Witajcie!
Ostatnio sporo czasu spędzam w domu z powodu licznych chorób.
Wydawało mi się, że wszystko już jest ok.
Co prawda około dwóch tygodni temu zaczęły podolewać mnie plecy, ale sądziłam, że to bóle związane z noszeniem ciężkich książek.
Przed Świętami zaczęłam podejrzewać, że to coś poważniejszego.
Zauważyłam kilka kropek na plecach.
Pomyślałam, że może to półpasiec.
W Wielką Sobotę udałam się do przychodni mającej dyżur i usłyszałam, że to na pewno uczulenie.
Uczulenie???
Przecież uczulenie nie boli a ja płakałam z bólu.
No cóż, zgodnie z zaleceniami lekarza wykupiłam leki i zaczęłam zwalczać to uciążliwe uczulenie.
Oczywiście nie poprawiło się.
Po świętach udałam się do lekarza rodzinnego i usłyszałam
"To na 100% półpasiec".
Dostałam kolejne zwolnienie lekarskie. Tym razem na 8 dni.
Jutro idę na kontrolę.Na pewno jest lepiej.
Niestety nadal odczuwam ból a na plecach jeszcze mam krostki.
Półpasiec to nic przyjemnego.
Do tego człowiek jest uwięziony w domu i nie może zbyt wiele robić ze względu na ból.
Siedząc w domu zaczęłam myśleć o swojej przyszłości.
Chciałbym coś zmienić w życiu.
Myślę tu o życiu zawodowym.
Z jednej strony chcę nadal uczyć ale robić to w innej formie.
Z drugiej myślałam o jakiejś formie rękodzieła ....
Przeglądam blogi, z nadzieją, że znajdę tam
jakąś inspirację.
Przechodząc tak ze strony na stronę trafiłam na bloga
Przeczytałam o wyzwaniach, które publikowane są co poniedziałek.
Wczoraj pojawiło się wyzwanie fotograficzne zaproponowane przez
Oto co napisała Karolina o tym wyzwaniu:
"Wszyscy wiedzą, że zabawki żyją własnym życiem. Buszują po lodówce, wyjadają słodycze z szafki i robią bałagan. Chwyćcie za aparat, przyczajcie się i przyłapcie je!"
Posłuchałam Karoliny. Rozejrzałam się po mieszkaniu, chwyciłam za aparat i pstryknęłam kilka fotek.
Oto one
Z przyjemnością przyłączam się do zabawy.
Jeśli Wy też macie ochotę oto link.
Dobrej zabawy :)
Pozdrawiam
M