Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zdrowie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 13 marca 2016

152. Suplementacja na przesilenie wiosenne.

Witajcie :D 
Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania suplementy diety. Postanowiłam, ponieważ dbam o swoje zdrowie regularnie je przyjmować. Jesteście ciekawi jakie efekty zauważyłam? Jeśli tak to zapraszam dalej. 

Oto produkty, które otrzymałam:

Koenzym Q10 - nadaje się kobiet w ciąży, wspomaga mózg i system odpornościowy, polecany dla osób odchudzających się ale też przemęczonych i cierpiących na brak energii. 


U mnie przez sesję i zaliczenia był znaczny spadek energii i samopoczucia. Dlatego uznałam, że koenzym bardzo mi się przyda. 


Kapsułki były gumowe, ciemno-brązowe i łatwe do połknięcia. 

Trochę o firmie: 
Firma jest jednym z czołowych producentów leków w Europie. Ciągle się rozwija i udoskonala.Ich preparaty wykazują się dużą bio-dostępnością i bezpieczeństwem stosowania. 
Więcej przeczytacie tutaj: http://www.pharmanord.pl

Nie będę już się rozpisywać dlaczego warto stosować suplementy diety, bo myślę, że napiszę o tym osobny post ale dla zainteresowanych tak w skrócie: 

Ja od jakiś dwóch miesięcy regularnie przyjmuje koenzym q10. 

Czym jest właściwie koenzym Q10 od Pharma Nord? 

Otóż jest on witamino-podobną substancją z witaminą C, która powoduje prawidłowy metabolizm energii. Organizm sam wytwarza ten koenzym, jednak z wiekiem zdolność do jego wytwarzania zmniejsza się. Badania wykazały, że organizm ludzki osiąga szczytowy poziom Q10 w wieku około 20-25 lat, od tego momentu natomiast produkcja Q10 zaczyna spadać. Przyjmujemy go również z pożywieniem - najlepszymi jego źródłami są: wołowina, wieprzowina, śledź, olej sojowy, sardynki, jednak ta przyjmowana ilość tak na prawdę często jest niewystarczająca.


Co nam daje koenzym Q10? 
Daje nam sporo :-)
- jest przydatny w walce z nowotworami
- pomaga przy wielu schorzeniach serca
- korzystnie wpływa na układ immunologiczny
- poprawia przemianę materii i dzięki temu wspiera osoby walczące ze zbędnymi kilogramami
- poprawia stan dziąseł
- jest pomocny w cukrzycy, zwłaszcza typu 2
- przydatny jest w leczeniu choroby Parkinsona
- obniża wysokie ciśnienie krwi
- poprawia wydolność fizyczną
                                      - obniża poziom "złego" cholesterolu



Dlaczego zaczełam go stosować? 
Ponieważ jak wspominałam czułam sie przemęczona, bez energii, wiecznie śpiąca, apatyczna, nie mogłam się na niczym skupić, brak mi było siły na jakąśkolwiek aktywność fizyczną. 

Ponadto koenzym ten zatrzymuje procesy starzenia się skóry!!  I to chyba jego największa chociaż nie jedyna zaleta. Skóra staje się jędrniejsza, gładsza. 

Koenzym Q10 marki Pharma Nord można przyjmować przez długi czas. Jest to substancja całkowicie bezpieczna, bowiem koenzym ten ma taką samą formą jak koenzym produkowany przez organizm. Przyjmowanie jego nie wpływa na poziom własnej produkcji koenzymu w organizmie. Bardzo ważne jest też, aby przyjmować go w trakcie posiłku (najlepiej rano), który zawiera tłuszcz, ponieważ koenzym rozpuszcza się tylko w tłuszczach (wystarczy, jeśli będzie to kanapka z masłem). I jeszcze nadmienię, iż produkty Pharma Nord mają bardzo wysoką jakość, ponieważ produkowane są w taki sam sposób jak leki, co daje gwarancję bezpieczeństwa podczas ich stosowania i  gwarancję najwyższej jakości.

Przyjmowanie koenzymu nie wiąże się z żadnymi skutkami ubocznymi. Jest on całkowicie przyjaznym organizmowi produktem. 

