Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Joanna Kuciel-Frydryszak
P.K. Farion
Jessie Inchauspé
Stephen Chbosky
Małgorzata Musierowicz
M.A. Kuzniar
Mieczysław Gorzka
Anna Kańtoch
You Yeong-Gwang
Maria Kuncewiczowa
Wyobraźcie sobie skarbiec tak przepastny, że może pomieścić najwspanialsze skarby świata – od zmumifikowanych ciał starożytnych władców, po lśniące ostrza mieczy, którymi walczyli niegdyś legendarni wojownicy. Jak to się stało, że ktoś zgromadził taką kolekcję? Kim jest profesor Brownstone?Poznajcie historię pierwszego eksponatu z jego zbiorów, wyruszcie z jej bohaterem w podróż do krainy Wikingów. Miejsca pełnego magicznych artefaktów, potężnych bogów i mitycznych bestii, którym trzeba stawić czoła!„Artur i złoty sznur” to pierwszy tom przeznaczonej dla młodych czytelników serii „Kolekcja mitów profesora Brownstone’a”, autorstwa niezwykle utalentowanego brytyjskiego rysownika i pisarza Joe Tooda-Stantona. Prawa do ekranizacji serii kupiła amerykańska wytwórnia DreamWorks Animation znana z takich filmów, jak „Shrek”, „Kung Fu Pana”, „Madagaskar”, czy „Jak wytresować smoka”.
Gdybym miała wydawać swoją własną książkę dla dzieci tak bym to właśnie zrobiła- dużo detalicznych rysunków, ciekawy design i tekst, który jedynie uzupełnia obraz, więc niczym komiks nie jest w stanie być oddany w audiobooku. Obrazy są tu integralną częścią i są niesamowite.
„Artur i złoty sznur” to pierwszy tom serii „Kolekcja mitów profesora Brownstone’a”, autorstwa brytyjskiego rysownika i pisarza Joe Tooda-Stantona. To porywający komiks, który czyta się jednym tchem! ☺️ Jesteśmy nim zachwyceni i cieszymy się, że tak niesamowite komiksy ukazują się na naszym rynku wydawniczym dzięki Wydawnictwu Kultura Gniewu. Prawa do ekranizacji serii kupiła amerykańska wytwórnia DreamWorks Animation znana z takich filmów, jak „Shrek”, „Kung Fu Pana”, „Madagaskar”, czy „Jak wytresować smoka”.Autor czerpie z nordyckiej mitologii, a całość historii opowiada profesor Brownstone. Więcej na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2023/03/kolekcja-mitow-profesora-brownstonea.html
„Artur i złoty sznur” to pierwszy tom serii „Kolekcja mitów profesora Brownstone’a”, autorstwa brytyjskiego rysownika i pisarza Joe Tooda-Stantona. To porywający komiks, który czyta się jednym tchem! ☺️ Jesteśmy nim zachwyceni i cieszymy się, że tak niesamowite komiksy ukazują się na naszym rynku wydawniczym dzięki Wydawnictwu Kultura Gniewu. Prawa do ekranizacji serii...
Ta historia sporo zaczerpnęła z nordyckiej mitologi. Będzie tu dzielny Thor, podstępny wilk Fenrir, na chwilę pojawi się nawet bogini miłości Freja. Lecz głównym bohaterem jest Artur, niezwykły chłopiec, który woli bawić się w lesie niż z rówieśnikami. To tam spotykają go różne przygody, pomaga zwaśnionym i zdobywa magiczne artefakty. Zatem gdy Fenrir zaatakuje jego wioskę logiczne będzie, że to Artur wyruszy po pomoc. Czy uda mu się ją sprowadzić? Czy rozpali na nowo ogień ogrzewający mieszkańców? Zaciekawieni? Zatem do dzieła. Nie będziecie żałować. Polecam.
Ta historia sporo zaczerpnęła z nordyckiej mitologi. Będzie tu dzielny Thor, podstępny wilk Fenrir, na chwilę pojawi się nawet bogini miłości Freja. Lecz głównym bohaterem jest Artur, niezwykły chłopiec, który woli bawić się w lesie niż z rówieśnikami. To tam spotykają go różne przygody, pomaga zwaśnionym i zdobywa magiczne artefakty. Zatem gdy Fenrir zaatakuje jego wioskę...
“Artur i Złoty Sznur” to historyjka z kolekcji mitów Profesora Brownstone’a. Główny bohater Artur, to chłopiec który z zaciekawieniem wyrusza na wyprawy do lasu w poszukiwaniu przygód. Wkrótce jego miasto czeka katastrofa. Czy Arturowi uda się je ocalić? Tego dowiecie się, gdy już przeczytacie ta ksiażkę sami. My z zaciekawieniem dotarliśmy do ostatniej strony podziwiajac po drodze przepiękne ilustracje.
