Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Antoine Prost
James Clear
Marianna Kamila Gierszewska
Adam Szustak OP
Daniel Włodarski
Radek Rak
Cezary Harasimowicz
Jakub Bączykowski
Bolesław Prus
Jakub Ćwiek
Zachowanie profesjonalnego dystansu w relacjach z pracownikami nigdy nie stanowiło dla mnie problemu, do momentu kiedy ona pojawiła się na terenie mojej posiadłości. Billie jest utalentowana, wygadana i niesamowicie kusząca. Nie mogę przestać myśleć, w jaki sposób mógłbym jej dogryźć. Po prostu nie potrafię przestać o niej myśleć. Kłócimy się ze sobą, od kiedy się poznaliśmy. W tak małym miasteczku, i na jeszcze mniejszej farmie, trudno jest siebie unikać. Jeszcze trudniej powstrzymać iskrę, aby nie zmieniła się w płomień. Ale zachowanie dystansu? To może być największy problem, ponieważ Billie jest niesamowicie bystra, a kiedy zostaję sam, fantazjuję o jej ciele. To prawdopodobnie jedyna kobieta, która może ocalić mój biznes i… mnie. Ta dziewczyna doprowadza mnie do szaleństwa w dowolnym znaczeniu tych słów. Każdy jej zadziorny komentarz, każda gierka, w którą gramy, sprawiają, że chcę więcej i więcej. Pragnę, aby znalazła się tuż obok, żeby była ze mną, pode mną. Staram się nie pozwolić jej się do siebie zbliżyć, ale im więcej czasu spędzamy razem, tym bardziej jej pożądam. Jej ust. Jej zaufania. Jej serca. Chcę wszystkiego. Ale za jaką cenę? Nie pragnę już wyłącznie wygranych w wyścigach. Pragnę zdobyć dziewczynę. Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
Elsie Silver potrafi wciągnąć w wykreowany przez siebie świat. Historia ta opowiada o trenerce koni oraz właścicielu rancza na którym bohaterka ma zacząć pracować. Dla osób, które interesują się jazdą konną oraz ogólnie końmi jest to idealna książka, ze względu na wiedzę którą mają już nabytą, a którą w najmniejszym stopniu możecie potrzebować by przeczytać tą powieść. Autorka używa profesjonalnego nazewnictwa, przy tym nie opisując danej rzeczy, żeby dla osób nie związanych z tym tematem ułatwić wyobrażenie używanego przedmiotu, mimo to z kontekstu da się wywnioskować z jakim obiektem mamy do czynienia, przez co utwór ten jest bardzo przyjemny i lekki w czytaniu.Przez powieść się płynie, akcja wydaje nam się (ponieważ nie siedzimy w tym temacie) bardzo realistyczna, a bohaterowie są charakterni, łatwi do polubienia oraz trójwymiarowi na co wskazuje przedstawienie problemów z jakimi oboje się zmagają.Książka w naszym odczuciu trochę bardziej skupia się na zobrazowaniu więzi między Billie a odosobnionym, przestraszonym koniem, z którym nikt na ranczu Vaughna nie chce współpracować, jednak interakcje miedzy głównymi bohaterami również są szczegółowo opisane i nie odejmuje to prawdziwości ich relacji. Dzieło na pewno uczy wytrwałości, nie poddawania się mimo przeciwności losu oraz zaakceptowania prawdy mimo, że bolesnej. Z przyjemnością przeczytamy kolejną część.
Elsie Silver potrafi wciągnąć w wykreowany przez siebie świat. Historia ta opowiada o trenerce koni oraz właścicielu rancza na którym bohaterka ma zacząć pracować. Dla osób, które interesują się jazdą konną oraz ogólnie końmi jest to idealna książka, ze względu na wiedzę którą mają już nabytą, a którą w najmniejszym stopniu możecie potrzebować by przeczytać tą powieść....