Jeśli nie wystarcza wam moja opinia zapraszam do obejrzenia : 

Ja już na pewno nie rozstanę się z tym produktem. A jak będzie u was? 


sobota, 13 grudnia 2014

106. Dietetyczne bananowo-owsiane ciasteczka.

Niedawno skusiłam się na ich przygotowanie i nie żałuję! Ciasteczka były tak pyszne że zaraz zniknęły z talerze. Zostały zjedzone przez mojego brata. Jednak udało mi się zrobić kilka zdjęć
.
 Składniki:
- Jeden średni dojrzały banan
- szklanka płatków owsianych
- garść ulubionych bakalii.

Przygotowanie:
Obrane banany miksujemy blenderem. Wsypujemy płatki owsiane ( w razie potrzeby dodajemy ich więcej). Za pomocą łyżeczki kładziemy na matę silikonową porcje ciasta. Pieczemy przez około 15 minut w temp. 180 stopni. Ciastka nie są zbyt słodkie, możemy do nich dodać łyżkę miodu (w przypadku wegan dosładzamy je cukrem pudrem, ew. stewią). Możemy je wzbogacić o ulubione dodatki, np. posiekane orzechy, rodzynki. Jeśli dbacie o linię, warto dodać do nich 1 łyżkę otrębów żytnich. Przechowujemy je w pojemniku do 3 dni. Jedno ciastko (niedosładzane) zawiera 44 kcal.


 To jak skusicie się? Można je jeść bez obaw o figurę. Mają mało kalorii ale za to mnóstwo dobrych składników wpływających na naszą cerę oraz samopoczucie.

piątek, 19 września 2014

75. Podsumowanie levelu 2 z Jillian

Witajcie ;*
Dzisiaj podsumowanie zakończenia levelu 2 w moim wyzwaniu 30 dni z Jillian.
Poprzednie posty z tej serii znajdziecie tutaj:
http://super-kosmetyki.blogspot.com/search/label/zdrowie

Level 2 powinien być cięższy od pierwszego i powiem wam szczerze, że tak było, ale tylko na początku. Przez pierwsze może 4-5 dni wykonywania tego levelu padałam cała mokra na podłogę i nie miałam siły się podnieść. Pierwszy raz w życiu tak się zmęczyłam, ale byłam z siebie dumna i zadowolona. Oczywiście od dnia 5 ćwiczenia szły mi coraz łatwiej.

W porównaniu do levelu 1 więcej jest ćwiczeń takich siłowych. Level 1 poprawił mi kondycję a level 2 poprawia i wyrabia, modeluje moje mięśnie. Jednak ja lepiej polubiłam level 1 skakanie itd. to jest to. Level 2 jest bardzo wymagający jednak są dwie wersje ćwiczeń dla słabszych i mocniejszych. Jedna "asystentka" Jillian blondynka pokazuje najpierw wersję łatwiejszą a ciemnowłosa murzynka pokazuje wersję trudniejszą. Każdy może sobie wybrać. Ja osobiście przeważnie wybieram trudniejszą, ale czasem tez łatwiejszą zależy od ćwiczenia.

Efekty po 20 dniach (2 levele) bez diety, ale zdrowe jedzenie.
Na pewno zmniejszył mi się o 50 % cellulit, szczególnie z tyłu na pośladkach. Wydaje mi się także, że mam bardziej wyrzeźbiony brzuch nie jakoś spektakularnie, ale trochę jest. Wzmocniłam mięśnie i wysmukliłam nogi. Dokładne pomiary zrobię po levelu 3. Na pewno wyrzeźbiłam ramiona to chyba najbardziej zauważyłam, że pojawiły się tam mięśnie, ale nie że jestem jakaś napakowana co to to nie. Te ćwiczenia są naprawdę skuteczne co widzę po moich zdjęciach ;)

Jak tam wasza forma ? ;D

poniedziałek, 8 września 2014

71. Wyzwanie z Jillian - level 1 zakończony sukcesem ;)

Witajcie ;*
Jak wam ostatnio pisałam podjęłam 30 dniowe wyzwanie z Jillian
(ci którzy nie czytali znajdą to tutaj: http://super-kosmetyki.blogspot.com/2014/08/65-30-dni-z-jillian-michaels-podejmuje.html)
A więc jakie są moje wrażenia po 1 levelu?

Co wam mogę powiedzieć :
Po pierwsze ćwiczenia nie należą do najłatwiejszych no ale na efekty trzeba pracować takie jest moje motto. 
Jak dla mnie ciężko jest robić je codziennie (chociaż jest to tylko pół godziny, ale ciężko się zabrać jak się wraca padniętą o 22 godzinie)
Wracając do samych ćwiczeń - wykonywałam je codziennie przez 10 dni. Szczerze nie było łatwo po pierwszym dniu miałam ogromne zakwasy, ale na drugi dzień trzeba było dalej ćwiczyć( gdyby nie to że trzeba ćwiczyć codziennie to bym sobie odpuściła już) tak więc plusem tych ćwiczeń jest to, że nauczyły mnie dyscypliny, że jak się coś zacznie to trzeba to koniecznie skończyć. Jednak się zawzięłam i muszę zrobić. Podczas ćwiczeń CODZIENNIE tak CODZIENNIE czułam swoje wszystkie mięśnie a to znaczy, że bardzo efektownie one pracowały. Nigdy wcześniej tak nie miałam przy żadnym treningu a więc uważam to za plus. Podczas prac domowych czy np. jazdy na rowerze też czułam te mięśnie dlatego spodziewam się super efektów po 30 dniach. 

Coś o treningu:  Trening jest połączeniem ćwiczeń aerobowych( które wzmacniają i rzeźbią nam mięśnie) oraz cardio (czyli szybko spalających tłuszcz). 
Na początek jest rozgrzewka a na koniec rozciąganie co jest ogólnie niezbędne przy jakichkolwiek ćwiczeniach. Jillian pokazuje jak prawidłowo wykonać każde ćwiczenie tak więc te ćwiczenia są jak najbardziej bezpiecznie.

Ja po 10 dniach codziennych ćwiczeń czuję się świetnie i chociaż bardzo czułam swoje mięśnie szczególnie nóg i pośladków to widzę już pierwsze efekty co mnie motywuje do dalszych ćwiczeń. Moim sposobem na urozmaicenie sobie ćwiczeń jest także muzyka puszczam ją głośno i sobie śpiewam wtedy czas płynie mnie zdecydowanie szybciej a ćwiczenia sprawiają ogromną przyjemność. Nie mierzyłam się jeszcze ale zrobię to po levelu 2. Trzymajcie kciuki ;))

wtorek, 26 sierpnia 2014

65. 30 dni z Jillian Michaels podejmuje wyzwanie!

Witajcie ;*
Dzisiaj post o ćwiczeniach taki informacyjny ponieważ zaczęłam ćwiczyć z Jillian jej program treningowy
30 dni. Polega on na tym że są 3 levele i przez 30 dni ćwiczy się codziennie po 30 minut.
Level 1 znajdziecie tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=1Pc-NizMgg8

Level 1 trwa 10 dni, drugi też 10 no i 3 też 10. Obietnica jest taka, że po 30 dniach mamy uzyskać nową sylwetkę. Czy tak będzie przekonamy się niedługo, bo mam zamiar napisać o tym na blogu.
Co mogę wam już napisać. Widziałam efekty innych kobiet w internecie i są naprawdę niezłe dlatego postanowiłam spróbować. Ćwiczyłam już 4 razy Level 1 i powiem wam że nie daje w kość. Ja jestem osobą wysportowaną, bo ćwiczę od stycznia dość intensywnie, dlatego problemów z tym wyzwaniem nie mam ale osoby o słabej aktywności fizycznej by się namęczyły.

Jak dla mnie level 1 jest troszkę nudny wolę osobiście ćwiczenia z Mel B, ale zobaczymy jak bd dalej. Napiszę wam o Levelu 2 jak już go zacznę no i na koniec oczywiście pochwalę się efektami. 
Trzymajcie kciuki żebym wytrwała. Chociaż jestem niemal pewna, że mi się uda!!

