Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą buble. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą buble. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 października 2016

179. Gliss Kur Hyaluron Hair Filler

Witajcie :D 
Dzisiaj chciałam sie z wami podzielić moją opinią na temat szamponu do włosów widocznego na zdjęciu poniżej. 
Zapraszam !

Obietnice producenta na początek : 
Szampon Gliss Kur Hyaluron+Hair Filler do kruchych, przerzedzających się włosów, zapewniając im intensywną regenerację, większą sprężystość, objętość i wzmocnienie.

 Skład: 


Jak widać szampon składem nie powala. Jest w nim dużo silikonów, które jak wiadomo obciążają włosy. Zwyczjny szampon drogeryjny nic odkrywczego. 

Konsystencja i zapach: konsystencja gęsta, szamponowa ale jednak troszkę gęściejsza od innych szamponów. Zapch mi się wydaje okropnie męski i nie jest dla mnie zbyt przyjemny, wręcz mnie od niego momentami mdli. 

Opakowanie jakie jest widzicie. Standardowe dla Gliss kura, jednak nie raz połamałam sobie na nim paznokcie nie mogąc go otworzyć. Obecnie robię to zębami, lecz boję się trochę że może mi przez to jakiś wypasć. 

Moja opinia: Szamponu nie lubię używać. Po pierwsze opakowanie jest niewygodne i nieporęczne, po drugie odrzuca mnie zapach. Po trzecie nie spełnia żadnych obietnic producenta oprócz tego że myjąc włosy niesamowicie je obciąża. Sprawia także, że niesamowicie się puszą i wyglądają jak siano pomimo nałożenia odżywki. 

Moje zdanie jest jedno. Nigdy więcej nie kupię tego szamponu. Sama go teraz również nie wybrałam tylko dostałam w prezencie. Ogólnie nie polecam! 

Jakie jest wasze zdanie na temat tego gagatka? 

środa, 4 listopada 2015

141. Bubel od Joanny po którym wypadają włosy.

Witajcie ;*
Dzisiaj przychodzę do was z ostrzeżeniem właściwie chodzi o szampon z Joanny, po którym prawie wyłysiałam nigdy więcej!!
 A oto i winowajca.
Obietnice producenta na początek: Szampon z biosiarką został specjalnie opracowany z myślą o pielęgnacji włosów przetłuszczających się i ze skłonnością do łupieżu. Biosiarka jest znanym, aktywnym składnikiem o działaniu przeciwłojotokowym i przeciwłupieżowym. Zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów oraz powstawaniu łupieżu. Kosmetyk sprawia, że włosy są zdrowe, zadbane, bez oznak łupieżu i mniej się przetłuszczają. Stają się puszyste, lśniące i miłe w dotyku. 

Zapach: Jest bardzo dziwny i nie jest żaden kwiatowy ani niezbyt przyjemny zdecydowanie mi się nie podoba ale stwierdziłam że może przez to będzie lepiej działał bardzo się myliłam. 


Skład: 


Moja ocena: Szampon używałam raz dwa razy w tygodniu jako szampon oczyszczający. Fajnie oczyszczał włosy jednak były po nim trochę takie przesuszone. Jednak po nałożeniu odżywki wszystko znikało dlatego się tym nie przejmowałam jednak postanowiłam, że jednak nie kupię tego produktu ponownie. Po około pięciu aplikacjach tego produktu zauważyłam, że włosów na wannie zostaje dużo więcej. Po namyśle stwierdziłam, że jednak to wina tego produktu bo tylko jego zmieniłam podczas ostatnich miesięcy. Oczywiście kiedy zaprzestałam stosowania tego produktu włosów w wannie zostawało zdecydowanie mniej, dlatego nie kupię go ponownie i wam też go nie polecam. Ogólnie lubię produkty z Joanny ale ten to jakaś masakra. 

Miałyście z nim do czynienia? 
Do następnego ;)

poniedziałek, 26 października 2015

139. Totalny bubel- serum z Marion

Witajcie ;D
Dzisiaj u mnie nie do końca totalny, ale jednak bubel serum z Marion 7 efektów z olejkiem arganowym.
 Dlaczego tak sądzę?

Zapraszam do czytania ;)

Obietnice producenta:
Nowa linia produktów stworzona do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, szczególnie polecana do włosów suchych i zniszczonych. Wyjątkowe formuły produktów oparte zostały na bazie olejku arganowego, zwanego `marokańskim złotem`, który pomaga zapewnić włosom 7 efektów:
- przywraca piękny połysk,
- regeneruje włosy od wewnątrz i wygładza,
- ułatwia rozczesywanie i układanie,
- wzmacnia i nawilża,
- nadaje miękkość i elastyczność,
- chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych,
- zapobiega puszeniu się włosów.
Kuracja z olejkiem arganowym - jedwabista konsystencja produktu pozwala na równomierne rozprowadzenie preparatu na włosach, jest natychmiast wchłaniana, nie obciąża i nie zostawia żadnych osadów we włosach. 
Skład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Dimethicone, Phenyltrimethicone, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Cl 47000, Cl 26100, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate (13.05.2012)

Opakowanie i konsystencja: Opakowanie na plus małe zmieści się nawet do torebki. Pompka ułatwia dozowanie produktu i sprawia, że nie wyciśniemy go za dużo. Trzy "kliknięcia" wystarczają na całe moje włosy. Więc jest bardzo wydajne. Konsystencja jest oleju, a największą zaletą jest piękny subtelny zapach. 

Moja ocena: Serum nakładałam i na suche i na mokre włosy znaczy raz na suche a raz na mokre. Oprócz pięknego zapachu, łatwej aplikacji i nabłyszczenia włosów nie zauważyłam żadnej odbudowy ani poprawy kondycji włosów na dłuższą metę, Oczywiście po nałożeniu serum włosy są super błyszczące, ale nic poza tym. Ponad to serum nie ogranicza puszenia i dodatkowo obciąża włosy nawet nałożone w małej ilości. Ja już zużyłam ponad połowę opakowania a efektów żadnych nie zauważyłam a już na pewno nie spełniło żadnych obietnic producenta. Także nie polubiłam się z tym produktem i wolę tradycyjne olejowanie włosów. Nie kupię tego produktu ponownie. 

Testowałyście? Lubicie takie kosmetyki? 
Do następnego ;*

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

125. Szampon z Timotei - drugie podejście.

Witajcie ;D
Dzisiaj zapraszam was na recenzję szamponu z Timotei drugi raz, ponieważ wcześniej miałam już do czynienia z produktem tej firmy jednak nie skończyło to się najlepiej czy w tym wypadku jest inaczej? Zapraszam do czytania.

Obietnice producenta na początek:
100% Piękna. 0% Parabenów.
Szampon Timotei `Wymarzona objętość` wzbogacony naturalnym ekstraktem z różowych grejpfrutów*, pozwala na uzyskanie zachwycającej objętości i witalnego wyglądu Twoich włosów, zapewniając im naturalnie zdrowy wygląd**!
Nowa przyjazna środowisku butelka! To opakowanie może być w pełni recyklingowane i jest wykonane z 7% mniej plastiku***.
*ekstrakty z różowego grejpfruta****przy zastosowaniu szamponu i odżywki*****w porównaniu do poprzedniej butelki szamponu Timotei.



Opakowanie i konsystencja: 
Opakowanie jest tradycyjne dla produktów Timotei. Nie ma problemu z wydobyciem produktu z opakowania. Nie wyślizguje się nam także z rąk pod prysznicem Jest bardzo poręczne i ładnie wygląda. Konsystencja jest żelu. Wystarczy mała ilość produktu, aby pokryć całe włosy i je umyć. Zapach jest oszałamiający piękny, kwitowy ja się osobiście w nim zakochałam.  Jednak nie utrzymuje się on na moich włosach. 

