Pokazywanie postów oznaczonych etykietą erotyk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą erotyk. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 lutego 2017

#34 Piękny drań - Christina Lauren





Tytuł: Piękny drań
Autor: Christina Lauren
Cykl: Beautiful Bastard
Data wydania: 9 lutego 2015r.
Ilość stron: 450
Ocena: 4/6







   Wyobraźcie sobie, że wasz szef to gorący towar, ujmując to kolokwialnie. A teraz dołóżcie to tego dwa istotne fakty. Po pierwsze wasz szef to straszny złamas i nienawidzicie go z całego serca. Po drugie to wasze serce przepełnione nienawiścią wbrew zdrowemu rozsądkowi, wzbudza w was pożądanie tak duże, że wasz rozum nie jest w stanie dojść do głosu. Co z tego wyniknie? Oczywiście, że gorący romans z szefem. Gdyby nie miłosny nastrój jaki towarzyszy nam w lutym, pewnie nie sięgnęłabym po książkę tego typu. Czasem jednak człowiek ulega pokusie i tak oto jestem po lekturze "Pięknego drania". Decyzji swej nie żałuję, bo nie spodziewałam się, że książka tego typu zaskoczy mnie w pozytywny sposób. Powiecie, że romansów miedzy szefem, a sekretarką było już wiele. Owszem, macie rację - motyw ten jest nam wszystkim dobrze znany, jednakże to co wyróżnia tę książkę na tle innych to jej bohaterowie. Chcesz więcej? Zapraszam na recenzję.

wtorek, 8 listopada 2016

#17 Manwhore - Katy Evans




Tytuł: Manwhore
Autor: Katy Evans
Cykl: Manwhore (Tom 1)

Data wydania: 16 września 2016
Ilość stron:399
Ocena: 4/6








   Zapewne znacie to uczucie, kiedy zaczynacie czytać książkę i zapala się wam w głowie czerwona lampka informująca was: hej! to już gdzieś było! Wątki dominujące w książce oraz sposób rozgrywania akcji prowadzone tak, że potrafisz je przewidzieć zanim przerzucisz kolejną stronę książki, a powody którymi kierują się główni bohaterowie są po prostu oklepane i wszystkim dobrze znane. Można byłoby powiedzieć.... nuda! Podobne uczucie towarzyszyło mi w przypadku czytania książki Katy Evans. Nie sposób nie wspomnieć tutaj o rzeczach, które wręcz same się nasuwają podczas lektury. Mowa tutaj oczywiście o filmie "Jak stracić chłopaka w 10 dni" oraz "książce" o bogatym biznesmenie Christianie Grey'u. Książka jak dla mnie ma z nimi więcej niż coś wspólnego, a akcja i samo prowadzenie fabuły zaczepia o nudę. I chociaż moje wewnętrzne ja mówi mi, że to nie powinna być dobra książka, to istnieje pytanie dlaczego dałam się jej porwać i mi się podobało?