Jak tam u was ćwiczycie coś?

środa, 13 sierpnia 2014

61. Orzeźwienie w upalny dzień

Witajcie ;D
Dzisiaj post niekosmetyczny. Chciałam wam napisać o herbacie, którą ostatnio dostałam do testowania i bardzo polubiłam. Mowa o Astra Rooibos. Dostałam dwa warianty smakowe miętową i trawa cytrynowa. Obie są pyszne jednak ja wolę miętę ;D
 Herbata jest bardzo ciekawie i funkcjonalne zapakowana. Każda saszetka ma osobne małe opakowanie co powoduje, że herbata nie traci na aromacie i smaku.

Zaczniemy od mojego ulubionego wariantu z miętą :

 O herbacie poczytacie tutaj: http://astra.sklep.pl/herbaty-zdrowia/155-herbata-rooibos-cytryna-z-imbirem-37g.html

Rooibos Zielony to naturalnie ususzone, niepoddane procesowi fermentacji listki czerwonokrzewu afrykańskiego. ROOIBOS ZIELONY nie uległ procesom utleniania, dzięki czemu zawiera ogromne ilości witamin, utleniania, dzięki czemu zawiera ogromne ilości witamin, minerałów i innych mikroelementów. Bogaty w antyutleniacze, nie zawiera kofeiny dlatego jest idealnym napojem dla dzieci i kobiet w ciąży.




Moja opinia: Herbata jest naprawdę pyszna wspomaga również trawienie i zapobiega wzdęciom a wszystko dzięki mięcie. Ma bardzo delikatny smak, lecz głęboki aromat. Kiedy ją parzyłam pachniała cała kuchnia. Smak mięty w tej herbacie jest całkiem inny niż w innych herbatach miętowych. Ja ogólnie herbaty miętowe bardzo lubię jednak ta po prostu rzuciła mnie na kolana swoim smakiem. Ponad to nadaje się doskonale do picia na ciepło jak i na zimno. A w te okropne upalne dni świetnie gasi pragnienie. Chyba zostanie moją nową ulubioną herbatą. Ponad to zawiera właściwości pozytywnie wpływające na zdrowie. Nie pozostaje nam nic tylko pić ją bez ograniczeń.



Teraz kolej na drugi równie pyszny wariant smakowy z trawą cytrynową.



Trawa cytrynowa obok charakterystycznego świeżego, cytrusowego smaku znana jest ze swoich właściwości łagodzących i uspakajających.
Bogactwo naturalnych substancji zawartych w listkach ZIELONEGO ROOIBOSA w połączeniu ze smakiem TRAWY CYTRYNOWEJ to gwarancja niepowtarzalnych doznań smakowych.


Moja opinia: Herbata ma bardzo delikatny smak nie jest gorzka ani kwaśna co myślałam na początku. Smakuje bardzo naturalnie trochę czuć smak cytryny ale nie tak bardzo, żeby była kwaśna. Herbata świetnie orzeźwia i mi osobiście przypomina smakiem smak mojego dzieciństwa kiedy mama przygotowywała mi herbatę z cytryną, która jest naprawdę przepyszna. Teraz kiedy np, nie mam cytryny w domu mogę sobie zaparzyć tą herbatę i czuję prawie ten sam smak. Dodatkowo herbata posiada właściwości zdrowotne dlatego wolę ją pić zamiast wody, bo lepiej mi też smakuje.

Uważam, że herbaty firmy Astra są naprawdę pyszne i na pewno zagoszczą u mnie jeszcze nie raz i na dłużej bo bardzo polubiłam ich smak.

Lubicie herbaty? Macie swoje ulubione?
Do następnego ;*




poniedziałek, 14 kwietnia 2014

33. Co mi dają ćwiczenia - pozytywne strony aktywności fizycznej

Witajcie :))
Dzisiaj post taki z innej beczki od stycznia zaczęłam ćwiczyć co drugi dzień. I teraz wam opowiem coś niecoś o pozytywnych zmianach jakie zaszły pod wpływem właśnie ćwiczeń.






