Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Robert Toru Kiyosaki
Charlotte Higgins
Harlan Coben
Rebecca Yarros
J.K. Rowling
Radek Rak
Jack Vance
Kate Quinn
Marcin Kozioł
Rafał Kosik
Fenomenalna powieść o siostrzeństwie, odwadze i wytrwałości w obliczu bezgranicznego złaSingapur, druga wojna światowa. Norah umieszcza swoją ośmioletnią córkę na statku płynącym do Australii, aby uchronić ją przed nadciągającą armią japońską. Norah zostaje, żeby opiekować się mężem i rodzicami, wiedząc, że może już nigdy nie zobaczyć dziecka.Pielęgniarka Nesta zaciągnęła się do opieki nad aliantami. Kiedy jednak 15 lutego 1942 roku Singapur przechodzi w ręce Japończyków, Nesta dołącza do przerażonych wojną ludzi, w tym załamanej Norah, którzy wchodzą na pokład statku handlowego. Zaledwie dwa dni później jednostka zostaje zbombardowana i zatopiona.Sporej grupie rozbitków, w której znajdują się Nesta i Norah, udaje się przedostać na odległą wyspę u wybrzeży Sumatry. Wkrótce pojmują ich Japończycy. Rozdzielają kobiety, mężczyzn i dzieci i wraz z setkami innych jeńców wysyłają do obozów położonych głęboko w dżungli. Panują tam przemoc i głód, a choroby zbierają obfite żniwo. Więźniowie, przenoszeni z obozu do obozu, walczą o przetrwanie. Norah i Nesta pomagają każdemu, kto tej pomocy potrzebuje, i odkrywają w sobie niezwykłe pokłady odwagi, zaradności i determinacji.Wojenna historia bohaterskich pielęgniarek, misjonarek i innych kobiet, które dają z siebie wszystko, aby pomóc sobie nawzajem przeżyć kolejny dzień.
„Siostry pod wschodzącym słońcem” Heather Morris to dzieło, które z pewnością w pierwszej kolejności będzie przez czytelników postrzegane, jako kolejna książka autorki „Tatuażysty z Auschwitz”. Ten tytuł autorka również utrzymała w wojennym klimacie i również podparła się prawdziwymi wydarzeniami. Niemniej jednak „Siostry pod wschodzącym słońcem” przenoszą nas wraz ze swoją akcją do Singapuru, gdzie rozpoczyna się akcja powieści oraz na wyspy Azji Południowo – Wschodniej. Autorka pod pojęciem sióstr ujętych w tytule książki ukryła przede wszystkim pielęgniarki, które bardzo często narażając własne życie i zdrowie, oddawały się pomocy innym potrzebującym w czasie wojny. Słowo siostry zostało jednak ujęte również w pojęciu duchowych więzi, które narodziły się w obliczu napotkanego niebezpieczeństwo, a połączyły ze sobą zupełnie obce sobie osoby. Norah to kobieta, którą poznajemy w momencie, gdy została postawiona przed podjęciem najtrudniejszej życiowej decyzji. Życie zmusiło ją do wsadzenia ośmioletniej córki na statek, który bezpiecznie przetransportuje ją do Australii. Dla matki to niezwykle trudne przeżycie wysłać córkę samą, bez opieki, bez wieści, co dalej się z nią dzieje. Kobieta jednak zdecydowała się na taki krok, by zapewnić jej bezpieczeństwo. Norah sama pozostaje w Singapurze, aby móc opiekować się bliskimi. Jednak i oni zostają zmuszeni do ucieczki statkiem handlowym, który niestety zostaje zbombardowany podczas rejsu. Kobiecie jako jednej z nielicznych udaje się przeżyć, ten cud udaje się również Nesti, wraz z którą trafia do obozu jenieckiego. W tych trudnych warunkach kobiety stają się siłą napędową, wzorem odwagi i chęci niesienia pomocy. Wspierają innych w tych okrutnych warunkach i czasach. Mimo wielu przeciwności losu i nieszczęść, które spotkały kobiety, one nie utraciły wiary i nadziei na lepsze jutro. Nigdy się nie poddawały, z heroizmem i odwagą walcząc o przetrwanie. To piękna, poruszająca książka o sile człowieka, jaką potrafi odkryć w sobie w obliczu zbliżającego się zagrożenia. Historia przedstawia obraz kobiety walecznej, niepoddającej się, za wszelką cenę walczącej o przetrwanie. Dla mnie to poruszająca historia, która wzbudza wiele emocji. Ja szczerze przyznaję, że moje serce skradła kultowa książki autorki i nie wyobrażałam sobie nie sięgnąć po ten tytuł, a po przeczytaniu mogę powiedzieć, że „Siostry pod wschodzącym słońcem” uznaję za najlepszą książkę Heather Morris.
