Co to było za przeżycie... Kto nie był ten może pomarzyć do następnego spotkania.
O samym Festiwalu dowiedziałam się dosłownie wczoraj! Coś niesamowitego- jak ja się cieszę, że mogłam tam być. Ubolewam tylko nad brakiem funduszu, bo te cudaaaaa oj każda z was wie co za cuda były.
Aaaaaa wygrac w totka i hihi zacząć grać :P
I Panowie brali czynny udział... w pilnowaniu maluchów, kiedy mamusie szalały ;)
Jestem pod ogromnym wrażeniem tylu wspaniałych osób, z którymi mogłam porozmawiać i coś się nauczyć. Dziękuję!
Z podziwu jeszcze długo nie wyjdę,a trajkoczę każdemu hihihihi
A to mała foto relacja:
Każda ma w głowie kwiatka :)
I siedzimy sobie i obserwujemy pracę Dominiki - osobiscie jestem pod wrażeniem jej prac w quillingu, a prace mozna podziwiac poniżej:
To oczywiście nie tylko na czym skupia się Dominika :)
i jeszcze tu
A teraz domowo, czyli usiądź wygodnie ... Zapraszam do Mrouh
Bardzo było miło poznać tyle wspaniałych osób, a jeszcze milej kiedy sie okazało, że ktoś mnie kojarzy. Ucieszyłam się, że moje starania nie idą w próżnię. Nie moge doczekać się kolejnych spotkań.