Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Mark Z. Danielewski
Sławomir Cenckiewicz
Camille Jouneaux
David Goggins
Haruki Murakami
John Scalzi
M.A. Kuzniar
Nele Neuhaus
Radek Rak
Anna Kańtoch
Wydawać by się mogło, że po upływie ponad 160 lat od czasów, gdy Bastiat tworzył swoje najważniejsze dzieła (było to w latach 1840-1849),nie są one już warte czytania i propagowania ze względu na upływ czasu. Tymczasem, jak się państwo przekonacie z lektury "Dzieł zebranych" twórczość Bastiata nie tylko nic nie straciła na znaczeniu, ale przeciwnie - dziś jest właśnie bardzo na czasie, gdyż sofizmaty ekonomiczne, które obalił ten wielki umysł tak dawno temu, są dziś wciąż wszechobecne w naszym życiu gospodarczym.Geniusz ekonomii wolnorynkowej. Za pomocą prostych, logicznych i zrozumiałych dla każdego argumentów wysadza w powietrze socjalizm i każdą ekonomiczną głupotę. Po lekturze "Dzieł", już nigdy nie będziesz myślał tak samo jak wcześniejWalczył z socjalizmem w pojedynkę, walczył wręcz, twarzą w twarz. Nie wyśmiewał, nie demaskował i nie krytykował socjalizmu jako abstrakcyjnej teorii, ale rozpatrywał go takim, jaki był rzeczywiście propagowany przez jego najbardziej znanych zwolenników. Cierpliwie analizował ich argumenty i propozycje udowadniając niezbicie, że posługują się fałszywymi założeniami, że błędnie rozumują i pragną realizować piękne cele przy pomocy niemądrych i szkodliwych środków. Nigdzie nie znajdziemy bogatszych arsenałów broni, której można użyć przeciwko socjalizmowi niż w broszurach opublikowanych przez Bastiata między rokiem 1848 a 1850.Encyklopedia Britannica, wyd. 11, 1910 r.Frederic Bastiat (1801-1850) - słynny francuski pisarz i polityk, jeden z największych demaskatorów prawdziwego oblicza socjalizmu, zasłynął jako autor pamfletów, w których za pomocą najprostszych przykładów ukazywał absurdalnoość mitów i teorii ekonomicznych przeciwników wolności gospodarczej. Autor szeregu dzieł, które stanowią podstawę wolnorynkowej myoeli ekonomicznej, przez wielu uważany za prekursora Szkoły Austriackiej. Główną prawdą wynikającą z prac Bastiata jest stwierdzenie, iż wolny rynek jest naturalnym źródłem "harmonii ekonomicznej" jednostek tak długo, jak rząd jest ograniczony do ochrony życia, wolności i własności obywateli, a więc ochrony przed kradzieżą lub agresją.
W głowie się nie mieści iż Bastian pisał to ponad 170 temu, jego tezy są aktualne chyba jeszcze bardziej niż w latach kiedy je pisał, myślę że można go nazwać Einstein'em ekonomii, wyprzedzającym swoje czasy. Nie mieści mi się w głowie jeszcze jedna rzecz, dlaczego tak mało osób czyta dzieła Bastiaia jak i podobne lektury? Zwłaszcza w tych dziwnych czasach, kiedy nagradzani są żyjący na kredyt a karani oszczędzający i produkujący, w dodatku nikt się nie buntuje!Czytająć tą książkę, ma się naprawdę wrażenie iż ten Świat dosłownie zwariował, ponieważ jest oparty na fałszywym i niespawiedliwym pieniądzu (walucie). Trudne czasy niestety nadchodzą, oby tylko czasy ekonomicznego oczyszczenia, byle nie czasu socjalizmu w wersji 2.0 opartego na obecnej technologii, braku gotówki, negatywnych stopach, inwigilacji i systemu punktowego takiego jak testują w Chinach! To mógłby być game over! W każdym razie mam jeszcze cichą nadzieję w ludzkość......
W głowie się nie mieści iż Bastian pisał to ponad 170 temu, jego tezy są aktualne chyba jeszcze bardziej niż w latach kiedy je pisał, myślę że można go nazwać Einstein'em ekonomii, wyprzedzającym swoje czasy. Nie mieści mi się w głowie jeszcze jedna rzecz, dlaczego tak mało osób czyta dzieła Bastiaia jak i podobne lektury? Zwłaszcza w tych dziwnych czasach, kiedy...
