sobota, 22 kwietnia 2017

To nie ma być pożegnanie...

   Prowadzenie bloga to rzecz trudniejsza niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Przecież wystarczy napisać kilka zdań, wkleić jakieś zdjęcie, dodać fajny cytat i już notka gotowa. Ewentualnie zawsze można dodać notkę- zapychajkę czyli taką luźną nie koniecznie nawiązującą do tematyki bloga. Proste prawda? Sklecić kilka słów, które stworzą dwa-trzy akapity i po sprawie. Jak to mówią na mieście nic prostszego...

 

   Niekoniecznie.

 

   Zanim jeszcze zaczęłam swoją przygodę z blogowaniem, właśnie takie miałam podejście. Myślałam, że to będzie bułka z masłem i pisanie kolejnych notek to czysta frajda. Przecież będę pisać o tym co lubię, będę się obracać w środowisku, które podobnie jak jak kocha czytać. Będę wśród swoich. Boże w jakim ja żyłam błędzie. 

 

   Wiecie co wam powiem? 

 

   Polubiłam to! Wkręciłam się w ten świat i czułam się tutaj całkiem dobrze. Naprawdę to polubiłam tylko..., że ostatnio coś się zmieniło. Połknęłam przysłowiowego bakcyla i się nim zachłysnęłam. Kiedy wchodzisz do tego świata, twój punkt widzenia zmienia się o 180 stopni. Widzisz ile pracy i serca trzeba włożyć, aby wystukać na klawiaturze coś co będzie miało senes i jednocześnie nie zawieść przy tym garstki osób, które na tobie polegają, które czekają. W końcu gdzieś tam z boku widnieje lista osób, które cię obserwują. Osób, które chcą czytać twoje wypociny. Więc nie możesz wrzucić byle czego, bo jedną z ważniejszych zasad jakich może nauczyć cię blogowanie to ta, aby być szczerym ze samym sobą i ze swoimi czytelnikami. Bo czytelników należy szanować! I ktoś uświadomił mi, że tak właśnie trzeba zrobić, że trzeba powiedzieć prawdę jak wygląda sytuacja. 

 

   Dlatego też piszę do was tą moją beznadziejną paplaninę w nadziei, że mnie zrozumiecie (jeśli w ogóle kogoś to będzie obchodziło).  

 

   Zauważyłam, że nie czytam już książek dlatego, że lubię tylko dlatego, że muszę. Czytałam je bo musiałam dodać opinię na bloga (i nie był to przymus ze strony wydawnictwa, bo nie nawiązałam żadnej współpracy - więc tego rodzaju deadline nad głową mi nie wisiał, zresztą to nigdy nie był mój cel, nie zależało mi na tym, czytałam własne książki). Założyłam sobie na początku, że regularność i szczerość to podstawa bycia dobrym blogerem. Mimo, że bywały dni kiedy nie miałam na to ochoty, gdzieś w środku czułam, że mogę was zwieść jeśli nie dam wam czegoś od siebie. W końcu miałam w głowie własną obietnicę -  będę pisać regularnie.  Bo jeśli nie będę tego robić to po co zakładałam tego bloga? Wiec czytałam i pisałam chociaż nie miałam na to ochoty. Zacisnęłam zęby i robiłam swoje. Myślałam, że kryzys minie, że jakoś to będzie. 

 

   Myliłam się. 

 

   Moja niechęć do czytania trwa nadal, ale to nie jedyny powód dla którego mam chwilowy zastój na blogu. Zawsze czytałam dużo, ale kiedy człowiek zaczyna pracę, a w życiu pojawiają się inne obowiązki to najzwyczajniej w świecie brakuje już czasu na coś innego. Pojawiają się inne ważniejsze priorytety i z czegoś trzeba częściowo zrezygnować. Owszem może źle organizuje swój czas, może mogłabym coś zmienić, nieco poprawić, aby mieć więcej czasu, tylko problem polega na tym, że póki co nie potrafię nic zmienić. Nie chcę pisać postów, tylko po to aby były. Całe to moje blogowanie i założenie, że będę to robić regularnie odwróciło się przeciwko mnie. Straciłam przy tym to coś, co sprawiało mi cholerną frajdę podczas czytania. Nie chcę brać książki do ręki z założeniem, że muszę ją skończyć dość szybko bo czas goni.

