Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
M.A. Kuzniar
Grzegorz Bobrek
Sabina Jakubowska
Ewa Woydyłło
Thomas Erikson
Adrian Bednarek
John Wyndham
John Scalzi
Charles Casillo
Agata Romaniuk
Miś Uszatek w 2017 roku obchodzi 60. urodziny! Z tej okazji postanowiliśmy przygotować specjalne wydanie jego przygód, zawierające trzy najpopularniejsze tomy opowiadań z kompletem ilustracji. Postać Misia Uszatka po raz pierwszy pojawiła się w opowiadaniach publikowanych w czasopiśmie dla najmłodszych "Miś". Imię Uszatkowi nadały dzieci w wyniku konkursu, a postać stworzyli pisarz Czesław Janczarski i ilustrator Zbigniew Rychlicki. Pierwsza książka o jego przygodach została wydana w 1960 pod tytułem "Przygody i wędrówki Misia Uszatka". W kolejnych latach ukazały się jeszcze cztery tomy. To był jednak dopiero początek popularności misia o klapniętym uszku. W 1975 roku Semafor rozpoczął produkcję lalkowego serialu, który do 1987 roku liczył już 104 odcinki i okazał się prawdziwym hitem. Imieniem Misia nazywano przedszkola i klubiki, książki tłumaczono na języki obce, był bohaterem audycji radiowych i programów telewizyjnych w Polsce i na świecie.
To była moja najdłuższa książka. Historie Misia Uszatka były zabawne. W tej książce było dużo ciekawych historii .Miś dużo podróżował i spotkał dużo przyjaciół.
"Miś Uszatek" autorstwa Czesława Janczarskiego. Jest to zbiór opowiadań o przygodach misia Uszatka i jego przyjaciół. Pierwsze opowiadanie o Misiu Uszatku ukazało się w 1957 roku w czasopiśmie dla dzieci "Miś". Książka "Miś Uszatek" została wydana w 1960 roku i stała się natychmiastowym bestsellerem.Opowiadania o Misiu Uszatku są pełne humoru, ciepła i mądrości. Uczą dzieci takich wartości jak przyjaźń, odwaga i życzliwość. "Miś Uszatek" to jedna z najbardziej popularnych polskich książek dla dzieci. Była tłumaczona na wiele języków i doczekała się adaptacji filmowych i teatralnych.
"Miś Uszatek" autorstwa Czesława Janczarskiego. Jest to zbiór opowiadań o przygodach misia Uszatka i jego przyjaciół. Pierwsze opowiadanie o Misiu Uszatku ukazało się w 1957 roku w czasopiśmie dla dzieci "Miś". Książka "Miś Uszatek" została wydana w 1960 roku i stała się natychmiastowym bestsellerem.Opowiadania o Misiu Uszatku są pełne humoru, ciepła i mądrości. Uczą...
Gdy szukałam książek dla córki początkowo patrzyłam sceptycznie na Misia Uszatka. Wydawało mi się, że dla mojego pokolenia i poprzednich Uszatek był atrakcyjny, ale teraz jest tyle innych, 'ciekawszych' książek, że córka nie będzie chciała go słuchać. Bardzo się myliłam. Mamy sporo książek w biblioteczce, ale do Misia Uszatka wracamy regularnie. U nas Hit!
Cudowna książka. Krótkie opowiadania, piękne obrazki. Fantastyczny miś Uszatek. Czytając córce słyszałam w głowie jego głos z bajki. Piękne wspomnienia. Mojej trzyletniej córce bardzo przypadł do gustu. Czytamy tak często, że już prawie znam to na pamięć. ;)
"Miś Uszatek" Czesława Janczarskiego to jedna z moich ulubionych bajek telewizyjnych na dobranoc z dzieciństwa. Pamiętam bardzo dobrze jego przygody a tym razem postanowiłam poczytać książeczkę razem z wnukami. Okazało się, że mamy również audiobooka na Legimi, którego czyta Jerzy Stuhr. Zabawa w czytanie i jednocześnie słuchanie opowieści o pluszowym misiu była bardzo udana. Myślę, że jeszcze nie raz do tego wrócimy.W tej książce można znaleźć sporo ciekawych pomysłów do zabawy, gdyż są bardzo proste i ciekawe. Książka jest ponadto bardzo ślicznie ilustrowana, Zbigniew Rychlicki pokazał misia i jego przyjaciół bardzo dokładnie, aż się chce oglądać takie rysunki. Moje dzieci niestety nie lubiły misia w telewizji, gdyż wtedy był już wysyp bajek zagranicznych, bardzo kolorowych, więc kukiełkowy Uszatek i jego przyjaciele odeszli w kąt. Uważali, że