Dziś przychodzę do was z postem na temat kosmetyków które użyłam ja oraz moja rodzinka . Jak wiadomo więcej kosmetyków będzie moich gdyż to ja używam najwięcej produktów i kupuję ich dużo . A więc zaczynam :
1) Zużyłam trzy opakowania soli do kąpieli z Isany - Bardzo lubię te sole za ich piękny zapach który unosi się w całym domu i na pewno będą one się pojawiały w każdym denku .
2) Maseczki - pierwsza kupiona w biedronce maseczka samowchłaniająca nawilżenie i wygładzenie . Była fajna ponieważ miała konsystencję kremowo-żelową , jednak nie zrobiła na mnie jakiegoś super wrażenia żebym musiała pobiec po kolejną .
Druga to 7thHeaven oczyszczająca owocowa typu Peel off . I tę na pewno jeszcze kupię mimo tego że jak ją ściągałam to trochę bolało ale efekt świetny czułam jakbym ściągała starą skórę a na jej miejsce pojawiła się nowa . Bardzo fajna maseczka .
3)Bielenda Comfort + skarpety eksfoliujące złuszczający zabieg stóp - Do tego produktu podchodziłam z dużą rezerwą ponieważ kiedyś użył ich mój mąż i niestety efektów u niego nie było widać natomiast u mnie zadziałały świetnie pozbyłam się swojego starego naskórka i teraz mogę śmigać i pokazywać swoje stópki które są jak nowe . Jestem bardzo zadowolona z efektu otrzymanego i na pewno jeszcze powrócę do tego produktu .
4) Palmolive Naturals Ultra Moisturization - jest to miniaturka żelu pod prysznic który dostałam . Jego zapach jest bardzo ładny , nawilżenie skóry też dobre , bardzo gęsty . Z chęcią kupię większe opakowanie .
5)Tołpa expert junior 6-12 lat płyn do płukania ust dla dzieci czerwone owoce - Kupiłam go ponieważ produkty tołpy świetnie sprawdzają się u mnie dlatego skusiłam się aby jakiś produkt przetestowały moje dziewczynki . Powiem wam że moje młodsze dziecko bardzo polubiło ten płyn i jak tylko skończył się musiałam pobiec i kupić drugi bo nie chciała wypróbować nic innego . Ząbki są bielutkie dziecko zadowolone i mama również :)
6) Skończyły się płatki kosmetyczne z firmy Tami - duże prostokątne płatki które nie rozwarstwiają się , nie przyklejają się i jestem w stanie zmyć cały makijaż nie używając multum płatków . Kolejne opakowanie już w użyciu .
A teraz czas na produkty które niestety nie sprawdziły się u mnie i których nie kupię już więcej .
1) Krem Loreal Skin Perfection - był to krem który miał zmniejszać pory i to robił ale tak bardzo się rolował że to było coś okropnego .Kiedy nakładałam go na twarz wieczorem to po zetknięciu ręki z twarzą miałam kluski i kluseczki na niej . Kiedy nakładałam go na dzień podkład wyglądał okropnie i nawet z domu nie dało by się wyjść .
2) Bielenda zabieg silnie odmładzający i redukujący zmarszczki - Był to zabieg który trwał 45 min a kroków było pięć . Płyn micelarny nawilżający ,peeling enzymatyczno -mechaniczny , serum uderzeniowe silnie odmładzające , maska aktywator przeciwzmarszczkowo -liftingująca , krem silnie odmładzający przedłużający efekt zabiegu na dzień . Jak to brzydko chemicznie pachniało to aż do tej pory czuję . Efektu Wow też nie zauważyłam . Nigdy więcej .
3) Isana maseczka pod oczy pielęgnacyjna przeciw starzeniu się - Nie wiem co o niej myśleć użyłam raz i powiem szczerze że nie mam ochoty na więcej . Tak mnie szczypała skóra po jej nałożeniu że niestety ale musiałam zmyć . To produkt nie dla mnie .
I to by było już wszystko :)
Miałyście coś z tych produktów dajcie znać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz