Czasu ciągle mało, międzyczasu też brakuje... ;) do szycia mnie ciągnie...
No tak... drobiazgi zawsze można uszyć! :)
Tak więc uszyłam dwie kolejne zakładki. Obie z lawendą.
Moja lawenda na ogródku jeszcze nie kwitnie, ale jest już cała w pąkach.
Za to róże... och... te mają się świetnie! Tyle kwiatów! Mnóstwo pąków! Wczoraj była burza i ulewny deszcz... krzew róży pochylił się pod ciężarem mokrych kwiatów. Wygląda pięknie i... wieczorami pachnie... mmm... :)
Dziękuję za troskę, pytania... co u mnie, dlaczego nic nie pokazuję nowego...
Nie szyję, mało szyję... to i nie mam co pokazywać :( Ale miło, że pytacie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
piątek, 7 czerwca 2019
Subskrybuj:
Posty (Atom)