Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odchudzanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odchudzanie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 30 stycznia 2014

Dlaczego warto budować i wzmacniać mięśnie?? - korzyści płynące z treningu siłowego!!!



Witajcie :)


W dzisiejszym poście chciałbym Wam przybliżyć 
korzyści płynące z treningu siłowego!

Dużo osób boi się trenować siłowo, ponieważ 
niektórzy uważają, że jak zaczną chodzić na siłownię,
to od razu będą mega napakowani - co w rzeczywistości 
nie jest prawdą, bo żeby mięśnie urosły bardzo duże -
wymaga to czasu i wpływa na to również masa innych czynników!

Inni natomiast niesłusznie myślą, że przez siłownię 
nabawią się kontuzji, lub spowoduje to u nich zahamowanie
wzrostu, co jest totalną głupotą!

Trening siłowy nie tylko oferuje opóźnianie procesów starzenia, 
poprawienie sylwetki, widoczność mięśni i zwiększenie siły,
ale także wiele innych korzyści zdrowotnych!

Dokładnie tak! Trening siłowy poprawia ogólny stan zdrowia!
Poniekąd ma to związek z utratą tkanki tłuszczowej...



A oto korzyści płynące z treningu siłowego:


W 2012 roku Włoscy naukowcy zauważyli, że kobiety z nadwagą,
które rozpoczęły trening siłowy, były w stanie zmniejszyć ilość tłuszczu
wewnątrz mięśni, co znacznie zmieniło ich metabolizm.
Pomimo tego, że nasze mięśnie używają glikogenu do produkcji 
energii przy ćwiczeniach siłowych, to spalają również tłuszcz w czasie spoczynku!

American Hearth Association wydało oficjalne oświadczenie
potwierdzające iż ćwiczenia z ciężarami przeciwdziałają problemom z sercem.  Ćwiczenia siłowe są również pomocne w przypadku bezsenności
oraz są skuteczne w profilaktyce leczenia osteoporozy!

Trening siłowy obniża poziom złego cholesterolu (LDL), a podnosi
poziom tego dobrego (HDL) - przez co obniża się się ryzyko chorób związanych z układem krwionośnym.

Co mnie najbardziej mnie ujęło -  stabilizuje i poprawia postawę ciała.
Nasze mięśnie kształtują sposób w jaki stoimy, chodzimy, czy siedzimy - 
dlatego zwiększenie ich siły pomaga w utrzymaniu prawidłowej sylwetki,
co zmniejsza ryzyko codziennych dolegliwości spowodowanych np. siedzącym trybem życia.

W badaniach naukowych przeprowadzonych pod koniec lat 90-tych,
w których okazało się, że połączenie diety niskokalorycznej z ćwiczeniami
stricte aerobowymi - powodują nie tylko redukcję tłuszczu, ale także
przyczynia się to do nie pożądanego spadku masy mięśniowej.
Wprowadzenie podobnej diety w połączeniu z ćwiczeniami 
siłowymi powoduje jedynie utratę tkanki tłuszczowej,
oszczędzając tkankę mięśniową

Zwiększona energia - co zauważyłem po sobie, odkąd zacząłem chodzić na siłownię! Od razu po moim treningu jestem osłabiony, ale jak tylko wrzucę
coś zdrowego na ruszt po powrocie do domu, to zaraz 
energia wraca, ponieważ uzupełniam zapasy energii
utraconej podczas wysiłku i później można dalej działać :)

Znacząco poprawia samopoczucie - w trakcie treningu siłowego
wzmaga się produkcja endorfin (hormonu szczęścia),
dzięki czemu osoby ćwiczące są bardziej zadowolone z życia.
Ponadto kiedy oglądamy się w lustrze i z tygodnia na tydzień widzimy 
poprawę naszej sylwetki, podnosi się także poziom pewności siebie,
dlatego powodzenie towarzyszy nam w każdym aspekcie życia!

Znaczna poprawa kontroli cukru we krwi - trening siłowy
i wytrzymałościowy ma wpływ na poziom cukru we krwi,
co bezpośrednio przyczynia się do powstawania cukrzycy,
oraz pomaga osobom chorym na cukrzycę.

Dzięki badaniom naukowym pod wpływem podnoszenia ciężarów
zwiększa się wytrzymałość oraz gęstość kości, a także wzmocnione ścięgna i więzadła stają się lepszą ochroną dla całego ciała. Ponadto zmniejsza się 
ryzyko złamań kości nawet u kobiet pomiędzy 50-tym, a 70-tym rokiem życia.
Tak więc ograniczenia wiekowe nie mają tu większego znaczenia.

Trening o którym cały czas mowa zwiększa metabolizm, pomaga zredukować tłuszcz oraz buduje nasze mięśnie - czego efektem 
ubocznym jest kształtowania całej sylwetki.
W wyniku regularnych treningów - przy odpowiednim odżywianiu
rzecz jasna, jesteśmy w stanie osiągnąć sylwetkę o zdrowym i satysfakcjonującym wyglądzie.

Zwiększenie wytrzymałości i siły nie tylko zbawiennie wpływa
na jakość naszego treningu, ale także ułatwia codzienne funkcjonowanie.
Zwykłe czynności fizyczne, które wymagają od nas większego wysiłku
nie będą już takie ciężkie do wykonania, dzięki temu zaoszczędzimy czas, ale także nerwy!

