JAK PRZYRODA INSPIRUJE ŚWIAT NAUKI
KRISTY HAMILTON
„Mamy wątpliwy zaszczyt bycia najbardziej morderczym gatunkiem w annałach biologii.” Yuval Harari, historyk
Wczytywałam się w książkę z zainteresowaniem, wciągnęłam się w poznawanie niesamowitych zwierzęcych rozwiązań na przeżycie, które ludzie dostrzegli i uwzględnili w naukowych projektach. Kristy Hamilton szalenie ciekawie ukazała, że każda dziedzina dążenia do wiedzy przez człowieka polega na podpatrywaniu otaczającego go świata, badaniu pomysłów na wybrane fragmenty egzystencji, przystosowywania ich do czynionych naukowych projektów, wręcz wzorowaniu się w niemal dosłownym znaczeniu i bezpośrednim przeniesieniu funkcji. Nie ulega wątpliwości, że uczymy się od natury, inspirujemy nią, doceniamy sposób radzenia sobie z wyzwaniami życia w różnorodnych środowiskach, a nawet w ekstremalnych warunkach. Niektóre opisy przypadków były wcześniej mi znane, ale kilka to zupełna dla mnie nowość. Cieszyłam się, że trafiłam na taką publikację, napisaną z oddaniem dla środowiska naturalnego, zrozumieniem ekologicznych potrzeb jego ratowania, świadomością konieczności zaprzestania dewastacji, a skoncentrowaniu się na poznawania, inspiracji i ochronie.
Książka bogata w ciekawostki, anegdoty, informacje o naukowcach, fakty z historii nauki, okoliczności odkryć, przydatnych spostrzeżeń, przełomowych skojarzeń i doniosłych myśli. Omawiała przypadki w naturze przystępnie i przyjaźnie. Uwzględniała doświadczenia autorki, wypowiedzi naukowców i wyjaśnienia badaczy. Rozdziały omawiały wybrane zagadnienie interesująco, barwnie, wyczerpująco i z szerokim tłem. Wkraczałam w sferę medycyny, astronomii, meteorologii, robotyki, architektury, przemysłu, ekologii i filozofii. Każda partia materiału była potwierdzeniem tego, jak wiele człowiek zyskuje na inspirowaniu się przyrodą, jak wzbogaca własną cywilizację, podkręca kreatywność, stymuluje wyobraźnię, poszerza horyzonty, poprawia przyszłość gatunku ludzkiego. Gdybyśmy jeszcze potrafili szanować środowisko, w którym żyjemy, bardziej koncentrować się na jego ochronie, trwale uświadamiać sobie, że bez niego nie przetrwamy, że musimy istnieć z nim w ścisłej symbiozie. Nie wolno nam plądrować i ignorować żadnego aspektu natury. W publikacji nie zabrakło bogatej biografii, przydatnego indeksu i listy przypisów końcowych.
Zerknij również na inne książki z pasjonującej serii bo.wiem, z kategorii #nauka, zaprezentowane na Bookendorfinie ("Siła precyzji", "Niezwykłe zmysły", "Atlas sztucznej inteligencji", "Motyle", "Szczepienia", "Superwulkany", "Wielka księga Marsa", "Teorie spiskowe", "Ryby mają głos", "Najlepiej spożyć przed", "Prawdziwe fałszerstwa", "Supernawigatorzy", "Ukryty geniusz", "Szarlatani", "Homo hapticus", "Pierwsze znaki", "Magia bioinżynierii", "Niedostosowani", "Geniusz ptaków", "GPS mózgu").
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura popularnonaukowa, biomimikra, 320 stron, premiera 06.11.2024 (2022)
tłumaczenie Magdalena Rabsztyn-Anioł
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Ostatnimi czasy najbardziej frustrujące jest to, że nie ważne czy losowy człowiek będzie dbał o środowisko, bo jedna bardzo bogata osoba generuje tyle zanieczyszczeń, co 100 000 zwykłych osób (jachty, prywatne samoloty).
OdpowiedzUsuńCo ciekawe świat próbuje zwalić winę za wiele zanieczyszczeń na Chiny, które obecnie generują mniej zanieczyszczeń na osobę niż USA.
UsuńFascynujesz :) absolutnie podziwiam Twoją miłość do książek rodzaju wszelakiego i niezaprzeczalny talent w przekazie, zawsze czytam z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńPoruszyłaś mnie taką tematyką. Czuję się zainteresowana bo widzą tu sporo ciekawych zagadnień.
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki mix spostrzeżeń odnośnie do tego wydania niewątpliwie przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńOstatnio natknęłam się na ta książkę w bibliotece. Chyba muszę sobie ją zapisać, bo warto przeczytać.
OdpowiedzUsuń