Na tym niewielkim skrawku podłogi, przykrytej grubą folią, tworzą się sztukaterie, ozdabiają pudełka i inne przedmioty użytkowe, odnawiają i czyszczą starocie, którym moje ręce dodają blasku i gdzie odkrywają dawno zakurzoną świetność rzeczy, uznawane czasem za warte wyrzucenia na śmietnik lub złom.
Ręce pełne roboty i jeszcze mój ukochany ogród, w którym króluje perz i mlecze, bo kto by miał na to czas w trakcie budowy?
Nawet nie pokazałam swoich jajek na forum. Zresztą nie było mnie tam chyba ze dwa miesiące. Aż nieprawdopodobne, że tyle udało mi się wytrzymać bez dziewczyn, chociaż nie zauważyłam nawet kiedy czas przeleciał mi przez palce.
Tutaj też nie pisałam od dość dawna. Pora nadrobić decu-zaległości.
Ręce pełne roboty i jeszcze mój ukochany ogród, w którym króluje perz i mlecze, bo kto by miał na to czas w trakcie budowy?
Nawet nie pokazałam swoich jajek na forum. Zresztą nie było mnie tam chyba ze dwa miesiące. Aż nieprawdopodobne, że tyle udało mi się wytrzymać bez dziewczyn, chociaż nie zauważyłam nawet kiedy czas przeleciał mi przez palce.
Tutaj też nie pisałam od dość dawna. Pora nadrobić decu-zaległości.
Na początek pudełko na pasmanteryjne drobiazgi: