów, konkursy uprawowe i hodowlane w szeregu kolonji żydowskich na Kresach wschodnich."25. Szczegółowo omawia działalność kilka żydowskich osad wiejskich biorących udział w rywalizacji dotyczącej "racjonalnej uprawy okopowych (buraka pastewnego i ziemniaka"26. Niestety, wyniki prac w Iwanikach nie były dostatecznie dobre, by je wyróżnić, nagrodzeni zostali ("motyką amerykańską" albo "radełkiem") najbardziej sumienni i pracowici rolnicy z miejscowości Hermanowicze, Synajska, Galilejska, Isakowo27. Iwaniki, założone na ziemiach Polesia były wsią dość biedną, zamieszkałą przez wielodzietne rodziny Żydów-chłopów. Podkreśla ten fakt również Pruszyński, którego 22 Tamże, s. 5 23 Tamże, s. 5 24 http://web.nli.org.il/sites/JPress/English/Pages/DJL.aspx; (23.06.2017). 25 A. Seeman, Akcja konkursowa na terenie kolonji żyd. na Kresach, "Rolnik żydowski" 1933 nr 9, s. 38-40. 26 Tamże, s. 38. 27 tamże, s. 40. 7 reportaż powstał w połowie lat trzydziestych: "Panuje tu bieda. Piaski dają marne urodzaje."28 Brak perspektyw oraz wspomniane ubóstwo skłaniały, zwłaszcza młodych, do opuszczenia miejsca urodzenia i szukania szans na emigracji. Wspominając dzieje własnej rodziny Malwina Ilicka (z domu Rozenbaum) wskazywała znamienny fakt: "Wszyscy synowie z drugiego małżeństwa dziadka Szolema Glocera (Glotzera) wyemigrowali do Ameryki."29 Wyjazdy te przyczyniły się również do ocalenia fotografii pochodzących z Iwanik, co sprawia, iż możemy dzisiaj przyjrzeć się niektórym mieszkańcom żydowskiej wsi. W reportażu Pruszyńskiego żydowska wieś została tak opisana: "Żydowska wieś ciągnie się długą ulicą, leży osiem kilometrów od Pińska, na piaskach, w bok od drogi wiodącej do Porzecza. Obejmuje przeszło sto gospodarstw, posiada swoją szkołę, swego sołtysa. Sołtysem jest pan Cal Wagemann. Jest to zapewne jedyny sołtys żyd w Polsce.."30 [pisownia oryg. AM] We wspomnieniach Malwiny Ilickiej znaleźć można dokładniejszą jeszcze charakterystykę: "Wieś miała dwie główne ulice, były dwa poziomy, Na niższym poziomie było wszystko zabudowane. Były wykopane dwa rowy wzdłuż ulicy, aby odprowadzić wodę wiosną i jesienią. Na wyższym poziomie był grunt piaszczysty, bardzo blisko lasu. Budowało się tam od czasu do czasu w miarę potrzeby. Lasów było dużo dookoła. Jak się jechało albo szło do innych wiosek droga szła przez las."31 Polski reporter zwracał również uwagę na cechy zabudowy Iwanik: "To, co uderza w Iwanikach to wygląd wsi. Można by sądzić, że będzie się ona różniła korzystnie od poleskich. Tego się jednak nie widzi. Te same domy drewniane, słomą kryte, niskie, izby biedne i brudne. Nie przypomina to wcale kolonistów niemieckich 28 "Czas" 1936, nr 208, s. 5. Maszynopis wspomnień dotyczących Iwanik - w archiwum rodziny Glocerów i Rozenbaumów. Tekst został spisany w latach siedemdziesiątych w Szwecji, dokąd Malwina Ilicka wyemigrowała z Polski (w 1969 r.) wraz z mężem Józefem i synami - Julianem i Adamem. W Polsce powojennej Malwina wraz z rodziną mieszkała we Wrocławiu, była lekarzem pediatrą. 