Poprawa w innych dziedzinach sportowych, które sprawiają nam przyjemność, jak w moim przypadku pływanie, czy bieganie.
Dzięki zwiększeniu wytrzymałości i siły przez dźwiganie ciężarów,
sprawi satysfakcję nie tylko w uprawianiu innych sportów, ale także 
w sferze prywatnej - tzn. seksualnej.

Pomaga przezwyciężać stres i napięcie związane z codziennym życiem,
które nie omija nikogo. Ponadto pomaga w rzuceniu palenia.

Dodam jeszcze, że przy treningu siłowym poprawia się zmysł równowagi,
który z wiekiem osłabia się. Na pewno miałeś kiedyś tak, że Tobą
zachwiało lub potknąłeś się kilka razy - zastanawiając się dlaczego??
Ma to bezpośredni związek z utratą włókien mięśniowych szybko-kurczliwych,
które ćwiczymy w sprintach i treningach siłowych.


Na końcu chciałbym też przedstawić przeciwwskazania 
do treningu siłowego, ponieważ nie każdy jednak może go wykonywać!

A zatem: niekontrolowane ciśnienie tętnicze, zastoinowa niewydolność serca, niestabilna dusznica piersiowa, nie kontrolowane zaburzenia rytmu akcji serca, kardiomiopatia przerostowa, niedokrwienie mięśnia sercowego, neropatia autonomiczna lub słaba funkcja lewej komory albo mocne skrzywienie kręgosłupa. Te osoby muszą być dokładnie 
przebadane zanim zaczną sesję z treningiem siłowym.
Zdrowym osobom ćwiczenia siłowe na pewno nie zaszkodzą.
Jeśli jednak masz już problemy ze zdrowiem, najlepiej skonsultować 
się ze lekarzem - specjalistą!


PODSUMOWUJĄC:

Różnica pomiędzy treningiem siłowym, a aerobowym w kwestii
spalenia tkanki tłuszczowej jest taka, że w pierwszym przypadku 
przyspiesza nam metabolizm i sprawia, że spalamy nawet wtedy
kiedy odpoczywamy, bądź śpimy! Natomiast trening aerobowy 
spala nam tłuszcz w trakcie wykonywania ćwiczeń!

Żeby zniwelować nadwagę warto jest zacząć budować mięśnie, 
bo jak wiadomo kilogram mięśni spala dziennie nawet 70-100
kalorii, czego nie robi na pewno tłuszcz! 

Nie Bój się więc mięśni, one Ci z pewnością nie zaszkodzą,
a wręcz pomogą - o czym jestem przekonany!!! :D

Proste i logiczne, co nie?? ;)



poniedziałek, 13 stycznia 2014

Co zrobić, aby wytrwać w Noworocznych postanowieniach?



Witajcie :)


Na początku tego posta będę się musiał Wam trochę wytłumaczyć,
ponieważ przez ostatni czas nic nie dodawałem...
Przez ostatnie 2 miesiące sporo czytałem, szkoliłem się i ciężko pracowałem.

Inne rzeczy trochę mi się porozjeżdżały, ale tak to wygląda jak człowiek
stara się wdrożyć w życie coś nowego.

Ja natomiast pragnę cały czas się rozwijać i uczyć nowych rzeczy.

Myślę, że i Ty tak samo tego chcesz, prawda?? :)

"KTO SIĘ NIE ROZWIJA, TEN STOI W MIEJSCU, 
A KTO STOI W MIEJSCU, TEN SIĘ COFA!!!"


Cokolwiek wcześniej udało Ci się osiągnąć w życiu,
zapewne na początku wydawało się to trudniejsze
niż faktycznie było!

Z każdą zmianą towarzyszy nam strach i rodzą się 
niezliczone opory w głowie, które z resztą sami sobie stawiamy!

Wiem też tyle, że wszystkie opory które sobie wkładamy do głowy, można przezwyciężyć!!!
A wszystko co nas spotyka w życiu (dobrego, czy złego)
zawsze jest po coś - jest w tym ukryty jakiś cel... ;)

Powiem Wam tylko tyle, że ni cholery się nie poddam
i wytrwam jeszcze jakiś czas, ciężko pracując na sukces!

I życzę Wam z całego serducha tego samego, 
abyście się nigdy nie poddawali i dążyli do swoich celów!!!

Zatem ja znowu wracam do pisania postów, ale tym razem
będę dodawał również coś ze strony rozwoju osobistego
i mam nadzieję, że ta wiedza będzie dla Was przydatna! :)

Tak więc zaczynamy i mam nadzieję, że będę
znowu pomocny przy tym co robię, a jeżeli coś będzie
nie tak, to piszcie od razu - a ja przyjmę to na klatę ;)


------------------------------------


Początek roku, kojarzy się wszystkim ze zmianami,
z wielką ilością noworocznych postanowień i podniecenia
wynikającego z tego ile w tym roku zrobimy...

Prawda jest często taka, że w naszych noworocznych postanowieniach 
wytrzymujemy miesiąc, może dwa, a później wszystko diabli wzięli!