Książka po prostu nudna,tam nic się nie dzieje,życie głównie pielęgniarek e obozie japońskim,dobry temat ale zupełnie skopany,na plus tylko jest to że pokazuje prawdziwe pielęgniarki które z narażeniem własnego życia pomagają innym, pielęgniarki z powołania bo dzisiejszym do nich brakuje wszystkiego a przede wszystkim powołania,czasami człowiek się zastanawia dlaczego ludzie którym brakuje empatii Ida do takiej szkoły
Książka po prostu nudna,tam nic się nie dzieje,życie głównie pielęgniarek e obozie japońskim,dobry temat ale zupełnie skopany,na plus tylko jest to że pokazuje prawdziwe pielęgniarki które z narażeniem własnego życia pomagają innym, pielęgniarki z powołania bo dzisiejszym do nich brakuje wszystkiego a przede wszystkim powołania,czasami człowiek się zastanawia dlaczego...
Książkę rozpoczyna masowa ucieczka z Singapuru drogą morską, niestety jeden z nich zostaje zbombardowany, a na nim znajdowały się Nesta – pielęgniarka oraz Norah, z mężem i siostrą próbująca dostać się do córki, która wypłynęła wcześniej. Kobietom wraz z najbliższymi udaje się przetrwać, ale zostają pojmane do japońskich obozów, a kobiety rozdzielone z mężczyznami.W „Siostrach pod wschodzącym słońcem” rozpoczyna się trzyletnia walka o przetrwanie, z głodem, chorobą, tęsknotą i poniżaniem. Misjonarki ukazują miłosierdzie i starają się za wszelka cenę pomóc każdej potrzebującej, a Norah odnajduje ratunek i zajęcie w śpiewie tworząc chór.Autorka opisała historię prawdziwą, wszystko miało miejsce i chyba tylko dlatego dałam temu szansę. Dialogi, traktowanie i odzywanie się do strażników, wzajemna sobie pomoc doprowadziła mnie do porównywania tego z obozem harcerskim. Niestety nie kupiłam tej historii, nie była wiarygodna, a zdarzyła się, pozbawiona emocji historia kobiet walecznych, odważnych i silnych pozostawiła niesmak, a przecież była tak istotna.Cieszę się, że poznałam historię determinacji tych wspaniałych kobiet, ale czuję, że zasłużyły na dużo więcej.
Książkę rozpoczyna masowa ucieczka z Singapuru drogą morską, niestety jeden z nich zostaje zbombardowany, a na nim znajdowały się Nesta – pielęgniarka oraz Norah, z mężem i siostrą próbująca dostać się do córki, która wypłynęła wcześniej. Kobietom wraz z najbliższymi udaje się przetrwać, ale zostają pojmane do japońskich obozów, a kobiety rozdzielone z mężczyznami.W...
Miałam wrażenie że czytam bajkę dla dzieci. Autorka ledwo dotknęła trudnych tematów. Tak mocno skupiła się na tym żeby podkreślić pozytywne cechy, że książka wydaje się płytka.
No prawie idylla w tym obozie. Żart! Więżniarki śpiewają, ucztują, kochają się wzajemnie, poświęcają się dla siebie. Czasami któraś dostanie po pysku od strażnika, ale ogólnie to jest fajnie. Tak odbieram tę książkę. Zero emocji i wzruszeń, a przecież zwykle książki tego typu powodują takie doznania. Nie polecam. Szkoda czasu.