29 30 "Czas"1936, nr 208, s. 5, 31 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 1 8 spotykanych gdzie indziej, Czechów wołyńskich, Polaków. Wieś żydowska zbliżyła się bardzo do białoruskiej i nie ma w tem tak wiele dziwnego."32 Całkowicie odmienny opis Iwanik został opublikowany rok wcześniej w "Kurierze Porannym". Stanowi on część dłuższego artykułu Kazimiery Muszałówny (całość nosi tytuł "Pszczoła u Żydów"); fragmenty tego reportażu przedrukowano w rubryce "Przegląd prasy" w przywoływanym już miesięczniku "Rolnik żydowski".33 Muszałówna (jak wynika z całości jej relacji, lepiej chyba niż Pruszyński zorientowana w rozwoju żydowskich osad rolniczych) charakteryzowała żydowską wieś tymi słowy: "Wioska Iwaniki, złożona wyłącznie z mieszkańców żydowskich, obejmuje siedemdziesiąt domów i mieści osiemdziesiąt pięć rodzin. Wszystko, poczynając od wyglądu zewnętrznego chat, poprzez urządzenie wewnętrzne, aż do obróbki pola i zagospodarowania ogrodu, przemawia na korzyść wioski żydowskiej w porównaniu z sąsiedniemi poleszuckiemi."34 [tak w oryg. AM] Autorka bardzo szczegółowo wyliczała staranne i dość nowoczesne urządzenie mieszkań ("żelazne łóżka", "gięte krzesła", "firanki w oknach"), wskazywała na czystość domów i obejścia różniącą wiejskich Żydów od bliskich sąsiadów. Nawet posługując się kliszą myślową i stereotypem podkreślała: "Wbrew temu do czego przyzwyczaił nas brud Żydów małomiasteczkowych i wielkomiejskich ghett [tak w oryg. AM], wieś żydowska prezentuje wygląd czysty i schludny"35. Osobliwy kontrast w oczach obserwatorki stanowiła sąsiednia wioska - "poleszucka" - która "(…) w zestawieniu z Iwanikami wygląda jak wielka rudera"36. Muszałówna dostrzegała wprawdzie, iż gospodarstwa w Iwanikach są niewielkie, eksponowała jednak ich dobre prowadzenie: 32 "Czas "1936, nr 208, s. 5, 33 Przegląd prasy. Rolnictwo żydowskie na Kresach Wschodnich, "Rolnik żydowski" 1935, nr 6-7, s. 27-28. Kazimiera Muszałówna, cyt. za: Przegląd prasy. Rolnictwo żydowskie na Kresach Wschodnich, "Rolnik żydowski" 1935, nr 6-7, s. 27. 34 35 Tamże, s. 27. 36 Tamże, s. 27. 9 "Przy domach ładne ogródki z masa kwiatów. W sadach - cięte, umiejętnie formowane drzewa. Ziemia w kulturze, na zagonach racjonalne prowadzenie pomidorów, truskawek, malin. Drzewa owocowe są liczne. Zagony zbóż niemal okazowe."37 W opinii autorki tekstu, wyraziste różnice pomiędzy żydowską wsią a sąsiednią osadą, wynikały z dwóch co najmniej przyczyn. Po pierwsze, Żydzi-chłopi otrzymywali pomoc, polegającą przede wszystkim na edukacji i promowaniu nowoczesnego rolnictwa, od różnych organizacji wspierających, m.in. od Towarzystwa Popierania Pracy Rolnej wśród Żydów w Polsce. Muszałówna podkreślała zaangażowanie elit w procesy unowocześnienia życia warstw uboższych, w tym działalność stowarzyszeń wśród Żydów-chłopów. Dostrzegany przez nią i eksponowany kontrast obu ubogich, sąsiadujących ze sobą wiejskich osad jest nie tyle wynikiem żydowskiej odmienności kulturowej, co efektem prac prowadzonych dla wspólnego dobra: "Dwie sąsiadujące wsie, położone na ziemi tego samego gatunku, a przecież - dwa krańce, dwa sposoby i poziomy życia, dwie zgoła odmienne możliwości, nieomal inne kultury. Nie znaczy to jednak wcale, naturalnie, aby koloniści żydowscy byli więcej pracowici czy dzielni, bardziej wytrwali czy zapobiegliwi. Znaczy to, że współpraca fachowych inteligentów z wsią daje i musi dać rezultaty tak wielkie (…)"38. W ocenie autorki - wieś sąsiadująca z Iwanikami - fatalną kondycję, ubóstwo i zacofanie zawdzięcza m.in. brakowi jakiegokolwiek zainteresowania ze strony polskiej czy białoruskiej inteligencji. 39 Drugim, bardzo ważkim spoiwem społeczności wśród Żydów-chłopów była dostrzegana przez obserwatorkę - integracja społeczna oraz wynikające z niej nastawienie wobec dobra wspólnego, podkreślane przez polską dziennikarkę: "Iwaniki to wieś, która na pierwszy rzut oka prezentuje pewną wspólnotę, świadczy o pracach wspólnych i zorganizowanych. Wspólne wiejskie drogi wysadzone zostały 37 tamże , s. 27 38 Tamże, s. 27 39 Muszałówna używa nazwy Piaseczna a nie wskazywanej w słownikach czy na mapach - Posienicze. 