Przedstawiam Wam dziś Stefana.
Stefan miał być misiem po przejściach. Ze szwami, łatkami i tym podobnymi atrybutami:) Moje dziecko jednak bardzo sprzeciwiło się temu obrazowi, twierdząc, że miś ma być miły.
Koncepcja musiała więc ulec zmianie
Zamiast łatek szydełkowy miś dostał kusą kamizelkę i małego przyjaciela Sercokota:)
Cześć Stefan, fajny z ciebie Miś ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Taki do kochania jestem:)
UsuńŚliczny, zawsze warto słuchać dzieci :D
OdpowiedzUsuńO tak, warto bo to co nam sie podoba niekoniecznie odpowiada dzieciakom:)
UsuńNo pewnie,że taki Stefcio jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńUrocza para :)
OdpowiedzUsuńDobrze ,że Stefan jest pogodny - też tego od niego oczekiwałam ;)
Cieszę się, że odpowiada oczekiwaniom:)
UsuńŚliczny i elegancki :) I bardzo podoba mi się jego imię :)
OdpowiedzUsuńImię jak wszystkim pluszakom moje dzieciaki nadały:)
UsuńSzałowy ten Stefcio :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńSłodziak z tego misiaka ;) A sercokot jest naprawdę uroczy i śliczniasty! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te sercokotki:) Ciesze się że przypadł do gustu:)
OdpowiedzUsuń