 

  Jaki w tym sens? 

 

  Jaki jest sens zmuszania się do czytania? Jaki jest sens czytania na akord tylko po to by dodać post? Ja tak nie potrafię, nie o to w tym chodzi. Czytanie książek ma sprawiać radość, dawać chwile relaksu i rozmarzenia. A ja chyba przez to wszystko gdzieś to zatraciłam. Zamiast się tym bawić, wzięłam to chyba zbyt serio. 

  

  Nie chce się z wami żegnać, bo cholernie polubiłam ten niewielki kawałek blogosfery, jaki dane mi było poznać. Polubiłam was, wasze blogi, wasze opinie, przeczytane książki. To naprawdę ważny kawałeczek mojego życia, ale... na chwilę obecną nie jestem w stanie brać w nim czynnego udziału.

 

  To nie jest pożegnanie, bo wówczas oznaczałoby, że znikam na dobre. Ja tymczasem robię sobie przerwę. Na jak długo? Sama chciałbym to wiedzieć. Na tą chwilę wiem, że chcę to odłożyć i zobaczyć, czy za tym zatęsknię. Czy będę chciała wrócić i kiedy to nastąpi nie mam pojęcia, być może zajmie mi to więcej czasu niż mi się wydaje...

 

Dzięki kochani za to, że byliście i mam nadzieję, że się jeszcze ze mną będziecie. Wierzę w to, że się jeszcze kiedyś usłyszymy. 


Kejt_Pe

sobota, 25 marca 2017

#38 Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata - Susan Ee



Tytuł: Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata
Autor: Susan Ee
Cykl: Angelfall (Tom 1)
Data wydania: 13 kwietnia 2013r.
Ilość stron: 316
Ocena: 4/6







   Przyszłość to jedna wielka niewiadoma. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co wydarzy się za 5 minut, godzinę, za dzień, tydzień, miesiąc, rok. Nikt z nas stara się o tym nie myśleć. Żyjemy beztrosko, z dnia na dzień nie martwiąc się jutrem. Kiedy zaś przychodzi trwoga zazwyczaj modlimy się do Boga czy też do naszego Anioła Stróża, aby bronił nas od złego. A co jeśli znajdzie się historia w której to anioły sieją spustoszenie na świecie? Może to wcale nie są takie dobre istoty jak się nam wydaje? Kiedy rzucę wam hasło "Anioł" zapewne przed oczami pojawia się wam śnieżnobiała postać z pięknymi skrzydłami, aureolą nad głową i dobrocią wymalowaną na twarzy. A co jeśli te z pozoru niewinne stworzenia przyczyniłby się do zagłady świata? Czy nadal byłyby one takie "święte"?

sobota, 18 marca 2017

TOP 7 - czyli moje ukochane serie książkowe!


MY FAVOURITE BOOK


   Jakiś czas temu stworzyłam podobny post, w którym podzieliłam się z wami moim odczuciami odnośnie serii, które mnie rozczarowały i nieco zawiodły. (dla zainteresowanych link znajdziecie <tutaj>. Skoro tam trochę ponarzekałam, to wypadałoby też trochę coś po wychwalać, co by zachować równowagę w świecie. :D Przyznam szczerze, że zabierałam się za napisanie tego posta już wiele razy, ale zawsze coś mi wyskoczyło po drodze. Dzisiaj jednak w końcu udało mi się do niego przysiąść. Zapewne zdążyliście już zauważyć, a być może jeszcze nie, że bardzo lubię czytać książki, które są częścią jakiejś większej serii. Pojedyncze egzemplarze, również czytuję, ale kiedy trafi mi się jakaś super trylogia, to bez wahania to ona ma u mnie pierwszeństwo wyboru. I tak oto zapraszam was na krótką wycieczkę po seriach książkowych, które zawładnęły moim sercem, wyryły się w pamięci na wieki i które z pewnością mogę polecić każdemu z was. Jesteście ciekawi?

