Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Patrycja Volny
Elżbieta Cherezińska
Andrzej Dragan
Małgorzata Musierowicz
Tom Justyniarski
Sam Sedgman
Rafał Kosik
Marcin Kozioł
Joanna Kuciel-Frydryszak
Przemysław Piotrowski
Polska z reportaży Michała Olszewskiego to kraj podwójny: pod powierzchnią małej stabilizacji, na obrzeżach zwyczajnego życia rozgrywają się wydarzenia dramatyczne. Oto zagubiona w jednej z podkarpackich kotlin wioska, w której maltretowany przez księdza ministrant popełnia samobójstwo. Oto małopolskie Skawce, gdzie przywiązanie do ziemi musi przegrać z wielką inwestycją hydrotechniczną. Oto kraj, w którym pamięć o wojnie i jej ostatnich świadkach przybiera coraz bardziej groteskowe formy.O Polsce pokazanej w reportażach Michała Olszewskiego chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Bolesne, choć napisane oszczędnym tonem teksty na szczęście nam na to nie pozwolą.
„Najlepsze buty na świecie” to podzielony na pięć części autorski wybór reportaży Michała Olszewskiego publikowanych na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Gazety Wyborczej”. Po raz kolejny możemy przeczytać o – jak nazwał ją Włodzimierz Nowak – „Polsce niewarszawskiej”, pozornie odległej, ale przecież znajdującej się tuż obok.
Michała Olszewskiego zawsze interesowało to, co zepchnięte na margines uwagi, to co inni woleli omijać. Zamknięte społeczności, których funkcjonowanie opiera się na przemilczeniu, przeczekiwaniu, wreszcie – zapominaniu. Gdzie nie ma miejsca na mówienie we własnym imieniu, bo taki sposób mówienia jednoznaczny jest z izolacją i wykluczeniem.
Wykluczeni są także ci odizolowani, chociaż nie zawsze z własnej winy. Zamknięte w więzieniach dla kobiet, zamknięci w zakładach karnych o zaostrzonym rygorze. Olszewski przygląda się ich próbom resocjalizacji, nie prowokuje ani nie ocenia. Całkiem zwyczajnie – ma dla nich czas, dużo czasu.
Wiele miejsca poświęca też Olszewski zagładzie i sposobach mówienia o niej. Z biegiem lat oficjalna narracja – powtarzanie tych samych słów – nie tylko nie sprzyja, ale wręcz zagraża pamięci. Pozostają ci, którzy pracują nad zachowaniem jej w sensie dosłownym, konserwując przedmioty – ślady po zagładzie. Całkiem niedaleko, za murami obozów koncentracyjnych toczy się zwykłe życie, naznaczone przez przeszłość, ale jednocześnie coraz bardziej od niej oderwane, osobne.
Ktoś znajomy powiedział mi po przeczytaniu poprzedniej książki Olszewskiego, „Zapiski na biletach”, że to taki reporter, który nie potrzebuje puenty. Rzeczywiście, najczęściej wybiera urywane, zawieszone zakończenia. Historia i teraźniejszość okazują się w takim samym stopniu niewygodne. Są trochę jak buty – nawet te najlepsze na świecie.
Aleksandra Bączek
Da mnie przygniatająca.... Ciężkie tematy polskiej rzeczywistości. Dobra i mocna książka.
Podchodziłam do niej kilka razy. W jednej trzeciej straciłam cierpliwość - uczucie marności i beznadziei mnie dobiło i odrzuciłam książkę. Wróciłam po paru miesiącach i dotarło do mnie, że to są publikowane w gazetach reportaże. Nie zostały napisane by być czytanymi ciurkiem. Polecam więc dozowanie sobie Polski, jakiej obraz przedstawiony jest przez autora. Trudne, żmudne i brudne sprawy, z jakimi sobie nie możemy poradzić w kraju. Historie wyjątkowe, ale potwierdzające regułę. Głębsza analiza nie może nie zasiać w głowie pomysłu - stąd trzeba uciekać.
Podchodziłam do niej kilka razy. W jednej trzeciej straciłam cierpliwość - uczucie marności i beznadziei mnie dobiło i odrzuciłam książkę. Wróciłam po paru miesiącach i dotarło do mnie, że to są publikowane w gazetach reportaże. Nie zostały napisane by być czytanymi ciurkiem. Polecam więc dozowanie sobie Polski, jakiej obraz przedstawiony jest przez autora. Trudne, żmudne i...
Bardzo dobre reportaże. Mimo że większość z nich powstała kilkanaście lat temu i była już wtedy publikowana w różnych miejscach, czyta się je z zainteresowaniem, czasem ze złością, wzburzeniem albo przerażeniem. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku zbioru reportaży czy też opowiadań, jedne są mniej ciekawe, inne bardziej. To też zależy od tego, jakie tematy kogoś interesują. Na końcu autor napisał, że historie te miały ciąg dalszy, ale chciał je pozostawić w takiej formie, w jakiej pierwotnie zostały opublikowane. Wydaje mi się, że książka ta byłaby ciekawsza, gdyby autor dodał informacje i tym, jak losy bohaterów potoczyły się po latach.
Bardzo dobre reportaże. Mimo że większość z nich powstała kilkanaście lat temu i była już wtedy publikowana w różnych miejscach, czyta się je z zainteresowaniem, czasem ze złością, wzburzeniem albo przerażeniem. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku zbioru reportaży czy też opowiadań, jedne są mniej ciekawe, inne bardziej. To też zależy od tego, jakie tematy kogoś interesują....
Wstrząsający cykl reportaży, które ukazują ogrom cierpienia, krzywd, z którymi mierzy się Polska. Im głębiej w książkę, tym więcej zatroskania malowało się na mojej twarzy. To pozycja zdecydowanie dla czytelników, którzy potrafią zachować zimną krew.
Moja druga styczność z książka tego autora, na pewno nie mniej fascynująca niż ta pierwsza ( "Zapiski na biletach" ). Muszę powiedzieć że zbiór reportaży w niej zawartych jest niezmiernie ciekawy za sprawą bardzo zróżnicowanej tematyki i stylu jakim charakteryzuje się autor. Książka jest podzielona na 5 części, każda dotyczy jednego konkretnego tematu ( Kościół, środowisko, "Niemcy", więzienia, "Oświęcim" ). Autor w "Najlepszych butach" pochyla się nad tematami, które teoretycznie powinny być nam dobrze znane ( zanieczyszczenie powietrza, resocjalizacja ),ale też nad takimi szczegółami jak konserwatorzy eksponatów w Muzeum Auschwitz. Generalnie książka sprawia wrażenie smutnej, ale tematyka do najłatwiejszych nie należy. Pomimo tego warto przeczytać książkę, bo to kawał dobrego reportażu.
Moja druga styczność z książka tego autora, na pewno nie mniej fascynująca niż ta pierwsza ( "Zapiski na biletach" ). Muszę powiedzieć że zbiór reportaży w niej zawartych jest niezmiernie ciekawy za sprawą bardzo zróżnicowanej tematyki i stylu jakim charakteryzuje się autor. Książka jest podzielona na 5 części, każda dotyczy jednego konkretnego tematu ( Kościół,...
Płakać się chce na myśl o tym, jak idealna mogłaby to być książka. Wystarczyło, żeby "zbiór reportaży" rzeczywiście pozostał zbiorem reportaży, bez wyjątku na felietony/komentarze. Fatalna decyzja, która będzie jeszcze głupsza, jak ktoś ją uzasadni kluczem tematycznym. Pierwsze cztery część to mniej lub bardziej porażające reportaże. Świetne. Piąta część to jedna wielka dłużyzna zupełnie niepotrzebnie wzbogacona o teksty niemające związku z tym gatunkiem. Olszewski ma świetny warsztat i dużą wrażliwość. Tym boleśniejszy zawód.
Płakać się chce na myśl o tym, jak idealna mogłaby to być książka. Wystarczyło, żeby "zbiór reportaży" rzeczywiście pozostał zbiorem reportaży, bez wyjątku na felietony/komentarze. Fatalna decyzja, która będzie jeszcze głupsza, jak ktoś ją uzasadni kluczem tematycznym. Pierwsze cztery część to mniej lub bardziej porażające reportaże. Świetne. Piąta część to jedna wielka...
Najlepsze buty na świecie (nomen omen jest to tytuł jednego z reportaży) jest zbiorem reportaży powstałych na początku XXI wieku, a będących jak to sam autor napisał: "zapisem ludzkich dramatów oraz uporczywych zmagań z losem".Sam cykl podzielony tematycznie jest na pięć grup:- życia kościoła i księży, pedofilii w kościele katolickim oraz tematu apostazji,- tematu życia ludzi w miejscach skażonych gospodarką PRL-u na przykładzie miedzy innymi Szczucina, gdzie działała ogromna fabryka azbestu,-emigracji zarobkowej, krótkotrwałej związanej z wyjazdami na saksy do Berlina mieszkańców w celu zakupu wyrzucanych przez Niemców towarów i odsprzedawania ich w Polsce jako cud techniki, ale także temat repatriacji powojennej na obszarze Mazur,- problemu maltretowanych kobiet i dzieci oraz więziennictwa i życia za kratkami,- temat drugiej wojny światowej i obozów.Reportaże są dobrze napisane, krótkie, ale z wielką dawką emocjonalną, co powoduje, że nie można tej książki czytać cały czas, trzeba ją dzielić, bo ilość trudnych spraw, okrucieństwa i ludzkich dramatów jest ogromna. Polecam czytać partiami zamiennie z innymi książkami, najlepiej lekkimi.
Najlepsze buty na świecie (nomen omen jest to tytuł jednego z reportaży) jest zbiorem reportaży powstałych na początku XXI wieku, a będących jak to sam autor napisał: "zapisem ludzkich dramatów oraz uporczywych zmagań z losem".Sam cykl podzielony tematycznie jest na pięć grup:- życia kościoła i księży, pedofilii w kościele katolickim oraz tematu apostazji,- tematu życia...
Mam wrażenie że to dwa zbiory w jednym. I byłoby lepiej, gdyby powstały dwa oddzielne tomy. Jeden o Zagładzie, a drugi o pozostałych tematach.
Książka „Najlepsze buty na świecie” Michała Olszewskiego, wydawnictwa CZARNE trafiła do mnie bardzo świadomie. Zauroczona różnymi reportażami, które czytałam w Gazecie Wyborczej, postanowiłam poszukać książek, gdzie będzie zebrany cały zbiór reportaży. I tak natrafiłam na tę książkę, którą się zachwyciłam. Spragniona tematyki polskiej prowincji, z której sama się wywodzę, pochłonęłam książkę w jeden dzień i …zaczęłam czytać od nowa, notując swoje przemyślenia. Czytając opisany przez Olszewskiego, naturalnym prostym językiem świat, pomyślałam, że oto mam przed sobą słowo człowieka, który czuje drugiego człowieka. Nie ocenia a rozmawia, a tak naprawdę to słucha, co rozmówca ma do powiedzenia. Ta książka jest tak blisko czytelnika, że wręcz na własnej skórze czujemy, jakbyśmy razem z autorem przemierzali te wszystkie wybrane prze niego miejsca. Autor pokazuje świat trudny, ale my nie uciekamy od trudności, chcemy poznać te historie...Ja bardzo chcę, bo myślę, że od takich tematów nie można uciec, trzeba je poczuć w sobie, aby wiedzieć gdzie i kiedy stanąć murem w ważnej sprawie.Dwie historie szczególnie mnie poruszyły i myślę, że zawsze już we mnie będą. Pierwsza, to opis targu staroci w przygranicznej miejscowości. Ja bardzo lubię targi staroci, ale autor zwrócił mi uwagę na coś, czego ja nie umiałam nigdy powiedzieć na głos, a co zmieniło moje postrzeganie tego miejsca. Bardzo uwiera mnie jak widzę na targach czyjeś albumy ze zdjęciami…jak leżą na ziemi, kartami przewracanymi przez wiatr, w jakimś kartonie, na macie czy na betonie. Zastanawiam się wtedy, skąd się tu wzięły…. Na targu znajdowały się najczęściej przedmioty zabrane z wystawek z takiego Berlina na przykład czy innych niemieckich miast. I wszystko znajdowało nabywcę, a jakże…. tylko te zdjęcia...Sama przechodząc miedzy stoiskami na targu staroci w moim mieście, zwracam uwagę na przeszłość, która leży przed moimi nogami. Zawsze upatrzę jakieś wspomnienie, które pamiętam z dzieciństwa, przypominające moich przodków. Raz natrafiłam na taką samą harmonię, na jakiej grał mój ojciec…instrument z duszą. Tak, w czasie transformacji handel uliczny kwitł z wielką siłą. Zamawiało się wręcz konkretne sprzęty, części…wiele osób z tego żyło, nocując w samochodach, kwitnąc na targu wiele godzin…Druga historia, jaka we mnie zostanie już na zawsze, to historia miasteczka, gdzie produkowano azbest i rozmowy z mieszkańcami, którzy mimo choroby, dobrze wspominają lata świetności miasteczka. Pamiętacie jak Cezary Pazura w filmie Janusza Zaorskiego „ Szczęśliwego Nowego Jorku”, mówił, że pracuje przy azbeście w Ameryce, gdzie wyjechał za chlebem? Tyle złego z tym azbestem, ale gdy stanowi główne źródło utrzymania, to robi się naprawdę ciężko...Jest jeszcze trzecia historia…o tym, co dzieje się za murami obozów koncentracyjnych…Trudna dla mnie tematyka do opisania. Zacytuję tu Autora Nieznanego. Który w sowim cyklu opowiadań „Wyznanie niewiary” w tekście „Poświęcim” pisze podobnie, jakby za słowami Olszewskiego:"Milczał. Minutami ciszy czcił ich pamięć.Średniowczesny wieczór.Był na miejscu.Przystanął. Nabożnie popatrzył na odrutowany obóz. Bo takmusi zrobić winny pokorę wobec tego miejsca. Każdy.Minęło nazajutrz.Kupił część ich cierpienia za 10 złotych.”...
Książka „Najlepsze buty na świecie” Michała Olszewskiego, wydawnictwa CZARNE trafiła do mnie bardzo świadomie. Zauroczona różnymi reportażami, które czytałam w Gazecie Wyborczej, postanowiłam poszukać książek, gdzie będzie zebrany cały zbiór reportaży. I tak natrafiłam na tę książkę, którą się zachwyciłam. Spragniona tematyki polskiej prowincji, z której sama się wywodzę,...
Bardzo dobry reportaż.I pomyśleć, że przez dłuży czas broniłam się przed tym gatunkiem literackim.Polecam.
Dłubałem w wilgotnej ziemi, a ona, lekko poruszona palcami, zaczynała jęczeć.(str 202).
Są tematy, które wybieramy świadomie, są też takie, które wybierają nas.