Witam Was w mroźny i wietrzny styczniowy wieczór. Kiedy na dworze jest tak mało przychylna pogoda moja skóra potrzebuje całkiem innej pielęgnacji. Przede wszystkim mam tu na uwadze doskonałe nawilżenie.
I tak oto chcę dziś w kilku słowach przybliżyć Arganowy suchy olejek od Eveline
Olejek zamknięty jest w 150 ml plastikową buteleczkę z atomizerem, który zakrywamy małą przeźroczystą zatyczką. Sam olejek był zafoliowany plus zapakowany w kartonik a kartonik również zafoliowany. Firma Eveline zawsze doskonale zabezpiecza swoje kosmetyki.
Olejek jest koloru przeźroczystego
Olejek nakładamy poprzez bezpośrednie spryskiwanie ciała olejkiem i rozcieranie go dłonią. Olejek bardzo dobrze się rozprowadza i dość szybko wchłania. Skórę pozostawia nawilżoną jednak można mieć do tego nawilżenia pewne ale - mogłoby być to długo trwalsze nawilżenie.
Sam olejek zdecydowanie poprawia kondycję skóry. Jest bardziej sprężysta i doskonale zabezpieczona przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. Zimą często od mrozu robią mi się krosteczki na udach. Olejek ten dobrze zabezpiecza skórę przed takimi niespodziankami. Dzięki temu, że na skórze pozostaje warstwa ochronna olejku nie cierpię już na wyskakujące krosteczki.
Jest jednak jedna rzecz która trochę mnie zniechęca do używania tego olejku. Spryskiwacz wiecznie się zacina zapowietrza i nie aplikuje jak należy olejku. Najgorsze jak się śpieszę a pompka się psuje. Myślę, że tu producent musi jeszcze popracować nad tym mankamentem tak aby używanie produktu było przyjemniejsze.
Olejek pachnie dość przyjemnie z tego co pamiętam, jednak od miesiąca nie mam węchu i trudno mi sobie przypomnieć z czym kojarzy mi się ten zapach. Zresztą ostatnio już nic nie wiem jak pachnie :-(
Olejek zadowolił mnie na tyle, że zakupię na pewno kolejne opakowanie. Piękna i miękka skóra to główne atuty przemawiające za zakupem tego produktu.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Mam podobne zdanie na jego temat, lubię miękkość i gładkość skóry po aplikacji :)
OdpowiedzUsuńCzytam już kolejną pozytywną opinię tego olejku, z chęcią się w niego zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńbardzo polubiłam się z tym olejkiem, i chyba mam jakiś mało awaryjny egzemplarz - pompka działa w nim bez zarzutu :)
OdpowiedzUsuńWiększość osób teraz o nim wspomina , produkt warty uwagi ; )) .
OdpowiedzUsuńHeh, ja też nie potrafię rozeznać tego zapachu ;-)
OdpowiedzUsuńtego akurat nie znam, ale lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy suchego olejku do ciała, nie lubię tej tłustej warstwy którą zostawia oliwka więc pewnie się w go zaopatrzę. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego zapach :) A i u mnie się zacina :/
OdpowiedzUsuńJest świetny :) Też jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa :) ja zabezpieczałam nim włosy gdy chodziłam do sauny :)
OdpowiedzUsuńLubię Eveline :-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nawet się sprawdził, też mam chęć go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń