Byloby za dobrze.....
Zaledwie pokonalam "wirusika" o ktorym wspominalam w poprzednim poscie, a juz rozpoczynajaca sie jesien zafundowala mi bol zoladka! 2 lata temu mialam wrzod, ktory po przeleczeniu antybiotykiem i IPP chyba zniknal, bo do te pory nic nie odczuwalam! Jednak chyba byloby mi za dobrze, zeby mi cos nie dolegalo i teraz mocno daje o sobie znac! Skierowanie na gastroskopie otrzymalam od P. Doktor, ale do konca roku zapisow na NFZ nie ma! Koszt prywatny - 350 zl.
Wiec poki co pije siemie, jestem na scislej diecie, lykam lek controloc i szukam nadal jakiejs przychodni!
Dlatego moje robotki troche sie slimacza!
Skonczylam berecik! Udalo sie rozliczenie oczek, tak aby sie ladnie ulozyl na plasko, tzn. musialam likwidowac po 2 oczka w 8 czesciach beretu! Zeby go jeszcze ladnie uformowac wycielam z tektury kolo o promieniu 30 cm i naciagnelam na niego berecik! Zdejcia robocze! Wygladaja tak.
A tak wyglada z drugiej strony! Niestety nie moglam zlapac koloru!
Teraz go potraktuje woda ze spryskiwacza do roslin, nakryje mokra chusteczka i pozostawie do wyschniecia! W nastepnym poscie moze mi sie uda pokazac berecik na ludziu!
Teraz jeszcze cos , co otuli szyje i komplecik gotowy! Oczka mam rozliczone - moge robic nastepny!!!!
Zaczelam tez hafcik, ktory pokazywalam w poprzednim poscie!
Tu sie pochwale, ze w koncu przeszlam na kanwe 16! Dojrzalam juz do mnieszych krateczek!
Wyszywa mi sie b. dobrze! A tak wyglada poczatek hafciku!
I drugie zdjecie.
Zycie bez kawy dla mnie smutnawe, a teraz jej pic nie moge, boje sie, wiec zyczcie mi dobrego cisnienia i zapalu do drutow i hafcikowania!
Pozdrawiam Was z calego serducha! Ciesze sie z nowych osobek, ktore zagladaja na moj blog!
A najwierniesza blogierke Krecia Robota poprosze o kontakt na e-maila! Pora taka osobe obdarowac jakims upominkiem!!!!!!
Pozdrawiam Was drucikowo, hafcikowo i sle , sle Wam moje caluski!
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi." Jan Paweł II
21 września 2014
9 września 2014
Chora.....
Ech, pogoda jak na zamowienie, nawet goraco, chociaz to juz prawie polowa wrzesnia, a ja wpadlam w lozko! Zalapalm jakiegos wiruska, bo przeciez przy takie slonecznej pogodzie nie moglam sie zaziebic! Najpierw ze 4 dni bolala mnie glowa, nie pomagaly zadne proszki a pozniej zaczely mnie bolec wszystkie kosteczki, zimno, dreszcze .....koszmar!
Chcialam sie schowac pod 5 albo wiecej kolderek! I tak biorac rutinoscorbin i inne rozgrzewacze, spalam cala prawie sobote i niedziele! I taka bylam slaba, ze nie mialam sily reka, noga ruszac!
Juz jest lepiej! Powoli wracam do zycia, bo w te dni bylam jakby nieobecna, jakby obok siebie!
Dlatego dzis krociutko!
W zeszlym tygodniu zaczelam robic berecik z szalikiem! Poki co jeszcze nie ruszylam dalej z ta robotka. Wloczka dosyc ciemna, wiec dodalam troche bialego, zeby ten berecik nie byl taki smutny! Tak wyglada na dzien dzisiejszy.
A dla hafciarek tez mam nowinke! Otoz zaczynam nowy hafcik "The Tulip Fairy".
Flower Fairies - i kilka zdjec! Jeszcze jestem slaba, ale juz powoli staram sie cos robic.
Krateczki zaznaczone.
Na koniec jeszcze chce sie oczywiscie pochwalic, ze zamknelam sezon ogorkowy!
45 sloiczkow salatki ogorkowej w zalewie octowo-miodowej!
Teraz pora na pomidory!
Kochani, pozdrawiam Was serdecznie! Pozdrawiam swoje wierne komentatorki,ale pozdrawiam tez zagladajace i nic nie piszace! Wszyscy jestescie mi bliscy! Jesli komus nie odpisalam na jakies pytanie, to alarmujcie....obiecuje poprawe!
Do nastepnego wpisu! Buziaki!
Ech, pogoda jak na zamowienie, nawet goraco, chociaz to juz prawie polowa wrzesnia, a ja wpadlam w lozko! Zalapalm jakiegos wiruska, bo przeciez przy takie slonecznej pogodzie nie moglam sie zaziebic! Najpierw ze 4 dni bolala mnie glowa, nie pomagaly zadne proszki a pozniej zaczely mnie bolec wszystkie kosteczki, zimno, dreszcze .....koszmar!
Chcialam sie schowac pod 5 albo wiecej kolderek! I tak biorac rutinoscorbin i inne rozgrzewacze, spalam cala prawie sobote i niedziele! I taka bylam slaba, ze nie mialam sily reka, noga ruszac!
Juz jest lepiej! Powoli wracam do zycia, bo w te dni bylam jakby nieobecna, jakby obok siebie!
Dlatego dzis krociutko!
W zeszlym tygodniu zaczelam robic berecik z szalikiem! Poki co jeszcze nie ruszylam dalej z ta robotka. Wloczka dosyc ciemna, wiec dodalam troche bialego, zeby ten berecik nie byl taki smutny! Tak wyglada na dzien dzisiejszy.
A dla hafciarek tez mam nowinke! Otoz zaczynam nowy hafcik "The Tulip Fairy".
Flower Fairies - i kilka zdjec! Jeszcze jestem slaba, ale juz powoli staram sie cos robic.
Krateczki zaznaczone.
Na koniec jeszcze chce sie oczywiscie pochwalic, ze zamknelam sezon ogorkowy!
45 sloiczkow salatki ogorkowej w zalewie octowo-miodowej!
Teraz pora na pomidory!
Kochani, pozdrawiam Was serdecznie! Pozdrawiam swoje wierne komentatorki,ale pozdrawiam tez zagladajace i nic nie piszace! Wszyscy jestescie mi bliscy! Jesli komus nie odpisalam na jakies pytanie, to alarmujcie....obiecuje poprawe!
Do nastepnego wpisu! Buziaki!
Subskrybuj:
Posty (Atom)