jest to bardzo nudna dobranocka. Teraz jednak po latach, swoim dzieciom czytają takie właśnie historie, gdyż uważają, że są bardziej dla dzieci odpowiednie, no cóż, z wiekiem zmienia się ich podejście do tematu. "Martwił się Miś coraz bardziej, że nie może bawić się z dziećmi. Z tego zmartwienia oklapło mu jedno uszko. – To nic – pocieszał się niedźwiadek. – Teraz, jak bajka wpadnie mi jednym uchem, to nie ucieknie drugim, bo ją to oklapnięte zatrzyma."Książka ta potrafi zauroczyć każdego malucha, moje wnuki są w różnym wieku, starsze (9-13 lat) znały już misia Uszatka, lecz bardziej zafascynowane były innymi bajkami, ale gdy czytały tę książkę razem ze mną dla młodszej grupki wnucząt (3-6 lat),jakby doceniły walory tych krótkich opowiadań. Może dlatego, że są takie krótkie, to młodsze dzieci nie nudzą się zbyt szybko, bo akcja w tych opowiadaniach jest bardzo ekspresowa. A, że to właśnie miś jest głównym bohaterem, to jest wielkim plusem, gdyż wszystkie dzieci lubią misie. Tak jak to było w piosence w dobranocce."Na dobranoc - dobry wieczór miś pluszowy śpiewa Wam. Mówią o mnie Miś Uszatek, bo klapnięte uszko mam. Jestem sobie mały miś, gruby miś, znam się z dziećmi nie od dziś. Jestem sobie mały miś, śmieszny miś, znam się z dziećmi nie od dziś!""Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci, dzieci lubią misie, misie lubią dzieci."Autorem tej piosenki nie jest już Czesław Janczarski, ale Janusz Galewicz i bardzo ładnie śpiewał ją "misiowym" głosem Mieczysław Czechowicz. Piosenka łatwo wpada w ucho i potem wszyscy śpiewają cały czas. Bardzo dobra jest ta książeczka do czytania właśnie dzieciom przed snem, na dobranoc, jest bardzo ciepłą i spokoju, gdyż nie ma tam żadnych strachów czy innych rzeczy, których boją się dzieci i nie mogą potem spokojnie zasnąć. Dodatkowo jak wspomniałam piękne ilustracje pobudzają fantazję dzieciom i mogą potem śnić o przygodach misia Uszatka.Miś Uszatek, jak każdy miś o może zbyt małym rozumku poznaje różne rzeczy, zjawiska przyrody i zwierzęta. Potem zaczyna przygodę w przedszkolu a na koniec żegna się z dziećmi, które idą już do szkoły a on życzy im powodzenia, żegna się z nimi i wyrusza w świat.Fenomenem tej książki jest fakt, że wychowały się na niej całe pokolenia, dziadkowie chyba najbardziej zaprzyjaźniły się z Uszatkiem, bo już ich dzieci miały do wyboru więcej kreskówek, które przyćmiły przygody kukiełkowego misia. Lecz zatoczyło się koło historii i teraz na nowo dorosłe już dzieci przekonują się do Misia Uszatka i czytają jego przygody swoim dzieciom. Książka jest z 1957 roku, więc miś ma już ponad 60 lat i właściwie mógłby przejść na emeryturę, ale właśnie rozpoczyna się na nowo jego czas. Moda na stare bajki zaczęła powracać.Moim zdaniem każdy mając dzieci, powinien mieć tę książkę w domu.Polecam.
"Miś Uszatek" Czesława Janczarskiego to jedna z moich ulubionych bajek telewizyjnych na dobranoc z dzieciństwa. Pamiętam bardzo dobrze jego przygody a tym razem postanowiłam poczytać książeczkę razem z wnukami. Okazało się, że mamy również audiobooka na Legimi, którego czyta Jerzy Stuhr. Zabawa w czytanie i jednocześnie słuchanie opowieści o pluszowym misiu była bardzo...
Pamiętam jakby to było wczoraj, jak zaczytywaliśmy się w jego przygodach będąc u dziadków. Z tej książki zaczerpnęliśmy tyle pomysłów do zabaw, że trudno byłoby wszystkie wymienić. Uwielbiałem oglądać go na dobranoc. Końcową scenę, w której Miś kładzie się spać w swojej żółtej piżamce i śpiewa „Pora na dobranoc…” znam na pamięć. Przepiękne wspomnienie z mojego dzieciństwa, i tak bardzo niedzisiejsza bajka. Wymyślony i opisany przez Czesława Janczarskiego, życie zyskał również dzięki fenomenalnemu ilustratorowi – Zbigniewowi Rychlickiemu, który nadał mu ostateczny rys.