Bastiat w niewiarygodnie prosty sposób wyjaśnia pozornie skomplikowane problemy ekonomiczne i społeczne. Nie przedstawia swoich argumentów mówiąc, że tak jest i koniec. Każdą tezę rozbiera na czynniki pierwsze i uzasadnia ją drogą dedukcji. Ukazane w tym dziele twierdzenia mają charakter ponadczasowy - są nadal aktualne pomimo wielu przemian społeczno - ekonomicznych, jakie zaszły od czasów jego powstania.
Bastiat w niewiarygodnie prosty sposób wyjaśnia pozornie skomplikowane problemy ekonomiczne i społeczne. Nie przedstawia swoich argumentów mówiąc, że tak jest i koniec. Każdą tezę rozbiera na czynniki pierwsze i uzasadnia ją drogą dedukcji. Ukazane w tym dziele twierdzenia mają charakter ponadczasowy - są nadal aktualne pomimo wielu przemian społeczno - ekonomicznych, jakie...
Geniusz bije od tej książki, jak promieniowanie z Czarnobyla. Wielka szkoda że Bastiat nie należy do najsławniejszych ekonomistów, jak Keynes czy choćby nawet Hayek. Ale zwrócić należy uwagę że jest on uczniem kogoś kto jest bardziej zapomniany od niego, a mianowicie Jeana Baptysty Saya, którego styl od razu rozpoznałem czytając dzieła Bastiata, tylko że jest tego zdecydowanie więcej.Pierwszą wielką zaletą "dzieł" jest sposób w jaki są napisane. Cokolwiek przekazuje nam autor nie wymaga to większego wysiłku intelektualnego niż zrozumienie procesu gotowania jajka. Jeśli ktoś nie ma zamiaru zostawać ekonomistą, lecz czyta to dla wiedzy ogólnej to z pośród wszystkich książek jakie znam to zdecydowanie właśnie obydwa tomy dzieł są najlepsze dla laika. Konkretne przykłady i humor zdecydowanie ułatwiają zrozumienie tego jaką głupotą jest socjalizm, pomimo że często występują powtórzenia, jak na przykład dwie historyjki(czy nawet sztuki teatralne) mówią o tym samym, to czytanie ZAWSZE jet przyjemnością(a przynajmniej było dla mnie). Bastiat zdecydowanie wyprzedzał swoją epokę, choć o niektórych istotnych aspektach ekonomii nic nie mówi(np: o pieniądzu fiducjarnym i standardzie złota, to trudno mieć mu to za złe gdyż standard złota był w jego czasach oczywistą oczywistością),zasługuje w pełni na miano geniusza.Drugim nadzwyczaj istotnym aspektem pism Bastiata jest ich aspekt umoralniający. Jeśli miałbym określić filozofię autora to powiedziałbym: "Obiektywizm Katolicki", albowiem wielokrotnie powtarzają się odwołania do Boga i opatrzności. Ale cóż, jak czytam autorów piszących przed wiekiem dwudziestym to dochodzę do wniosku że w tamtych czasach wszyscy autorzy tak pisali. Dziś jednak za tego typu dygresje moralne są raczej ganieni niż chwaleni. A wielka szkoda bo jedyną osoba do której mógłbym porównać Bastiata jest Św. Tomasz z Akwinu (co ciekawe obydwoje zmarli w tym samym wieku: 49 lat).
Geniusz bije od tej książki, jak promieniowanie z Czarnobyla. Wielka szkoda że Bastiat nie należy do najsławniejszych ekonomistów, jak Keynes czy choćby nawet Hayek. Ale zwrócić należy uwagę że jest on uczniem kogoś kto jest bardziej zapomniany od niego, a mianowicie Jeana Baptysty Saya, którego styl od razu rozpoznałem czytając dzieła Bastiata, tylko że jest tego...
