Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
C.S. Lewis
Terry Hayes
Catherine Walsh
Yōko Ogawa
Michał Śmielak
Kate Quinn
Anna Kańtoch
Leonie Swann
Marcin Meller
Przemysław Piotrowski
Kiedy szukasz skarbu, a znajdujesz… nowe życie!Trzydziestoletniemu Michałowi wali się świat: zostaje zrobiony na szaro przez wspólnika i zdradzony przez narzeczoną. Zrozpaczony, wyjeżdża do małego miasteczka na północy Polski, w którym według rodzinnych legend jego rodzina lata temu ukryła skarb. Niestety, nad miejscem, do którego musi się dostać, wyrosła restauracja prowadzona przez jego rówieśniczkę Malwinę. Aby odzyskać rodzinną fortunę, Michał musi zdobyć względy nie tylko młodej restauratorki, ale też jej babci, która po wielu latach wróciła z Francji i koniecznie chciałaby teraz w restauracji wnuczki serwować żabie udka i ślimaki. To jednak nie wszystko, bo na jego drodze staną też dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci oraz tajemniczy święty Ekspedyt.„Pudełko z marzeniami” to zaskakująca komedia romantyczna o tym, że czasem trzeba zrezygnować z marzeń po to, aby… wreszcie zaczęły się one spełniać!
Fantastyczna. Uśmiałam sie tak, jakbym oglądała najlepsza komedię. Czytało się lekko, przyjemnie. Pozytywna historia. "Ranczo" na papierze.
Kiedyś już robiłam podejście do czegoś pani Witkiewicz, ale nie wypaliło i myślę, że gdyby nie udział A. Rogozińskiego w tym przypadku, to też by nie wypaliło. Całość ogólnie mi się nawet podobała. Ewidentne poczucie humoru A.R. ratowało całość. Kocham panią Wiesię. Malwina to dla mnie takie infantylne stworzonko, Rozalia wykreowana na siłę, tak jak jej "narzeczony". Najwięcej rozumu to miała Kalinka, bo Michał też nie był za bystry. Niektóre wątki na siłę naciągane, brały się znikąd -trochę to wszystko było chaotyczne.Daję gwiazdkę więcej za to, że faktycznie były fragmenty, które konkretnie mnie rozbawiły, a rzadko się to zdarza.Z braku laku miły zabijacz czasu, ale nie górnych lotów.
Kiedyś już robiłam podejście do czegoś pani Witkiewicz, ale nie wypaliło i myślę, że gdyby nie udział A. Rogozińskiego w tym przypadku, to też by nie wypaliło. Całość ogólnie mi się nawet podobała. Ewidentne poczucie humoru A.R. ratowało całość. Kocham panią Wiesię. Malwina to dla mnie takie infantylne stworzonko, Rozalia wykreowana na siłę, tak jak jej...
Dawno już nie czytałam książki z tak naiwnym bohaterami! Malwina ciągle wzdychająca do lenia i "sieroty życiowej" Radosława...Michał wpad na genialny pomysł by zrobić podkop by dostać się do piwnicy Maliwny. Na początku myślałam, że to inteligenty facet, ale takie coś?Starsze panie na siłę unowoczesnione, że aż wyszło sztucznie.Dałam 3 bo podobał mi się pomysł z pudełkiem z marzeniami i spełnianiem ich, to całkiem miłe i życie było by piękniejsze gdyby ludzie tak sobie pomagali w życiu realnym.
Dawno już nie czytałam książki z tak naiwnym bohaterami! Malwina ciągle wzdychająca do lenia i "sieroty życiowej" Radosława...Michał wpad na genialny pomysł by zrobić podkop by dostać się do piwnicy Maliwny. Na początku myślałam, że to inteligenty facet, ale takie coś?Starsze panie na siłę unowoczesnione, że aż wyszło sztucznie.Dałam 3 bo podobał mi się pomysł z...
Książka napisana z humorem w świątecznym klimacie.Ciepła i pełna komicznych dialogów pozycja w sam raz na długie jesienno-zimowe wieczory.Michała i Malwiny nieda się nie lubić, a pani Wiesia i cioteczna babka Malwiny dodają całości pikanterii.Dobrze się przy tej książce bawiłam!
Urocza i zabawna historia. Jak was nie rozśmieszy 'rantka' w świetle zniczy, to wątpię czy cokolwiek innego zdoła xD
Michał został zdradzony przez swoją narzeczoną, a dodatkowo jego wspólnik doprowadził go do bankructwa. Nie wiedząc co ze sobą dalej robić, wybiera się do małego miasteczka, w którym według rodzinnych legend został ukryty skarb. Michał nie pała zbyt optymizmem, ale może warto to sprawdzić… Jak się jednak okazuje, na miejscu rzekomego skarbu znajduje się restauracja, którą prowadzi Malwina, która także boryka się z różnymi osobistymi problemami, nie miej jednak jest pogodną, sympatyczną i uroczą kobietą. W restauracji znajduje się tajemnicze pudełko, do którego można włożyć kartkę ze swoim marzeniem… Dziwnym trafem, marzenia, które znajdują się w pudełku, zaczynają się spełniać. Kto stoi za spełnianiem marzeń, a może to cud?Z początkiem książki jakoś nie mogłam się w nią „wgryźć”, jednak nie dałam za wygraną i długo nie musiałam czekać, aby stwierdzić, że ta lektura mnie wciągnęła i było warto dać jej szansę. To wspaniała, zabawna i świetnie napisana historia, która pokazuje czytelnikowi, że warto mieć marzenia i podążać do ich realizacji. Bo czymże byłoby życie bez marzeń? Prosta, ale wciągająca fabuła umili długie wieczory i otuli jak przysłowiowy kocyk. Co więcej, „Pudełko z marzeniami” idealnie nada się na prezent pod choinkę, także ze szczerego serca – polecam!