Pamiętam jakby to było wczoraj, jak zaczytywaliśmy się w jego przygodach będąc u dziadków. Z tej książki zaczerpnęliśmy tyle pomysłów do zabaw, że trudno byłoby wszystkie wymienić. Uwielbiałem oglądać go na dobranoc. Końcową scenę, w której Miś kładzie się spać w swojej żółtej piżamce i śpiewa „Pora na dobranoc…” znam na pamięć. Przepiękne wspomnienie z mojego dzieciństwa,...
super książka bardzo mi się podoba
Bardzo się ucieszyłam, gdy w 2016 roku nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia pojawiła się książka „Miś Uszatek”. W środku znajdziecie trzy zbiory opowiadań:„Przygody i wędrówki Misia Uszatka”„Nowi Przyjaciele Misia Uszatka”„Gromadka Misia Uszatka”.Książka zauroczy każdego malucha. Będzie idealna dla dzieci w każdym wieku. Szczególnie polecam ją od 3. roku życia, gdyż Miś, podobnie jak nasze dzieci, w połowie opowieści zaczyna swoją przygodę z przedszkolem. W przedszkolnej szatni pociesza zapłakanego chłopca, który niepewnie czuje się w nowej sytuacji. Będzie to naprawdę świetny sposób na oswojenie dziecka ze zbliżającą się przedszkolną przygodą. Seria opowiadań kończy się, gdy Miś wyrusza w świat i żegna się z dziećmi, życząc im powodzenia w szkole.Książka ilustrowana jest oryginalnymi rysunkami Zbigniewa Rychlickiego, co czyni ją naprawdę piękną. Jestem przekonana, że w nowym wydaniu zakochają się nie tylko dzieci, ale także ich rodzice oraz dziadkowie. Jest to czytelniczy wehikuł czasu, dzięki któremu nasze dzieci będą miały szansę zaprzyjaźnić się z Misiem, który od ponad 50 lat jest towarzyszem przedszkolaków.Dodatkowym smaczkiem tego wydania jest wstęp, w którym znajdziecie całą historię Misia Uszatka oraz biografie Czesława Janczarskiego i Zbigniewa Rychlickiego. Każdy miłośnik misia z oklapniętym uszkiem na pewno to doceni.Gorąco polecam te wydanie „Misia Uszatka”! Nasz egzemplarz był wielokrotnie przeczytany od deski do deski!https://czytelniczepodworko.pl
Bardzo się ucieszyłam, gdy w 2016 roku nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia pojawiła się książka „Miś Uszatek”. W środku znajdziecie trzy zbiory opowiadań:„Przygody i wędrówki Misia Uszatka”„Nowi Przyjaciele Misia Uszatka”„Gromadka Misia Uszatka”.Książka zauroczy każdego malucha. Będzie idealna dla dzieci w każdym wieku. Szczególnie polecam ją od 3. roku życia, gdyż...
Świetnie, że stare drukowane Misie Uszatki zostały wznowione i wydane w jednym tomie. Ja osobiście kojarzę z dzieciństwa tylko film animowany o wspomnianym misiu, więc z zaciekawieniem sięgnęłam po papierowego "Misia Uszatka". Animacja, o ile dobrze pamiętam, podobała mi się umiarkowanie, chyba najbardziej przez ten przemądrzały rys osobowości niedźwiadka. W opowiadaniach Miś Uszatek jest trochę inny niż w filmie, bardziej dziecięcy i to lubię. Najbardziej spodobały mi się jednak ilustracje Zbigniewa Rychlickiego, klasa sama w sobie. Po latach, choć czuć, że powstały już dawno, to nadal mają swój niepowtarzalny urok. Młody nie ma jeszcze dwóch lat, ale śledził ilustracje i dał sobie przeczytać całą książkę, co ułatwił fakt, że opowiadania z kolejnymi przygodami misia są krótkie.
Świetnie, że stare drukowane Misie Uszatki zostały wznowione i wydane w jednym tomie. Ja osobiście kojarzę z dzieciństwa tylko film animowany o wspomnianym misiu, więc z zaciekawieniem sięgnęłam po papierowego "Misia Uszatka". Animacja, o ile dobrze pamiętam, podobała mi się umiarkowanie, chyba najbardziej przez ten przemądrzały rys osobowości niedźwiadka. W opowiadaniach...
Powrót do dzieciństwa :) Przesłuchałam w formie audiobooka czytanego przez Jerzego Stuhra - rewelacja. Bardzo ciepła, taka otulająca książka z przygodami Misia. Dla młodszych dzieci (choć jak widać nie tylko :) ) mądra, dowcipna lektura.
Miś otworzył oczy i zawołał: – Już wiem, gdzie jest Afryka! W ogrodzie zoologicznym!
- Słyszałeś to dudnienie? - powiedział niedźwiadek. - To burza na ciężarówce jechała za las po moście z tęczy.
Martwił się Miś coraz bardziej, że nie może bawić się z dziećmi. Z tego zmartwienia oklapło mu jedno uszko. – To nic – pocieszał się niedźwiadek. – Teraz, jak bajka wpadnie mi jednym uchem, to nie ucieknie drugim, bo ją to oklapnięte zatrzyma.
Martwił się Miś coraz bardziej, że nie może bawić się z dziećmi. Z tego zmartwienia oklapło mu jedno uszko. ...