Podejdź do noworocznych postanowień całkiem poważnie
i nawet jeśli od nowego roku jeszcze nic nie zrealizowałeś/łaś,
to zacznij dziś - tu i teraz, od zaraz!!! :)



Tak więc jeśli jeszcze nie zacząłeś/ęłaś nic robić ze swoim życiem, to myślę, że dzisiaj jest idealny moment, by ocenić swój styl życia i zdecydować, 

które aspekty wymagają większych zmian, a które tylko lekkiego podrasowania.

Z początkiem roku jest też mnóstwo osób, które zabierają
się za ćwiczenia i kupują karnety do fitness klubu, bądź też zabierają się za lepszy styl odżywiania - bez żadnego przygotowania i wyznaczenia sobie celów!
Są to tak zwani sezonowcy... ja wierzę jednak, że tu takich nie ma ;)


Czy czujesz, że masz lekką nadwagę? Czy też chciałbyś po prostu kontynuować treningi?... poniższe wskazówki pomogą Ci wytrwać w noworocznych postanowieniach, związanych ze zdrowiem i pokierują Cię na właściwą ścieżkę.
Pozostań wierny swoim postanowieniom i staraj się jak tylko możesz!



Przypominając sobie Świąteczne obżarstwo, warto pomyśleć o noworocznych
postanowieniach, związanych ze stylem życia oraz zdrowiem.
Czy zamierzasz skończyć z niezdrowym jedzeniem? Czy też zapisać się do
fitness klubu, poprawić swój wygląd i wzmocnić w wiarę w siebie?

Zwodnicza część umowy z samym sobą ujawnia się właśnie wtedy, kiedy
zaczynasz żyć zgodnie z nowymi postanowieniami.
Poprawa sprawności fizycznej wydaje się być prostym zdaniem, dopuki nie
kusi Cię niezdrowe jedzenie, gry komputerowe oraz ulubiony program
telewizyjny.
Co zrobić, by nie porzucić noworocznych postanowień??

Najważniejszymi wskazówkami według mnie, aby utrzymać te noworoczne postanowienia są:

Nie bądź przesadnie ambitny/a - postanowienia noworoczne mają być
dążeniami do poprawy kondycji i sprawności fizycznej, ale nie oznacza to, że
zmiany zajdą w ciągu kilku dni - jak za sprawą czarodziejskiej różdżki.

Jeśli jesteś początkujący i chcesz stracić kilka kilogramów, nie rzucaj się na
głęboką wodę.
Zamiast tego, postaraj się wyznaczyć małe cele - stawiaj małe kroki!

Zdobycie lepszej sylwetki wymaga czasu i ciężkiej pracy.

Ale zadajmy sobie pytanie... Co nie wymaga ciężkiej pracy,
jeśli chcemy coś osiągnąć!?!?!


Wyznaczaj sobie cele - jeśli podchodzisz poważnie do postanowień noworocznych. Kluczowe jest, by mieć jasne cele i możliwość kontrolowania postępów.
Kiedyś już o tym pisałem - dobrym sposobem jest robienie sobie zdjęć cyklicznie.

Ustawienie celów i czasu, w którym powinny być osiągnięte, pozwoli Ci
zaplanować dalsze postępy.

Wsparcie przyjaciół i rodziny jest niezwykle istotne - trzymanie się
postanowień jest trudne i zmaganie się z nimi w pojedynkę, może być
prawdziwym wyzwaniem.
Rodzina i przyjaciele, zachęcający Cię do kontynuowania rozpoczętej pracy,
będą doskonałym wsparciem emocjonalnym.
Z czasem 

Ustanowienie celów i czasu, w którym powinny być osiągnięte, pozwoli Ci zaplanować dalsze postępy.
Wsparcie przyjaciół i rodziny jest niezwykle istotne – trzymanie się postanowień jest trudne i zmaganie się z nimi w pojedynkę, może być prawdziwym wyzwaniem.
 Rodzina i przyjaciele, zachęcający Cię do kontynuowania rozpoczętej pracy, będą doskonałym wsparciem emocjonalnym. Z czasem, trening stanie się czymś więcej niż codziennym obowiązkiem, a zdrowe jedzenie będzie
tak Ci smakować, że nie zechcesz go zamienić na nic innego! ;)

Jeśli jednak nie będziesz miał wsparcia od innych, to nie przejmuj się
tym w ogóle, tylko rób to co uważasz za słuszne!

Idź do przodu i walcz o swoje pragnienia!!!

Stwórz manifest (ogłoś Światu czego chcesz dokonać), który da Ci zarys planów i celów oraz pomoże skupić się na nich.
 Dzięki temu, że wypiszesz swoje postanowienia i przypniesz je na ścianie, nie będziesz mógł robić wymówek.

Nagradzaj się za osiągnięte cele.

 To, że postawiłeś na zdrowy tryb życia nie znaczy, 
że nie możesz czasami pozwolić sobie na coś, za czym przepadasz.
Np. zrób to w niedzielę, kiedy masz wolne od wszystkiego!
Staraj się na początek wytrzymywać cały tydzień w swoich postanowieniach
i w tą przysłowiową niedzielę nagrodzić się czymś co uwielbiasz - nawet jeśli
nie jest to zbyt zdrowe ;)

 Jeśli będziesz nagradzać się regularnie (może niezbyt regularnie i często!;p), poczujesz się zmotywowany i zachęcony do dalszych starań!

Postaraj się, żeby Twoje noworoczne postanowienia nie były zbyt trudne. 
Drobne wyzwania, które jesteś w stanie pokonać, dadzą Ci motywację do dalszych działań.
 Na początku będziesz zmagał się z nimi, ale po pewnym czasie ich realizacja stanie się prawdziwą przyjemnością.

---------------------------------------------------

Jeżeli ten tekst był Tobie pomocny, to cieszę się niezmiernie :)

Napisz pod spodem proszę komentarz, czy ta wiedza Ci się
przydała i daj mi znać również jaki post powinienem napisać,
żeby Ci pomóc w schudnięciu, może w motywacji, albo jeszcze jakiś
inny!

Daj znać i zapraszam do polubienia fanpage na FACEBOOKU :)

https://www.facebook.com/KavaKado


Do następnego ;)


sobota, 16 listopada 2013

PSYCHOLOGIA, A ODCHUDZANIE przez jedzenie - dla początkujących!



Witajcie :)


Dziś trochę na temat odchudzania, ale ze strony umysłu...

Bardzo ważną rolę w odchudzaniu odgrywa odpowiednie myślenie!!!

Otóż jasno sprecyzowane i dobre nastawienie do sprawy -
spowoduje lepszy, szybszy i skuteczniejszy sukces!


A teraz kilka metod psychologicznych bardzo pomagających
w odchudzaniu:

1. Uwierzyć w SIEBIE i wbić sobie do głowy, że można!



2. Przyjąć do świadomości, że przez całe życie będziemy się
zdrowo odżywiać! (jak już kiedyś pisałem - na początek tylko
miesiąc, aby nawyk wszedł w życie, a później poleci samo ;>)

3. Zapisywać wszystkie korzyści z utraty niepożądanej masy ciała np.

- Nabiorę pewności siebie

- Będę bardziej podobał/a się partnerowi nago

- Łatwiej będzie mi się poruszać

- Będę zadowolony/na ze swojego wyglądu

4. Starać się jeść powoli i w spokoju, dzięki temu mniej
zjemy... a spokój pozwoli delektować się jedzeniem, 
a nie wpychać go bezmyślnie do żołądka!

5. Jeść na siedząco (daje to większą świadomość tego co się
wkłada do ust)

6. Monitorować swój jadłospis i przestrzegać zasad 
zdrowego odżywiania!

7. Na początek wszystkie produkty kuszące, chować w miejsca
nie rzucające się w oczy, natomiast te prawidłowe-zdrowe produkty,
trzymać w zasięgu wzroku!

8. Stopniowo uczyć się rozróżniać faktyczny głód od zachcianek!

9. Przeczekanie zachcianki ćwiczy naszą silną wolę, warto czasami
wspomóc się szklanką wody, lub ugotowanym siemieniem lnianym!

10. Musimy starać się zachowywać rozsądek w sytuacjach, 
kiedy jemy poza domem!

11. Zwracać uwagę na poczucie sytości - uczucie to przychodzi 
po ok. 15 minutach od zjedzonego posiłku!

12. Kontrolować wagę ciała - czyli ważymy się co tydzień,
aby zyskać wiarę w siebie i wytrwać w zdrowym odżywianiu!



13. Robić sobie co miesięczne zdjęcia i porównywać je ze sobą!
Jeśli zaczną się pojawiać widoczne efekty, to przyklejamy sobie zdjęcia
w takim miejscu, żeby je codziennie oglądać, po to aby się motywować!

14. Wyznaczyć sobie najbliższy realny cel i nagrodzić się gdy go osiągniemy!

15. Nagradzać się za wszystko, co robimy dobrze!
Może być nawet zwrot: "Ale jestem zajebisty/a" ;)

16. Znaleźć swojego mentora - osobę do której można napisać 
i omówić z nią problemy żywieniowe, lub treningowe!

17. Trzeba wytrwale zapobiegać podjadaniu! Jeśli włażą
Ci w drogę pokusy, trzeba przygotować kartkę "NIC Z TEGO",
albo "ZAKAZ PODJADANIA"!



18. Nie zajadać emocji i stresu - starać się wymyślić coś innego!

19. Znaleźć swoją racjonalną metodę na stres - np. trening,
spacer po lesie, medytacja!

20. Czas zrobić listę celów które chce się osiągnąć w przedziale czasowym, odpowiednim do naszych potrzeb, bądź możliwości!

21. Opierać się osobom, które nas częstują kuszącą strawą - 
oni niekoniecznie chcą, żeby nam się udało, 
albo po prostu są mało świadomi tego co jest zdrowe i potrzebne
do życia, a co nie (najczęściej jest to nasza rodzina i przyjaciele)!



22. Alkohol - Czas podjąć decyzję o jego nie spożywaniu!
1 gram alkoholu ma prawie dwa razy więcej kalorii niż węglowodany, czy białko!

23. Uczyć się rozpoznawać negatywne myślenie, takie jak:
"nie dam rady", czy "chyba nie uda mi się wytrwać w postanowieniu".
Trzeba od razu zmienić nastawienie i myślenie na pozytywne,
warto wtedy powiedzieć sobie: "przecież chcę się czuć lepie",
"chcę wreszcie być szczęśliwy/a", "cholera muszę to zrobić i zrobię to"!!!

24. Przeciwstawiać się poczuciu winy! Z autopsji wiem, że istnieje 
w NAS takie poczucie winy i krzywdy, zwłaszcza w towarzystwie bliskich,
lub znajomych, którzy nie potrzebują się odchudzać.
Trzeba sobie wreszcie wbić do łba, że największą krzywdą, która
nas spotka, będzie odstąpienie od drogi którą obraliśmy 
i w efekcie zaprzepaszczenie szansy na nasze szczęście!
Na nasze szczęście - NIE CZYJEŚ SZCZĘŚCIE!!!

-----------------------------------------

Mam nadzieję że te informacje przydadzą się Wam i wykorzystacie
je dla siebie i do pracy nad sobą. :)

Zapraszam do komentowania i jeśli macie jakieś propozycje,
co jeszcze chcielibyście czytać i co mogłoby Wam pomóc, to piszcie do mnie ;)


Do następnego ;)


środa, 11 września 2013

Kilka faktów DO PEŁNI SZCZĘŚCIA!



Witajcie :)


Chcielibyście mieć więcej energii i czerpać z życia ile się da??

Wystarczy zrzucić trochę balastu z brzucha, a reszta przyjdzie sama!!!

Drogie Panie zaproście na ten wpis swoich facetów, ponieważ
te informacje przydadzą się nie tylko Waszym mężczyznom,
ale i Wam, ponieważ zaczniecie po jakimś czasie zauważać
spore różnice w Waszym życiu!!!


ZA DUŻO TU I ÓWDZIE 



Odłożyło się za dużo tłuszczyku w niektórych miejscach??
To efekt wpychania w siebie zbyt dużej energii niż jesteście
w stanie zużyć...
Żeby dobrze i zdrowo schudnąć trzeba zmniejszyć ilość 
dostarczanych kalorii i zwiększyć spalanie!
Organizm sam zacznie sobie wybierać brakującą energię
z zapasów - czyli z tłuszczu! 
W ten sposób zaczniesz powoli redukować niechciany 
tłuszcz i wszystko będzie się pięknie kształtowało!


JAK GARNITUR SZYTY NA MIARĘ - CZYLI ZWISAJĄCA SKÓRA



Wraz z utratą tłuszczu, skóra staje się luźniejsza!
Oczywiście ona kurczy się po czasie, ale zdecydowanie wolniej.
Żeby ułatwić jej powrót do pierwotnego kroju trzeba
zwiększyć jej elastyczność! Do tego będzie potrzebny Tobie
kolagen - radzę też pić dość sporo wody (ok. 2 litrów dziennie)
i jeść owoce bogate w witaminę C (np. kiwi)...
Jeśli zaoszczędzimy na owocach, skóra będzie się wchłaniać o wiele dłużej...


PEŁNIA SZCZĘŚCIA



Zrzucenie objętości daje naprawdę bardzo dużo radości i przyjemności!
Dużym plusem przy spalaniu tłuszczu są ciała ketonowe!
Mózg wykorzystuje je jako energię zamiast glukozy
- można to porównać do zjedzenia czekolady...
Ketony sprawiają, że mózg uwalnia więcej hormonów szczęścia!
Trzeba jednak jeść regularnie i popijać cały dzień wodę.
Jeśli będziecie się głodzić, to nadmiar ketonów spowoduje
kwasicę, która zabierze Ci radość - wywoła senność i osłabienie!


DOBRE SPANIE



Ludzie z nadwagą często cierpią na brak snu, no chyba
że w dobrym spaniu pomaga im 'piwko do kołyski'...
U grubasów znacznie częściej występuje chrapanie
niż u osób szczupłych, a to między innymi za sprawą
większej ilości tłuszczu wokół szyi...
Chrapanie może również doprowadzić do bezdechu podczas snu!
Naukowcy z American Academy Of sleep Medicine przeprowadzili badania,
które pokazały, że zmniejszenie masy ciała o 10% wydłuża
długość snu - tego prawidłowego, zdrowego snu.
Dzięki temu wysypiasz się lepiej i wstajesz mając więcej 
energii na resztę dnia!


LEPSZE RELACJE W SYPIALNI

Badania naukowców z University of Texas wykazały, iż zrzucenie
10% nadwagi obniża ciśnienie krwi, zmniejsza ryzyko cukrzycy (o połowę)
i aż o 15% poziom złego cholesterolu!
Co jest bardzo ważne w przypadku mężczyzn... po zrzuceniu
wagi poprawia się erekcja, przez poszerzenie naczyń krwionośnych.
Jeżeli chodzi o kobiety to zrzucenie objętości spowoduje,
że będziecie czuły się atrakcyjniej i bardziej pewne siebie
nie tylko w łóżku...


UBRANIA W KOŃCU NIE BĘDĄ PROBLEMEM

W sklepie z odzieżą będziecie mogli sobie wybrać co się
tylko podoba, ponieważ nie będziecie już musieli zastanawiać
się nad tym, czy będzie rozmiar na Ciebie i czy będziesz w tym 
dobrze się prezentować...
Jeżeli masz ładną i zadbaną sylwetkę, to wszystko wygląda
na Tobie dobrze i od razu czujesz się lepiej!
Nie musisz ciągle się zakrywać luźnymi ubraniami
i wiecznie siedzieć z założonymi rękami na brzuchu!!!

