Twórz swoją biblioteczkę, inspiruj się półkami innych osób, dodawaj oceny i opinie do książek
Katalog
Aktualności
Społeczność
Bill Perkins
Stephen King
Lucinda Riley
Natalia Waloch
Weronika Kostyrko
Magdalena Kubasiewicz
Monika Raspen
Marcin Walczak
Heather Gudenkauf
Tomasz Pirowski
Szczerość wymaga odwagi, może dlatego nie cieszy się popularnością.
Nietrudno pomylić dobry seks z miłością, jeśli codziennie doskwiera nam brak czułości i zainteresowania.
Są różne rodzaje czekania. Można czekać na coś co wydaje się nieuniknione i jest tylko kwestią czasu. Można też czekać na to , co może się stać , choć nie ma na to żadnej gwarancji. Lepiej wówczas nie obnosić po świecie swojej nadziei , na wszelki wypadek. Można w końcu czekać na to , co się nigdy nie zdarzy, choć jest cień prawdopodobieństwa ,że mogłoby , i wówczas stan ten przypomina czekanie na cud .
W ramionach kochanej osoby płacz jest o wiele bardziej rozpaczliwy
Ale z przeszłością jest jak ze starymi butami, które szkoda wyrzucić, bo wciąż pamięta się, że były wygodne
Tęsknota zawsze zaczyna się jeszcze przed rozstaniem
Samotność jest stanem duszy, który wybieramy spośród innych stanów. I tylko od nas zależy, czy się jej poddamy.
Nie trzeba noża, by kogoś zranić.
W końcu nieobecność także jest śmiercią, jedyna poważna różnica wiąże się z nadzieją.
A jeśli nie ma właściwych wyborów? Jednoznacznych, nieobciążonych ryzykiem? Czy nie jest tak, że są tylko lepsze i gorsze? I że zawsze jest coś, co można przegrać?
Wybaczyć można zawsze bez względu na upływ czasu i winę, prawdziwą czy domniemaną. Podsycana umiejętnie złość i duma nie są najlepszymi doradcami, jeśli chce się cokolwiek uratować. Wbrew podszeptom własnej, skłonnej do egoizmu natury, dobrze jest kończyć rozpoczęte rozmowy, nawet najbardziej bolesne, bo tylko wtedy można być pewnym, że porozumienie jest niemożliwe.
Odległość wywołanych skojarzeń jest miarą inteligencji (...).
Postawił kołnierz palta, bo przeniknął go nocny chłód. Ulice były puste. Tylko od czasu do czasu mijała go jakaś taksówka, którą jechał cierpiący na bezsenność pasażer. Pogrążony w myślach, Janek rejestrował błysk zbliżających się świateł i zaraz znowu zapadał się w sobie.
Kochana, lojalna Olga. Chciał jej wierzyć. Dlaczego nie mógł? Znowu poczuł żal i złość pęczniejącą w środku. Było mu za ciasno we własnym ciele.
Palił, rozkoszując się ciszą, w której nawet głosy w jego głowie milkły. Słońce coraz śmielej dotykało jego ramion, otaczającej go zieleni i żółto-miedzianych róż o ogromnych kwiatach, które jeszcze nie przekwitły.
Życie jest niezdrowe. A potem się umiera. Po co dodatkowo paprać krótką egzystencję tyloma ograniczeniami?
W codzienności, którą przyszło im dzielić, nie czuli wspólnoty i trudno powiedzieć, kto ponosił za to odpowiedzialność.
...zdał sobie sprawę, że nie jest pewien, czy większym lękiem napawa go rzeczywistość, czy fikcja, którą sam tworzył.
Czekoladowe tęczówki obiecywały miłość, wierność i troskę.
Wszystko z czasem okazuje się trwalsze od ludzkiego ciała. Zapach. Cytat. Myśl wyrażona mimochodem. Wspomnienie. Kawałek papieru, na którym fotograf utrwalił czyjś uśmiech. Kartka przyczepiona do lodówki. Kilka słów zanotowanych na niej znanym charakterem pisma, chleb, masło, mleko albo: wrócę późno, nie czekaj z kolacją. Para znoszonych butów. J tych eleganckich do garnituru, zakładanych rzadziej niż nigdy. Szczoteczka do zębów. A mówi się, że nie ma nic doskonalszego od zaklętego w ludzkie tkanki białka. Czy doskonałość zawsze najszybciej ulega destrukcji?
Ale ja nie składam się tylko z dyscypliny, organizacji pracy i przekonania, że na wszystko w życiu jest czas i miejsce.Dlatego nie chce zajmować n-tej pozycji na twojej liście priorytetów.
Minęli się w czasie; może to on urodził się trochę za wcześnie, może ona za późno. A jednak się spotkali. I każde z nich stanęło przed wyborem. Marzenie i rzeczywistość (...) Zawsze będą nosić swój obraz pod powiekami.
... to nie książki płoną, ale wieki. Wieki, które minęły od ich powstania i odcisnęły piętno na kartkach i okładkach, na rogach i marginesach, na karcie tytułowej i ostatniej stronie. To płonął czas.
... stary latarnik uniósł ręce i krzyknął głośno i przejmująco. A w jego krzyku zawierało się wszystko: niedowierzanie i groza, gniew i rozpacz, i wielka, wielka samotność.
Czy to nie ulga nie pamiętać, nie czuć, nie cierpieć, nie walczyć, nie bać się, nie oddychać, nie żyć?
Czasem jedno pragnienie może zatruć całe życie.
Każdy człowiek, który z narażeniem życia wypełnia swoje obowiązki, zasługuje na książkę. Tylko o nim. I każdy człowiek, żyjąc, sam pisze swoją książkę – dodał w zadumie. – I od niego tylko zależy, jaka ona będzie.
Szkoda, że tracimy czas. Zawsze wydaje nam się, że mamy go tak dużo.
Pokaż mi człowieka, który docenia to, co ma, i jest zadowolony ze swojego życia. Ludzie ciągle za czymś gonią, chcą więcej, lepiej, inaczej...