Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Amber V. Nicole
Louis de Bernières
Roman Warszawski
Ray Dalio
Piotr Szumowski
Jakub Ćwiek
Weronika Kostyrko
Sam Sedgman
Agata Romaniuk
Ivy Fairbanks
Niezwykły debiut niemieckiej pisarki Gesy Schwartz, pełna tajemnic, nastrojowa i miejscami humorystyczna opowieść z pogranicza fantasy i urban fantasy.Paryż, czasy współczesne. Grim jest gargulcem, jednym ze strażników, których zadaniem jest ukrywanie przed ludźmi istnienia istot z innego świata. Z całą mocą nie znosi swojego nowego (dwieście lat to niezbyt wiele dla kamiennej rzeźby) miejsca pracy - zalewanej deszczem fasady budynku. Ale robota jest robotą i Grim, choć najchętniej zostawiłby Francję daleko za sobą, twardo stoi na straży Kodeksu, pilnując, by drobne utarczki demonów i wampirów nie wywlekły na światło dzienne tajemnic ich egzystencji. Pewnego dnia Grim spotyka jednak Mię, córkę nielekko psychicznego malarza-samobójcy. Mia obdarzona jest pewnym szczególnym darem - widzi to, czego nie widzą inni. Gdy w ręce tych dwojga wpada dziwny, pokryty tajemniczym pismem pergamin, staje się jasne, że czasy pokoju między mieszkańcami tego i innego świata właśnie dobiegły końca...
Autor stworzył naprawde cudownie magiczny, a zarazem tajemniczy świat. Dodajac do tego miłą, pełna zwrotów akcji i zaskakujących rostrzygniec akcje powstała naprawde dobra książka. Polecam fanom fantasy ;)
Strasznie długo zajęło mi przeczytanie i dobrnięcie do końca tej książki. Problem był taki, że akcja rozgrywała się zbyt wolno, a i tak nie była powalająca. Świat jest trochę przerysowany, podobnie zresztą jak główni bohaterowie. Chociaż Grim to pół biedy w porównaniu z Mią. Mia jest bardzo irytująca z tego względu, że uważa, że ona może zrobić wszystko, nie mając nawet bladego pojęcia od czego zacząć. Dopiero później się trochę uspokaja, ale i tak nadal jej nie trawię. Ich relacja i rozwój to chyba jedyny powód dla którego chciało mi się to czytać, bo jakkolwiek wywołuje jakieś emocje. Książka ma klimat, co jest na plus. Zakończenie też było w sumie ciekawe, ale dotrwanie przez ten świat, który wydawał się trochę pusty było sporym wyzwaniem.
Strasznie długo zajęło mi przeczytanie i dobrnięcie do końca tej książki. Problem był taki, że akcja rozgrywała się zbyt wolno, a i tak nie była powalająca. Świat jest trochę przerysowany, podobnie zresztą jak główni bohaterowie. Chociaż Grim to pół biedy w porównaniu z Mią. Mia jest bardzo irytująca z tego względu, że uważa, że ona może zrobić wszystko, nie mając nawet...
