nigdy nie wiem kiedy, nigdy nie wiem jak i nie wiem gdzie - ot jeden strzał i jest! Najpierw delikatnie, nieśmiale w mojej głowie pojawia się myśl i gdy tylko ją złapię to od razu niczym zdjęcie, widzę dokładny obraz. Tak było i tym razem.
A gdy się już pojawił obraz, to myśl jest tak uporczywa i tak natarczywa, że nie ma siły by się uwolnić trzeba wykonać. Tym razem małe pudełeczko w "starym stylu" z magicznymi bokami.
boki to połączenie mik, metali płynnych, past pozłotniczych i niebieskiej patyny
a w środku Ona- mydlana róża o zapachu oliwnym ze złoconymi miką płatkami
male pudełko- taki prezent bez okazji, taki mój sposób na powiedzenie "jesteś dla mnie ważny "
Śliczny prezent! I pudełeczko cudne i samo mydełko urocze! Ale ... ono chyba nie do mycia? Takie śliczności to aż żal zamoczyć....
OdpowiedzUsuńdo mycia do mycia, ale najlepiej przed wieczorowym wyjściem wtedy skóra pięknie pachnie i do tego jeszcze się błyszczy :)
UsuńA! Czyli przed randką najlepiej? ;-) Super sprawa! :-)
Usuńtak można się wypachniec wybłyszczeć i w miasto :)
UsuńGosiu, magiczne boki to klejem Magic, tak? Bo wyglądają jak tym z pistoletu, ale magia od nich bije na odległość!!! A jak pięknie kapią złotem!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo połączenie złota z turkusem!
No i motyl w tej otoczce świetny! Czy to połączenie kilku motywów?
Pozdrawiam!
tak podstawa boków jest oczywiście klej
Usuńa wieko - to jest kilka motywów, ale do mnie trafiły już jako całość :) - jest to transfer lakierowy :)
Pudełeczko cacko :)
OdpowiedzUsuńdziękuję - bardzo mi miło - już znalazło nowy dom
Usuń