W styczniu ćwiczyłam naprawdę co drugi dzień i ćwiczyłam na początek to :




Kilka słów o tych ćwiczeniach: Polecam je dla wszystkich osób początkujących, które naprawdę lubią się zmęczyć, ale dopiero zaczynają swoją przygodę z ćwiczeniami. Ja osobiście bardzo lubiłam z nią ćwiczyć zawsze na początku się męczyłam jednak po jakimś czasie około 1,5 miesiąca przyzwyczaiłam się do tych ćwiczeń i zmieniłam je na "coś mocniejszego".

W lutym miałam przerwę, bo na początku przyjechał mój chłopak, potem studniówka a potem leżałam ponad tydzień z grypą i tak luty mi minął. 

A więc zaczął się marzec przez około jeszcze tydzień ćwiczyłam to co powyżej a potem się przyzwyczaiłam i zaczęłam po przeszukaniu internetu ćwiczyć z Mel B. Kocham jej treningi i entuzjazm podczas ćwiczeń:

ROZGRZEWKA:

10 minutowy trening nóg:

10 minutowy trening pośladków:

Boczki z Tiffany (działają!) 

Brzuch idealny z domowy trening:

I na koniec rozciąganie:

To są moje aktualne ćwiczenia. Trwają one ok. 60 minut i ćwiczę co drugi dzień. Nie stosuję żadnej diety, chociaż staram się zdrowo i ciut mniej jeść, ale nawet bez diety widzę efekty moich starań. 

Plusy ćwiczeń:
+ Lepsze samopoczucie
+ Więcej energii 
+ Lepszy humor 
+ Bardziej jędrne ciało
+ Zmniejszony cellulit
+ Lepsze zdrowie 
+ Kondycja fizyczna
+ Ja polubiłam swoje ciało
+ Wzrost pewności siebie
+ Szczęśliwsze życie

Minusy
- kontuzje 

Jak się zmotywować:
1. Polub na fejsie lub yt lub gdzie indziej stronki motywacyjne, które będą ci przypominały o celu. 
2. Znajdź ćwiczenia najlepsze dla siebie, które będą Ci sprawiały przyjemność. Np. jeśli lubisz się zmęczyć to cardio a jeśli nie to bardziej siłowe ćwiczenia.
3. Włącz podczas ćwiczeń swoją ulubioną muzykę- ja tak robiłam i ćwicząc śpiewałam sobie przez co miałam lepszy humor. 
4. Jeśli nie masz czasu na siłownię ćwicz w domu to najlepsze rozwiązanie. Na yt znajdziesz mnóstwo programów treningowych na pewno coś Ci się spodoba. 
5. Zrób sobie zdjęcie na początku i za miesiąc zrób drugie zdjęcia porównaj efekty. Na pewno jakieś będą i zmotywuje cię to do dalszej pracy.
6. Powiedz o ćwiczeniach komuś bliskiemu, który Cię będzie wspierał w moim przypadku jest to mój chłopak dla niego zawsze wyglądałam dobrze ale chwalę się mu z moich mniejszych i większych sukcesów. 
7. Nie traktuj ćwiczeń jako kary wybierz aktywność, która sprawi ci przyjemność.
8. Włącz ćwiczenia na stałe do swojego życia.

Powodzenia ;)) 
Macie jakieś fajne ćwiczenia w domu, które można znaleźć na yt? ;))



wtorek, 18 marca 2014

23. Wyzwanie na wiosnę - boczki out!!

Witajcie ;) Dzisiaj tylko szybki post z informacją. Mam zamiar dla was przetestować nowe ćwiczenia które znalazłam w internecie a ono wygląda tak:
Kiedyś robiłam takie wyzwanie podobne z przysiadami i byłam mega zdziwiona i zadowolona z efektów. Teraz specjalnie dla siebie i dla was tak nawiasem będę robić przedstawione wyżej ćwiczenie według tej tabelki i za miesiąc czyli w dzień moich urodzin dnia 19. kwietnia dam wam znać jak mi poszło.

Ktoś próbuje ze mną? Jesteście tak jak ja ciekawe wyników? Trzymajcie kciuki ;*