10 lipami. Regularnie rozmieszczono studnie, wybudowane starannie, a stanowiące własność paru sąsiednich chat".40 Mimo tak różnych opisów żydowskiej wsi, jakie (w bliskim odstępie czasu) ogłosiło dwoje polskich publicystów, wydaje się, iż Iwaniki nie odróżniały się aż tak nadzwyczajnie wśród okolicznych wiosek - nie było tam elektryczności ani kanalizacji, zaś postęp w komunikacji z najbliższym miastem odnotowała Malwina Ilicka przypominając, że "(…) w 1930 roku już przyjeżdżał latem autobus z Pińska do Iwanik 2-3 razy tygodniowo."41 Zazwyczaj jednak do Pińska chadzano na piechotę. Jak pisała autorka wspomnień: "Niektórzy uczyli się [w Pińsku AM] zawodu, a niektórzy pracowali, jak np. Fruma [siostra Malwiny AM] pracowała w fabryce zapałczanej, a Chaim [ brat Malwiny AM] był na początku uczniem a później już pracował (…). Oni przychodzili do domu w piątek wieczorem, a wracali w sobotę (…)"42 Pińsk był również miejscem, gdzie sprzedawano produkowaną w Iwanikach żywność oraz dokonywano koniecznych zakupów: "Ojciec chodził w piątek do Pińska, żeby kupić szczupaka na targu i gotowało się faszerowaną rybę na wieczerzę."43 Obok pracy na polach i w ogrodach-sadach, w Iwanikach zajmowano się również przetwórstwem mleka (m.in. rodzina Błażewskich); jak wspominała Malwina Ilicka: "W Iwanikach był też jeden kacew-rzeźnik44, Mekler. On skupował krowy i cielaki w okolicznych wsiach, część sprzedawał w Iwanikach. Większą część sprzedawali w swoim sklepie w Pińsku. Dwóch starszych synów i córka pracowali razem z ojcem w tym przedsiębiorstwie."45 40 Tamże, s. 27 41 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 1. 42 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 1. 43 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 1. 44 autorka wspomnień używa tu hebrajskiego słowa oznaczającego rzeźnika 45 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 1. 11 Jeszcze innym zatrudnieniem kilku rodzin mieszkających w żydowskiej wsi (o którym pisała również Muszałówna) było pszczelarstwo, o czym dowiadujemy się z cytowanych już wspomnień: "Pamiętam, że do Iwanik przyjeżdżali kilka razy agronomowie, którzy zatrzymywali się u cioci Cypy. Oni nauczali i radzili jak gospodarować. Pamiętam kobietęagronoma, która uczyła Frumę Gorbut jak obchodzić się z pszczołami."46 W tekście Pruszyńskiego znajduje się także kilka uwag dotyczących wielkości gospodarstw w Iwanikach: "Ziemi mają tu żydzi raczej niewiele. Przeważają średnie gospodarstwa, jest trochę większych. W większych gospodarstwach nierzadko jako parobcy pracują jednak chłopi polescy, nie żydzi. Widzi się jednak obok nich typ młodego silnego żyda parobka, nieznanego prawie w naszych miastach."47 Potwierdzenie tego, iż część gospodarzy żydowskich w Iwanikach zatrudniała chłopów z okolicznych wsi do prac w polu czy dzierżawiła im posiadaną ziemię znaleźć można w przywoływanej już księdze pamięci "A tojznt jor Pinsk", gdzie odnotowano, że "(…) Żydzi oddawali swoją ziemię w dzierżawę chłopom z sąsiedniej wsi - Posienicze. Chłopi uprawiali ziemię a Żydzi dostawali 1/3 z urodzaju".48 Jednakże doświadczenie głodu w latach I wojny światowej, sprawiło, iż w dwudziestoleciu międzywojennym "Żydzi z Iwanik zaczęli cenić rolnictwo."49 Wskazywany przez Pruszyńskiego "typ młodego silnego" Żyda - jest zapewne figurą symboliczną, mającą unaocznić różnice w postrzeganiu mieszkańców Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 