Niezwykle dowcipne rozważania dotyczące ekonomii i filozofii politycznej. Tom zawiera rewelacyjne teksty dotyczące prawa naturalnego, podstaw ekonomii, zgniłej natury państwa i etatyzmu oraz popularnych błędów w myśleniu. O ile "Co widać i czego nie widać", "Państwo", "Prawo" i "Przeklęty pieniądz" to teksty obowiązkowe dla każdego inteligentnego człowieka, który chciałby zabierać głos w w sprawach około-politycznych, o tyle "Sofizmaty ekonomiczne" polecam już mniej, z racji tego, że są zbiorem dosyć monotematycznych tekstów dotyczących protekcjonizmu. Wałkowanie tego samego od każdej możliwej strony może było potrzebne, ale wiem, że nie mi. Warto tylko wspomnieć o kultowym pamflecie z tego podzbioru pt. "Petycja producentów świec". Coś pięknego. No i moje wolnościowe serce radowało się jak widziałem jak Bastiat znęca się nad Prodhonem. Na koniec dodam, że w rozumowaniu Bastiata dopatrzeć się można zalążków prakseologii, więc uważam za uprawnione nazywanie go protoaustriakiem.
Niezwykle dowcipne rozważania dotyczące ekonomii i filozofii politycznej. Tom zawiera rewelacyjne teksty dotyczące prawa naturalnego, podstaw ekonomii, zgniłej natury państwa i etatyzmu oraz popularnych błędów w myśleniu. O ile "Co widać i czego nie widać", "Państwo", "Prawo" i "Przeklęty pieniądz" to teksty obowiązkowe dla każdego inteligentnego człowieka, który chciałby...
Dzieła zebrane są dobrym dziełem dla osoby, która byłaby zainteresowana podstawami wolnorynkowej ekonomii. Chociaż rozwinięcie tych idei można znaleźć W Ekonomii w jednej lekcji Henry'ego Hazlitta, to i tak polecam poczytać klasykę, chyba że ktoś ma mało czasu. Osoby które mają już podstawową wiedzę z zakresu Austriackiej Szkoły Ekonomii, w wielu miejscach mogą się nudzić, ponieważ autor zajmuje się głównie krytykowaniem protekcjonizmu. Jednak uważam, że Co widać i czego nie widać jest obowiązkową pozycją dla każdego. Polecam to dzieło dla osób niewtajemniczonych w ASE.
Dzieła zebrane są dobrym dziełem dla osoby, która byłaby zainteresowana podstawami wolnorynkowej ekonomii. Chociaż rozwinięcie tych idei można znaleźć W Ekonomii w jednej lekcji Henry'ego Hazlitta, to i tak polecam poczytać klasykę, chyba że ktoś ma mało czasu. Osoby które mają już podstawową wiedzę z zakresu Austriackiej Szkoły Ekonomii, w wielu miejscach mogą się nudzić,...
Czym się różni dobry ekonomista od złego? Zły skupia się tylko na skutkach natychmiastowych, natomiast dobry rozpatruje także skutki długofalowe, których "nie widać". Mimo, że od tych słów Bastiata minęło ponad półtora wieku, nadal mamy gros krótkowzrocznych ekonomistów, którzy co gorsza cieszą się autorytetem społecznym. Autor logicznymi argumentami m.in. obala znamienny mit zbitej szyby, pokazuje dlaczego zysk z kapitału jest moralnie usprawiedliwiony, wypunktowuje protekcjonizm pokazując jego katastrofalne rezultaty. Książka ponadczasowa.
Czym się różni dobry ekonomista od złego? Zły skupia się tylko na skutkach natychmiastowych, natomiast dobry rozpatruje także skutki długofalowe, których "nie widać". Mimo, że od tych słów Bastiata minęło ponad półtora wieku, nadal mamy gros krótkowzrocznych ekonomistów, którzy co gorsza cieszą się autorytetem społecznym. Autor logicznymi argumentami m.in. obala znamienny...