“Artur i Złoty Sznur” to historyjka z kolekcji mitów Profesora Brownstone’a. Główny bohater Artur, to chłopiec który z zaciekawieniem wyrusza na wyprawy do lasu w poszukiwaniu przygód. Wkrótce jego miasto czeka katastrofa. Czy Arturowi uda się je ocalić? Tego dowiecie się, gdy już przeczytacie ta ksiażkę sami. My z zaciekawieniem dotarliśmy do ostatniej strony podziwiajac...
Dziś mam fazę na komiksy od wydawnictwa Kultura Gniewu, więc lecimy z jedną z ich nowości, a ile tego dziś wyjdzie to się dopiero okaże. Tak czy siak, przed chwilą skończyłem czytać obrazkową książkę dla dzieci pod tytułem "Artur i Złoty Sznur". Jako że główny bohater to mój imiennik, dałem już na wstępie przed lekturą +10 za prestiż. A co, Król Artur i te sprawy :) A tak na serio, książka okazał się być bardzo ciekawie skonstruowana, mocno pobudzająca moja wyobraźnię i świetnie bawiąca się mitologią nordycką. Tak, to genialna rzecz dla przedszkolaków, których możemy zarazić sięgnięciem po wiedzę związaną z Skandynawią czy Islandią, a te miejsca maja przebogatą historię. Całość opowiada niejaki profesor Brownstone, który jest oczywiście postacią fikcyjną. Prezentuje on swoją bardzo bogatą kolekcję artefaktów, nie rzadko magicznych, o wielkiej mocy, które jego przodkowie zbierali przez tysiąclecia. Jednak zamiast opowiadać o herosach walczących z bestiami, profesor postanowił się podzielić historią swego najstarszego przodka, Artura Brownstone'a, pierwszego poszukiwacza przygód w jego rodzinie. Artur żył na dalekiej Islandii, w wiosce gdzie płonął wieczny ogień ogrzewający okolicę. Pewnego razu zdarzyło się nieszczęście i tajemniczy wilk napadł na wioskę niszcząc święte palenisko i gasząc ogień Mieszkańcy nie mieli siły aby ruszyć w niebezpieczną podróż do boga Thora, prosząc go o rozpalenie ognia na nowo, więc mały Artur, będący jeszcze chłopcem, wymknął się z wioski i wyruszył w podróż pełną niebezpieczeństw.Dla oczytanej osoby historia może się wydać oklepana i wałkowana już miliony razy, ale to nie do końca prawda. Owszem, nawet ja miejscami miałem skojarzenia z młodym Thorgalem, czy jego córką Louve, niemniej opowieść Artura jest inna. Dużo tutaj wymaga się od samego czytelnika, bowiem masę perypetii głównego bohatera przedstawiono w formie map, rysunków, czy skrótów myślowych. Zatem czytelnik studiując te rysunki sam musi opowiedzieć sobie tą historię, a tym samym ją przeżyć. Wiem, brzmi dziecinnie, ale o to właśnie chodzi. To książka dla dzieci, mająca pobudzić ich bogatą wyobraźnię. Warto więc, aby i dorośli trochę nad nią popracowali, wykrzesując z siebie garść kreatywności. Szczególnie jeśli czytają tą książkę dzieciom, do czego nadaje się wręcz idealnie, dzięki przecudnym rysunkom.Jako przykład omówmy rysunek znajdujący się powyżej. Przedstawia on całą trasę jaką pokonał Artur z swego rodzinnego miasteczka na Islandii, płynąc na ziemie Wikingów, gdzie mieszkał Thor. Grafika zajmuje w książce dwie strony, jest zatem w formie czegoś na kształt rozkładówki i daje dorosłemu czytelnikowi ogromne pole do popisu w kwestii opowiedzenia wspaniałe przygody, małemu brzdącowi, który jeszcze nie potrafi czytać. Mamy tutaj przecież wszystko do stworzenia epickiej przygody, a do tego scenarzysta zapodał nam gotową trasę. Możemy jednak ubogacić tą opowieść samemu, dopisując pewne elementy, tłumaczące czemu Artur tak błądził po morzu, zmagał się z potworami i kto mu pomagał. Tak naprawdę starczy materiału na kilka, jeśli nie kilkanaście wieczorów.I to jest właśnie w tej opowieści wspaniałe. Takich wątków jest więcej. Jest biblioteka w pałacu Assów, jest las zamieszkiwany przez Fenrira i inne potwory, jest ogromne Drzewo Życia i tak dalej. Tak, ta książka pobudza wyobraźnię, rozwija kreatywność, a przy okazji opowiada interesująca przygodę małego chłopca, który wraz z pomocą wielkiego ptaka Wiatrotkaczki i bogów Asgardu, rzucili wyzwanie straszliwemu wilkowi. Dlatego polecam każdemu miłośnikowi "Thorgala" czy mitów skandynawskich tą książkę, szczególnie jeśli ma dzieci. Bowiem świat nordyckiej mitologii jest przebogaty i posiada wiele twarzy. A jedną z nich jest mały Artur Brownstone.