1; w książce "A tojznt jor Pinsk" (s. 242-244), gdzie m.in. przeczytać możemy o Iwanikach i aktywności zawodowej mieszkańców wskazano jako dwie organizacje wspomagające, przysyłające wspominanych agronomów propagujących nowoczesne metody w rolnictwie, ORT i JIKO, ORT to "Organizacja Rozwoju twórczości Przemysłowej Rzemieślniczej i Rolniczej wśród Ludności Żydowskiej w Polsce (również: Towarzystwo Popierania Pracy Zawodowej i Rolniczej wśród Żydów ORT) -stowarzyszenie popierające rozwój rzemiosła i rolnictwa wśród Żydów poprzez szkolenie zawodowe. Powołany w Rosji w 1880 pod nazwą Obszczestwo Rasprostranienija Truda sredi Jewrejew w Rossji, spotkał się z szerokim odzewem; oficjalnie zalegalizowany dopiero w 1906.(…) ORT 1921-1922 udzielał pomocy kolonistom żyd. w Polsce, w następnych latach prowadził akcję pomocy na Wołyniu i na terenie b. Kongresówki. 1923 zainicjował powstanie żyd. spółdzielni rolniczych i ogrodniczych, udzielał im też pomocy fachowej. ORT prowadził w Polsce 49 szkół dla młodzieży i kursów dla dorosłych, w których uczestniczyło 2 tyś. studentów i 12 kolonii oraz kursy specjalistyczne." Patrz: http://www.sztetl.org.pl/pl/term/1610,ort/ (4.04.2017). 46 47 "Czas"1936, nr 208, s. 5. 48 "A tojznt jor Pinsk", s. 242-244. 49 tamże 12 wschodnioeuropejskiej diaspory. Na pewno jednak znajomość pracy na roli była jednym z elementów wyróżniających Żydów-chłopów. O tym, iż nie tylko w Iwanikach mieszkali Żydzi-chłopi wspominają przywołane wcześniej źródła (patrz: przypis nr 9 czy np. cytowany artykuł Kazimiery Muszałówny, w którym relacjonowała ona powstanie, dzieje oraz ówczesną sytuację podobnej do Iwanik, wioski Jeziorany, położonej na Wołyniu, przy trasie ze Lwowa do Równego). Pisali również na ten temat tacy autorzy jak Mateusz Mieses, autor opublikowanej w 1938 roku większej pracy zatytułowanej "Żydzi jako rolnicy w dawnej Polsce" czy Wanda Wasilewska na łamach "Wiadomości Literackich". Zabierając głos w debacie na temat antysemityzmu, Wasilewska dyskutując z interlokutorami, przywoływała jako pozytywny przykład funkcjonowanie żydowskich osad wiejskich, w tym na przykłady Żydów-chłopów żyjących na Polesiu, traktując ich wręcz jako jedyny na tych ziemiach "polski czynnik kulturalny": "Zatraca się tu zupełnie obraz Żyda-straganiarza, Żyda-drobnego kupca. (…) Pracują na roli i pracują dobrze. W zapuszczonej, pierwotnej polskiej wsi są to działki w stosunku do których można mówić o kulturze rolnej. (…) Są pionierami w tych bagnistych, zapuszczonych, egzotycznych obszarach."50 W reportażu o Iwanikach Pruszyński podkreśla jeszcze inny element wyróżniający funkcjonowanie żydowskiej wioski: "Egzystencję wsi podnosi nieco fakt, że całe żydostwo Pińska spędza lato na iwanickich letniskach. Stanowi to zawsze pewien dochód. Bez niego Iwaniki zeszłyby do normalnego poziomu kresowej wsi poleskiej."51 Na pewno przesadą jest twierdzenie o tym, iż wszyscy żydowscy mieszkańcy Pińska spędzali czas wolny w Iwanikach (w Pińsku mieszkało w latach międzywojennych znacząca większość żydowska).52 Miejscowość jednak znana była jako popularne letnisko - jak 50 Wanda Wasilewska, Szukam antysemityzmu, "Wiadomości Literackie" 1937 nr 40, s. 3. 