wtorek, 30 czerwca 2015

Wakacje uważam za rozpoczęte :)

Witajcie!
Ogłoszenie wyników matur za nami, a więc zaczynam wakacje! 
Nareszcie będę miała czas dla moich filiżanek, kubków,bloga i działki. 
Ostatnio uciekam na działkę kiedy tylko się da.
Kopię, przesadzam, maluję, koszę ...




A w domu nic wnętrzarskiego się nie dzieje bo już nie mam na to czasu. Jak już wiece wciągnęło mnie malowanie porcelany. 





Z dnia na dzień przybywa filiżanek :)
Już niedługo pokażę Wam komplet kubków z sówkami, który robię dla znajomej.
To pierwsze zamówienie :)

Zapraszam na moją stronę na Facebook u
https://m.facebook.com/lavenderhomeblog

Miłego wieczoru

M


wtorek, 23 czerwca 2015

Udało się!

Udało się! 
Mąż rano poleciał do Netto
i dzięki temu stałam się szczęśliwą posiadaczką
kanki i miski.
Hura :)


Cudowne, prawda :)

Zanim uciekam chciałam Wam jeszcze pokazać nowe filiżanki. 





Flora i fauna. Dla każdego coś innego :)

Pozdrawiam
M


niedziela, 21 czerwca 2015

Uwaga, uwaga jutro w Netto ...

Witajcie! 
Właśnie przejrzałam gazetkę Netto
i zobaczcie jakie cuda można jutro kupić w tym sklepie. 



Mam nadzieję,  że uda mi się kupić kankę, cedzak i miskę.Hmmm wiadro też by się przydało. 

Pozdrawiam :)

wtorek, 26 maja 2015

Co u mnie słychać?

Witajcie! 
Ostatnio bardzo rzadko tu bywam.
Chociaż w pracy ubyło mi godzin, wolnego czasu mam jak na lekarstwo. 
Powód - matury. 
Na szczęście maj, a co za tym idzie i matury, kończy się. 
Jak juz uda mi się wygospodarować trochę czasu,
od razu jadę na działkę lub ...
Maluję. 
Nie, nie. Nie obrazy.
Dekorujesz białą porcelanę.



 Co powiecie na moje nowe hobby :)
Wciągnęło mnie.

A tu kilka fotek działki. 



Jeszcze dużo pracy przed nami.

Pozdrawiam
M

wtorek, 14 kwietnia 2015

Wyzwanie

Witajcie!
Ostatnio sporo czasu spędzam w domu z powodu licznych chorób.
Wydawało mi się, że wszystko już jest ok.
Co prawda około dwóch tygodni temu zaczęły podolewać mnie plecy, ale sądziłam, że to bóle związane z noszeniem ciężkich książek.
Przed Świętami zaczęłam podejrzewać, że to coś poważniejszego.
 Zauważyłam kilka kropek na plecach.
Pomyślałam, że może to półpasiec.
W Wielką Sobotę udałam się do przychodni mającej dyżur i usłyszałam, że to na pewno uczulenie.
Uczulenie???
Przecież uczulenie nie boli a ja płakałam z bólu.
No cóż, zgodnie z zaleceniami lekarza wykupiłam leki i zaczęłam zwalczać to uciążliwe uczulenie.
Oczywiście nie poprawiło się.
Po świętach udałam się do lekarza rodzinnego i usłyszałam
"To na 100% półpasiec".
Dostałam kolejne zwolnienie lekarskie. Tym razem na 8 dni.
Jutro idę na kontrolę.Na pewno jest lepiej.
Niestety nadal odczuwam ból a na plecach jeszcze mam krostki.
Półpasiec to nic przyjemnego.
Do tego człowiek jest uwięziony w domu i nie może zbyt wiele robić ze względu na ból.
 
Siedząc w domu zaczęłam myśleć o swojej przyszłości.
Chciałbym coś zmienić w życiu.
Myślę tu o życiu zawodowym.
Z jednej strony chcę nadal uczyć ale robić to w innej formie.
Z drugiej myślałam o jakiejś formie rękodzieła ....
 
Przeglądam blogi, z nadzieją, że znajdę tam
jakąś inspirację.
Przechodząc tak ze strony na stronę trafiłam na bloga
http://art-piaskownica.blogspot.com/ (wcześniej już tam bywałam).
Przeczytałam o wyzwaniach, które publikowane są co poniedziałek.
Wczoraj pojawiło się wyzwanie fotograficzne zaproponowane  przez
Karolinę z bloga Żyj kochaj twórz ;)
  Oto co napisała Karolina o tym wyzwaniu:
 
"Wszyscy wiedzą, że zabawki żyją własnym życiem. Buszują po lodówce, wyjadają słodycze z szafki i robią bałagan. Chwyćcie za aparat, przyczajcie się i przyłapcie je!"
Posłuchałam Karoliny. Rozejrzałam się po mieszkaniu, chwyciłam za aparat i pstryknęłam kilka fotek.
Oto one




 
 
Z przyjemnością przyłączam się do zabawy.
 
Jeśli Wy też macie ochotę oto link.
 
Dobrej zabawy :)
 
Pozdrawiam
M

sobota, 4 kwietnia 2015

Happy Easter !

Kochani!
Życzę Wam, abyście zwolnili na chwilę
i spędzili najbliższe dwa dni ze swoimi bliskimi 
w radosnej, rodzinnej atmosferze.
Wesołych Świąt! 




piątek, 3 kwietnia 2015

Podsumowanie marca

Witajcie :)
Marzec za nami. 
Może i dobrze, cały czas chorowaliśmy. 
Inhalacje, antybiotyki, utrata głosu ... tak, to był nasz marzec.
Liczę na to ... nie, jestem pewna, 
że najgorsze za nami.

Dzisiaj ma dla Was zestaw marcowych fotek,
które można było zobaczyć na moim profilu na Instagramie.


Siedząc w domu na zwolnieniu zmieniłam dodatki w pokoju Filipa.
To na razie początek zmian.
Cały czas rodzą się w mojej głowie pomysły co jeszcze tam zrobić.
Na pewno chcę obkleić szafę (myślę o jakiejś tapecie w skandynawskie wzory).
a  jedną ze ścian pomaluję farbą tablicową.
Co dalej ... jeszcze nie wiem.
Pomysłów mam milion na minutę.
Muszę to wszystko uporządkować, żeby stworzyć wymarzony pokój nie tylko dla mnie,
 ale przede wszystkim dla Filipa.

Może macie jakieś pomysły jak urządzić pokój czterolatkowi?

Pozdrawiam
lecę robić pisanki :)

M