Skład: 
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Selaginella Lepidophylla Aerial Extract, Citrus Paradisi Fruit Extract, Trehalose, Gluconolactone, Sodium Sulfate, Glycerin, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Disodium EDTA, PPG-12, Propanediol, Benzophenone-4, BHT, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Cl 16255, Cl 47005, Cl 60730.




Moja ocena: Szampon dobrze oczyszcza, pięknie pachnie i świetnie się pieni. Na tym jak dla mnie jego zalety się kończą. Efekt objętości to puszące się i matowe, trudne do ułożenia włosy. Niestety. I taki efekt uzyskuje po nałożeniu odżywki to bez jej nałożenia nie wyobrażam sobie stosowania tego produktu. Jak dla mnie buble tak samo jak jego brat "Głęboki brąz", który niestety też się u mnie nie sprawdził. Dlatego nie mam zamiaru dać szamponom z Timotei kolejnej szansy. Szkoda moich pieniędzy no  i nerwów. 

Lubicie produkty Timotei? 

piątek, 13 lutego 2015

120. Bubel i bubel!

Witajcie ;*
Dzisiaj u mnie buble. Takie posty nie pojawiają się często, bo ostatnio trafiam na same fajne kosmetyki, ale niestety teraz się trafiły takie buble.

Pierwszy bubel to szampon tzy zioła, który z ziołami nie ma nic wspólnego. Tak jak to, że przeznaczony jest do włosów suchych i normalnych , bo powinno pisać, że jest do włosów tłustych. Nawet jednak do takowych bym go nie polecała. Mi osobiście odpowiadają ziołowe szampony jednak ten to jedna wielka pomyłka. Dlaczego?
Szampon powinien dobrze oczyszczać skórę głowy no i to robił aż za dobrze można by powiedzieć, bo włosy po jego zastosowaniu były sztywne jak druty i puszące jakby w ogóle nie widziały jakiej kolwiek pielęgnacji. Ponadto tak wysuszał skórę głowy że masakra i ogólnie w życiu nie miałam gorszego produktu. Chyba jedynym jego plusem był zapach taki ładny, ale pomimo tego omijam ten produkt z daleka i nie miałam siły go zużyć dlatego skończył jako płyn do kąpieli. 




 Kolejnym bublem i wielkim rozczarowaniem jest szampon od Nivea. Zdziwiłam się nieco, bo zawsze uważałam ich za dobrą i fajną firmę, ale chyba każda ma jakieś swoje gorsze i lepsze produkty. Właśnie produktem z tej drugiej kategorii jest dla mnie ten szampon. Jedynym chyba jego plusem był jak dla mnie zapach przepiękny no i może to że się dobrze pienił, ale nic poza tym. W ogóle nie spełniał swojej roli i zamiast ładnych umytych włosów pozostawiał mi tłuste i oklapnięte i to była dla mnie najgorsze, że zamiast odbudowy włosy były oklapnięte. Dlatego nie kupię więcej tego produktu i chyba mam teraz uraz do firmy Nivea.

Znacie jakieś fajne produkty z firmy Nivea?
Do następnego ;*

czwartek, 22 stycznia 2015

115. Multi modeling - serum do biustu - BUBEL!!

Witajcie ;D
Dzisiaj przedstawię wam bubla, który nie działa tak jak powinien. Jesteście ciekawi?