51 "Czas" 1936, nr 208, s. 5. "W 1921 roku żydowska ludność Pińska stanowiło 17 513 osób (74,6% całej ludności). (…) . W Pińsku działały różne żydowskie partie polityczne i stronnictwa. Najpopularniejszymi byli syjoniści. W mieście istniała rozbudowana sieć szkół: dwie szkoły ugrupowania Poalej Syjon z nauczaniem w językach jidysz i hebrajskim, dwie szkoły stowarzyszenia Tarbut, żydowskie gimnazjum z nauczaniem w języku polskim. W Pińsku ukazywały się rozmaite periodyki: dzienniki „Pinsker Boch” (1932–37), „Pinsker Bort” (1931–38), „Pinsker 52 13 wspominała Malwina Ilicka: "Kilka rodzin kupiło części lasu i wybudowali dom letniskowy do wynajęcia wczasowiczom z Pińska. Kuchnia i ubikacja były na zewnątrz. Wodę, drzewo porąbane, zamówioną żywność dowoziło się furmankami, W innym lesie wybudował Pinchas Posienicki pensjonat z dużą kuchnią, jadalnią, coś w rodzaju hotelu jednopiętrowego."53 Nie dostrzegał, jak się wydaje, Pruszyński jeszcze innych istotnych elementów, które Iwaniki na pewno różniły od wsi białoruskich - chodzi tu przede wszystkim o strukturę zawodową. W Iwanikach nie tylko prowadzono dwa sklepy, kuźnię czy warsztat krawiecki i szewski; mieszkali tam również spełniający ważne dla funkcjonowania żydowskiej tradycyjnej społeczności role - rabin, szames, szejchet, o czym przeczytać możemy tak w cytowanych już wspomnieniach jak i w księgach pamięci Pińska.54 Istotnym elementem wyróżniającym Iwaniki była szkoła i prowadzona edukacja - nauczycieli w szkole było dwóch: Abram (Avram) Rozenbaum [ojciec Malwiny AM], który, jak zapamiętała autorka wspomnień uczył "(…) czytać, pisać i rachować i jeden rebe Rubacha, który uczył religii". 55 Obserwator zewnętrzny, którym był Pruszyński, najpewniej starał się dowiedzieć czegoś o życiu społecznym Żydów-chłopów. Można jednak przypuszczać, iż w latach trzydziestych, kiedy powstawał reportaż, woleli oni zachować pewną dyskrecję. Dlatego też nie zaskakuje taka konstatacja autora: "Pozatem żydzi iwaniccy nie zajmują się prawie polityką. Jest u nich pewna sympatia do sjonistycznej palestyńskiej lewicy, choć do Palestyny nie emigrował z Iwanik nikt."56[pisownia oryg. AM] O wiele więcej na temat rozmaitych zaangażowań politycznych, przede wszystkim młodych mieszkańców żydowskiej wsi dowiedzieć się można z tekstów wspomnieniowych. Malwina Ilicka potwierdza obecność w Iwanikach działaczy syjonistycznych, którzy jednak nie Sztime” (1927 г. – czerwiec 1939 г.), magazyn „Poleser Najs” http://www.sztetl.org.pl/pl/article/pinsk/5,historia/?action=view&page=1; (3.04.2017). 53 i inne." patrz: Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. .1 Szames pełnił funkcje pomocnicze w bóżnicy, dbał o synagogę, budził mieszkańców na poranne modlitwy. Z kolei szojchet (właściwie szochet) był specjalistą do spraw uboju rytualnego, zaliczał się do grupy pracowników gminy. ( 4.04.2017) 54 55 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 1 56 "Czas" 1936, nr 208, s. 5. 14 wywodzili się spośród miejscowych: "Latem przychodziła (w sobotę) młodzież syjonistyczna z Pińska. Oni urządzali gry, tańczyli i śpiewali. My, dzieci, chodziliśmy z nimi i oglądaliśmy to widowisko."57 W dalszej części wspomnień autorka obszerniej charakteryzuje polityczne zaangażowanie iwanickich Żydów: "Duża część młodzieży i część młodych małżeństw była lewicowo nastrojona [tak w oryg. AM], Część pracowała nielegalnie, aktywnie a część sympatyzowała. Do komunistów należeli Abrasza Gorbut, Dwoszka Ptaszkin, Bejte Długopiaty, Dawid Płotnik, Błażewscy - brat i siostra i nasi: Fruma, Chaim i Gita."58 W dalszej części relacji Malwiny Ilickiej opisana została dokładniej rewizja w domu rodzinnym oraz akcja aresztowań wśród młodych działaczy, która miała miejsce jesienią 1930 roku. Oceniając aktywność polityczną całej grupy Malwina Ilicka podkreślała: "Byli to młodzi, niedoświadczeni ale oddani ludzie, którzy święcie wierzyli w to, co robią i w idee komunizmu. O Związku Radzieckim wiedzieli tylko to, co przeczytali w materiałach i ulotkach, które dostawali ze Związku Radzieckiego jako nielegalną literaturę." 