Michał został zdradzony przez swoją narzeczoną, a dodatkowo jego wspólnik doprowadził go do bankructwa. Nie wiedząc co ze sobą dalej robić, wybiera się do małego miasteczka, w którym według rodzinnych legend został ukryty skarb. Michał nie pała zbyt optymizmem, ale może warto to sprawdzić… Jak się jednak okazuje, na miejscu rzekomego skarbu znajduje się restauracja, którą...
Michałowi, który ma trzydziestkę na karku, właśnie zawalił się świat. Wystawiony przez wspólnika, zdradzony przez narzeczoną nie wie, co ze sobą począć. Zrozpaczony, postanawia wyjechać do małego miasteczka, w którym według legendy rodzina ukryła skarb. Niestety na miejscu okazuje się, że jego rodzinna fortuna znajduje się w miejscu, gdzie aktualnie znajduje się restauracja prowadzona przez Malwinę oraz jej babcię, która niedawno wróciła z Francji. Michał zrobi wszystko, by znaleźć skarb. Jest nawet gotowy starać się o względy Malwiny. Gdyby jednak obrał złą strategię może poprosić o pomoc świętego Ekspedyta – patrona od trudnych spraw.Delikatność pani Magdaleny oraz humoru pana Alka – z tego połączenia musiało wyjść coś wyjątkowego. Pełna humoru, lekkości, uroku i magii opowieść, która w tym przedświątecznym rozgardiaszu pomogła mi wrzucić na luz i totalnie się zrelaksować. Ode mnie 8/10.
Michałowi, który ma trzydziestkę na karku, właśnie zawalił się świat. Wystawiony przez wspólnika, zdradzony przez narzeczoną nie wie, co ze sobą począć. Zrozpaczony, postanawia wyjechać do małego miasteczka, w którym według legendy rodzina ukryła skarb. Niestety na miejscu okazuje się, że jego rodzinna fortuna znajduje się w miejscu, gdzie aktualnie znajduje się restauracja...
Mamy ich dwoje. Malwina naiwnie zakochana w swoim partnerze joginie Radosławie, rzuca wielkie miasto i kupuje małą restauracyjkę by razem tworzyć polsko-wegańskie dania. Humanista mający dwie lewe ręce do prac remontowo-budowlanych dość szybko znika z życia naszej bohaterki. Michał jest na życiowym zakręcie - zdradzony przez narzeczoną, oszukany finansowo przez wspólnika. Gdy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła skarb pod kapliczką, wyrusza do Miasteczka z nadzieją na lepsze jutro. Losy tych dwojga splatają się, gdy okazuje się, że kapliczka znajduje się w restauracyjnej piwnicy. Lekka obyczajowa historia, w której mamy grono przesympatycznych mieszkańców Miasteczka (i kilku tych mniej sympatycznych). Wspaniałych ludzi, którzy potrafią sami pomóc, ale także wyprosić i wymodlić u świętegoEkspedyta (od spraw pilnych) ratunek i rozwiązanie problemów - od remontu mieszkania, potrzebnych ubrań, aż po miłość.
Mamy ich dwoje. Malwina naiwnie zakochana w swoim partnerze joginie Radosławie, rzuca wielkie miasto i kupuje małą restauracyjkę by razem tworzyć polsko-wegańskie dania. Humanista mający dwie lewe ręce do prac remontowo-budowlanych dość szybko znika z życia naszej bohaterki. Michał jest na życiowym zakręcie - zdradzony przez narzeczoną, oszukany finansowo przez wspólnika....
Bardzo dobrze się bawiłam podczas czytania, nie raz mnie rozśmieszyła, a najbardziej rozbawiła mnie scena z szukaniem zasięgu :) Minusem jest zakończenie, takie na szybko, chciałabym się dowiedzieć więcej szczegółów o dalszych losach niektórych bohaterów i ich decyzjach.
Ale się dobrze bawiłam.Dialogi tutaj to po prostu finezja
Nigdy nie należy mówić nigdy. Każde rozczarowanie z czasem staje się kolejna lekcją, a ból, wyblakłym wspomnieniem".
Każde rozczarowanie z czasem staje się tylko kolejną życiową lekcją, a ból wyblakłym wspomnieniem...
Napisali: "Pani Wiesławo, uprzejmie informujemy, iż po spełnieniu wymogów formalnych zostanie pani wciągnięta na członka". Czy pan to słyszy? Ja wciągnięta na członka. No aż taka stara nie jestem, by mnie trzeba było wciągać. Ale na jakiego członka? Obcego? Przecież ja mam własnego w domu, lata nie te, ale miłość wszystko zwycięży. Podrę ten papier. Nie będą mnie na siłę na żadne członki wciągać.
Napisali: "Pani Wiesławo, uprzejmie informujemy, iż po spełnieniu wymogów formalnych zostanie pani wciągnięta na członka". Czy pan to słyszy...