Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lirene. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lirene. Pokaż wszystkie posty

środa, 12 grudnia 2012

denko z ostatnich miesiecy

oj dlugo sie zbieralam za napisanie tego posta. ale w koncu sie udalo. bedzie krotko i na temat. od prawej zaczynajac:

1. maseczka oczyszczajaca ZIAJA z glinka szara, do mieszanej, tlustej i tradzikowej. 
moja ocena- bardzo fajna maseczka! swietnie oczyszcza pory. i co dla mnie najwazniejsze: nie zasycha! bo przestalam lubiec zmywac zaschniete skorupy. wystarczyla mi tylko na 2x. zapach ma bardzo przyjemny i rozprowadza sie niezwykle jedwabiscie. na pewno jeszcze ja kupie nie raz.

2. tonik wygladzajacy z AHA DERMIKA PURE do kazdego typu cery. ma stymulowac odnowe komorek, zawiera kwasy owocowe co za tym idzie  dziala zluszczajaco. przy regularnym stosowaniu wygladza, zmiekcza i wyrownuje koloryt- tyle info z opakowania.
moja ocena- uwielbiam ten tonik! starczyl mi na ponad miesiac tak wiec jest ok. bardzo fajnie tonizuje skore, nie pozostawia lepkiej warstwy na twarzy. ladnie pachnie. jedyny minus to otwarcie. przekreca sie tylko ta zlota czesc zeby nalac na wacik i jakos to tak nieporecznie sie wydostaje. ale co tam moge przebolec. na pawno kupie ponownie.

3. oczyszczajacy zel-peeling do mycia twarzy LIRENE do normalniej, mieszanej i tlustej. zawiera wyciag z soku z cytryny i wit. AiE.
moja ocena- bardzo fajnie sie nim myje buzke. drobinki sa dosc duze ale nie ma jakiegos mocnego peelingowania. jak na codzien to w sam raz. ma cudny zapach- taki świeżutki. nie wysusza i nie podrażnia. bardzo go lubie ale znalazlam troszke lepszy. ale o tym w nbastepnym poscie... :) czy kupie? hmm.. mialam go juz kilka razy, moze kiedys.

4. plyn do demakijazu LOREAL dwufazowy. 
moja ocena- moj ulubiony- jedyny- niezastąpiony. uwielbiam i jestem mu wierna od lat. teraz skusilam sie na ten z ziaji i jest troche gorszy. ten z loreala nie zostawia ltustej warstwy i dobrze zmywa a ten z ziaji to trzeba sie troche natrzec zeby dobrze usunął makijaz. a jak robimy to na szybko to nie ma bata ze cos zostanie na rzesach i jak pozniej myjem buzie to mega panda murowana. no ale dam jeszcze szanse temu z ziaji. jak nie to kupie ten bo to moj hit. uwielbiam!

5. szampon ALTERRA z morelami i zbożem.
moja ocena- bardzo dobry szampon. dobrze myje, nie podraznia skory glowy, wlosy sie mi po nim nie plataly tak bardzo. pieknie pachnie owocowo.przezroczysty co lubie. jedyny minus szybko mi sie skonczyl. czy kupie ponownie- nie wiem bo lubie miec szampony na dluzej.

6. suchy szampon wersja mini BATISTE original. czyli bezzapachowy bo mam jeszcze kokosowy.
moja ocena- bardzo podobny do tego Klorane z owsem. podobnie nawet pachnie. tylko tamten latwiejszy jak by w obsludze bo wystarczy tylko spryskac a tego trzeba porządnie wyczesac a czasami nawet suszarki uzyc. nie mam do niego juz dostepu to zapewne juz nie bede go miala w swoim posiadaniu.

7. szampon LOREAL multi.vitamine fresh.do normalnych i z tendencja do przetluszczania. 
moja ocena- bardzo dobry szampon. no i jaka wielka butla to mi sie podoba. fajnie pachna po nim wlosy tak cytrusowo, mnie nie podraznil za co ma wielkiego plusa. dobrze myje wlosy i nie placze. na pewno kupie ponownie.

ok to by bylo na tyle. zużywam dalej bo oglosilam sobie projekt : "maxymalne denko" przy przeprowadzce moje  wszystkie kosmetyczne złoża  wyszly najaw. troche tego mam wiec zanim cos nowego kupie musze pokonczac co mam. plan jest zobaczymy jak z jego realizacja.

podzielcie sie swoimi doświadczeniami z wyżej wymienionymi kosmetykami. podzielacie moje opinie ?

u Was tez taka mega zima?

środa, 14 września 2011

ups..I did it again !! - zakupki


jak na zakupoholiczkę i kosmetyko-maniaczkę przystało niestety nie potrafię przejść obok sklepu z kosmetykami obojętnie. w mojej głowie głośno bębni : "tylko wejdę popatrzeć", a wychodzę z kilkoma nowymi zdobyczami które będą się rozpychać w mojej kosmetyczce (jak tak dalej pójdzie do będę musiała dokupić osobny bagaż na kosmetyki. już w tym momencie stanowią one jakiś 30 % mojego bagażu)

po 45 min snucia się miedzy regałami, czytaniu składów i intensywnej burzy mózgów i nawału pytań typu: "czy ja tego na 100 % potrzebuję?".
w moim koszyku wylądowały oto takie produkty: dwa szampony, tonik do twarzy, odżywka do paznokci i dwie maseczki.

to czego jeszcze nie zdążyłam użyć to nie będę o tym nic pisać (aj axa przecież to logiczne :)). chyba ze Wy macie jakieś doświadczenia z jakimś kosmetykiem. to się podzielcie spostrzeżeniami to chętnie poczytam jak u was się sprawdził dany kosmetyk.
Na dwa moje nowe nabytki byłam bardzo....ciekawa tak wiec poszły do konsumpcji od razu.

1. Tonik LIRENE: bioaktywny tonik kondycjonująco-rozjaśniający, 200 ml. cena 15 zł.
do zakupu zachęciło mnie opakowanie takie przeźroczyste z brązowym naturalnym liściem i napis NATURE! i ta fajna czcionka, taka szkolna, wyraźna, inna niż na innych opakowaniach. przez ten napis nature myślałam, ze jest to produkt naturalny: ale nie jest.
jest to tonik do każdego typu cery, która potrzebuje łagodnej pielęgnacji gdyż nie zawiera alkoholu.

"opakowanie obiecuje": (wiem, wiem producent obiecuje ale tak fajniej brzmi )

- poprawę kondycji skory
-dogłębne nawilżenie
-rozjaśnienie oraz zapobieganie uczuciu "ściągnięcia"skóry
-dla skóry w każdym wieku
-w efekcie nasza skóra będzie w doskonałej kondycji, idealnie oczyszczona i odświeżona (hm.. to sie jeszcze okaże ;)

Co zawiera?:

- ekstrakt z aloesu (działanie nawilżające)
-wyciąg z ogórka (przywraca skórze aksamitna gładkość i miękkość, dodatkowo ma działanie odświeżające, delikatnie chłodzące, rozjaśniające)
-ekstrakt z lipy (łagodzi i ochrania)

a co ja powiem na jego temat?:

- piękny zapach! do zakochania, takie świeżutki, relaksacyjny, delikatny. tylko wacik pachnie, na twarzy nie zostaje
-nie ma zapachu ogórka (może są jego miłośnicy, mi to obojętne ale tu akurat go nie wyczuwam)
- nie pozostawia uczucia lepkości, ściągnięcia ani nic z tych rzeczy
- o jego działaniach rozjaśniających to jeszcze za szybko by mówić
- ogólnie jak na tonik kupiony "na oko" tylko "przez opakowanie" to jestem zadowolona
- TAK : odświeża, NIE: nie chłodzi ten cudny ogórek ze składu
- jest na prawdę dobry i przyjemnie mi się go używa aż nie nie mogę doczekać kiedy go użyje ponownie.