A przede wszystkim można spełniać swoje marzenia - 
powiem Wam szczerze, jak byłem gruby moim jedynym marzeniem 
było, aby w końcu być zdrowym i szczupłym!!!


Co jest bardzo ważne przy dobrym, zdrowym i stałym odchudzaniu:
to że trzeba stawiać sobie cele, ale takie realne...
Najlepiej ustalić główny cel w planie dłógoterminowym 
i do tego stawiać sobie mniejsze cele krótkoterminowe,
które będą nas napędzać jak tylko będziemy dostrzegać 
postępy i efekty!

 Moim zdaniem najlepsza jest metoda małych kroków ;)



Do następnego :)


wtorek, 3 września 2013

Mój sprawdzony TRENING...



Witajcie :)


Jakiś czas temu wspominałem Wam o moim aktualnym 
treningu, który znalazłem w trakcie odchudzania...

W początkowej fazie odchudzania najwięcej osiągnąłem dzięki
zmianie trybu odżywiania, zdobytej wiedzy w zakresie siły umysłu
człowieka nad jedzeniem - o którym będzie już niedługo...
oraz ćwiczeniami z Ewą Chodakowską i basenem.

Jak wiadomo 70% ODŻYWIANIE i 30% ĆWICZENIA!!!




W pewnym momencie jednak to nie wystarczało...
zacząłem więc szukać treningu - który zbuduje i wzmocni moje mięśnie
(których wcześniej nie miałem prawie wcale),
ale nie będzie pochłaniał dużej ilości czasu oraz będzie go można stosować w domu!

W tym też czasie dołowałem się tym, że moja praca 
strasznie, ale to strasznie utrudnia mi moje marzenia - 
a największym jest właśnie wypracowanie sobie wymarzonej sylwetki...

Czasem zdarzało się tak, że nie miałem ani ochoty, 
a tym bardziej siły na jakikolwiek trening, ponieważ przy
250 godzinach pracy w miesiącu i po kilkanaście godzin
na dzień, człowiekowi nie chce się ruszyć nawet palcem!!!

Wiecie co mam na myśli??

Nie chcę być ani kulturystą, ani profesjonalnym sportowcem,
ale po prostu chciałbym być zdrowy i wysportowany na tyle, że
jak spojrzę w lustro, to uśmiech nie będzie mi schodził z twarzy (choć już tak jest! :D)

Chciałbym kiedyś moim dzieciom przekazać wiedzę na temat
zdrowia, zdrowego odżywiania i wprowadzić w ich życie 
"wychowanie fizyczne" żeby też były zawsze zdrowe!
 Chcę to zrobić, ponieważ sam tego nie miałem 
i musiałem się strasznie męczyć, żeby weszło mi to w krew - "NAWYK"
Jak trafiłem na ten trening??

Po obejrzeniu jednego z odcinków "Dzień dobry TVN", w którym mowa
była o zarabianiu w internecie, uznałem, że poszukam trochę na ten 
temat, bo zrobiło się to ostatnio modne!

Przez totalną głupotę trafiłem na 7 minutowy trening, którego
sama nazwa już od razu wzbudziła moje zainteresowanie, ale podchodziłem
do tego z rezerwą, bo zazwyczaj jest wiele szumu o nic!

Z racji tego, że wszystko zapowiadało się fajnie, postanowiłem
najpierw sprawdzić go na swojej skórze i okazał się być strzałem w dziesiątkę!!!

Jest to dobrze stworzony program i przede wszystkim

oparty na badaniach naukowych, więc postanowiłem go promować...
ponieważ jest naprawdę skuteczny!

Dwaj goście ze Stanów (którzy wymyślili ten program) to nie są jacyś laicy... tylko jeden z nich - Chris Reid zdobył mistrzostwo Świata w taekwondo

w 2004 roku, a drugi Joel Therien - niegdyś kulturysta, teraz to bardzo dobry businessman.

Także wydaje mi się, że Ci Panowie raczej znają się

na mięśniach jak nikt inny!!!

-------------------------------------------


Co to jest 7 minutowy trening??

7 minutowy trening - to wirtualny trener osobisty z harmonogramem
ćwiczeń, monitorem wagi i jedzenia.

7 minutowy trening daje Ci – idealny zestaw ćwiczeń by uzyskać sprawność fizyczną, schudnąć lub nabrać masy. Wszystko w zależności od twojego początkowego poziomu sprawności, ponieważ na samym początku, zaraz po rejestracji w 7 minute workout - każdy klient wypełnia swój profil FIT i sam decyduje co chce osiągnąć.
Wypełnisz swój profil FIT i wirtualny trener podaje ci odpowiedni zestaw ćwiczeń, plan ich wykonywania, oraz (co stanowi sens tego programu) po każdym wykonanym ćwiczeniu zapisujesz ile razy dane ćwiczenia zostało wykonane w historii. W ten sposób obserwujesz swój progres!
Więc kiedy się zarejestrujesz, otrzymasz zestaw ćwiczeń na pierwsze 10 dni.  Po 10 dniach otrzymasz kolejne zestawy ćwiczeń. Jeśli będziesz kontrolować swój rozwój, ćwiczyć i robić postępy, to system wykryje że robisz progres i podsunie kolejne zestawy ćwiczeń. Nieźle!
Co więcej? Kiedy uzupełnisz profil FIT, system podpowiada Tobie ile kalorii dziennie masz spożywać. System upraszcza liczenie kalorii przeliczając je na kredyty.
Są także gotowe przepisy dietetyczne, i każdy z nich ma określoną liczbę kredytów. Czyli oprócz kontroli Twoich ćwiczeń, kontrolujesz również jedzenie, za pomocą harmonogramu.
Co jest bardzo zachęcające na początku nie musisz stosować diety, wystarczy, że ograniczysz kalorie płynne, takie jak gazowane napoje, piwo, słodycze i zaczniesz ćwiczyć z 7 minutowym treningiem (7 minute workout).

Jeżeli już dziś ktoś z Was będzie zainteresowany sprawdzeniem
7 minutowego treningu, to możecie zarejestrować się pod linkiem:



W razie pytań, piszcie na priv!


Do następnego :)


czwartek, 15 sierpnia 2013

Przepis - słodka przekąska dla łasuchów...



Witajcie :)


Dzisiaj obiecany przepis na coś słodkiego,
coś co nie tuczy zbytnio, a na prawdę świetnie smakuje!

Wiem, że ciężko jest całkowicie zrezygnować ze słodkości,
szczególnie przy pracy fizycznej, lub jak się trenuje...
 naszego organizmu nie oszukamy ponieważ potrzebuje 
on wtedy dodatkowej porcji energii, której musimy mu dostarczyć!

Większość z nas poprostu lubi słodycze i dlatego
postanowiłem, co jakiś czas dodawać zdrowy przepis
na mało kaloryczną słodkość, lub deser!

Dodam jeszcze tyle, że jeżeli już macie straszne parcie
na słodkie, to nie jedzcie kupionych produktów (bo zawierają
ogromne ilości cukru, są za bardzo przetworzone, zawierają
tłuszcze trans - te złe i nie dostarczają nam dosłownie nic, 
prócz pustych kalorii z których tyjemy!!!), tylko starajcie się
je robić sami, ponieważ wtedy doskonale wiecie co jecie
i ile tak naprawdę to ma kalorii!

A oto bardzo szybki i wręcz banalny przepis, który będzie 
Wam naprawdę smakował, a przy którym będziecie się świetnie
bawić... szczególnie polecam zaprosić do zabawy swoje pociechy,
które na pewno będą zachwycone samym robieniem deseru,
a do tego na pewno będzie im bardzo smakował!!!




Bierzemy owoce (jakie kto lubi) i kroimy na podłużne kawałki...
potrzebować będziemy również 1,5 tabliczki
gorzkiej czekolady - najlepiej 70%.

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej
(czyli do dużego garnka wlewamy trochę wody, do niego wkładamy
mniejszą miseczkę, w której rozpuścimy czekoladę), trzymamy na małym ogniu. Jeśli czekolada zrobi się Wam za gęsta, to należy dodać
odrobinę oleju rzepakowego i intensywnie mieszać!

Nie myślcie, że jeżeli dodacie oleju, to utyjecie...
nic podobnego! jak dodacie oleju do czekolady,
to na pewno będzie to lepsze rozwiązanie,
niż gdybyście dodali mleka, lub słodkiej śmietanki!

A poza tym... zdrowe tłuszcze paradoksalnie zredukują u Was
tkankę tłuszczową (oczywiście w odpowiednich proporcjach),
a dzięki dostarczaniu cukru do organizmu, tylko ją w sobie nagromadzicie!!!


Nie bójcie się tej gorzkiej czekolady, nawet jeśli za nią nie przepadacie... poprostu zróbcie to i spróbujcie!!! ;)


Następnie owoce nadziewamy na patyczki, oblewamy płynną czekoladą
oraz dekorujemy płatkami migdałów, wiórkami kokosa, albo orzechami :)

Gotowe smakołyki układamy delikatnie na talerzyk
i wkładamy do zamrażarki na ok. pół godziny.
Jeśli lubicie bardziej zmrożone owoce, to trzymamy je do godziny czasu.

Polecam takie smakołyki zjeść 2 godziny po obiedzie, 
a nie od razu, ponieważ wtedy się nie zapchacie,
a żołądek będzie miał czas spokojnie przetrawić, więc nie utyjecie!


Życzę smacznego i miłego dnia! :D


Do następnego :)


czwartek, 1 sierpnia 2013

Fajna metoda na lenia... MOTYWACJA GÓRĄ!!!



Witajcie :)


Dzisiaj dobra metoda na zwalczenie lenia!
Kiedy nam się nie chce zabrać za ćwiczenia,
to jak możemy temu zaradzić...





Nie wierzę w teorię "jestem leniwy", czy "Ty jesteś leniwy"!
To jakby komuś choremu powiedzieć jesteś chory...
 a to przecież w niczym mu nie pomoże, 
wręcz jeszcze bardziej go zdołuje. 

Każda choroba ma inną przyczynę, więc inaczej się 
ją leczy i tak samo jest z lenistwem, brakiem motywacji,
 czy odkładaniem rzeczy na później!!!

Ta prosta metoda, wynikająca z badań naukowych sprawi,
 że od razu zmniejszy się nam opór przed zrobieniem tego co należy, 
w tym przypadku ćwiczeń fizycznych...

Metoda pokazuje, że rzeczy, które sobie wcześniej zaplanowaliśmy
 zwiększają szansę, że nam się to faktycznie uda!

Czyli??

Zamiast mówić sobie - dziś wieczorem muszę
poćwiczyć sobie jakiś tam trening...

dużo lepiej zrobimy, określając to bardziej dokładnie, 
czyli dziś o godzinie 19.00 muszę poćwiczyć 
sobie trening...

W ten sposób na pewno uda nam się wykonać 
więcej rzeczy, ale bądźmy realistami...
jeżeli to rozwiązanie byłoby idealne,
to w ogóle nie byłoby czegoś takiego jak lenistwo!
Doskonale wszyscy wiemy jak to wygląda 
w codziennym życiu.

Skoro w teorii wygląda, to całkiem fajnie, 
to dlaczego samo zaplanowanie nie wystarcza??


METODA:

Powiem Wam, jak to wyglądało na moim 
przykładzie:

Planowana godzina 19.00 właśnie wybiła i czas  
zabierać się za ćwiczenia.
W teorii wszystko wygląda super, 
ale faktycznie o tej 19.00 myśl o zrobieniu czegoś
trudnego będzie wyjątkowo odpychająca i najchętniej
zrobiłbym to kiedy indziej!

Jakby tego było mało, towarzyszą przy tym
różne rozpraszacze i pokusy...

np. "teraz to jestem w trakcie serialu i nie mogę przerwać, 
bo powtórki nie dam rady obejrzeć"

 "kurcze, zapomniałem posprzątać! Teraz może posprzątam
 i pomyję naczynia, a ćwiczeniami zajmę się później"

"w sumie, to jestem teraz głodny i najpierw coś zjem,
a później się zabiorę za te ćwiczenia,
ale jak już zjadłem to przecież nie można ćwiczyć
 zaraz po jedzeniu.
Może na jutro to przełożę"...

I tak dalej, bo tych wymówek jest naprawdę
nieskończona liczba!!!

Wiecie co mam na myśli?? ktoś też tak ma, lub miał??

W wyżej wymienionej metodzie mamy jeden bardzo istotny błąd,
 który możemy wyeliminować i zdobyć większe prawdopodobieństwo
 zdobycia siły i energii na zabranie się do naszych ćwiczeń!

A mianowicie błędem jest to, że myślimy cały czas o tym,
 że o danej godzinie musimy zrobić te ćwiczenia
 i za bardzo skupiamy się na samym myśleniu o tym

"Znowu taka męczarnia, tyle czasu muszę poświęcić"...

To duży błąd, ponieważ to co mamy do zrobienia odstrasza nas totalnie!
Wcześniejsze myślenie o wysiłku, który mamy do wykonania,
 powoduje, że jesteśmy tym tak bardzo zmęczeni,
 że odechciewa się nam do tego zabrać!!!

Już tłumaczę jak można temu zapobiec??

Najlepiej jeżeli nie będziemy skupiać się nad tym co mamy do zrobienia,
 tylko nad zarządzaniem sobą w czasie całego dnia!

Czyli?? Nie...

O godzinie 19.00 muszę zrobić katujący trening,
do tego jeszcze rozgrzewka i rozciąganie...

Tylko!

O godzinie 19.00 mam znaleźć się przed
monitorem laptopa, w odpowiednim stroju,
z matą do ćwiczeń i butelką wody...


Chodzi mi o to, że łatwiej jest znaleźć się
w określonym miejscu o danej porze,
z przygotowanymi rzeczami (co jest bardzo proste), 
niż od razu zabrać się za jakieś trudne zadanie
(co jest kompletną masakrą)!

Jeżeli znajdziemy się przed tym przysłowiowym laptopem, 
przygotowani do działania,
 to będzie nam dużo łatwiej zabrać się za same ćwiczenia,
 bo w tej sytuacji odpada cała masa pokus i rozpraszaczy,
które towarzyszą nam podczas samego zabierania się do ćwiczeń!

Wiadomo, że te pokusy typu: może bym coś zjadł
czy muszę się położyć, albo oglądam film...
nie znikną ale zostaną zmniejszone nawet o 90%.

A to dlatego, że będą wymagały od Ciebie zmiany
stanu ( np.przygotowania czegoś do jedzenia...),
kiedy Ty fizycznie jesteś przygotowany do treningu!

Nie jest to oczywiście 100% sposób na to, 
aby wszystkie pokusy, które nas otaczają od razu zniknęły, 
ale można je maksymalnie zredukować...

Jeśli naprawdę chcecie schudnąć, to przestańcie szukać
jakiegoś super mega sposobu, który nagle pozwoli Wam
całkowicie zwalczyć chęć odwlekania ćwiczeń 
(czy innych rzeczy z tym związanych) na później
i da mnóstwo motywacji, kiedy tylko będziecie tego chcieli!

Nie ma czegoś takiego!!!

Moja rada:

Nie myśl za dużo o tym, że zaraz będziesz musiał/a ćwiczyć
albo, że jutro trening... tylko skup się na wykonywaniu zadań,
które są ważne w danym momencie!

Zepnij się i staraj skupić się na poprawnie wykonywanych ćwiczeniach
i oddychaniu, a inne rzeczy nie będą Cię rozpraszać!!!

A teraz włączamy pozytywną falę i zaczynamy pracować nad sobą!


DO DZIEŁA!!! :D



...i do następnego ;)