"Pieczęć Ognia" autorstwa Gesy Schwartz to niezwykła powieść, której akcja rozgrywa się w dzisiejszym Paryżu. W świecie pełnym tajemnic i istot z innej rzeczywistości poznajemy Grimma, gargulca pełniącego rolę strażnika. Jego zadaniem jest pilnowanie tajemnic istot z innego świata i zapewnienie, że ich egzystencja pozostanie ukryta przed ludźmi.Grimm jest przekonany, że jego miejsce pracy zostawiłby chętnie daleko za sobą. Jednak, mimo niechęci do Paryża i niezadowolenia z codziennego zalewania go deszczem, Grimm pozostaje wierny Kodeksowi i stara się utrzymać równowagę między różnymi istotami nadprzyrodzonymi.Wszystko zmienia się, gdy spotyka Mię, córkę malarza-samobójcy, która posiada zdolność widzenia tego, czego inni nie widzą. Ich spotkanie staje się przełomowe, gdy wpadają w posiadanie tajemniczego pergaminu pokrytego niezrozumiałymi pismami. To oznacza koniec okresu pokoju między światem Grimm'a a istotami z innej rzeczywistości.Autorka, Gesa Schwartz, tworzy fascynujący świat, w którym fantastyczne istoty mieszkają w cieniu współczesnego Paryża. Jej opisy budynków, atmosfery miasta i postaci sprawiają, że czytelnik czuje się przeniesiony do tej magicznej rzeczywistości. Schwartz umiejętnie buduje napięcie i tajemnicę, zachęcając do kontynuowania lektury.Chociaż "Pieczęć Ognia" oferuje interesujący pomysł i wciągającą fabułę, oceniam ją na 6/10. Choć nie brakuje w niej emocji, niektóre elementy mogłyby być bardziej rozwinięte, a tempo narracji miejscami jest nieco spowolnione. Niemniej jednak książka ta wciąga czytelnika w świat nadprzyrodzonych istot i stawia pytania o granice między światami oraz o lojalność i przyjaźń.Podsumowując, "Pieczęć Ognia" to powieść, która wciąga czytelnika w tajemniczy świat gargulców, demonów i wampirów, równocześnie ukazując obraz dzisiejszego Paryża. Mimo pewnych mankamentów, jest to ciekawa lektura dla miłośników fantastyki i tajemniczych opowieści.
"Pieczęć Ognia" autorstwa Gesy Schwartz to niezwykła powieść, której akcja rozgrywa się w dzisiejszym Paryżu. W świecie pełnym tajemnic i istot z innej rzeczywistości poznajemy Grimma, gargulca pełniącego rolę strażnika. Jego zadaniem jest pilnowanie tajemnic istot z innego świata i zapewnienie, że ich egzystencja pozostanie ukryta przed ludźmi.Grimm jest przekonany, że...
„Nie ma nic gorszego, niż powiedzieć o myślach, że to nic więcej niż tylko myśli. Myśli to jedyna wolność człowieka”.To jeden z fragmentów, który najbardziej zapadł mi w pamięć, gdy po raz pierwszy czytałam książkę „Grim. Pieczęć ognia” Gesy Schwartz. Historię tę czytałam jeszcze w gimnazjum i uznałam, że teraz, po kilku latach nadszedł czas na reread opowieści, która kiedyś wciągnęła mnie bez granic.Sama historia opowiada o dwójce osób z zupełnie innych światów. Grim to gargulec, choć młody jak na standardy swego gatunku, to żyjący już od wieków. Biedak nienawidzi swojego obecnego miejsca pracy i niewiele bardziej niż sam Paryż lubi przełożonych, których tutaj ma. Z kolei Mia jest nastolatką z zamiłowaniem do rysowania i gotyckich klimatów, która kilka lat wcześniej straciła ojca i, jak się okazuje, jako jedna z nielicznych widzi istoty z Innoświata. W pewnych okolicznościach w ręce tej dwójki trafia pergamin z tajemniczym pismem, który jest dopiero początkiem ich kłopotów. Jakby było mało, dziwny papier chce zdobyć mistrz pradawnego, śmiertelnie niebezpiecznego zakonu, a przez to Grim i Mia stają się jego calami. Co takiego zawiera pergamin, że jest aż tak ważny dla tylu istot? I dlaczego biedny Grim czuje, że skądś kojarzy Serafina? Sama fabuła jest naprawdę dobrze skonstruowana, często nieprzewidywalna i bardzo przemyślana. Główny wątek nie należy do wyjątkowo skomplikowanych, ale charaktery bohaterów, ilość przygód podczas ich drogi, poboczne wątki i sam świat przedstawiony sprawiają, że nie odczuwa się tego w żaden sposób. Ikryty pod Paryżem kraj magicznych istot, Ghorgonia, z wyglądu piękna, jest miejscem brudnym i do hłębi zniszczonym przez okrutny reżim. Publiczne egzekucje ludzi oraz Hybrydów, niewolnictwo, getta dla wielu istot niebędących gargulcami to tylko wierzchołek góry lodowej. Sam styl może na początku trochę nudzić (przez pierwsze sto stron tak naprawdę niewiele się dzieje, bo akcja rozkręca się dość wolno, by potem nabrać rozpędu),ale ja akurat dość szybko się wciągnęłam.Nie przeszkadzał mi nawet wątek romantyczny, a to już coś! Za to aż zapragnęłam podróży do pięknych, słonecznych Włoch, w których gargulce są zupełnie inne niż te paryskie. Przez pierwsze sto stron tak naprawdę niewiele się dzieje, bo akcja rozkręca się dość wolno, by potem nabrać rozpędu. Na początku zwyczajnie autorka zabiera czytelnia w podróż po magicznym Paryżu i przedstawia Grima oraz Mię i realia, w których przyszło im żyć.Co do samych bohaterów, najważniejsi z nich są oczywiście Grim i Mia, z czego mi do gustu bardziej przypadł ten pierwszy. Zdecydowanie nie jest pozbawiony wad, wręcz przeciwnie. Grim, którego poznają czytelnicy, to pełen pogardy dla innych, aż nazbyt dumny z siebie i przejawiający skłonności do hipokryzji gargulec, ale przy tym jest całkiem przyzwoitym facetem, przynajmniej jak na swój gatunek. No i ma poczucie humoru, nawet jeśli bywa zgryźliwy. Z kolei cała śmiertelnie niebezpieczna wędrówka, którą musi przebyć wraz z Mią, ma na niego naprawdę duży i dość pozytywny wpływ, co zaczyna być widać dość szybko. Krok po kroku cały światopogląd Grima wywraca się do góry nogami, a on musi odkryć, kim jest tak naprawdę i o co chce walczyć. Główny antagonista, Serafin, również został wykreowany w ciekawy sposób i doskonale można zrozumieć jego działania. Nie jest pierwszym lepszym złolem, wręcz przeciwnie, a to sprawia, że i jego obdarzyłam sympatią. Widać w nim okrucieństwo i szaleństwo, ale nie aż tak typowe, jak można by się spodziewać. Tak samo do gustu przypadł mi „krwawy król ludzi”, Pedro von Barkabant, który wcale nie jest taki straszny, jak maluje go historia przedstawiona Mii na początku książki. Szczególnie uwielbiam jego relację z młodszym synem, którego kocha i chroni tak, jak tylko może.Zatrzymam się jeszcze na moment przy wątku romantycznym. Jest to stereotypowe „od niechęci do miłości”, ale rozegrane w bardzo dobry sposób. Relacja między bohaterami buduje się powoli, na wzajemnym szacunku, zaufaniu i przyjaźni, które grają pierwszą rolę. Nie ma nagłego wybuchu uczuć, jest za to troska o drugą osobę, chęć ochrony i niesamowita ilość ufności. W tym związku pierwsze skrzypce grają uczucia, pociąg fizyczny jest dopiero na drugim, a nawet trzecim planie.Ogólnie po tych kilku latach jestem w stanie stwierdzić, że miałam dobry gust co do książek, a „Pieczęć ognia” nadal bardzo mi się podoba. Teraz jestem w stanie dostrzec w tej powieści więcej niż w wieku czternastu lat, ale nie wpływa to w żaden sposób negatywnie.Pełna recenzja: https://iurecenzje.blogspot.com/2022/01/recenzja-grim-pieczec-ognia.html
„Nie ma nic gorszego, niż powiedzieć o myślach, że to nic więcej niż tylko myśli. Myśli to jedyna wolność człowieka”.To jeden z fragmentów, który najbardziej zapadł mi w pamięć, gdy po raz pierwszy czytałam książkę „Grim. Pieczęć ognia” Gesy Schwartz. Historię tę czytałam jeszcze w gimnazjum i uznałam, że teraz, po kilku latach nadszedł czas na reread opowieści, która...
Całkiem ciekawy świat i historia.Dużo zwrotów wydarzeń i dobrych momentów ale ogólnie bez szału . Daje 8/10
Wciągnęłam na jednym posiedzeniu. Jeżeli to jest debiut, to aż strach pomyśleć, co będzie dalej
Pierwszy tom serii Grim, w którym to Gargulce odgrywają jedną z głównych ról.Do tej pory jest to trzecia książka, w której spotykam się z motywem tych stworzeń.Muszę przyznać, że pierwsza część mnie wciągnęła. Początek może być dla niektórych nudny, ale zapoznajemy się w nim z bohaterami. W miarę czytania akcja się rozwija. Mamy również zaskakujące wątki w akcji książki, które dają nam lepszy obraz całej historii.Pierwszym co mnie ujęło w tej serii - to okładki. Uwielbiam takie motywy na coverach, które pozwalają nam wczuć się w tematykę książki.Za chwilę biorę się za drugi tom, ponieważ jestem niezmiernie ciekawa, co dalej będzie się działo z Grimem i Mią oraz z innymi bohaterami.Polecam.