Porzuciłam tą książkę w połowie. Denerwował mnie lektor, który z przesadną delikatnością i momentami lamentem czytał dialogi głównych bohaterek. Po kilku innych książkach, wróciłam do "Sióstr" i wysłuchałam jej z ciekawością aż do końca. W trakcie...trzeba się przekonać... Po zakończeniu... Polecam.
Może styl faktycznie ma wiele do życzenia, ale treść jest piękna.
Zmęczyłam ale ogólnie flaki z olejem pierwsze 100stron jakoś szło a potem nudy czytane prze ze mnie po łepkach
Akcja książki Singapur II wojna światowa oparta na faktach. Historia kobiet w japońskich obozach ,w których panuje , głód ,przemoc oraz choroby pochłaniające wiele ofiar. To również losy australijskich pielęgniarek ,które bez względu na zagrożenie , broniły ludzkie życie. Książka wzruszająca i zapadająca w pamięci.
Książka ciekawa, ale w skrócie- dziwi mnie,że wśród więźniarek nawet w tak nieludzkich warunkach panowała bezgraniczna lojalność, zaufanie i wsparcie. W obliczu wielkiego głodu potrafiły oddać potrzebującej rację żywieniowe... Wiemy przecież,że w takich sytuacjach z człowieka wychodzą najgorsze instynkty, walka o przetrwanie, więc jak tutaj cały czas panuje "rodzinna" atmosfera i wzajemna pomoc???? Co myślicie?
Książka ciekawa, ale w skrócie- dziwi mnie,że wśród więźniarek nawet w tak nieludzkich warunkach panowała bezgraniczna lojalność, zaufanie i wsparcie. W obliczu wielkiego głodu potrafiły oddać potrzebującej rację żywieniowe... Wiemy przecież,że w takich sytuacjach z człowieka wychodzą najgorsze instynkty, walka o przetrwanie, więc jak tutaj cały czas panuje "rodzinna"...
Nie dokończyłam. Zmęczył mnie styl. Historia ciekawa, tragiczna ale opisana w zbyt infantylny sposób. Cały czas jest wszystkim trudno ale wystarczy zaśpiewać hymn Australli i robi się miło i przyjemnie. Wszystkie panienki się kochają, wspierają, ktoś tam umiera ale to nic, ktoś tam musi się prostytuować, ale jak nikomu nie powiemy kto, to wszystko będzie OK... Wszystko takie w 2D, bez sięgania głębiej w psychikę postaci. Być może druga połowa jest lepsza, ale pierwsza za bardzo mnie zenichecila, więc odkładam na półkę.
Nie dokończyłam. Zmęczył mnie styl. Historia ciekawa, tragiczna ale opisana w zbyt infantylny sposób. Cały czas jest wszystkim trudno ale wystarczy zaśpiewać hymn Australli i robi się miło i przyjemnie. Wszystkie panienki się kochają, wspierają, ktoś tam umiera ale to nic, ktoś tam musi się prostytuować, ale jak nikomu nie powiemy kto, to wszystko będzie OK... Wszystko...
Ale wciąż otacza nas piękno, musimy tylko podnieść wzrok.
Kapitan poinformował mnie, że jeśli dojdzie do ewakuacji, zabraknie miejsc w łodziach ratunkowych. Dlatego nie ściągajcie kamizelek ratunkowych, nawet do snu. Możliwe, że uratują wam życie.
Kapitan poinformował mnie, że jeśli dojdzie do ewakuacji, zabraknie miejsc w łodziach ratunkowych. Dlatego nie ściągajcie kamizelek ratunkow...
Nie wiem, czy czeka mnie długie życie, czy wręcz przeci nie, ale z pewnością do śmierci będę pamiętać tę chwilę, kiedy w najbardziej koszmarnych okolicznościach dwie kobiety, które kocham nad życie, potrafiły się śmiać i zdołały mnie także rozbawić. Dziękuję, moje drogie.
Nie wiem, czy czeka mnie długie życie, czy wręcz przeci nie, ale z pewnością do śmierci będę pamiętać tę chwilę, kiedy w najbardziej koszmar...