Poprawny, zwykły i niczym nie zaskakujący romans w klimacie rancza, koni, a jednocześnie moje pierwsze spotkanie z twórczością Elsie Silver.Szczerze mówiąc nie wiem do końca jak ocenić tą książkę. Z jednej strony, nie mam się do czego przyczepić, bo wszystko działo się tak jak trzeba, szybko się czytało, ale z drugiej strony, trochę już zaczyna mnie nudzić ta niczym nie zaskakująca liniowość w podobnych romansach... Na pewno plusem jest wątek szkolenia koni oraz wyścigów, który nie został zapomniany albo zepchnięty gdzieś na dalszy plan. Doceniam, że nie został porzucony na rzecz śliniących się do siebie głównych bohaterów i dostaliśmy też jakaś fabułę.Relacja między glowną parą nie powaliła mnie na kolana, zapewne ze względu na to, że opowieść jest zwyczajnie za krótka, żeby odpowiednio dobrze zbudować slow-burn oraz chemię, a przynajmniej jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło. Mimo to, nawet podobało mi się jak przedstawiono ich więź, która nie opierała się wyłącznie na cielesności. Były jakieś emocje, ładne porównania, a to już coś.Końcowa sytuacja, czyli moment, gdzie bohaterowie muszą się o coś pokłócić, żeby zaraz się zejść - jak dla mnie totalna głupota i przerysowana sytuacja, do tego niepotrzebna. Zachowanie głównego bohatera jakoś mnie nie przekonało i wydało mi się tylko taką zapchajdziurą wymyśloną, "żeby coś było", a chłop zaraz i tak zmienił zdanie po kilku rozmowach z ziomeczkami.Na pewno dam autorce jeszcze 2 szanse. Pierwsza to drugi tom rzeczonej książki, ponieważ ciekawi mnie wątek pobocznej pary, a druga - chce zmierzyć się z tą popularniejszą w Polsce książka z różową okładką. Wtedy wyrobie sobie zdanie i mam nadzieję, że napotkamy coś ciekawszego :) czekam wreszcie na romans kowbojski, który powali mnie na kolana!
Poprawny, zwykły i niczym nie zaskakujący romans w klimacie rancza, koni, a jednocześnie moje pierwsze spotkanie z twórczością Elsie Silver.Szczerze mówiąc nie wiem do końca jak ocenić tą książkę. Z jednej strony, nie mam się do czego przyczepić, bo wszystko działo się tak jak trzeba, szybko się czytało, ale z drugiej strony, trochę już zaczyna mnie nudzić ta niczym nie...
Nie najgorsza jaka ostanio czytalam ale daleko do super spędzonego czasu. Mam nadzieje ze druga czesc bedzie lepsza.
📚 Off to the Races 📚Od Elsie Silver 🥰[współpraca reklamowa] @niezwyklezagraniczne ✨„Co innego pragnąć czegoś, czego nie możesz mieć, a zupełnie inna kwestia to pragnąć tego, co wiesz, że zniszczysz.”🌸 „Off to the Races” to całkiem przyjemna książka, ale czy idealna? Byłam bardzo ciekawa tej historii i spędziłam z nią dobry czas, ale nie skradła mojego serca w całości.Styl pisania autorki jest dość prosty, lekki, zrozumiały o przyjemny. Elsie Silver wie jak przyciągnąć czytelnika.Fabuła wydawała się mocno intrygująca, ale im dalej czytałam to cała otoczka sprawiała, że odczuwałam lekkie znudzenie. Mam wrażenie, że życie tu kręciło się w kółko, może było by lepiej, gdyby nie te nagłe przeskoki w czasie? Otoczka stworzona wokół farmy i zawodów była ciekawa i całkiem się w nią wciągnęłam.Billie to silna kobieta. Jest pewna siebie, odważna, zaradna, wygadana, pyskata, opiekuńcza i emocjonalna. Polubiłam się z nią. Jej kreacja jest barwna i Billie zdecydowanie przyciągnie do siebie czytelnika.Vaughn jest lekko gburowatym mężczyzną, ale przy bliższym poznaniu nieco zyska naszej sympatii. Niestety lekko mnie irytował, ale nie zaliczyłabym go do złych postaci. Ten facet jest tajemniczy, pewny siebie, samowystarczalny, zaborczy, ale też kochany, opiekuńczy i momentami czuły. Mam z nim zdecydowanie relacje hate-love.Relacja tej dwójki jest dość wybuchowa. Ogólnie mam wrażenie, że wzięła się znikąd. Oczekiwałam od nich wielkiego bum, ale trochę się zawiodłam. Chemia, przyciąganie i namiętność istnieje pomiędzy nimi, ale czy jest to wystarczająco wyczuwalne? Zabrakło mi między nimi interakcji. Jakiś głębszych rozmów, miłych gestów czy wzajemnego poznawania się. Ich relacja głównie opiera się na pożądaniu.Końcowy plot twist był ciekawy, ale szkoda, że tak mało rozwinięty. Choć mimo wszystko sprawił, że książka stała się ciekawsza.Pasja Billie była urzekająca. Widać, że bohaterka oddała jej całe swoje serce i duszę. Pomiędzy nią, a zwierzakami była większa więź niż z bohaterami. Miło czytało się o jej oddaniu.„Off to the Races” nie jest idealną książką, ale znajdzie swoich zwolenników. Spędziłam z nią przyjemny czas, ale na pewno nie pozostanie ze mną na długo. Mimo wszystko jestem ciekawa dalszych części bo pewne sceny mnie zaintrygowały. A Ty, skusisz się?📚 3,5/5
📚 Off to the Races 📚Od Elsie Silver 🥰[współpraca reklamowa] @niezwyklezagraniczne ✨„Co innego pragnąć czegoś, czego nie możesz mieć, a zupełnie inna kwestia to pragnąć tego, co wiesz, że zniszczysz.”🌸 „Off to the Races” to całkiem przyjemna książka, ale czy idealna? Byłam bardzo ciekawa tej historii i spędziłam z nią dobry czas, ale nie skradła mojego serca w...
