Candy od Marciuli :)

Wczoraj wieczorkiem sprawdziłam skrzynkę, bo już zastanawiałam czy może przesyłka zaginęła w akcji na poczcie, a przed świętami (z resztą nie tylko) różnie to bywa. I oto jest. Przyszła paczka z pierwszymi wygranymi cukierkami od Marciuli :) A w niej co? Sami zobaczcie: :)

Candy z Pyrowego Zakątka :)

Do drzwi zapukał listonosz :) Jest i paczuszka :) jak tylko otworzyłam kopertę od razu po biało-czerwonym sznureczku wiedziałam co będzie w środku - cudne Candy od Ewy :) Poniżej wklejam zdjątko z tymi ślicznościami. Jak widać renifer już zaprzyjaźnił się z dzwoneczkiem :) Kartka z reniferkami cudowna, cukierkowo zapakowane, niespodziankowe świeczki pewnie przyozdobią stół świąteczny (choć troszkę ich szkoda by tak szybko się spaliły :) ), a zeszycik na pewno posłuży... i to do wyższych celów :)

Raz jeszcze serdecznie dziękuję Ewo za zabawę i paczuszkę :) Pozdrawiam.