Pierwszy tom serii Grim, w którym to Gargulce odgrywają jedną z głównych ról.Do tej pory jest to trzecia książka, w której spotykam się z motywem tych stworzeń.Muszę przyznać, że pierwsza część mnie wciągnęła. Początek może być dla niektórych nudny, ale zapoznajemy się w nim z bohaterami. W miarę czytania akcja się rozwija. Mamy również zaskakujące wątki w akcji książki,...
Lubię dwie kategorie książek: dowolnej tematyki jeżeli są naprawdę dobre. I urban fantasy. Jednak tę książkę wymęczyłem do końca a nie przeczytałem. Nie wiadomo do kogo jest skierowana. Stawiam na powieść dla młodzieży, ale są w niej fragmenty typowego UF dla dorosłych. Każda baśń miejska opowiada o rzeczach spoza naszego poznania na styku z normalnym światem ludzkim. Czyli o fantazjach a nie realizmie. Ale poziom naiwnego nieprawdopodobieństwa tej pozycji zraża. Gdy już nie ma wyjścia i pomoc można było uzyskać tylko od zaginionego ludu, od razu znajdują się ukryte drzwi i – deus ex machina – trzymamy w ręku artefakt, który prowadzi nas do kolejnego nierozwiązywalnego problemu. Kto chce, niech czyta. Ale bądźcie cierpliwi…
Lubię dwie kategorie książek: dowolnej tematyki jeżeli są naprawdę dobre. I urban fantasy. Jednak tę książkę wymęczyłem do końca a nie przeczytałem. Nie wiadomo do kogo jest skierowana. Stawiam na powieść dla młodzieży, ale są w niej fragmenty typowego UF dla dorosłych. Każda baśń miejska opowiada o rzeczach spoza naszego poznania na styku z normalnym światem ludzkim. Czyli...
Pomysł był fajny, gargulec jako bohater to było dla mnie coś nowego. Jednak przebrnięcie przez to było dla mnie bardzo trudne. Niestety bardzo nudne. Jakąkolwiek akcję dostajemy dopiero po 3/4 książki a i tak zbyt szybka ona nie jest. Także mnie zanudziła, przebrnęłam ale za drugi tom się nie wezmę
Książka zrobiła na mnie wrażenie, to coś innego. do tej pory nie miałam okazji czytać o gargulcach, choć to bardzo interesujący motyw. sama bohaterka trochę denerwująca z tym swoim zachowaniem, takim... nawet nie wiem jak to nazwać. ale za to Grim był super i to co okazało się na końcu... :D obie części są super, o trzeciej jeszcze nie piszę bo jestem w trakcie czytania;)
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez, Nie ma mnie tam,nie zasnęłam też. Jestem tysiącem wiatrów dmących, Jestem diamentowym błyskiem na śniegu lśniącym. Jestem na skoszonym zbożu światłem promiennym, Jestem przyjemnym deszczem jesiennym. Nie stój nad mym grobem i nie roń łez. Nie ma mnie tam,nie zasnęłam też. Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo. Nie ma mnie tam. Ja nie umarłam...
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez, Nie ma mnie tam,nie zasnęłam też. Jestem tysiącem wiatrów dmących, Jestem diamentowym błyskiem na śni...
Są gwiazdy,których tam już nie ma,kiedy my widzimy jeszcze ich światło. Zgasły,rozumiesz,ale wcześniej wysyłały ku nam swój blask. A potem,kiedy ich już dawno nie ma,zostaje jeszcze światło,które dla nas świeci.
Są gwiazdy,których tam już nie ma,kiedy my widzimy jeszcze ich światło. Zgasły,rozumiesz,ale wcześniej wysyłały ku nam swój blask. A potem,k...
Są sprawy,których trzeba doświadczyć,aby je pojąć.