Cześć Dziewczyny, Sylwester już za chwilę, więc pomyślałam, że nie będzie już lepszego momentu, aby pokazać na blogu moje odkrycie ubiegłego roku, które każdy makijaż pozwala przeistoczyć w coś niebywałego, co nie pozostaje niezauważone, a wymaga minimum wysiłku. Mowa dzisiaj będzie o eyelinerach brokatowych, ale nie byle jakich, lecz o samych Heavy Metal od Urban Decay, czyli najlepszych w swojej kategorii. Jeśli jesteście ciekawe, dlaczego aż tak dobrze je oceniam zapraszam dalej...
29 grudnia 2016
17 grudnia 2016
recenzja: The Body Shop Oils of Life Sleeping Cream krem na noc
Cześć Dziewczyny, makijaż makijażem, ale nie od dziś wiadomo, że bez dobrze wypielęgnowanej skóry nic nie będzie wyglądać 'flawless'. Dlatego od pewnego czasu bardziej zwracam uwagę na to co, jak i kiedy aplikuję na twarz, aby móc stopniowo zmniejszać ilość nakładanych kosmetyków kolorowych... Od niedawna w Poznaniu możemy dostać pełen asortyment w stacjonarnym sklepie The Body Shop w galerii Posnania i oczywiście postanowiłam zrobić 'małe' zakupy w celu zorientowania się, czy warto. Dziś chciałabym skupić się na jednym z moich nabytków - kremie do twarzy z linii Olis of Life. Podstawowe pytanie brzmi 'Czy jest wart swojej ceny?'.
Kategorie:
krem na noc,
pielęgnacja,
pielęgnacja twarzy,
recenzja,
The Body Shop
10 grudnia 2016
recenzja: Catrice LE Contourious Strobing Duo
Cześć Dziewczyny, kolejny dzień - kolejny post?! Czyste szaleństwo! Wczoraj mogłyście zobaczyć dość odważny i kolorowy makijaż z użyciem cieni Glam Shadows i Anastasia Beverly Hills, dzisiaj chciałabym Wam przedstawić rozświetlacz, którego wtedy użyłam. Zresztą używam go prawie codziennie od ponad miesiąca i uważam, że jest naprawdę godny Waszej uwagi, więc zapraszam gorąco do lektury recenzji...
Kategorie:
catrice,
kosmetyki kolorowe,
recenzja,
rozświetlacz,
swatche
9 grudnia 2016
makijaż: Bold & Gold
Cześć Dziewczyny, makijażu na tym blogu to wieki nie było! A przecież tyle pomysłów mi się w tym czasie przez głowę przewinęło....I wiem, że obiecywałam poprawę już nie raz, ale ostatnio mam już tyle nowych kosmetyków, że naprawdę żal nie pokazywać ich opinii publicznej, chociażby w formie makijażu :) Dzisiaj w użyciu jeden z moich nowszych nabytków, czyli GlamBox edycja I, ale w akompaniamencie z cieniem Anastasia Beverly Hills, więc myślę, że ciekawe połączenie.
Kategorie:
Anastasia Beverly Hills,
Glam Shadows,
makijaż,
makijaż kolorowy,
makijaż wieczorowy
7 grudnia 2016
denko listopadowe
Cześć Dziewczyny, nie wierzę w to, że już jest grudzień. Przecież dopiero co byłam na Sylwestra w Sopocie, a tu już następny za moment minie. Tak więc "Denko" pozwala mi w pewien sposób kontrolować upływający szaleńczo czas. Dziś właśnie taki post, post o pustych opakowaniach. Widzę jednak, że są one dla Was przydatne i chętnie je czytacie. Nic dziwnego, sama podglądam takie posty z największym zaciekawieniem. W końcu czy można mieć lepiej wyrobiona opinię o produkcie niż po jego całkowitym zużyciu?
Subskrybuj:
Posty (Atom)