Pierwszy tom "Dzieł zebranych" Bastiata to intelektualna uczta dla każdego zainteresowanego ekonomią, czy ogólniej sprawami publicznymi.Na kilkuset stronach francuski myśliciel w zabójczo logiczny sposób rozprawia się z mitami dotyczącymi wolnego rynku. Tego typu wywodów na rynku istnieje sporo, ale podanych w tak dowcipny i elegancki sposób - niewiele. Teksty Bastiata należy brać jako wzór - Francuz jak nikt inny potrafił w zgrabnej, felietonowej formie, pokazać sprawy pozornie skomplikowane takimi, jakimi się naprawdę mają.Na minus można zaliczyć lekką monotematyczność Bastiata, który zbyt często poruszał temat protekcjonizmu, dlatego po którymś z rzędu tekście o tym samym, książka może budzić zniecierpliwienie. Oczywiście warto też pamiętać, że Bastiat pisał w XIX wieku i ekonomia poszła od tego czasu do przodu, dlatego nawet zwolennik wolnego rynku nie ze wszystkim może się tu zgodzić. Trochę jest też ryzykownych tez - np. utopijne, pozytywistyczne myślenie nt. demokracji jako ochrony przed zakusami interwencjonistów.Ogólnie jednak książka jest świetna - warto przeczytać! A ja tymczasem sięgam po drugi tom "Dzieł zebranych"...
Pierwszy tom "Dzieł zebranych" Bastiata to intelektualna uczta dla każdego zainteresowanego ekonomią, czy ogólniej sprawami publicznymi.Na kilkuset stronach francuski myśliciel w zabójczo logiczny sposób rozprawia się z mitami dotyczącymi wolnego rynku. Tego typu wywodów na rynku istnieje sporo, ale podanych w tak dowcipny i elegancki sposób - niewiele. Teksty Bastiata...
Pierwszy tom "Dzieł" oprócz najobszerniejszych "Sofizmatów ekonomicznych" zawiera również szereg najbardziej znanych esejów Bastiata: "Co widać i czego nie widać", "Prawo", "Państwo", "Kapitał i zysk z kapitału". Polecam je przeczytać po lekturze "Sofizmatów", gdyż często te eseje są rozwinięciem wątków tam poruszonych w jednym zdaniu lub akapicie. Co można nowego powiedzieć o klasycznych, zabójczo logicznych pismach Bastiata? Zostały one skomentowane wzdłuż, wszerz, jak i w poprzek, na wskroś i na wspak. A co najważniejsze: oczywiste prawdy, które w sposób humorystyczny i przystępny napisał Bastiat ponad 150 lat temu, nadal są aktualne i nikt nie był w stanie obalić jego logicznego rozumowania. Dlatego, że logika się nie zmienia i raz stwierdzone i logicznie udowodnione prawdy pozostają takie na zawsze. W przeciwieństwie do tytułowych sofizmatów, które będąc pozornie logiczne, opierają się na fałszywych założeniach wynikających z myślenia teoretycznego i utopizmu pozbawionych łączności z rzeczywistością - tak fałszywie przypisywanych wolnemu rynkowi.
Pierwszy tom "Dzieł" oprócz najobszerniejszych "Sofizmatów ekonomicznych" zawiera również szereg najbardziej znanych esejów Bastiata: "Co widać i czego nie widać", "Prawo", "Państwo", "Kapitał i zysk z kapitału". Polecam je przeczytać po lekturze "Sofizmatów", gdyż często te eseje są rozwinięciem wątków tam poruszonych w jednym zdaniu lub akapicie. Co można nowego...
Autor, liberał, orędownik wolności w bardzo przystępny sposób opisuje mechanizmy działające w gospodarce. Z niesłychaną łatwością dokonujeporównania gospodarki socjalistycznej opartej na redystrybucji majątku z gospodarką wolnorynkową, posługując się przy tym barwnymi historyjkami. "Dzieła Zebrane" Basiata to istny arsenał argumentów obalających socjalistyczne sofizmaty. W obecnych czasach, gloryfikujących gospodarkę planową w której wiara w nieomylność państwa i urzędnika go reprezentującego jest wprost gigantyczna, książka powyższa jest pozycją obowiązkową.
Autor, liberał, orędownik wolności w bardzo przystępny sposób opisuje mechanizmy działające w gospodarce. Z niesłychaną łatwością dokonujeporównania gospodarki socjalistycznej opartej na redystrybucji majątku z gospodarką wolnorynkową, posługując się przy tym barwnymi historyjkami. "Dzieła Zebrane" Basiata to istny arsenał argumentów obalających socjalistyczne sofizmaty. ...
Dodaj cytat z książki Dzieła zebrane. T. 1