Mega mi się podobała!! Super się bawiłam i totalnie wpadłam w sidła historii o pięknym koniu i wspaniałej trenerce. Billie to postać, która naprawdę jest silna, lec pokazuje iż jest TYLKO CZŁOWIEKIEM. I takie postaci najbardziej cenie w książkach, a widać, że autorka umie pisać takie bohaterki i co kolejna to lepsza!
,,Współpraca reklamowa [ @wydawnictwoniezwykle ]Jest to moja pierwsza książka @authorelsiesilver i myślę że na pewno nie ostatnia.Bardzo martwiłam się czy dostanę wątek z końmi czy gdzieś nie zniknie, na szczęście się nie zawiodłam i dostałam mega rozbudowany temat wyścigów konnych 🤍Małomiasteczkowy romans, którego akcja toczy się na ranczu Vaughna, które odziedziczył po dziadku.Relacja głównych bohaterów Billie i Vaughna mnie urzekła. Zestawienie gburowatego biznesmena z pyskata trenerka koni to był strzał w dziesiątkę. Ich potyczki oraz przepychanki to coś przy czym idzie się szczerze uśmiać. Jednak bardziej porwała mnie relacja między Billy a koniem, która była naprawdę piękna oraz bardziej rozbudowana od relacji głównych bohaterów. Jest to historia przez którą się płynie, pełna humoru, smutku ze spicy scenami.Bardzo dobrze bawiłam się czytając ta książke.
,,Współpraca reklamowa [ @wydawnictwoniezwykle ]Jest to moja pierwsza książka @authorelsiesilver i myślę że na pewno nie ostatnia.Bardzo martwiłam się czy dostanę wątek z końmi czy gdzieś nie zniknie, na szczęście się nie zawiodłam i dostałam mega rozbudowany temat wyścigów konnych 🤍Małomiasteczkowy romans, którego akcja toczy się na ranczu Vaughna, które odziedziczył...
Pasja z jaką Billie podchodzi do koni jest niesamowita. Jej wytrwałość i cierpliwość jest godna pochwały. Rozumie te piękne stworzenia jak nikt inny. I dlatego jest najlepsza w tym co robi. A jej sposób bycia z pewnością za intryguje każdego. Czytając czułam się jakbym była razem z bohaterami na ranczu.
Jedna z ciekawszych przesłuchanych ostatnio przeze mnie historii. Może nie wow, ale jest dobrze. Dokładam gwiazdkę za tematykę koni i ich serducho do nich jakie tu jest przedstawione ❤️
"Off to the Races" to debiut Elsie Silver i chociaż ogólnie tego nie czuć, to jednak przy kilku kwestiach przejawiałam lekką irytację, która objawia się właśnie przy niedopracowanej kreacji bohaterów czy prowadzenia fabuły.Na pewno ogromnym plusem jest temat wyścigów konnych i koni. Myślałam, że jest to typowy romans kowbojski, ponieważ pojawiał się licznie w zestawieniach na zagranicznych mediach, ale nie — przynajmniej nie w klasycznym ujęciu. Są jednak konie i bardzo podoba mi się to, że autorka utrzymała specyfikę światka jeździeckiego i wyścigowego, a tłumaczka dobrze przełożyła specyficzne nazwy. Spokojnie, wszystko zostaje wytłumaczone, więc nie trzeba się znać. Zwracam uwagę na tę zaletę, jako bardziej ciekawostkę.Główna bohaterka, Billie, nie powala. W większości przypadków mnie irytowała swoim irracjonalnym zachowaniem, ale również dumą. Czasem jej nie rozumiałam, ale też, szczerze mówiąc, nawet nie próbowałam. Ogólnie była mi raczej obojętna, czasem zabawna, miewała swoje momenty, ale jednak większość problemów rozwiązałaby rozmowa.Jeśli chodzi o głównego bohatera, Vaugha, to jego polubiłam od razu. Trochę taki klasyczny biznesmen, ale nie w tym typie "enemies". Momentami był naprawdę uroczy i słodki, więc osobiście uważam, że autorka przyłożyła się do jego kreacji i było niekiedy widać te zalążki ideału (klasycznie).Relacja opiera się na od nieporozumienia do przyjaciół do kochanków, więc jest ciekawie. Nie mogę się w żaden sposób przyczepić, ponieważ chemia była idealna, relacja słodka i pikantna kiedy trzeba. Jestem jak najbardziej za. To chyba (obok koni) największa zaleta tej historii.Książka jest króciutka, ok 300 stron, więc idealna na jedno posiedzenie, jedno popołudnie. Nie jest super wymagająca, można co nieco przemyśleć. Czytało się ją dość szybko i sprawnie, a Silver zdecydowanie ma zadatki na moją ulubioną autorkę romansów.Zapraszam również na instagrama: https://www.instagram.com/p/DBT1Pf1tOeY/?img_index=1
"Off to the Races" to debiut Elsie Silver i chociaż ogólnie tego nie czuć, to jednak przy kilku kwestiach przejawiałam lekką irytację, która objawia się właśnie przy niedopracowanej kreacji bohaterów czy prowadzenia fabuły.Na pewno ogromnym plusem jest temat wyścigów konnych i koni. Myślałam, że jest to typowy romans kowbojski, ponieważ pojawiał się licznie w...