To zapraszam:)
Obietnice producenta na początek:

Produkt multimodelingu łączy w sobie działanie substancji o różnych funkcjach z zakresu kosmetologii i dermatologii. Zawiera składniki zwiększające spoistość tkanki łącznej, usprawniające komunikację między naskórkiem a skórą właściwą, intensywnie regenerujące. Zwiększa elastyczność i jędrność skóry osłabionej rozciąganiem. Nadaje się dla kobiet po porodzie. Lekka konsystencja serum i bardzo świeży, niespotykany zapach daje uczucie komfortu i swobody.
Migdały / olej jojoba / algi – spoistość i sprężystość. Wyraźnie napinają naskórek, odbudowują aktywność kolagenu i elastyny, przeciwdziałają ich degradacji. Przyspieszają proces zabliźniania rozstępów. Zapobiegają wiotczeniu skóry, utrzymują elastyczność i jędrność na poziomie skóry młodej.
Kwas hialuronowy – jędrność. Glikozaminoglikan, zachowuje elastyczność skóry odpowiedzialny za hydrodynamikę komórek skóry. Zapobiega transepidermalnej utracie wody. Chroni przed efektem wiotczenia skóry. 


Skład:

Opakowanie i konsystencja:
Produkt zamknięty jest w małej plastikowej tubce. Szata graficzna jest czytelna, ale nie podoba mi się za bardzo. Nie ma problemu z aplikacją kosmetyku z opakowania. Krem ma zapach ładny ale po stosowaniu serum z Eveline nie zachwyca mnie tak bardzo jak właśnie ten wspomniany. Konsystencja jest taka jak lekki krem jak dla mnie jednak za rzadka i serum za długo się wchłania. 

 Moja ocena: Plusem tego produktu jest cena na promocji ok, 5zł. Jednak minusem z kolei mała pojemność 100 ml. Zapach jest bardzo ładny. Jednak żadna z obietnic producenta w moim przypadku się nie sprawdziła. Nie zauważyłam nic oprócz nawilżenia skóry wokół biustu. Żadnego ujędrnienia ani sprężystości większej. Po prostu oprócz nawilżenia nic się nie poprawiło. A liczyłam na coś więcej. Dlatego nie kupię i nie polecam wam tego produktu i osobiście wracam do mojego ulubionego serum z Evelina, którego recenzja jest na blogu, a które działa naprawdę cuda.

Używacie jakiegoś preparatu do biustu? Macie swoje ulubione?
Do następnego ;*

czwartek, 27 listopada 2014

100 post! Ulubieńcy i buble listopada.

Witajcie ;D

Dzisiaj chciałam wam podziękować to już 100 postów, które napisałam dla was, bo przecież jestem tu dla was! A dzisiaj ulubieńcy i buble szarego i ponurego, ale też pracowitego listopada zapraszam! 


 1. Celia Nude - matujący fluid- korygujący. Mój ulubieniec jakoś od wakacji. Idealnie kryje świetnie matuje i ma do tego pudrowe wykończenie. Cena ok. 8 zł. Starcza na naprawdę długo! Polecam! 
Pełna recenzja niedługo ! 

2. Pasta oczyszczająca liście Manuka z Ziaji- ulubiona co miesiąc. 
 3. Fitomed maseczka - peeling K+K nowy ulubieniec z współpracy z Fitomed. Recenzja niedługo!

4. Soraya morelowy krem matujący- kupiony w "cena na do widzenia" a sprawdza się rewelacyjnie! 
Recenzja niedługo! 
 5. Joanna super loki- najlepsza odżywka jaką do tej pory miałam w pielęgnacji moich loków. Do tego wyśmienita cena 5,50 zł. Ideał. Recenzja niedługo ! 

6. Nivea diamond volume- ulubiony szampon po długim czasie szkoda tylko że posiada SLS. Ale super oczyszcza i rzeczywiście dodaje blasku i objętości! Recenzja niedługo! 

Buble;

7. Green Pharmacy szampon - kompletna klapa włosy po nim były jak siano. Chyba dlatego że nie posiada silikonu. Oddałam prawie pół butelki mamie. Recenzja wkrótce! 

8. Krem mikro złuszczający z kwasem migdałowym na noc Ziaja - tak jak pastę pokochałam tak to znienawidziłam! Okropnie wysuszał skórę aż się łuszczyła. Recenzja niedługo! 

