Tak jest. Marcin Maciejowski w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Recenzja wystawy mieści się w tytułowym, krótkim " Tak jest" .
Maciejowski w swoim malarstwkie zdołał skondensować współczesną wiedzę, jaka jest udziałem tzw. Jedermana naszych czasów. Swój komentarz ubrał w atrakcyjną malarską formę, zadając kłam wnioskom o końcu malarstwa. Co więcej, ten wykluty z grupy Ładnie przed ponad dziesięciu laty postulat realistycznego malarstwa zdołał zainspirować całe pokolenie równie młodych i młodszych malarzy.
Za sprawą grupy Ładnie o malarstwie zaczęto mówić głośniej. Malarstwo stało się modne. Malarstwo stało się trendy. Weszło na afisze. Także dosłownie, bo przecież Maciejowski, Sasnal, Bujnowski debiutowali jak Rosenquist , na billboardach. Obrazy przestały być postrzegane jak muzealne eksponaty pustych sal.
Przyszło nowe malarstwo, przyszła młoda sztuka. Dokonała się nowa rewolucja i przewartościowanie. Dzisiaj nowi pokazywani są już jak klasycy - w Muzeum Narodowym. Naocznie dostrzegamy jak szybko dokonują się przewartościowania , jak awangarda staje się klasyką.
Dobrze, że Marcin Maciejowski wybronił w sukcesie, który jest jego udziałem swoją osobowość twórczą, w której mieści się dystans, żart ale i trafność komantarza.
Fotografia - materiały : Muzeum Narodowe w Krakowie, Marcin MAciejowski, Sytuacja się zmieniła, 2009
Udostępnij