Dziś mam fazę na komiksy od wydawnictwa Kultura Gniewu, więc lecimy z jedną z ich nowości, a ile tego dziś wyjdzie to się dopiero okaże. Tak czy siak, przed chwilą skończyłem czytać obrazkową książkę dla dzieci pod tytułem "Artur i Złoty Sznur". Jako że główny bohater to mój imiennik, dałem już na wstępie przed lekturą +10 za prestiż. A co, Król Artur i te sprawy :) A tak...
Przepadłam! Jeśli szukacie pięknie wydanej, mądrej i jednocześnie zabawnej, pokazującej w interesujący sposób mitologię skandynawską, ze wspaniałymi ilustracjami książki NIE TYLKO DLA MAŁYCH, to trafiliście, bo 'Artur i Złoty Sznur" jest wyborem idealnym. Oczywiście jest to książka dla dzieci, ale ja (już zdecydowanie nie dziecko) zakochałam się w tej publikacji. Ma ona wszystko to, co cenię, czyli fenomenalne obrazy, wartką akcję, cudownego głównego bohatera i konkretne informacje. Mały czytelnik dowie się co nieco o skandynawskich bogach i prawdopodobnie będzie chciał więcej, bo... apetyt rośnie w miarę jedzenia ( czy jakoś tak).Skupmy się jednak na fabule. Poznajemy Artura, małego chłopca, który bardzo lubi przygody i samotne wyprawy do lasu, w którym poznaje magiczne stworzenia i rozwiązuje ich kuriozalne (czasem) problemy. Jest to przodek profesora Brownstone'a, który opowiada nam tę historię, a jak sam twierdzi wiele ma jeszcze takich w kieszeni (tzn. w dziennikach pozostawionych mu przez prapraprapradzidków itd. itp.). W przypadku pierwszego tomu KOLEKCJI MITÓW PROFESORA BROWNSTONE'A trafiamy do świata mitów skandynawskich, gdzie Thor grzmi z tronu i potrząsa młotem, Freja czaruje swymi wdziękami, a Fenrir... hmmm ten to zawsze coś zbroi, bo w wilczej skórze... cóż, natury nie oszukasz.Artur po strasznym zdarzeniu, którego następstwem będzie unicestwienie jego rodzinnej wioski, wyrusza w niebezpieczną podróż. Wie, że jeśli on czegoś nie zrobi, to wszystko przepadnie. Chce poprosić Thora o pomoc, ale nim to się stanie, to on, mały chłopiec, musi pomóc Thorowi. Czy wszystko skończy się dobrze? Ja już wiem, ale nie powiem.Joe Todd-Stanton wykonał świetną robotę i to w najlepszym stylu. Bardzo lubię książki inspirowane mitami, ale nie zawsze są to książki udane. Przykładowo, sięgnęłam po "Aru Sah i koniec czasu" Roshani Chokshi, która to na warsztat bierze mitologię hinduską i.... zupełnie mi się nie podobała. Nudna, kiepsko napisana z mętną główną bohaterką. "Artur i Złoty Sznur", choć ma o wiele mniej słów, to w moim odczuciu ma o wiele większą wartość i tę estetyczną, graficzną (z oczywistych powodów) i tę informacyjną, oraz fabularną.Mitologię skandynawską nawet dość dobrze znam. Stała się popularna za sprawą "Thora" (film),ale ja z nią spotkałam się po raz pierwszy u Neila Gaimana w "Mitologii Nordyckiej". Miło było przyglądać się ilustracjom Joe Todd'a i czytać jego interpretację. Moim zdaniem to rewelacyjna książka dla fanów mitologii, dla małych i dużych. Piękna z zewnątrz, piękna w środku. Fantastyczny papier, kolory intensywne, pełne barwy, kreska bardzo zdyscyplinowana i konsekwentna, autor ma swój niepowtarzalny, rozpoznawalny styl. CZEKAM NA WIĘCEJ, a jest więcej (w sekrecie szepnę, że na dniach poznam drugi tom... tym razem mity egipskie pójdą w ruch).tu odwaga mieszka w małym ciele8/10tom Iseria KOLEKCJA MITÓW PROFESORA BROWNSTONE'Akrótkie gatkiWydawnictwo Kultura Gniewu
Przepadłam! Jeśli szukacie pięknie wydanej, mądrej i jednocześnie zabawnej, pokazującej w interesujący sposób mitologię skandynawską, ze wspaniałymi ilustracjami książki NIE TYLKO DLA MAŁYCH, to trafiliście, bo 'Artur i Złoty Sznur" jest wyborem idealnym. Oczywiście jest to książka dla dzieci, ale ja (już zdecydowanie nie dziecko) zakochałam się w tej publikacji. Ma ona...
troszkę mało mam tu fabuły.. może być.
