niedziela, 24 lipca 2016

Co robimy w ukryciu

Dziś będzie o sypialniach - naszej i młodzieży.

Sypialnia trafiła do pokoju z wykuszem. I nawet nie żal mi, że warunki klimatycznie i finansowe nie pozwoliły mi na zaaranżowanie zabudowy wykuszu. Klimatyczne - bo gdzieś trzeba skitrać kaloryfery, a finansowe - bo owszem, pewnie dałoby się zadziałać z ogrzewaniem podłogowym, ale wtedy nie uratowalibyśmy oryginalnego drewna na podłodze. Tak czy tak, wykusz daje niesamowitą ilość światła o poranku, a kiedyś pewnie zorganizuję sobie w nim toaletkę i fotel na biegunach.

Wnęka w sypialni to efekt odwrotny wnęki w salonie - nie była konieczna, ale sypialnia jest na tyle duża, że to w niczym nie przeszkadza. W stosunku do zastanego układu mieszkania jest tu najwięcej zmian - przywróciliśmy wejście od strony korytarza, które poprzedni właściciel zamurował, robiąc z sąsiadujacej sypialni dziecka niefunkcjonalną amfiladę z dwiema parami drzwi. Dodatkowo sypialnia została zmniejszona na korzyść garderoby. Drzwi są oryginalne (szybki ze wzorem w "mróz", ale zamiast pozostać przy zawiasach, są przesuwne.

Docelowo pewnie meble wymienimy, wszystkie są zastane z poprzedniego mieszkania; na pierwszy ogień pójdą "szafki nocne", aktualnie głównie łapiące kurz ażurami. Z czasem pozbędę się też plastikowych skrzyń spod łóżka, jak wygospodaruję sensowne miejsce na pościel i ręczniki.

Łóżko: Kama
Komody: Skalik
Lampy: IKEA ÄLGHULT, HEKTOR
Narzuta: Antilo Textil
Szafki nocne: allegro

Pokój dziecięcy oględnie mówiąc odpowiada gustowi (prawie) 7-latki. Staram się nie ingerować, tylko od czasu do czasu udrażniam podłogę i porządkuję drobiazgi.

Łóżko: Mirjan24
Regały: IKEA EXPEDIT, BILLY
Szafa: IKEA HENSVIK
Biurko: IKEA MICKE
Komoda: z odzysku - do renowacji
Huśtawka: Amazonas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz