Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Clarissa Pinkola Estés
Marcin Giełzak
Jonathan Haidt
Stephanie Garber
Radek Kotarski
Rafał Kosik
Nele Neuhaus
Adrian Bednarek
John Scalzi
Charles Casillo
Urzekająca opowieść o przeznaczeniu i prawdziwej magii, które mogą odmienić życie każdej kobiety Jaśmina porzuca rodzinną prowincję, która wywołuje w niej wiele przykrych wspomnień. Przeprowadza się do Warszawy, gdzie chce rozpocząć nowe życie. Wkrótce zaczyna pracę wróżki i powoli zapomina o problemach. Jednak nieoczekiwanie wraca do niej przeszłość. Jaśmina rusza w mazurskie strony przesycone zapachem ziół, legend i leśniczego Bojana. Mężczyzna nadal zajmuje szczególne miejsce w jej sercu i choć wygląda na to, że on też jej pragnie, to uparcie ją odrzuca. Kiedy Jaśmina postanawia walczyć o jego miłość, los stawia na jej drodze Krzysztofa, któremu wręcza swój amulet. Pojawi się także starsza pani, która zdradzi jej rodzinną tajemnicę sprzed lat i rzuci na nią urok… Czy Jaśmina odnajdzie wreszcie szczęście i miłość, których tak bardzo pragnie?
Książki Adrianny Trzepioty to powieści, które pozwalają mi na siebie spojrzeć nieco inaczej. Mam wrażenie, że trafiają w moje ręce w momencie, w którym własnie ich potrzebuję. Znajduję tu odpowiedzi lub podpowiedzi, ale przede wszystkim dają mi nadzieję, że wszystkie sytuacji, w których się znajduję, a które wydają się bez wyjścia, w końcu się rozwiążą i doprowadza mnie do właściwego miejsca. Pod tym względem "Amulet Jaśminy" nie różni się od poprzednich części cyklu. To opowieść o dalszych losach Jaśminy - kobiety, która odkrywa swoją wewnętrzną siłę i dzięki temu zyskuje odwagę, by dokonać niezbędnych, choć trudnych zmian w swoim życiu: jest w stanie zmierzyć się z samotnym macierzyństwem, rozwodem i związanymi z nim problemami, a przy okazji realizuje swoje marzenia, odnajduje swoje miejsce. Dużo tu nawiązań do tematów związanych z szeroko rozumianą kwestią rozwoju duchowego. Mamy motyw wilka z jego złożoną symboliką, podlaską szeptuchę z jej tradycyjnymi metodami leczenia nie tylko ciała, ale i ducha, wreszcie takie "egoztyczne" systemy jak joga czy feng shui. Trochę tego wszystkiego dla mnie za dużo jak na jedną powieść, co nie przeszkadza jednak w inspirowaniu się poszczególnymi wątkami i poszukiwaniu ich rozwinięcia w literaturze, także bardziej naukowej... Jak oceniam te powieść? Trudno mi powiedzieć. Z jednej strony mój odbiór jej jest bardzo emocjonalny. To lektura, która pozwoliła mi przyjrzeć się samej sobie, zrobić kolejny krok w kierunku podjęcia ważnych życiowo decyzji, zainspirowała mnie do odkrywania samej siebie i poszukiwania prawdziwie mojego miejsca na świecie. Z drugiej - drażnił mnie nieco styl autorki, zbyt prosty, zbyt mało literacki. No i sama fabuła tez nie jest specjalnie wyjątkowa. raczej przewidywalna, choć... zakończenia spodziewałam się jednak innego!
Książki Adrianny Trzepioty to powieści, które pozwalają mi na siebie spojrzeć nieco inaczej. Mam wrażenie, że trafiają w moje ręce w momencie, w którym własnie ich potrzebuję. Znajduję tu odpowiedzi lub podpowiedzi, ale przede wszystkim dają mi nadzieję, że wszystkie sytuacji, w których się znajduję, a które wydają się bez wyjścia, w końcu się rozwiążą i doprowadza mnie do...
Jak bardzo zmienia się dom, kiedy nie ma w nim kobiety! Umiera śmiercią naturalną.
Łudziłam się, że jeśli mnie zapragnie, to stanie się mój, nawet jeżeli na stałe będzie z inną kobietą.