Tak wyglądają moi ulubieńcy i buble a jak tam wasi?
Do następnego ;D 

niedziela, 2 listopada 2014

89. Ulubieni i nielubiani w październiku

Witajcie :D 
Dzisiaj przychodzę do was z ulubieńcami i bublami października nie ma tego dużo, ale coś jest.


Ulubieńcy:


1. Syoss full hair 5- moja ulubiona odżywka od kiedy ją zakupiłam w Rossmanie. Dzięki działaniu keratyny włosy są pięknie lśniące, gładkie, wygładzone. Również mają większą objętość - ja mam z natury grube włosy a ten produkt jeszcze je tak ładnie uniósł i zapobiega puszeniu się. Uwielbiam!


2. Nivea vitamin shake- w dniach jesiennych kiedy moje usta szybko robią się suche jest nie zastąpiona. Świetnie nawilża i ma taki super piękny zapach przyciąga wszystkich naprawdę !  Do tego nadaje subtelny różowy kolor i super blask. Najlepsza jaką miałam ! 

3. Multi odżywcze mleczko do ciała- uwielbiam za mega szybkie wchłanianie się ( najszybciej ze wszystkich balsamów forever), piękny zapach i uczucie nawilżenia na 24 godziny. Skóra jest po nim elestyczna, gładka napięta i nawilżona. (ps. z koncentratem antycellulitowym Fitomed działa idealnie!)


4. Jedwab od Joanny- niezastąpiony na końcówki włosów. Nic tak na nie nie działa jak ten produkt, a próbowałam wszystkiego olejków i innych różnych rzeczy. Zawsze jednak wracam do niego. Nałożony na całe włosy ułatwia rozczesywanie i nadaje nieziemski połysk. Mój must have! 


Buble:
 1. Marion 7 efektów- w ogóle nie działał na moje włosy, no może oprócz tego że się ładnie błyszczały, ale poza tym nic. Końcówki to wręcz wysuszał a nie tak powinno być. Okropność!

 2. U mnie żaden z szamponów z Timotei się nie sprawdził. Ten oprócz pięknego zapachu i braku parabenów nie ma żadnych plusów. No cóż oczyszcza, ale jednocześnie po jego użyciu + użyciu naprawdę fajnej odżywki włosy wyglądają jak siano. Dlatego temu panu już dziękujemy! 
 3. Tak jak się polubiłam z pastą z tej serii tak krem to kompletna klapa. Nie spełnia obietnic. Nie powoduje gojenia się zmian trądzikowych, nie nawilża skóry, ani nie likwiduje przebarwień. ZA to tak mocno złuszcza skórę, że rano pomimo nałożenia nawilżającego kremu są takie bardzo suche miejsca, które wyglądają strasznie pod podkładem. Dlatego zdecydowanie nie dla niego ! 
 4. Skuszona pozytywnymi opiniami skusiłam się na lakier z Isany co mi szkodzi pomyślałam, ale nigdy więcej tego nie zrobię. Lakier na pewno nie dodaje objętości a wręcz odwrotnie zmniejsza ją. Do tego włosy nie są wcale utrwalone. Nie poradził sobie nawet z odstającymi baby hair. Bubel! 
5. Najbardziej chyba zawiodłam się i rozczarowałam na tych dwóch produktach. Moje włosy kochają pokrzywę tak samo tą do picia jak i to w pielęgnacji. Jednak nie w tym przypadku. O ile odżywkę, która jest bardzo słaba i mało odżywcza i nie zapobiega się puszeniu moich włosów zużyję do mycia metodą OMO to szampon to katastrofa. Owszem dobrze oczyszcza, ale włosy są po nim jak wielkie siano. Nawet mocna maska z Kallosa ani olej na noc nie pomaga. Nigdy więcej !! 

Tak się prezentują moi ulubieńcy i buble miesiąca. Dobrze, że buble są prawie na wykończeniu i nie będę musiała ich dłużej znosić. Jak tam u was? 

 Do następnego ;*

niedziela, 19 października 2014

84. Bubel z Biedronki - szampon

Witajcie ;D
Dzisiaj chciałam was ostrzec przed wielkim bublem z Biedronki. Dlaczego tak go nazwałam? Zapraszam dalej.
Szampon ma 500 ml a można go kupić tylko i wyłącznie w Biedronce. Jego cena to 3.99 zł.
Ja mam wersję do włosów przetłuszczających się, ale są dostępne jeszcze inne wersje.

Opakowanie:
500 ml szamponu zamkniętych jest w plastikowym opakowaniu z nakrętką typu "klik". Nie widać ile produktu mamy jeszcze do wykorzystania. Góra butelki jest zaokrąglona, co uniemożliwia postawienie szamponu do góry dnem.


Obietnice producenta:


Zapach: Pachnie przyjemnie i świeżo. Trochę cytryną a trochę ogórkiem. Zapach bardzo mi się podobał. Szampon także nie spływa z włosów dobrze się go aplikuje. Ma konsystencję żelu. Minusem jest opakowanie, którego nie można postawić do góry dnem oraz to że nie widać ile nam jeszcze zostało produktu do zużycia.

Skład:



Moja opinia: Szampon kompletnie się u mnie nie sprawdził. Nie dało się po nim kompletnie rozczesać włosów. Okropnie je plątał. Ponadto zamiast wpływać na poprawę kondycji włosów osłabiał ją wręcz. Strasznie wysuszał włosy i pozbawiał je blasku. Działał odwrotnie co jest niedopuszczalne w przypadku szamponu. Ogólnie osłabił kondycję moich włosów dlatego NIE KUPIĘ GO PONOWNIE!!



Dla mnie ten produkt to totalny bubel. Dla mojej mamy też, bo używałam go razem z nią!!
Ocena : 2/10



poniedziałek, 1 września 2014

67. Ulubieńcy i buble sierpnia !

Witajcie ;* Mamy dzisiaj 1 wrzesień a więc prawie wszyscy poszli do szkoły a ja nie. Mam jeszcze miesiąc wakacji. A dzisiaj u mnie ulubieńcy i buble minionego miesiąca. Zapraszam :D

Ulubieńcy:
 1. Ziaja - szampon intensywna świeżość do włosów tłustych -  szampon idealny na upały ponieważ chłodził mi skórę głowy. Ponad to włosy po nim były dłużej świeże i fajnie odbite od nasady. Ponad to fajnie też nawilżał włosy i ich nie plątał.
2. Ziaja pasta oczyszczająca- Ideał w pielęgnacji twarzy. Wyeliminowała wszystkie zaskórniki. Świetnie oczyszczała twarz bez podrażnień. Idealnie oczyszcza i w dodatku jest bardzo wydajna. Ja jej używałam przez całe dwa miesiące.
3. Benzacne krem na trądzik- wystarczy jedna aplikacja i pryszcz zostaje zasuszony i znika. Jak dla mnie idealny na wszystkie okropne krosty. Może trochę wysuszać twarz.
4. Maska Keratin od Kallos- maga paka za mini cenę. Moje włosy ogólnie pokochały keratyne. I tą maskę kupiłam z ciekawości, ale sprawdza się idealnie włosy są po niej błyszczące i takie sypkie oraz miękkie. Super produkt.
 1.Ziaja  krem masło kakaowe-  idealny do opalania. Słońce po jego zastosowaniu "brało" jak nie wiem w błyskawicznym tempie. Idealny na lato.
2. Płyn micelarny z Ziaji de-makijaż- Super płyn do oczu. Bardzo fajnie i szybko zmywa tusz nie podrażniając przy tym oka co u mnie się bardzo często zdarza. Ponadto cena jest super ok.5 zł.
3. Barwa Krem Siarkowa Moc- krem matujący idealny na lato. Pisałam o nim tutaj: http://super-kosmetyki.blogspot.com/2014/07/krem-matujacy-idealny-na-lato.html
Buble 
1. Szampon Ziaja masło kakaowe- bubel jak nie wiem włosy po jego zastosowaniu są jakby tłuste, bardzo obciążone i oklapnięte. Okropny produkt.
2. Ziaja multi modeling serum do biustu- serum nie działające po prostu w porównaniu do mojego ulubieńca z Eveline to jest okropny bubel oprócz całkiem znośnego zapachu nie robi z naszym biustem nic.

Oto moi ulubieńcy i buble a jak tam wasi?

środa, 30 lipca 2014

56. Ulubieńcy i buble lipiec 2014.

Witajcie ;* Dzisiaj zapraszam was na ulubieńców i bubli dawno tego u mnie nie było a więc zaczynamy ;)

BUBLE:
1. Mgiełka do ciała z Avon- dostałam w prezencie. Zapach mi przypomina szpital. Zlatuje na odległość alkoholem i wysusza skórę. Ponad to pachnie tylko 2 minuty. Okropność !!
2. Szampon Joanna Naturia z bursztynem i siarką- Służył mi do oczyszczania włosów 1-2 razy w tygodniu i w tej roli oczyszczania sprawdził się nieźle. Jednak po miesiącu używania zaczęły mi okropnie wypadać włosy. Odstawiłam ten szampon a problem zniknął. A więc mam winowajce.

ULUBIEŃCY: 

 1. Antyperspirant Synergen 24 godziny- piękny zapach taki letni. Super cena ok.4 zł. Idealny na te lipcowe upały. Ponadto bardzo wydajny produkt. Nie podrażnia także skóry po depilacji.
2. Ziaja oczyszczanie pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom- Mój nowy hit do pielęgnacji twarzy. Ma bardzo świeży cytrynowy zapach i takie granulki jak peeling. Jednak jest bardzo delikatny dla skóry i bardzo wydajny. Po miesiącu stosowania stwierdzam że kocham ten produkt - oczyścił wszystkie moje zaskórniki. Recenzja niedługo.
3. Maseczka oczyszczająca z Avonu - recenzja tutaj:
http://super-kosmetyki.blogspot.com/2014/06/maseczka-do-twarzy-z-glinka-z-tureckiej.html
 1. Syoss Keratin odżywka do włosów - świetny skład keratyna na 3 miejscu! Super się u mnie sprawdzała i nawet mega opakowanie nie było utrapieniem tylko przyjemnością. Aż żałuję że mi się już kończy. Recenzja niedługo.
2. Szampon Intensywna świeżość Ziaja- W składzie mięta, pokrzywa, aloes idealna na upały. Dodatkowo mogę wam powiedzieć że ona nam chłodzi skórę głowy a w te upały to jest wybawienie. Ponadto nie wysusza mi włosów jak w przypadku innych ziołowych szamponów. Plusem jest to że pokrzywa zawarta w nim sprzyja porostowi włosów. Recenzja niedługo.
3. Herbata pokrzywa z trawą cytrynową z Biedronki- super smak. Ponadto szybciej rosnące włosy i oczyszczenie organizmu. Do kupienia za 3 zł w Biedronce ;D
1. Szminka z Nivea Acai i Jabłko- idealnie nawilża usta. Trzyma się naprawdę długo pięknie pachnie i do tego nadaje ładny kolor. Uwielbiam!!
2. Ziaja demakijaż płyn do demakijażu oczu- super wszystko zmywa nawet olej rycynowy nie szczypie w oczy ani nie uczula. Kosztuje 4 zł ;)
3. Lovely Kiss Kiss Lips- uwielbiam ten błyszczyk ma piękny zapach śliczny kolor pięknie nawilża usta i trzyma się naprawdę długo. Pierwszy raz trafiłam na idealny błyszczyk!

