Moje dzieciaki w domu ostatnio siedzą, więc praca idzie bardzo ciężko... A tu ferie za chwile. Dziś jednak przeszli samych siebie. Od rana ogarnialiśmy wspólnie dom w oczekiwaniu na kolędę no i skończyło się to tak:
Czekamy sobie na kolędę, chłopaki się bawią w rycerzy, więc w
oczekiwaniu udaję się do toalety. Nagle słyszę głośny okrzyk Tymka lat 4:
- Wróg u bram - cała wieś chyba słyszała... nim zdarzyłam wyjść słyszę pukanie do drzwi wejściowych i pytanie młodego - kto tam?
- Ksiądz - pada odpowiedź - a zaraz potem - mamusiu nie musis sie spiesyć to tylko ksiądz nie kolęda!!!!
Wstyd na całą wieś:)
- Wróg u bram - cała wieś chyba słyszała... nim zdarzyłam wyjść słyszę pukanie do drzwi wejściowych i pytanie młodego - kto tam?
- Ksiądz - pada odpowiedź - a zaraz potem - mamusiu nie musis sie spiesyć to tylko ksiądz nie kolęda!!!!
Wstyd na całą wieś:)
Dalsza cześć kolędy która trwała 5 minut była równie opłakana....
Ksiądz zapytał czy do sąsiadki jest jakiś skrót, więc poprosiłam starszego syna lat 9 żeby pokazał ministrantom skrót, na co młody wyluzowany pyta :
- do wiedźmy?
Więc odpowiadam mu przez zęby:
- nie do Pani Ani
- no przecież pytałem czy do wiedźmy!!!
Straszna masakra jakaś.
No i na koniec jednak troszkę szydełkowo:) Takie oto puzzle mam dziś do poskładania i do pozszywania. Kto zgadnie co to?
Kolęda jest na szczęście raz w roku ;). Ja miałam w tym roku też fajną, bo przed księdzem pojawił się niespodziewany gość i w końcu (na własne zresztą życzenie) siedział zamknięty w pokoju obok. Dobrze, że ksiądz nie obchodził całego domu, bo miewa czasami taki pomysł.
OdpowiedzUsuńFakt, a za rok, kto inny przyjdzie więc dzieci znowu będą mogły się wykazać:)
UsuńDzieciaki są the best :) Tekst "wróg u bram" można by opatentować,jako alternatywną nazwę ;)
OdpowiedzUsuńPuzzle zostały złożone wyśmienicie , nie domyśliłabym się ,gdyby nie post najnowszy
pozdrawiam :)
Tak, już pół wsi zna ten okrzyk:)
Usuń