Co porabiać jak pogoda nie sprzyja spacerom. Jakiś czas temu tak właśnie było i co zrobiłam. Najpierw posprzątałam w skrytce i znalazłam koszyczek wielkanocny.. nie pytajcie ..po prostu tam był . A w koszyczku były ścinki z różnokolorowej bibuły. No i co z nią zrobić ,omal co nie wyrzuciłam ,ale tak chwilę na nią popatrzyłam w oddali, w pokoju słyszę głosy. Połączyłam te elementy i wymyśliłam jak zająć chłopców.
Kolejność zadań
Po pierwsze - bałagan ścinkowy posortować kolorami - z 15 minut zabawy wyszło :)
Dalej moje zadanie - talerzyk papierowy przeciąć na pół , formując kształt chmurki
Wyjaśnić cel pracy wcześniejszej - tworzymy chmurkę i trzeba ją pokolorować . Kolory sugerowane, ale wyobraźnia podpowiedział chłopcom różne kolory :)
I tak powstała chmurka Jurka (lat 5 prawie 6)
I chmurka Maksia (lat 4)
Kolejnym zadaniem było przyklejenie uporządkowanej bibułki, wedle własnego uznania. I chłopcy przyklejali :)
Efekt końcowy - tył
I przód chmurki i meduzy. Bo dzieło ewoluowało i było na początku chmurką która została przyklejona do ściany jako dekoracja, ale w pewnej chwili chłopcy wzięli chmurki i biegali z nimi po mieszkaniu tańcząc z nią i nazywając meduzą . Wszystko zależy od wyobraźni :))
I na koniec zdjęcie zadowolonych twórców :))
Niestety zdjęcia robione telefonem - dlatego przepraszam za jakość.
Propozycja zabawy powstała w ramach projektu
KREATYWNE WAKACJE Z DZIECIAKAMI