Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pajęczyna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pajęczyna. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 26 grudnia 2013
Bilans
Głupstwa.
Wypowiedziane słowa.
Brakujące gesty.
Kilka minionych chwil.
Od których pęka serce.
Zamazuję na zdartej karcie kalendarza.
W niepamięci wczorajszego dnia.
Etykiety:
magic hour,
małe tęsknoty,
moje piegowate myśli,
pajęczyna,
rosa,
roślinki,
skrzydlate myśli
niedziela, 2 grudnia 2012
Grudzień
Znów przyszedł grudzień.
Niespodziewanie i cicho.
Na palcach, jak kot.
Oddycham mroźnym powietrzem.
Zbieram grudniowe marzenia.
Do kożuszka.
Utkanego z emocji.
Etykiety:
listopad,
Lubelszczyzna,
łąki,
magic hour,
małe tęsknoty,
moje piegowate myśli,
pajęczyna
czwartek, 29 listopada 2012
A dziś...
Oglądam świat zza góry zasmarkanych chusteczek.
Z kubkiem ciepłego czarnego bzu.
Zadziwiona faktem, że świat nadal nie chce zwolnić.
Wciąż czekam na mój śnieg.
Etykiety:
listopad,
liście,
Lubelszczyzna,
łąki,
magic hour,
moje piegowate myśli,
pajęczyna,
roślinki
piątek, 12 października 2012
Połowa
Połowa pajęczyny niczym połówka mojej codzienności oglądana zza kilku chusteczek, z zaczerwienionym nosem i wielkim kubkiem gorącej herbaty. Z cytryną i imbirem.
I ciepłym mlekiem z miodem i masłem, które przynosi ukojenie po ciężkim dniu.
Oglądam filmy i czytam książki otulona ciepłym kocem.
Z zamyśleniem śledzę kolejne artykuły w ulubionych gazetach.
I zapisuję plany na potem, gdy wyzdrowieję.
Etykiety:
czarodziejka jezior,
jezioro Bełdany,
magic hour,
małe tęsknoty,
Mazury,
moje pstryki,
pajęczyna,
woda
wtorek, 24 lipca 2012
U schyłku lata
Czuję, że lato się kończy i odchodzi wraz z lipcem.
Powietrze pachnie już zupełnie inaczej.
I inaczej oddycham.
I niebo ma inny kolor błękitu.
I ziemia jest już inna w dotyku.
I światło jest bardziej miękkie.
I zboża są już tak soczyście żółte.
I lada dzień rozpoczną się żniwa.
Jest inaczej.
Bardziej spokojnie, bardziej rytmicznie, bardziej łagodnie.
Chociaż dla wielu zmiany są niedostrzegalne i lato trwa w pełni, to dla mnie już dzieją się kolejne czary i lubię się im przyglądać, chłonąc całą sobą kolejny cykl przyrody, otwierać duszę i pozwalać mu przepływać przeze mnie.
Lubię ten spokojny rytm.
Lubię wtedy szukać i dreptać swoimi ścieżkami.
Lubię właśnie ten czas.
I czuję się szczęśliwa, kiedy on trwa.
Mój schyłek lata.
Etykiety:
kwiaty,
magic hour,
małe tęsknoty,
Mazury,
moje piegowate myśli,
pajęczyna,
pocztówki,
roślinki
niedziela, 4 grudnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)