59 Autorka wspomnień relacjonuje również opowieść jednego z działaczy, który jakiś czas spędził w ZSRR, zaś po powrocie starał się przekonać miejscowych, aby nie wierzyli wyłącznie propagandzie. Niestety, przez innych uznany został za całkowicie niewiarygodnego. We wspomnieniowym artykule Awroma Kagana mowa jest także o młodych mieszkańcach wsi sympatyzujących z socjalistycznym Bundem czy Poalej-Syjon. Interesujące jest podkreślenie przez Ksawerego Pruszyńskiego wyjątkowości Iwanik, które wyróżnia nie tylko bycie całkowicie żydowską wioską. "Fakt, dla którego ta żydowska wieś otaczana jest takim sentymentem, wśród żydów z miasta, skądinąd, wśród zwolenników osadzenia żydów na roli nietylko w Palestynie, leży w czem innem. Oto żydzi nie cierpią tu od antysemityzmu okolicznych chłopów, mają poczucie paru generacyj pracy na tej roli."60 [pisownia oryg. AM] Nawiązując do znanej bajki Lafontaine'a, autor reportażu o Iwanikach podsumował kondycję Żydów-chłopów tak: "Napewno jednak [Żyd- AM] czuje się tu dużo lepiej, niż żyd berliński czy poznański u siebie. Na tych bogatych swych kuzynów patrzy z dumną 57 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 1. 58 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 2. 59 Cytat ze wspomnień Malwiny Ilickiej, s. 2. 60 "Czas" 1936, nr 208, s. 5. 15 wyniosłością (…)."61 Oczywistym kontekstem historycznym, znanym ówczesnym czytelnikom, jest w czasie publikacji tekstu (1936) coraz bardziej dotkliwy antysemityzm, którego doświadczali tak mieszkańcy Berlina jak i Poznania. O tym, iż Iwaniki stanowiły swoistą osobliwość regionu, świadczyć mogą również inne publikacje.62 Wydany nakładem Oddziału Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w Brześciu nad Bugiem, przewodnik turystyczny po Polesiu, wskazuje Iwaniki jako potencjalnie interesujące miejsce wycieczki z Pińska: "W okolicy [Pińska- AM] znajduje się kilka miejscowości i punktów godnych widzenia, lecz że dostać się do nich jest najwygodniej wodą, przeto potrzebne o nich szczegóły mieszczą się przy opisie trasy wodnej. Z wycieczek lądowych mogłaby być interesująca do Iwanik, żydowskiej kolonji z czasów przedwojennych [chodzi o I wojnę AM], celem przyjrzenia się gospodarowaniu żydów na roli. Dojeżdża się od Pińska drogą gruntową do wioski Posienicze (6 km od Pińska), od której w odległości 1 km. rozciąga się rzeczona osada. Cena furmanki 2 zł."63 [ortografia jak w oryg. AM] W czasie II wojny światowej prawie wszyscy mieszkańcy żydowskiej wioski, którzy nie wyemigrowali wcześniej do USA na początku XX wieku, tak jak większość dzieci Szolema Glocera (Glotzera) z drugiego małżeństwa, albo którym nie udało się uciec po wybuchu II wojny do Związku Radzieckiego, zostali zamordowani. Opuszczone budynki przejęli białoruscy sąsiedzi, a żydowska wioska przestała istnieć. 61 "Czas" 1936, nr 208, s. 5. Ukazał się specjalny numer pisma ABC poświęcony Polesiu, gdzie Iwaniki zostały nazwane mianem "Poleskiego Birobidżanu". Niestety nie ma tego numeru w Bibliotece Narodowej, zaś o jego istnieniu dowiedzieć się można z pisma "Nowy Głos", gdzie wydrukowano krytyczne omówienie tej publikacji. Patrz: "Nowy Głos" 1938 nr 140, s. 8. 62 Michał Marczek Przewodnik po Polesiu, Oddział Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w Brześciu nad Bugiem, 1935, s. 83. 63 16