Prosta, ale pełna uroku opowiastka dla najmłodszych. Rzecz o tym, że nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny, a czasem zamiast aktów wielkiej odwagi wystarczy odrobina sprytu. Bawiłem się całkiem nieźle, więc polecam.instagram.com/polishpopkulture
Artur i Złoty Sznur to nietypowe spotkanie z mitologią nordycką. Krótka historia, ale za to bardzo treściwa i pełna niesamowitych przygód. Fantastyczne, kolorowe ilustracje nie tylko fascynują, ale mogą też momentami przerazić. Młody czytelnik z zapartym tchem będzie śledził wyprawę swojego rówieśnika i na każdym kroku mu dopingował.Pierwszy tom Kolekcji Mitów Profesora Brownstone’a to początek wspaniałej przygody. Jest to również niesamowita zabawa dla małych i dużych, którzy wspólnie z Arturem wyruszą w wyjątkową, pełną niebezpieczeństw podróż śladami nordyckich mitów i uratują nie tylko mitycznych bogów, ale i mieszkańców wioski Artura.http://kulturacja.pl/2019/09/artur-i-zloty-sznur-recenzja/
Artur i Złoty Sznur to nietypowe spotkanie z mitologią nordycką. Krótka historia, ale za to bardzo treściwa i pełna niesamowitych przygód. Fantastyczne, kolorowe ilustracje nie tylko fascynują, ale mogą też momentami przerazić. Młody czytelnik z zapartym tchem będzie śledził wyprawę swojego rówieśnika i na każdym kroku mu dopingował.Pierwszy tom Kolekcji Mitów Profesora...
Artur i nordyckie mityCzy Artur i Złoty Sznur to bardziej picture book czy komiks, to już kwestia tego, jak podchodzicie do tematu opowieści graficznych. Tak czy inaczej liczy się właściwie tylko jedna rzecz: jakość. Jak jest w tym przypadku? Cóż, nie wszystko do końca się udało – jak na familijną opowieść przystało, powinna mieć też więcej elementów atrakcyjnych dla dorosłych, tymczasem w tym przypadku dostajemy rzecz stricte dla młodych czytelników – ale to bardzo sympatyczna, choć prosta lektura, mocno czerpiąca z nordyckich mitów.Pozwólcie, że przedstawię Wam profesora Brownstone’a. Nie jest on co prawda głównym bohaterem całej opowieści, ale będzie naszym przewodnikiem po niezwykłych przygodach, więc warto mu się przyjrzeć. A zatem kim jest profesor? To potomek legendarnego rodu Brownstone’ów, a zarazem spadkobierca zbieranych od tysięcy lat artefaktów i przedmiotów z ich wypraw. Jednak jego największym skarbem jest biblioteka, gdzie spisano wszystkie niezwykłe opowieści o jego przodkach. To tu znajdziecie historię odkrycia Kryształowego Królestwa przez Eleanor Brownstone, która potem musiała uciekać z rąk śmierci, albo epicką walkę Eryka ze stugłowym wężem. Zanim jednak te i inne wydarzenia miały miejsce, Artur Brownstone zapoczątkował całą tradycję, pakując się w pierwsze tarapaty…Nikt nie powiedziałby, że Artur może stać się bohaterem, nawet jeśli od najwcześniejszych lat każdy wiadział, że czeka go bycie kimś wyjątkowym. Kiedy tylko urodzony na Islandii chłopak podrósł na tyle, by wyruszyć do lasu, okazało się, że przejawia niezwykłe zainteresowanie dziwnymi istotami. Pasja ta doprowadziła go ostatecznie do sytuacji, w której nie chciałby się znaleźć nikt: oskarżeń o sprowadzenie zagrożenia na miasto. To wszystko stało się zaledwie wstępem do niezwykłej wyprawy, jakiej podjął się w końcu Artur, przekonany, że nie może być ona niczym trudniejszym od tego, co przeżył dotychczas w lesie. Chłopak nie miał jednak pojęcia, co czeka go w drodze i dokąd go to wszystko zaprowadzi…Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-artur-i-zloty-sznur/
Artur i nordyckie mityCzy Artur i Złoty Sznur to bardziej picture book czy komiks, to już kwestia tego, jak podchodzicie do tematu opowieści graficznych. Tak czy inaczej liczy się właściwie tylko jedna rzecz: jakość. Jak jest w tym przypadku? Cóż, nie wszystko do końca się udało – jak na familijną opowieść przystało, powinna mieć też więcej elementów atrakcyjnych dla...
Dodaj cytat z książki Artur i złoty sznur