Pierwszy tom debiutanckiej serii królowej kowbojskich romansów oraz sielskiego klimatu - Elsie Silver Motywy jakie znajdzie w książce: 🐎 Małomiasteczkowy klimat 🐎 Szef x pracownica 🐎 Wyścigi konne 🐎 Grumpy and Sunshine 🐎 18 + Hot Level : 🌶️🌶️Moja ocena : 4,5 / 5 ⭐️Krótko o bohaterach : 👩🏼Billie jest utalentowaną trenerką koni wyścigowych , która twardo stąpa po ziemi. Dziewczyna jest nieustraszona oraz nie boi się podejmowania wyzwań. Poprzez zbieg różnych wydarzeń i okoliczności kobieta trafia na ranczo pewnego gburowatego i negatywnie do niej nastawionego mężczyzny. 🧔🏻♂️Vaughn jest pogrążonym w żałobie , właścicielem rancza. Gold Rush Ranch zmaga się ze skandalem , a wygrana w wyścigach może odbudować renomę sielskiego miejsca, więc mężczyzna decyduje się zatrudnić wybitnego trenera , aby zadbał o jego najlepszego konia. Bohater nie zdaje sobie sprawy , że owym trenerem okaże się pyskata i do tego niesamowicie seksowna Bollie. Ogromnym atutem Off to the races jest rajski klimat oraz wspaniale oddana atmosfera rancza , przyrody oraz małego miasteczka. Książka otula nas swoim idyllicznym obrazem, a główni bohaterowie serwują nam niezapomnianą przygodę. Niejednokrotnie każdy z nas słyszał ,że przeciwieństwa się przyciągają , a Billie z Vaighnem są tego idealnym przykładem. Autorka zaserwowała nam bardzo zabawny motyw enemies to lovers , w którym główni bohaterowie bez przerwy sobie dogryzają , prowadza słowne gierki czy wymieniają zadziorne komentarze. Bez ogródek mogę przyznać ,że Billie jest dość niedojrzała i impulsywna , a mężczyzna nie potrafi nazywać swoich uczuć, a tym bardziej o nich rozmawiać , ale taki zestaw daje nam-czytelnikom cały wachlarz emocji , który sprawia ,że nie możemy się oderwać od czytania. Ta książka pochłonęła mnie w całości, zagrało mi tutaj dosłownie wszystko i tak ,miałam ochotę czasami rzucić tym egzemplarzem przez okno , ale to tylko dowodzi , jak autorka igrała sobie z moimi uczuciami . Jest to powieść , na której będziecie się śmiać , będziecie się denerwować i nawet możecie uronić łezkę . Na pewno sięgnę po kolejne tomy tej serii , ponieważ bardzo podoba mi się styl pisania Elsie Silver oraz następna książka będzie opowiadać historię bohaterów pobocznych tej części. ( Współpraca recenzencka- Wydawnictwo NieZwykłe )
Pierwszy tom debiutanckiej serii królowej kowbojskich romansów oraz sielskiego klimatu - Elsie Silver Motywy jakie znajdzie w książce: 🐎 Małomiasteczkowy klimat 🐎 Szef x pracownica 🐎 Wyścigi konne 🐎 Grumpy and Sunshine 🐎 18 + Hot Level : 🌶️🌶️Moja ocena : 4,5 / 5 ⭐️Krótko o bohaterach : 👩🏼Billie jest utalentowaną trenerką koni wyścigowych , która twardo stąpa...
Dodaj cytat z książki Off to the Races