Witam wszystkich serdecznie!
Przepraszam za długą nieobecność na blogu, ale miałam kilka tygodni temu bardzo ciekawą wizytę w moim małym przydomowym muzeum. Parę lat temu stworzyłam w piwnicy swoje maleńkie muzeum, o którym wiedzieli tylko najbliżsi. Przy okazji pisania artykułu o parafii, do której należę, dziennikarze lokalnej gazety zainteresowali się moim hobby. Dzięki temu znalazłam się nie tylko w artykule dotyczącym parafii, który pojawił się w specjalnym wydaniu "Sądeczanina", ale również rozmowy o moim hobby zamieszczonej na stronie internetowej magazynu. Dzisiaj, na blogu, zamiast kilku stylizacji czy zdjęć z domu, dodaję link do rozmowy ze mną. Zapraszam serdecznie! :)
KLIKNIJ:
"MUZEUM W DOMU. JAK Z MIŁOŚCI DO KOLEKCJONOWANIA POWSTAŁA LISIA CHATA"