Oto moi ulubieńcy i buble? Jacy są wasi ;)
Do następnego ;*

sobota, 29 marca 2014

27. Podkład bubelek under twenty

Under Twenty, Anti! Acne, 2w1 Lekki krem + puder antybakteryjny
Opinia producenta: Nawilżanie +matowanie+ wyrównanie kolorytu. Idealny do codziennego użytku dla cery z niedoskonałościami. Dzięki połączeniu nawilżającego kremu i pudru antybakteryjnego, otrzymaliśmy produkt o podwójnym działaniu. Długotrwale matuje i nawilża, wyrównuje koloryt skóry, maskuje zaczerwienienia i zmniejsza widoczność porów, maskuje niedoskonałości skóry. Zawiera filtry UV.
Plusy:
+ bardzo wydajny - używam go od roku, a nadal mam pierwsze opakowanie
+ cena
+ na jedną aplikację starcza naprawdę mała ilość
+ dostosowuje się do kolorytu skóry
+ antybakteryjny
+ dobrze się rozprowadza
Minusy:
- Nie radzi sobie z większymi niedoskonałościami, rumieńcami itd.
- Przy mojej mieszanej cerze BARDZO się świecił. Nie dało się obejść bez pudru.
- Jest nietrwały i szybko się ściera.
Moja opinia: Całkiem, całkiem jednak miałam lepsze :) Nadaje się dla młodej dziewczyny z drobnymi niedoskonałościami. Jednak z większymi sobie nie radzi kompletnie do tego prawie wcale nie matuje. Polecam jako krem

 BB.
Cena: 12zł / 75ml
Ocena:3/5

poniedziałek, 24 marca 2014

25. Kolejny bublek od Timotei


Zapraszam was dzisiaj na recenzję szamponu od którego radzę trzymać się z daleka. Chodzi o Timotei Głęboki Brąz. 


Obietnice producenta:
100% Piękna. 0% Parabenów.
Szampon Timotei Głęboki Brąz, zawiera naturalny wyciąg z henny do wszystkich odcieni brązowych włosów, by podkreślać ich naturalny blask i pozwolić na wydobycie głębi koloru.W 100% naturalne ekstrakty z henny.Nowe opakowania może być recyklingowane i jest wykonane z 15% mniej plastiku niz stara wersja opakowania. 



 Opakowanie: Ja mam dużą 400 ml butelkę otwarcie jest  fajne dlatego łatwo wydobyć szampon z opakowania.


MOJA OPINIA: Szampon jak widać ma brązowy kolor i taką lejącą konsystencje. Zauważalne są w nim także jakby drobinki brokatu. Pachnie bardzo ładnie nawet jak na produkt naturalny. Bardzo fajnie się pieni, jest wydajny nie trzeba go dużo użyć, aby umyć włosy. Ogólnie na pierwszy rzut oka produkt idealny. Dzięki zawartości henny pielęgnuje włosy i nadaje im ciemniejszo- brązowy kolor.
Więc dlaczego jest bublem? Odpowiedź jest prosta: Nie radzi sobie po prostu z myciem włosów prawie po skończeniu całej jego butelki miałam po prostu tłuste włosy. Okropnie zaczęły mi się tłuścić i wiem że jest to wina tego szamponu, bo nic innego nowego w między czasie nie używałam. Szczególnie grzywka była straszna w połowie dnia miałam smalec na głowie. Odstawiłam ten szampon i problem zniknął. Polecam go więc tylko osobom z bardzo suchymi włosami. Ja go oddałam mamie i więcej nie kupię!

Miałyście do czynienia z Timotei? Mają w ogóle jakieś dobre produkty? Bo u mnie to same buble! Zostawcie linki do blogów w komentarzach ;))