sobota, 11 marca 2017

#37 Ostatnie tchnienie - Jennifer L. Armentrout




Tytuł: Ostatnie tchnienie
Autor: Jennifer L. Armentrout
Cykl: Dark Elements (Tom3)
Data wydania: 18 stycznia 2017r.
Ilość stron:448
Ocena: 5/6








   Po bardzo dobrym pierwszy tomie i nieco słabszej drugiej części, mam dziś okazję po raz ostatni powrócić do świata gargulców i demonów. Jako że standardowo nie chcę wam niczego spoilerować, zostawię was z kilkoma pytaniami, na które (jeśli czytaliście choćby jedną część) z chęcią poznacie odpowiedzi. Wybaczcie też, że nie wrzucę tutaj opisu 3 tomu, ale to zdradziłoby zbyt wiele fabuły dla osób, które jeszcze nie miały tej przyjemności i nie czytały żadnej części. Wracając do meritum naszej sprawy... Zapewne jesteście ciekawi jak wypadł ostatni tom przygód Layli, Rotha, Zayna i reszty bandy? Do czego posunie się Lilin? Co stanie się z Bambi? Jak wygląda Szef? I kto to jest Czarny? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w tej części. Jedno jest pewne, nie zabraknie tutaj przygody, rozwiązywania tajemnic i dobrej zabawy.

sobota, 4 marca 2017

#36 Dziesięć płytkich oddechów - K.A. Tucker




Tytuł: Dziesięć płytkich oddechów
Autor: K.A. Tucker
Cykl: Ten Tiny Breaths (Tom 1)
Data wydania: 18 czerwca 2014
Ilość stron: 421
Ocena: 6/6!








   Kiedy zabieramy się za jakąś nową książkę z napięciem oczekujemy momentu kiedy to fabuła i akcja pochłoną nas na tyle, że nie będziemy w stanie oderwać się od książki. Istnieją jednak takie perełki, które wbijają nas w fotel już od samego początku. Nie musisz wówczas na nic czekać, przewracać kartek z nadzieją, że za chwilę wydarzy się coś, co pochłonie cię całkowicie. Ja właśnie na taką perełkę trafiłam i żałuję, że tak późno wpadła w moje ręce! Książka ta zasługuje na same superlatywy już od pierwszych słów w dzisiejszej opinii. Już z tego miejsca jestem wdzięczna autorce za to, że stworzyła coś tak pięknego i poruszającego. Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam.

środa, 1 marca 2017

#35 Tajemny ogień - C.J. Daugherty, C. Rozenfeld



Tytuł: Tajemny ogień
Autor: C.J. Daugherty, C. Rozenfeld
Cykl: Tajemny ogień (Tom 1)
Data wydania: 19 października 2015
Ilość stron: 392
Ocena: 3/6










   Podobno jedną z najważniejszych rzeczy w życiu każdego człowieka powinna być rodzina. Mówi się, że to ona jest spora podporą dla wielu z nas. Podobno rodziny się nie wybiera, a niektórzy twierdzą, że najlepiej wychodzi się z nią na zdjęciu. Coś w tym musi być, bowiem w każdym twierdzeniu istnieje ziarno prawdy. Mówi się także, że dzieci płacą za grzechy rodziców. A co jeśli te grzechy sięgają kilkanaście pokoleń wstecz? W końcu nie możemy ponosić winy za to, co robią bądź zrobili nasi najbliżsi. A jednak są takie przypadki, kiedy tajemnicza przesłość naszych przodków odznacza spore piętno na teraźniejszości. Jak wielki wpływ na życie naszych bohaterów mają wydarzeń sprzed 13 pokoleń? Zapraszam do lektury.

piątek, 10 lutego 2017

#34 Piękny drań - Christina Lauren





Tytuł: Piękny drań
Autor: Christina Lauren
Cykl: Beautiful Bastard
Data wydania: 9 lutego 2015r.
Ilość stron: 450
Ocena: 4/6







