Zrywając starą wykładzinę z parkietu, nie miałam pojęcia, że taśma która ją przyklejała będzie tak trudna do usunięcia. Na początku za poradą koleżanki, za pomocą ciepła suszarki odkleiłam wierzchnią warstwę dratwy tworzącej taśmę. W internecie znalazłam też porady, by przez szmatkę prasować żelazkiem, ale stara taśma jest twarda i może porysować powłokę urządzenia.
Następnie czekał na mnie rozpuszczalnik... Po chwili pracy nie mogłam wytrzymać w tym strasznym zapachu (żeby nie powiedzieć smrodzie!!!). Przestudiowałam "cały internet", jednak rady okazały się połowicznie skuteczne np. żeby popryskać płynem do szyb, polać oliwą. Zrobiłam małe próbki i jak się okazało fragment z oliwą mogłam trochę zetrzeć.
Znów spróbowałam z suszarką i to był strzał w dziesiątkę, aby posmarować taśmę oliwą lub oliwka do ciała, podgrzewać to suszarką i za pomocą twardego tępego przedmiotu np. pensety kawałek po kawałku usunąć bardzo oporny klej. Ewentualne resztki przemyłam zmywaczem do paznokci. I tak oto bez przykrego i długotrwałego zapachu rozpuszczalnika udało mi się wygrać z taśmą wykładzinową :).
Parkiet, choć nie jest w idealnym stanie, jest znacznie "zdrowszy" niż stara, trudna do odkurzania wykładzina (podejrzewam, że z licznymi roztoczami). Parkiet umyłam specjalnym płynem do parkietu i ładnie lśni. Powodzenia :)
dobra robota :-) S.
OdpowiedzUsuńMoje boje :D. Fajnie się to czytało, jak ratowanie pacjenta w śmierci klinicznej. Cieszę się, że się udało i parkiet żyje :-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja jestem właśnie po tej ciężkiej robocie. Opuszki palców pieką niemiłosiernie. Podobnie jak Ty podchwyciłem pomysł z suszarką. Użyłem też kremu do rąk. Póki co schodzi - jedynie tym sposobem, ale jest to tak żmudna robota, że nie dałem rady obrobić całej podłogi. Taśma którą zdzieram z podłogi ma ok 0,5 mm kleju
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zaczęłam tą robotę. Bardzo dobra rada z tą oliwką ! Nie wpadłabym na to a schodzi o wiele wiele lepiej niż samą suszarką ;)!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak metodą prób i błędów szukanie skutecznych rozwiązań
OdpowiedzUsuńsuper porada, dzięki za wpis:)
OdpowiedzUsuńSuper dziala !!!
OdpowiedzUsuńUratowałaś moją podłogę! :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę :)
UsuńOczywiście! Takie to proste!
OdpowiedzUsuńPolecam również taśmy odpowiednio przystosowane do różnych powierzchni, łatwo odrywające się od wykładziny, a to wszystko na http://www.proftape.pl . Tutaj znajdziesz ciekawe taśmy.
Dziękuję :) Twój sposób doskonale się sprawdził również na panelach podłogowych.
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że mogłam pomóc!
UsuńFajnie, że tu zajrzałam, bo akurat przed świętami miałam się tym zająć, aby zerwać taśmy z parkietu, a rozpuszczalnika też nie znoszę i innych silnych chemicznych środków!!! dziękuję za radę An Ka
OdpowiedzUsuńSuper dzięki..mój mąż już chciał brać palnikiem te taśmy..:)
OdpowiedzUsuńPrzerabialem już wszystko najlepsze jest ostrze od noża do tapet trzymane pod ukosem i posowanie ostrza lewo prawo i z ina jak ta lala. A kładąc nowe wykładziny używam bezbarwnego silikonu. Pozdro
OdpowiedzUsuńdziękuję za porady przede mną zrywanie taśmy zobaczymy .
OdpowiedzUsuńsuper porady
OdpowiedzUsuń