   Wyobraźcie sobie, że wasz szef to gorący towar, ujmując to kolokwialnie. A teraz dołóżcie to tego dwa istotne fakty. Po pierwsze wasz szef to straszny złamas i nienawidzicie go z całego serca. Po drugie to wasze serce przepełnione nienawiścią wbrew zdrowemu rozsądkowi, wzbudza w was pożądanie tak duże, że wasz rozum nie jest w stanie dojść do głosu. Co z tego wyniknie? Oczywiście, że gorący romans z szefem. Gdyby nie miłosny nastrój jaki towarzyszy nam w lutym, pewnie nie sięgnęłabym po książkę tego typu. Czasem jednak człowiek ulega pokusie i tak oto jestem po lekturze "Pięknego drania". Decyzji swej nie żałuję, bo nie spodziewałam się, że książka tego typu zaskoczy mnie w pozytywny sposób. Powiecie, że romansów miedzy szefem, a sekretarką było już wiele. Owszem, macie rację - motyw ten jest nam wszystkim dobrze znany, jednakże to co wyróżnia tę książkę na tle innych to jej bohaterowie. Chcesz więcej? Zapraszam na recenzję.

piątek, 3 lutego 2017

#33 Dziedzictwo ognia - Sarah J. Maas



Tytuł: Dziedzictwo ognia
Autor: Sarah J. Maas 
Cykl: Szklany tron (Tom 3) 
Data wydania: 23 września 2015r.
Ilość stron: 565
Ocena: 4/6








   Kolejna część przygód Celaeny oraz dobrze nam znanych bohaterów z poprzednich części serii Szklanego tronu, a także kilka nowych postaci. Oto co ma nam do zaoferowania Sarah J. Maas w swojej kolejnej książce. Czy jestem nieco rozczarowana jak w przypadku pierwszej części czy może ujrzałam w niej nieco plusów i zalet jak w przypadku drugiego tomu? Jedno jest pewne, autorka jest uzdolniona pod względem wyobraźni, bo świat jaki stworzyła i to jak toczą się losy jego mieszkańców wprawi was w osłupienie. Tylko czy to wystarczy by w pełni zachwycić się całą historią? Przekonajcie się sami. Poniżej znajduje się akapit związany z opisem książki, jeśli nie chcecie sobie niczego zaspoilerować, pomińcie go i przejdźcie dalej.

poniedziałek, 30 stycznia 2017

#32 Błękit szafiru - Krestin Gier




Tytuł: Błękit szafiru
Autor: Krestin Gier
Cykl: Trylogia czasu (Tom 2)
Data wydania: 12 października 2011r.
Ilość stron: 364
Ocena: 5/6








   Mówi się, że czas jest nieubłagany, że nie oszczędza nikogo. Ludzkość nadal nie zna sposobu by go zatrzymać. Szczególnie w dzisiejszych czasach można powiedzieć, że biegnie on w zatrważającym tempie. Upływający czas jest bezlitosny dla wszystkich. W tym momencie właśnie upływają kolejne sekundy twojego życia, które miną... bezpowrotnie. Nie mamy takiego komfortu jak nasza bohaterka Gwendolyn, która w każdej chwili może powrócić do każdego momentu w historii. Brzmi fajnie, prawda? Sama zapewne chciałabym się przenieść do epoki królewskich bali, by poczuć tamten klimat i zobaczyć na własne oczy te cudowne stroje. Marzenie to po części spełnia się dzięki lekturze tej książki, która w takie czasy nas przenosi. Także kochani dzisiaj podróży w czasie ciąg dalszy. Po wspaniałym tomie "Czerwień rubinu",  przyszedł czas na kontynuację przygód Gwen i Gideona. 

czwartek, 19 stycznia 2017

#31 Scarlet - Marissa Meyer



Tytuł: Scarlet
Autor: Marissa Meyer
Cykl: Saga Księżycowa (Tom 2)
Data wydania: 8 maja 2013r.
Ilość stron: 496
Ocena: 5/6









   Któż z nas nie kocha swoich dziadków? Któż z nas nie zrobiłby wszystkiego dla kochającej babci, która nas wychowywała i opiekowała się nami przez całe nasze życie? Dzisiejsza książka wybrana przez mnie, idealnie wpasowuje się w nadchodzące święto Dnia Babci. Tym razem pani Meyer doskonale nawiązuje do historii Czerwonego Kapturka, złego wilka i poszukiwań zaginionej babci. "Scarlet" to nie tylko nowa historia, innej dziewczyny w innym zakątku świata. To również kontynuacja przygód Cinder, dobrze znanego wam cyborga z pierwszego tomu. Wciągająca historia i emocje to tylko cześć rzeczy jakie oferuje wam ta książka. Koniecznie zapraszam do przeczytania całej recenzji.

czwartek, 12 stycznia 2017

#30 Black ice - Becca Fitzpatrick




Tytuł: Black ice
Autor: Becca Fitzpatrick
Cykl: -
Data wydania: 5 listopada 2014r.
Ilość stron: 400
Ocena: 4/6








   Góry zawsze kojarzą się nam z wakacjami, odpoczynkiem, aktywnym spędzaniem wolnego czasu, podziwianiem krajobrazu czy też zwyczajnie próbą sprawdzenia swoich własnych sił. Nikt do końca nie zdaje sobie jednak sprawy, że kryją one w sobie wiele tajemnic. Mogą to być te związane z pięknem natury, ukryte w miejscu do którego człowiek ma utrudniony dostęp. Mogą to być tajemnice związane z legendami, lokalnymi wierzeniami czy też historiami opowiadanymi przy ognisku. Istnieją również tajemnice związane z morderstwami, których nikt nigdy nie rozwiązał. Góry to doskonałe miejsce na dokonanie zbrodni, pod warunkiem, że zna się je jak własną kieszeń.

niedziela, 8 stycznia 2017

#29 Dwór cierni i róż - Sarah J. Maas




Tytuł: Dwór cierni i róż
Autor: Sarah J. Maas
Cykl: Dwór cierni i róż (Tom 1)
Data wydania: 27 kwietnia 2016r.
Ilość stron:524
Ocena: 6/6









   Któż z nas nie kocha bajek? Ja należę do grona tych, którzy odnoszą się do nich z pewnego rodzaju sentymentem. Kiedy mam okazję do nich powrócić w nieco zmienionej formie to z przyjemnością to czynię. Zapewne pamiętacie (albo też i nie), że całkiem niedawno recenzowałam wam inną książkę z motywem baśni. Była to historia współczesnego Kopciuszka, który jest cyborgiem (dla chętnych recenzja książki "Cinder" - TUTAJ). Tym razem zmieniając autorkę i bajkę dostajemy historię opartą na dobrze wam znanej "Pięknej i Bestii". Jak to wszystko wypadło w całości? Czy książka jest na tyle ciekawa, że warto poświęcić jej chwilę? Zapraszam na kilka słów recenzji. Zanim jednak przejdziecie dalej chciałabym wam zadać następujące pytania? Jak daleko bylibyście w stanie się posunąć, aby zapewnić waszym bliskim coś do jedzenia? Czy widmo głodu, a nawet śmierci usprawiedliwia wszystkie czyny?

poniedziałek, 2 stycznia 2017

#28 Gdybyś mnie teraz zobaczył - Cecelia Ahern



Tytuł: Gdybyś mnie teraz zobaczył
Autor: Cecelia Ahern
Cykl: -
Data wydania: 3 czerwca 2008r.
Ilość stron: 352
Ocena:5/6








   Zastanawiałeś się kiedyś drogi czytelniku nad istnieniem niewidzialnych przyjaciół? Czy wierzysz w takie rzeczy? Według tajemniczego Ivana małe dzieci podobno wierzą, ba nawet widzą takie osoby i chętnie się z nimi bawią. Mówi się, że to ich niewinność i łatwowierność sprawia, że dostrzegają więcej niż dorośli. A ty jak bardzo jesteś otwarty na tego typu rzeczy? Chciałbyś mieć takiego przyjaciela? A co jeśli ten przyjaciel starałby się nauczyć ciebie jak żyć od nowa - czy przyjąłbyś go z otwartymi ramionami?


"Najważniejsze jest to nie jak wyglądamy, ale rola
                           jaką odgrywamy w życiu naszych bliskich."